Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego kobiety pracujące w coffee shopie i kelnerki zawsze sa wymalowane jak

Polecane posty

Gość gość
lafiryndy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak myślałam, że po prostu jesteś z tych co boją się kolorów i dla nich czerwona pomadka jest tylko na wieczór :) Ja specjalnie makijazu na imprezy nie zmieniam, najwyżej oczy są jeszcze ciemniejsze. Podoba mi się czerwona pomadka, a nigdy nie byłam z tych osób co mają pełne matjki na myśl o tym, że coś może "nie pasować". Żyjemy w takich czasach, że wszystko pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo powiem inaczej: skoro podoba mi sie ciemny kolor pomadki to będę go nosiła wszędzie, a nie ograniczała się do "wyjść wieczorowych" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Dobrze, rozumiem Ja lubię minimalizm i umiar, a szczególne środki zostawiać na szczególne okazje i stąd wynika moje. Mocno czerwone usta mocno się wyróżniają z racji samego "krzykliwego" koloru. W świetle sztucznym na imprezach czy wieczorem to wygląda inaczej. Natomiast np lubię czasem mocno kolorowe ubrania więc to nie kwestia strachu przed kolorem tylko hmm jak to nazwać, nie szarżowania na co dzień seksualnymi wabikami, jakimi ofc są czerwone usta (a mam duże usta więc tym bardziej). Mocne środki na specjalne okazje. Tak w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem czy takie "ofc" - bo dla mnie to tylko kolor, nie robię z siebie obiektu seksualnego i sama się w takim świetle nie widzę. Nikogo nie wabię pomadką - po prostu podoba mi się jej kolor. I na wieczornych wyjściach nie nie mam zamiaru nikogo "seksualnie wabić". Trochę szacunku dla samej siebie, dziewczyno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Czegokolwiek byś nie myślala i jakich zamiarów nie miała, czerwone usta są postrzegane podswiadomie jak seksualny wabik przez mężczyzn. Biologia. Nigdy nie zapomnę jak na studniowce wszyscy chłopi nie mogli się na mnie napatrzeć. miałam bardzo czerwoną pomadkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ty sama się tak po prostu nie widzisz? Inaczej byś się tym nie przejmowała, a ty na wszystko patrzysz z punktu widzenia tego co ktoś może pomysleć/zrobić. Sposób w jaki chodzę też może być widziany jako "seksualny wabik" bo kręcę biodrami i mam ładą figurę. Co powinnam zrobić? Ubrać się w worek czy odciąć sobie pośladki żeby przypadkiem żaden mężczyzna na nie spojrzał się na mnie "seksualnie"? Mówisz jak "oazowiczka" z żarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Jak Ci się podoba kolor pomadki, to zrób sobie takie ściany w pokoju ;-) a tak serio - przecież chodzi właśnie o to że to ląduje na ustach, a nie że ten kolor. Jak go masz na ustach to przecież go nie widzisz pracując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale widzę się w lustrze kiedy go nakładam, widzę się w odbiciu szyby kiedy koło niej przechodzę. Więc tak, widzę się dość często. Z tego samego powodu ubieram się w to co mi się podoba, a nie jak leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Nie ma to jak popaść w skrajności. Ale mniejsza o to - po prostu zazwyczaj nie mam potrzeby zwracać na siebie zbytnio uwagi wyglądem i nikomu nic do tego. Niektóre kobiety mają ekstremalną (szpile, mini, dekolty, itd) a inne minimalną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czerwona pomadka wyglada dobrze tylko u nielicznych i na duzych ustach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu - "zwracanie na siebie uwagi". Patrzysz na wszystko ze swojego, skupionego na innych, punktu widzenia. Tylko, że wiele osób ma gdzieś co inni myślą, a już na pewno o 7 rano ubierając się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Albo zwracać uwagę ale podobnych do mnie - którzy np zauważą coś oryginalnego, albo podobnie lubią oszczędność środków, klasykę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawiałaś się dlaczego tak bardzo przejmujesz się tym kto na ciebie patrzy? Chyba bym zwariowała z twoim podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
No ale od tego nie uciekniesz nigdzie, bo jesteś widzialnym elementem :-D więc argument że inni nie zwracają uwagi jest do bani, bo owszem, zwracają - od ludzi z którymi rozmawiasz prywatnie , zawodowo, po ludzi którzy mijają cie na ulicy inie patrzą się w telefon (zdarzają się tacy). Ja lubię patrzeć na ludzi, wychwytywac jak mi się cos spodoba, fryzura czy płaszcz czy buty,czy twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Chyba mnie nie rozumiesz. Nie jestem paranoikiem od ludzkich spojrzeń :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Bardziej dbam o swój komfort. Nadmiar spojrzeń męskich nie jest dla mnie komfortowy, a przy czerwonych ustach się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaki to ma na mnie wpływ, że patrzą? Każdy ma inny gust, inne skojarzenia, mój wygląd może w każdym wywołaś inną reakcję (chociaż reakcja to duże słowo, bo z zasady ktoś się spojrzy raz i zapomni, przecież mijamy setki ludzi na ulicy). Mnie też wygląd innych niespecjalnie interesuje, więc nie rozglądam się za cudzymi płaszczami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywołać* a co do spojrzeń mężczyzn - każda średnio ładna i zgrabna kobieta ja przyciąga. Może na co dzień jesteś taką szarą myszką i to ta "różnica" w reakcji otoczenia Cię szokuje. Nie przesadzaj, że to tak strasznie wpływa na komfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
No właśnie to - niektórzy lubią bardziej przyciągać spojrzenia a inni się chować . ale za duzo rozdrabniania na bocznej drodze. Specjalne środki na specjalne okazje, tak mam i tyle. A ta szminka nawet nie jest czerwona tylko sliwkowa :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Ja zimą chodze tak na balwanka, czapa, okulary, emu, że spoglądają tylko koneserzy największego kalibru :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam się aż tak na kolorach ;) i znowu dzielisz ludzi na dwie kategorie według swojego spojrzenia na świat, kompletnie nie dociera do ciebie, że są ludzie którzy ani nie chcą przyciągać spojrzeń ani się ich nie boją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
A Ty przybierasz atakującą postawę w tej dyskusji i to mi się nie podoba więc koncze :-P pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką atakującą? Nie lubię jak coś mi się wmawia, ale nikogo nie atakuje. Najwyraźniej natarczywość widzisz nie tylko na ulicy, nawet z postach się jej doszukujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
No jak ktoś próbuje wmówić że czerwone usta to wcale nie jest seksualny kobiecy atrybut, tylko ze to znaczy że coś nie tak z postrzeganiem siebie, to trudno się nie zdenerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
A w twoich postach są takie lekko zniewazajace sformułowania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy myśli o seksie 24/7 i nie każdy we wszystkim doszukuje się seksualności. Moje wlasne, niemalowane usta mają ciemny kolor, mam je pudrem maskować? Wmawianie sobie (i innym), że jak kobieta lubi czerwoną pomadkę to znaczy, ze chce być "obiekten seksualnym" to podejście rodem ze średniowiecza. Bo przecież "każda kobieta to d****a" i NIC co lubimy nie może podobać nam się tylko estetycznie, a gwałciciel czeka na kazdym rogu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Albo sugerujesz że coś ze mną nie tak, zamiast uszanować inną opinię i argumenty. Wiem, to mega trudne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, że w moim postach nie odczuwasz zniesmaczenia twoim przedmiotowym podejściem do kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×