Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet_po_30

Najlepsze sa zwiazki i malzenstwa mlodych ludzi, laski po 30 to porazka

Polecane posty

Gość gość
Ten inaccessible89 to chyba jest jakis stary prawik i trol. Tak mi sie wydaje :) Wszedzie go pelno i nic nie wnosi do dyskusji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, kobiety niekoniecznie patrzą na urodę. Mężczyźni zresztą też. Gdybyś gadał z ludźmi tyle, co ja, wiedziałbyś, ile osób spragnionych jest po prostu zrozumienia... W tym kontekście mało ważny staje się Twój wiek czy wygląd. Po drugie, to, co Ty nazywasz wyrachowaniem, w dużej mierze jest dla mnie zdrowym rozsądkiem. Do któregoś tam roku życia człowiek dojrzewa, zbiera doświadczenia. Dla niektórych będą to 40-te, a dla innych 20-te lata ich życia. W tym wieku rozróżnia się już miłość od zauroczenia i odróżnia destrukcyjne związki od dobrych. Kobiety i mężczyźni w każdym wieku potrafią się zakochać, ale w wieku dojrzałym nie nazywają miłością każdego zauroczenia i starają się nie popełniać z powodu miłości głupstw, brać pod uwagę cudze uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się. Jestem kobietą po trzydziestce i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że te wszystkie rzeczy, które były dla mnie bardzo istotne u mężczyzny jak wygląd, zasadność, pewność siebie zeszły na dalszy plan. Na pierwszym miejscu są uczucia, tylko że one nie pojawiają się na zawołanie, niestety :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zaradność, miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do  gość
wyszalalas sie z wytatuowanymi byczkami, a teraz mialby cie zechciec spokojny i porzadny mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie :-P nie wyszalałam się, zawsze byłam spokojna:-) Nie jestem przebojowa, tylko raczej nieśmiała, to nie pomaga. Nie mam do nikogo pretensji, że jestem sama, ewentualnie do siebie mogłabym mieć. Ale co to da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem panna po 30tce, ja akurat nie patrzylam na wyglad ani zaradnosc (czego teraz zaluje), zakochiwalam sie w kims po prostu, nie patrzylam czy brzydki czy biedny, tylko na charakter patrzylam, czy mily, czy sympatyczny, czy mnie rozumie, czy jest to porozumienie dusz, czy dobry przyjacile i tylko na to zwracalam uwage, na wyglad ani zasobnosc portfela nie patrzylam, moi ex to brzydale, biedacy, choc sama bylam zawsze ladna i szczupla. I teraz tego zaluje.... bo i tak zaden z tych zwiazkow nie wyszedl, ci fajni mili faceci po jakims czasie okazywali sie doopkami. Jakbym miala teraz 20 lat to bym patrzyla czy facet jest zaradny i czy ma mieszkanie... moze to wredne ale tak jest i uwazam, ze takie cwane dziewuchy najlepiej w zyciu wychodzą. łapią facet z mieszkaniem na dziecko, szybki slub i juz ustawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:43 wierz mi, że zaradny, ustawiony facet nie daje gwarancji udanego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu nikt z was się mną na poważniej nie zainteresował jak miałam 20-25 lat? Tylko maślane oczy, obleśne oblizywanie się, przesyłane z daleka całuski, gapienie się na tyłek albo wykrzykiwanie na ulicy niewybrednych komplementów. A jak już zaproszenie, to na seks. Tak właśnie traktujecie ładne młode kobiety. A potem że niby te mlodsze chcieliscie na żony haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKA PRAWDA BEZ NADUZYC
facet_po_30 dziś Takie przemyslenie: najlepsze sa zwiazki, jak poznaja sie ludzie dosc mlodzi, chodzi mnie tu o wiek okolo-studencki. Kobiety sa wtedy pozytywnie nastawione do zycia, latwiej trafic niewyrachowana, tylko sklonna do szczerych uczuc. Po 30-tce zostaja albo brzydule (przykra sprawa, no ale akurat na to niewiele moga poradzic), a jesli sa ladne, to "wyzej sr/aja jak du/pe maja" i tak przebieraja w facetach w nieskonczonosc. typowa postawa roszczeniowa. A jesli juz nie jest roszczeniowa, to najczesciej jest to desperatka - nie mysli o milosci, tylko o tym, zeby w koncu jakiegos zlapac na dziecko. Taka prawda!! x widzę że myślenie nie jest twoją silną stroną, może wróć do domu, do mamy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem sama nie z powodu wymagan czy ze srania wyzej niz dupe mam, jestem dosc ladna, ale chora na glowe, nie chce kogos obciazac swoimi psychozami, odpycham ludzi a wtedy pewnie sobie mysla ooo jaka ksiezniczka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze sa najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być milion powodów dla których ktoś jest sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś wyszalalas sie z wytatuowanymi byczkami, a teraz mialby cie zechciec spokojny i porzadny mezczyzna. x Dokładnie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoaAmar
To mi się udało znalazłam fajnego faceta i wzięłam ślub przed 30-stka. Ale na poważny związek też trzeba być gotowym. Ja do 23 roku życia wcale nie interesowalam się facetami. Imprezowa nigdy nie byłam i choc ładna jakoś faceci mnie nie zaczepiali bo jednak ci z biblioteki raczej się nie narzucają. Ale co prawda te spokojnie koleżanki ze studiów wyszły za mąż wcześnie. A imprezowiczki dalej imprezuja z coraz to innym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:16 masz ograniczone myślenie. Przecież nie znasz tej kobiety, a już się zabierasz za ocenianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_po_30
rozne punkty widzenia tu przedstawiacie. jednak prawdziwa milosc trafia sie rzadko, w wiekszosci zwiazki koncza sie przyzwyczajeniem i koniecznoscia (jak dobrze pojdzie) i wegetacja (jak pojdzie zle)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile osób tyle punktów widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_po_30
Jak staruszkowie ida przez park trzymajac sie za reke (to oczywiscie symboliczne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiesz jak wyglądały koleje życia tych staruszków. Ale masz rację, mało par pozostaje dla siebie przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_po_30
Nie tylko chodzi o przyjazn, lecz o gleboka wiez, szacunek, traktowanie siebie caly czas, jak kochankow (nawet jak ustala wiez seksualna) a nie tylko z koniecznosci bycia skazanym na siebie (z racji np. dzieci, kredytow itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
No to w takim razie: będąc po 30., bliżej ludziom do twojej wizji miłości, niż w wieku 20 lat. Gdzie tu logika? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_po_30
wlasnie nie - laski po 30-tce nie zakochuja sie, tylko patrza jakie korzysci beda mialy bedac z danym facetem. i nie mowie wcale koniecznie o korzysciach materialnych, ale tez innego typu. to jest chlodna kalkulacja, a nie mlodziencze spontaniczne zakochanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Ale generalizujesz... Ja bym powiedziała że to raczej studentki patrzą na możliwe korzyści. Trzydziestki, jeśli do tego od dłuższego czasu były same, są samodzielne finansowo i emocjonalnie. Nie będą tkwić w bezsensownym związku, nie popełniają błędów z młodości (jeśli są na tyle mądre by z doświadczenia wyciągać wnioski). Chyba za bardzo idealizujesz młode durne miłostki. Pewnie poznales kilka roszczeniowych 30 (albo tak je subiektywnie oceniles) i na tej podstawie zakladasz topik z cyklu "bo wszystkie kobiety". Eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
A widząc staruszków też nie wiesz, może to jego trzecia żona albo jej czwarty mąż? A może właśnie poznali się po 30? Skąd to możesz wiedzieć? Im dojrzalszy człowiek, tym do dojrzalszej miłości gotowy. Być zakochanym to nie sztuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_po_30
gośćewunia - a ty jestes 30-tka? ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie pelno studentek co mają sponsora, protytuuja sie, wiec nie rozumiem czemu tak idealizujesz studentki? ja mam 30 lat, tez bylam studentką, ale nigdy nie mialam sponsora (choc pieniedzy mi brakowalo, nie mialam na fajne ubrania), nie puszczalam sie, ale wg ciebie ja jestem ta gorsza bo mam 30 lat? a studentka co ma 21 lat i sponsora, jest wyuzdana, jest lepsza ode mnie? dziwne masz myslenie. to wlasnie czesto te 20 latki są cwane i wyrachowane i lecą na kasę. i uprawiają seks za pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewunia
Jeszcze nie. Ale niedługo będę. I widzę że wśród rówieśników zaczyna się pierwsza gigantyczna fala rozwodów - to właśnie twoi idealni młodzi kochankowie, poznani w wieku 22-25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×