Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wqrwiony

Chcę kochanki, bo żona przestałą interesować się seksem ze mną.

Polecane posty

Gość gość
Powiedz jej że skoro się powinno kochać akceptując wady drugiej osoby, to twoja wadą będzie to że doopczysz na boku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ile masz lat? A nie uważasz że kobieta też powinna czasem zainicjować seks jak ma ochotę? Czy jesteś z tych co leżą, pachną i czekają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoja droga ciekawe jak Ty te spotkania inicjujesz? ja sobie tego nie wyobrazam, pisales o tej ksiazce... kladziesz sie jej przy nogach i jeczysz ze seksu chcesz? zdrowy facet jak mu sie chce seksu to ma obled w oczach kiedy patrzy na swoja kobiete, juz w tym momencie odebrania spojrzenia uderza w nia fala podniecenia, potem gdy facet sie zbliza, lapie za kark, caluje po szyji, wplata reke we wlosy - pewnym chwytem obraca, caluje po karku, szyji, calym ciele... X Mi sam opis wystarcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znajdz se kochankę i będzie po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś trollu, dl jednego normalny rytm to raz na 2 dni, dla innego normalny rytm to raz na miesiac, dla jeszcze innego to 2 razy dziennie. I te rytmy sie w przypadku autora nie zgrywaja. Ma wiec takie wyjscia: 1. meczyc niechetna zone o seks, wzbudzajac jej frustracje 2. szukac kochanki na boku, ryzykujac reputacja, zdrowiem i stabilnoscia rodziny 3. zostawic rodzine i zwiazac sie z kobieta o zblizonym do jego rytmie 4. co jakis czas z**********a jak myslisz (??), ktore rozwiazanie jest najmniejszym zlem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 8.50 nie wierzę że seks po 17 latach masz taki udany.może ty tak myślisz a druga połówka przytakuje na odczepnego jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no masz seks udany bo żona się zgadza na 100 różnych pozycji ty wsadzisz i wyjmiesz i tobie udany a żona dobrze wie jak większość żon że musi dawać nawet i 7 razy w tygodniu by mężuś nie poszedł na inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że kobieta też powinna zainicjować seks ale jak popatrzy na tego wiecznie nadentego mężulka to odechciewa się wszystkiego.i jak mężuś już nie patrzy tak jak 10 lat temu na żonę,nie adoruje,nie potrafi kulturalnie rozmawiać,wygląda jak wieprz to żonie wszystkiego się odechciewa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tobie co dolega W*****ona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żoną trzeba się interesować na codzień ,dbać o nią a nie tylko wtedy widzicie nie ją a jej krocze jak wam się chce seksu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 31
A ja Drogi Autorze powiem Ci tak. Jestem kobietą w wieku Twojej żony, też mężatką z dwójką dzieci. Seks uwielbiam i jestem bardzo otwarta na wszelkie eksperymenty w tej dziedzinie, ALE od niedawna z mężem nie chce go uprawiać podobnie jak Twoja żona z Tobą. Nie mam kochanka, bo szanuje sama siebie, ale męczy mnie brak spełnienia. Dlaczego tego nie chcę robić? Masa codziennych kłótni, pretensji, strasznych słów i zwyczajnie odsuwam się od męża. Coś we mnie pękło. Trudno czuć pożądanie do kogoś kto dzień wczesniej Cię wyzywał i powtarza sie to z ogromna regularnością. W rezultacie dziś nie mam ochoty go nawet pocałować ani przytulić, choć nigdy nie mialam z tym problemu . Co więcej to ja prosiłam zawsze o więcej czułości w każdym zakresie. Przemyśl to jak zmieniły sie wasze relacje i co jest powodem jej zachowania, bo jeśli dogadywaliście sie z żoną w tym zakresie to nagle nie przestała lubić seksu tylko Ty ją odpychasz swoim zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 jestem facetem - CI napisala.. jestem takim facetem ktory wie jak to sie robi, bo nawet jak to opisuje to jej wystarcza. Jakbym sie kladl pod nogami kobiety i stekal ze chce seksu to nie dziwilbym sie ze ona nie chce... Jak sie patrze to juz kobieta chce (nie bede majaczyl ze jakas przypadkowa, ale taka z ktora mam potezna relacje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięknie, oj kobitki kobitki. Trzymajmy się tego co w temacie bo na razie to można przeczytać w waszych wypowiedziach że: - pewnie facet nie wie jak się zabrać za żonę - seks raz na miesiąc to normalny tryb u młodych ludzi - facet pewnie ja źle traktuje, wyzywa itd - pewnie jest naburmuszonym spasionym wieprzem - powinien walic gruszkę pod gołe laski z neta i pogodzić się z nier****iwością żony :) itd. itp. no nie mogę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza rada do facetów - nie żeńcie się. Albo żeńcie dopiero po 10 latach razem z dziewczyną. Bo paniusie jak założą obrączkę to nagle im się wszystkiego odechciewa, nie starają się, tyją. Trzeba je trzymać zawsze w szachu, że się odejdzie, tylko taki język rozumieją. Wtedy jakoś głowa nie boli, gdy istnieje zagrożenie, że będzie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś tu ten od tego ze autor nie wie jak sie za zone zabrac. tam wczesniej padaly inne wazne pytania, jak z ogolna bliskoscia zony? czy okazuje mu inaczej ze go kocha? czy sie przytula, lasi? czy sa klotnie miedzy nimi, o co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Racja moja też już była taka że tylko du.py nadstawić żebym zrobił swoje i nic się jej nie chciało, albo ją bolała głowa. Ale jak dałem jej powód do zazdrości bo miałem iść się biznesowo spotkać z koleżanką i się zasiedziałem do późna z nią na tym sptokaniu to najpierw mi awanturę zrobiła po czym mnie tak zr****ała jak gwiazda porno. Poczuła się zagrożona i nagle stała się seksualnym predatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja zona nie odczuwa przyjemnosci z sexu z Toba. Co nie znaczy ze nie marzy o sexie z kims innym. Przestales ja pociagac i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mi ktoś powie co to była za akcją z książka. Nie mogę znaleźć. Pissss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja zona nie odczuwa przyjemnosci z sexu z Toba. Co nie znaczy ze nie marzy o sexie z kims innym. Przestales ja pociagac i tyle. x Raczej nie, to raczej typ oziębłej baby niepotrzebującej seksu w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bosz drogi mezu swojej zony, autorze tematu potrzebujecie skesulologa, twoja zona może mieć problemy hormonalne, namow ja żeby się przebadala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzies na poczatku bylo. zona czyta ksiazke, tamten sie lasi, cos tam od dolu ja meczy (bron boze nie chodzilo tu o minete) tylko jakies przymilanie sie... a tamta kartki przewraca totalnie wyj****e... ona go olewa nie tylko seksualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś taa jakis czas temu parzyli sie jak kroliki tylko przestali? ciekawe bardzo ciekawe... kobiety jak nie chca seksu to albo maja uraz/y albo ktos im seks obrzydzil albo boja sie czegos (opinia, ciaza, choroby) albo ostatecznie maja jakies problemy hormonalne - co nie znaczy ze nie moga psychicznie miec ochoty! kobiety po menopauzie maja problemy hormonalne i nadal maja presje na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki bardzo. Pewnie czytała jakiś wciągający kryminał ;) a tak serio, nie reagowała bo pewnie miała nadzieję, że to zniechęci męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś no pewnie ze tak... przeciez wiadomo ze ma z nim cieply domek + dzieciaka ktorym on sie zajmuje (sam napisal)... do seksu sie znalazl juz te pare msc temu ogier, a nie mezulek co sie przy nozkach lasi i prosi o seks... tylko facet z krwii i kosci ktory wie jak wziac kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość paramapartayrt
napisze jako zona naprawdę to jest bardzo proste, gdy zona nie chce seksu to albo ma kochanka albo ma problemy z libido, jeżeli ma zle dobrane pigułki anty może mieć libido zerowe albo nie kocha już męża, mąż jej nie pociąga i szuka sobie kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, tutaj jest błedne koło, czego chyba autor nie bierze pod uwagę. Kluczowy jest jego dialog z żoną, który tutaj zacytował. Tam dokładnie widać, dlaczego kobieta nie chce tego seksu. Im bardziej autor naciskal, prosił, tym bardziej zonę zniechęcał, bo tak to działa. Poza tym ona wyrażnie przedstawiła swój punkt widzenia. Po tylu latach zwiazku z 1 partnerem, jej potrzeba seksu z mężem po prostu nie jest już tak duża. Nie ma w tym nic złego. Problemem jest, ze ich potrzeby sie znacznie różnią i raczej nie ma tutaj rozwiązania innego jak rozstanie. Jedyne za co mozna obwiniac tą kobietę, to malo odpowiedzialne podejscie do zwiazku - bagatelizowanie tematu, brak podjecia jakiejkolwiek pracy nad problemem, np. seksuolog, kompromis czy terapia malzenska. Niestety przypadek, ktory opisuje autor jest bardzo powszechny i chyba o czyms swiadczy. Mianowicie potwierdza tylko teorie, ze ludzie nie sa monogamiczni i w wiekszosci przypadkow dlugoletni zwiazek wprowadza rutyne i wypalenie i znudzenie sie seksem z partnerem. Co nie oznacza, ze taka osoba ma zerowe libido ogolnie. Po prostu namietnosc sie czesto wypala i ta kobieta o tym wspomina, mowiac, ze po tylu latach juz nie ma ochoty na tak czesty seks, bo seks powinien byc dla niej wyjatkowym przezyciem. Wg mnie jedyna opcja to rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytaj autorze tych wszystkich wypowiedzi tych doradcow, ktorzy najchetniej nie wychodziliby z lozka ale czyjegos :D idzcie z zona na kompromis przez miesiac ty dostosowujesz sie do potrzeb zony przez kolejny miesiac ona do twoich i bedzie wszystko gralo jak w orkiestrze wojskowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tak szybko jednak tego malzenstwa nie rozwodzila. Uwazam ze skoro jest dziecko to jednak trzeba sprobowac terapii malzenskiej i zasiegnac porady u seksuologa. Faktycznie bardzo sluszna uwaga o tej rutynie, ale to nie ejst tak ze teraz już nie da się nic zrobić , bo namietnosc się wypalila i koniec. Trzeba poszukać tej namietnosci. Może zabrać zone na szalony weekend? sami we dwoje? Kombinuj chlopcze. Szkoda tego maleństwa tylko dlatego ze w lozku nie ma zbdykanka 7 razy na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz umowic się z zona ze np. w weekend jeden dzień jest dla was. Wspolny wieczor, kolacja na miescie, albo kino i potem seks. Jest tak niestety ze w gąszczu codziennych obowiązku ciężko na taki spontaniczny seks. Zwlaszcza kobiety maja z tym problem, bo praca, bo dziecko ogarnąć, posprzatac , ugotować itd. I o seksie już się wtedy nie myśli. I pomysl o tym weekendowym wypadzie we dwoje co najmniej raz na dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale napisał że ona nie chce terapii żadnej, więc temat też do odpalenia. Moim zdaniem kochanka jest rozwiązaniem i to niech żonka wie, niech zazdrości, może się obudzi. Poza tym wydaje się ogarnięty chłop, czemu ma się marnować przy takim soplu lodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×