Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wqrwiony

Chcę kochanki, bo żona przestałą interesować się seksem ze mną.

Polecane posty

Gość Wqrwiony

Chciałbym poznać opinię innych kobiet, bardzo mi na tym zależy. Mam zamiar bowiem poszukać sobie kochanki, nie szukam przyzwolenia bo to moja decyzja, ale chciałbym wiedzieć co inne kobiety o takiej sytuacji myślą. Otóż moja żona straciła zainteresowanie seksem. Ona ma 31 lat ja 33. Jest ona piękną kobietą, bardzo, ale to bardzo atrakcyjną i nie jest to tylko moja opinia. Wygląda bardzo seksownie, ale od seksu stroni. Przynajmniej ze mną (choć nie mam powodów podejrzewać żeby robiła to z kimś innym, zresztą nie bardzo ma jak nawet). Żeby nie było ja nie jestem jakimś Januszem z brzuszkiem. Jestem wysoki i wysportowany, biegam, chodzę na siłownię. Kobietom się podobam, wiem to i czuję. Jesteśmy małżeństwem 5 lat, razem lat 7, więc kawałek czasu już razem. Mamy 4 letniego syna. Od 2 lat jest coraz gorzej, jeśli chodzi o seks, a od roku to istna tragedia! Robimy to 1-2 razy na miesiąc i to i tak tylko i wyłącznie dlatego że ja inicjuję te zbliżenia. Zresztą próbuję inicjować ****ardzo często bo chodzę naładowany, ale udaje się tak co 2-3 tygodnie. I wówczas też jest do kitu bo czuję że żona robi to tylko po to, żeby odbębnić swoje. Przecież wiem jak było kiedyś, kiedy jej się chciało. Nadmienię, że nie jest tak że po prostu zmęczona i nie daje rady. Ona pracuje 8 godzin ja 10 godzin. Poza tym mamy podział obowiązków, każdy ma swój rewir do sprzątania w domu, plus po mojej stronie są zakupy a także zabieram syna na angielski i basen. Wymówki za to są klasyczne: boli ją głowa, jest zmęczona, nie ma nastroju, zdenerwowała się w pracy, bo jakieś hałasy dochodzą z podwórka albo od sąsiadów, jak ma okres to natychmiast zaczyna ją też boleć ząb, dziąsło czy w ogóle gardło, albo ma afty żebym czasem nie chciał seksu oralnego. Jak się do niej przystawiam to można szału dostać. Na przykład czyta książkę wieczorem, ja się kładę koło niej i ją dotykam, całuję, a ona dalej czyta książkę jakby nigdy nic! Mam wrażenie że mógłbym ją wtedy przelecieć a ona by spokojnie przekładała kartki! Potem jak w końcu po 3 tygodniach dochodzi do zbliżenia jestem tak naładowany po abstynencji, że całość trwa za krótko, a ona drugi raz już nie chce, bo "nie ma siły". Noż kurde! Totalna lipa! Rozmawiałem z nią wielokrotnie, to ona gra taką, że kompletnie nie wie o co robię aferę. Mówi że po prostu jest już starsza (31 lat! Ludzie!), że jesteśmy w długim związku i to normalne że nie będziemy się parzyć jak króliki, że przesadzam, że ma dużo na głowie i że ona nie widzi nic złego w swoim postępowaniu, za to ja jestem nadpobudliwy! Tak mnie to wszystko wkurzyło, że zaproponowałem żebyśmy szli na jakąś terapię, bo mamy inne potrzeby, to popukała się w czoło. Starałem się, próbowałem tworzyć nastrój, syna dałem do rodziców, zabrałem ją na kolację żeby było miło, potem do domu na film i zacząłem się do niej dobierać, a ona - nie bądź zły ale strasznie mnie boli brzuch i nic z tego nie będzie! To tylko przykład, próbowałem podobnie kilka razy. No i ogólnie mam dosyć, teraz od prawie 2 miesięcy w ogóle ja też olałem temat bo to dla mnie poniżające, i wiecie co? Nie kochamy się i jej to pasuje. Ale mi nie. I stwierdziłem, że w takim układzie jestem w PEŁNI usprawiedliwiony, żeby iść na lewiznę, bo jestem za młody żeby żyć w celibacie. Ze swojej strony robiłem co mogłem żeby tę sytuację zmienić, nie widzę co jeszcze mógłbym zrobić. Jako że brzydzę się prostytutkami, to poszukam sobie kochanki, co nie powinno być trudne, bo wiem że u kilku dziewczyn mam oko. Wiem że to trochę takie dziwne co piszę, bo w końcu to moja żona, no ale co mam zobić? Prosić się o seks jak jakiś leszcz? Powiedzcie co sądzicie o postępowaniu mojej żony, i czy w mojej sytuacji zdrada jest czymś złym? Przecież robiłem co mogłem miesiącami żeby było normalnie! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw sprawe jasno kawe na ławę, porozmawiaj. Jesli nie poskutkuje to moze wyprowadzka na jakis czas obudzi ja. Bo szkoda zawalać małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem masz prawo do zdrady. Jak druga osoba odmawia seksu, to nawet kościół anuluje małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Popieram. Strasznie brzydzę się zdradą, ale to co piszesz Autorze, jest przerażająca. Jesteście młodym małżeństwem, a ją wiecznie boli głowa, seks z 'musu', a co będzie dalej? Po10-15 latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carownica
i tak sie z nia rozstaniesz, to lepiej od razu bo po co tak kombinowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalka, pojawiło się dziecko, kobieta osiągnęła to do czego stworzyła ją natura i facet stał się zbędny, służy wyłącznie do przynoszenia kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to ujmę tak - byłbyś frajerem gdybyś w tym tkwił. Szkoda tylko dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo ty jesteś właśnie teraz od wynoszenia śmieci, sprzątania rewiru, robienia zakupów i wożenia syna na zajęcia. Aha no i wypłatę oddaj, bo pewnie masz co najmniej 2x wyższą. Bo jej się NALEŻY w końcu jest żoną i urodziła Ci syna co? Weź stary uciekaj od niej jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ona mówi że Cie kocha? Okazuje Ci jakąś czułość ? Chodzi mi o takie drobne rzeczy jak buzi na dzień dobry albo po powrocie z pracy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę że za tym kryje się jakieś drugie dno... bez powodu tak się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Fafik1989 Trudno powiedzieć w tym przypadku, ale uwierz mi, że u kobiet nagły brak potrzeb seksualnych to dość powszechna przypadłość. Ze swojego otoczenia znam 2 związki co się rozpadły bo kobietom przestało się po prostu chcieć, a twierdziły że kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie mąż odmawia a nie jestem zaniedbaną kobietą i też myślę o kochanku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez powodu tak się nie stało x I powód tego jest znany... dziecko, wielu kobietom po urodzeniu przechodzi ochota na seks, całe uczucie przelewają na dziecko i facet staje się im obojętny, co doprowadza do zdrad i rozpadów związku. A potem dziecko dorasta, ma swoje życie i kobieta zostaje sama i sfrustrowana brakiem faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wqrwiony
Witam, takie drobne czułości to okazuje, choć mam przez tą abstynencję negatywne nastawienie i wydają mi się takie mechaniczne, wyuczone. Jeśli chodzi o drugie dno to nie wiem jakie miałoby ono być. Może ją zagłaskałem? Nie wiem. Zawsze jej powtarzałem jaka jest piękna i seksowna (bo jest!), zaczepiałem ją ukradkiem żeby trochę pieprzu było. Może jej się znudziło robić to z kimś kto ją tak uwielbia? Nie wiem. Do pewnego momentu było dobrze i sama często inicjowała zbliżenia (no nie tak często jak ja, ale jednak). Dodam może, że nie jestem jakimś niewyżytym erotomanem, myślę że tak co drugi dzień by mi starczyło (ale normalny seks, a nie odrabianie pańszczyzny). Ale nie raz czy dwa na miesiąc! No a teraz od świąt w ogóle nic, już prawie 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy kobieta dostaje to czego od zawsze pragnie, to szybko się tym nudzi, gdy facet jest zbyt miły, zbyt zakochany, gdy okazuje to co czuje, to dla kobiet cholernie nudne, one potrzebują emocji i adrenaliny, dlatego lubią dupków. Gdy facet je zdradza, bije, poniża, wyzywa, wykorzystuje, to jest dla nich super, są emocje jest i chęć na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ma kochanka i dobrze gra jestes w pracy śmiga w sieci na portalach typu badoo sympatia czy zbiornik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro to pisać, bo zdrada jest złem, ale ty faktycznie masz, hm, podstawy do tego, żeby zdradzić. Albo rozwieść się, bo będziesz się męczył coraz bardziej, frustracja będzie narastać tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś facetem bo piszesz jak baba !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja byla żona tak mnie kochala a zdradzala pognalem w cholerę tylko kase potrafila wydawać co jej dawalem co mc 3000tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ją zagłaskałem?-to wp*****l jej wreszcie, niech wie że ma chłopa a nie kalesony, jeśli to nie pomorze to zostaw to babsko bo nadaje się tylko do srania, widziałeś co się dzieje to po kiego nadskakiwałeś, ogranicz kasę do minimum i reszte zajęć, najlepiej jedź na ryby z kolegami, i zacznij zaglądać do kieliszka, jeśli się naprawi to ok, jak nie to niewiele tracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże mam ten sam problem tylko, ze z chłopakiem. Kocha mnie nad życie wiem to, ale seks.. uwielbiam to z nim robić bo jest cudowny, ale mu wystarcza raz na tydzien jak ja zainicjuje. Ja bym mogla codziennie, wystarczy, ze mnie dotknie i juz :D Jest młody,wiec nie rozumiem. Woli sie przytulac to akurat moze godzinami :O Ja tez, ale chcialabym, zeby zaszedl mnie od tylu, zaczal calowac, rzucil na lozko.. Z calowaniem tez jest tragedia (caluje mnie jak 5latek takie buzi buzi) :O Jak mu powiedzialam, o tym to mowi, ze tak nie jest, wypiera sie ze ktos uslyszy, ze wszystko go rozprasza. O calowaniu jak wspomnialam to nic nie powiedzial. Ja otwieram usta a ten dalej dziubi az mi sie plakac zachcialo teraz :O Tak zachowuje sie facet, ktory jest zakochany? A co za 10lat? Wiem, ze jego byla stroila sie dla niego, plakala znajomym, ze kompletnie nie chce sie z nia kochac. Kocham go, ale seks jest wazny zwlaszcza, ze przez niego czuje sie nieatrakcyjna teraz. Nie ciesze sie kiedy sie z nim widze.. :O meczy mnie codzienne dobieranie bielizny, gole sie itp a i tak wszystko na marne. Czuje sie okropnie :( A zostawilam dla niego fajnego faceta z ktorym bardzo kiedys chcialam byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wqrwiony
No z tym zagłaskiwaniem to też już przeszłość, bo tak jak wspominałem pogarszało się od 2 lat i teraz jest dno. Bo ja już się nie proszę, nie przystawiam, ale też i nie komplementuję, bo zwyczajnie mam to już gdzieś. Uważam że ostatnie 2 lata się poniżałem i dość tego! Co do zdrady to nie ma za bardzo jak, w pracy nie ma kolegów - same kobiety, poza tym pracuje w galerii w takim oszklonym sklepie że nawet jakby miała kolegę czy adoratora to nie dałoby się ukryć. Paru moich znajomych pracuje w sklepach tuż obok, po prostu wiedziałbym. A po pracy jedzie po syna do przedszkola i do domu, potem przyjeżdżam ja. Także raczej nie sądzę żeby mnie zdradzała. Po prostu ona już jakby tego nie potrzebuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada jest bezsensowna, to i tak nie rozwiąże twojego problemu, a tylko pogorszy sytuację miedzy tobą, a żoną i to dziecko najbardziej będzie miało przesrane. Porozmawiaj z żoną, podejmijcie decyzję o rozstaniu w zgodzie i tyle, znajdziesz sobie nową partnerkę i po problemie. Zdrada to idiotyzm i tylko komplikuje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam książkę trafiona przez pioruna gloria polo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potrzebowała seksu jak miała 25, 28 lat czy też mogłaby żyć bez? Może ma małe potrzeby seksualne, długo była dziewicą? Kiedykolwiek przystawiała się do facetów, pierwsza coś inicjowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze zastanawiało mnie po co ludzie sami komplikują sobie życie? Zdrada nie jest żadnym rozwiązaniem i nie da się jej usprawiedliwić niczym... źle ci z partnerką, czy partnerem, to pora zakończyć związek, bo znalezienie sobie kochanki/kochanka w niczym nie pomoże, nie naprawi sytuacji, a wręcz ją pogorszy. Najbardziej to szkoda dziecka, bo albo będzie wychowywało się w rozbitej rodzinie, albo będzie patrzyło jak rodzice są sobie obojętni i nie będzie czuło żadnej chemii między rodzicami, co przełoży się na jego późniejsze relacje damsko-męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wqrwiony
Nie wiem czemu zjadło mi wypowiedź. O rozstaniu też myślę, ale cięższa to decyzja niż o kochance, bo mi szkoda dziecka. Komuś z boku to się wydaje takie łatwe i oczywiste, że powinienem jak w podręczniku po kolei postępować: rozmówić się z żoną, ogłaszamy separację, ja się wyprowadzam, składamy pozew rozwodowy i WTEDY ewentualnie mogę szukać kobiety z którą będę mógł się cieszyć seksem? Nie nie, sorry, po miesiącach żebrania o marny seks, najpierw zadbam o swoje potrzeby, a potem z żoną zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gadacie a co niby rozwiąże jego problem? Tylko dobre bzykanie. Facet jak ma pełne jaja to nawet nie może myśleć racjonalnie, a co dopiero o przyszłości debatować z soplem lodu. Ogólnie zdrada jest zła ale tak jak ktoś napisał wyżej za odmawiania pożycia nawet tak konserwatywny Kościół Katolicki daje rozwody ludziom, bo nawet klechy rozumieją że bez tego to jesteście współlokatorzy a nie mąż i żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rozstaniu też myślę, ale cięższa to decyzja niż o kochance, bo mi szkoda dziecka x Szkoda ci dziecka i nie chcesz się w zgodzie rozstać, a być może decyzja o rozstaniu podziałałaby pozytywnie na żonę i zaczęłaby się starać? Zdradzając możesz dziecku zrobić dużo większą krzywdę, bo wątpię aby żona gdy się o tym dowie (a dowie się prędzej czy później) przyjęła to ze spokojem, wtedy szybko się z tobą rozejdzie i po złości będzie utrudniać ci kontakty z dzieckiem i jeszcze będzie wpajać mu że to przez ciebie rozpadło się to wszystko, bo to ty zdradzałeś! Twoje życie, twoje decyzje... tylko że zdrada to pójście po najłatwiejszej linii oporu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że nic dobrego Was nie czeka. Tzn Ty poznasz inna i pewnie się zakochasz. . reszta sama się potoczy. Uważaj tylko bo juz widzę scenę, kiedy Twoja żona wywesza zdradę i kartą przetargowa będzie wasze dziecko. Dlatego tez najpierw moim zdaniem rozmowa ale taka do bólu szczera, jeżeli dalej nic to daj jej powód do zazdrości. Być może jej jest za dobrze i dlatego się nie stara. Musisz stworzyć sytuacje mniej komfortowa :) np sam wysyłaj sobie smsy z drugiego nr . Niech to zauważy :) Poczuje zazdrość. Może pomoże. Druga opcja .. może ma problemy hormonalne? Wiem po sobie, że takie problemy powodują zerowe libido. Kobietami sterują hormony-pomysl o tym. Ogólnie myślę, że masz podstawę do tego by. .zdradzić. Tylko pamiętaj, że zdrada niesie za sobą konsekwencje. Opcja nr 3 najgorsza a z drugiej strony rozwiązała by cała sytuacje, jej uczucia wygasły. To też się zdarza. Macie kryzys i to poważny a ze jesteście rodzina, nie podejmuj pochopnej decyzji ( zdrada) Jeszcze raz spróbuj to poskładać, żebyś nigdy nie mógł zarzucić sobie ze nie walczyłeś-a to jest bardzo ważne. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×