Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niech ktos wytlumaczy kurze domowej jak praca Was rozwija

Polecane posty

Gość gość
Ja uczę chemii i fizyki w liceum, fascynują mnie te dziedziny nauki, nie wyobrażam sobie nie pracowac, bo ciągle bym myslała o swoich uczniach, o maturze itp. Marnie zarabiam, ale lubię to co robię. Poszłam do pracy średnio po roku od urodzenia dziec*****erwsze miało 14 miesięcy, drugie 7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćjol dziś gościu z 13:33 no właśnie , już wcześniej o tym pisałam , nie ma to jak doskonalenie języka gdy używasz go na co dzień w pracy , masz do czynienia z obcokrajowcami, sama nauka w domu słówek czy nawet oglądanie filmów w obcym języku to nie to samo X TAK, praca rozwija i to jest chyba najlepszy przykład :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca? szkolenia, kursy, konferencje, spotkania, wszystko to mam zapewnione i jak dla mnie jest to rozwój kontakt z innymi ludźmi, o różnych zawodach, wykształceniach, czasem mówiących w różnych językach dom? same wiecie ale ja poza praca mam i dom, wiec rozwijam się podwójnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ościu z 13:33 no właśnie , już wcześniej o tym pisałam , nie ma to jak doskonalenie języka gdy używasz go na co dzień w pracy , masz do czynienia z obcokrajowcami, sama nauka w domu słówek czy nawet oglądanie filmów w obcym języku to nie to samo xx Kto powiedział,ze obcokrajowców poznaje sie tylko w pracy? Dom to nie więzienie, poza tym do domu przecież moga przychodzic tak Polacy , jak i obcokrajowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taką prawda, że: Wszystkie próbujące udowodnić swoje racje tutaj, to a) pracujące i nie lubiące swojej pracy, ale z różnych powodów ją kontynuujące b) kurki, które są sfrustrowane, bo nie miały nigdy pracy sprawiającej im satysfakcję, więc siedzenie w domu uznały, a raczej probuja iznac za coś pięknego. Każda grupa chce się dowartosciowac i wylać zolc. Huehue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13;10 siedzisz w pracy, to zarabiaj, a nie p*****l farmazonow w sieci oszustko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Rozwijać się można też jako matka. Trzeba sie tylko zmotywować. Jest to ciężkie bo człowiek się rozleniwia. Znam wiele kobiet co na wychowawczym nauczyły się np. Nowego języka. Wiec da się xxxxxxxxxx no np. Solejukowa z Rancza tyle fajnego dowiedziałam się siedząc w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taką prawda, że: Wszystkie próbujące udowodnić swoje racje tutaj, to a) pracujące i nie lubiące swojej pracy, ale z różnych powodów ją kontynuujące b) kurki, które są sfrustrowane, bo nie miały nigdy pracy sprawiającej im satysfakcję, więc siedzenie w domu uznały, a raczej probuja iznac za coś pięknego. Każda grupa chce się dowartosciowac i wylać zolc. Huehue xx 1. nie sądź wg siebie 2. to jest forum dyskusyjne , a dyskusja to niekoniecznie wylewanie zólci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracujace mamusie, czy wy k***a zlapalyscie sroczki za ogonek? pracujecie, to pracujecie uczciwie nie naciagajac pracodawcy coby nie musial placic za wasz czas na kafe. sama mam firme, zatrudniam ludzi i nie chcialaym, aby trafily mi sie takie c****a za pracownice. czlowiek zaufa, placi zusy, pensje, a s****wa sie rzucaja na kafe. chuj z taka praca. ale te jeszcze sie obnosza publicznie, ze one by nie siedzialy w domu. nie k****, w domu nie, bo by trzeba bylo cos zrobic, lepiej szmaty na internecie p**********ic 8 godzin i wracac do domu udajac zmeczenie. te co siedza w domu, niech siedza, przynajmniej nie oszukuja nikogo. posprzataja, ugotuja, zaopiekuja sie dziecmi i jak maja chile niech tu gdacza ile wlezie. a te pracujace k***y w c***a robia [pracodawcow i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;00 a ty co madrego z pracy wynosisz? spinacze po kryjomu? a moze marchewke ? solejukowa, to biedna , ale uczciwa kobieta. daleko ci do takowej. skoro juz seriale wtracasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojojoj ale się zaperzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Większość z Was nie umie nawet czytać ze zrozumieniem, więc jak mozna wymagać kulturalnej rozmowy ? Napisałam, że dorabiam w domu. Nie pracuje jednak na etacie. Napisałam, że mam małe dzieci, ale nie napisałam, że są w domu . Pytanie proste jak budowa cepa JAK PRACA WAS ROZWIJA a Wy zajmujecie sie moim portretem psychologicznym i koniecznie szukacie motywu, aby mi dokopać. GRATULUJE rozwoju usmiech.gif x Ja tobie również gratuluję rozwoju. Szczególnie intelektualnego, kiedy to widzi się zmęczenie męża, które nagle znika jak się zobaczy jego pasek z wypłaty. Chcesz, aby ci kobiety pracujące na etacie wytłumaczyły co jest fascynującego i rozwijającego w pracy zawodowej, przy jednoczesnej chęci udowodnienia samej sobie, że jesteś super inteligentna i jak super ty się rozwijasz. Przy okazji udowodniłaś tylko jedną rzecz. Jaka z ciebie wygodna suka. Siedzę sobie w domu, dorabiam na waciki, a mąż niech na resztę się poszarpie. Nic bym do ciebie nie miała, gdybyś swojego chłopa pod względem zdrowotnym nie miała gdzieś. Wiecie on jest taki biedny, taki zapracowany i wypalony, ale ja nic nie zrobię, żeby wspomóc budżet domowy, żeby on mógł mniej nerwów w pracy zużywać. Wiesz, już tutaj na kafe kiedyś byłą taka jedna, co jej pasowało siedzenie w domu, a on pracował po 12 godzin dziennie. Zgadnij gdzie on teraz jest. Chcesz wiedzieć jak praca nas rozwija? To idź do roboty, sama sprawdzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pieprzysz, gdzie ona napisala, ze maz na zdrowiu podupadl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie to języki szlifujesz autorko? bo po angielsku to praktycznie wszyscy mówią , dzieci już od przedszkola się uczą i wszędzie na świecie da się dogadać po angielsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:08 mam nadzieje ze nie jestes matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty masz firmę? Zatrudniasz ludzi i jesteś zdania, że większość pracujących kobiet siedzi 8 godzin na kafe w pracy? Jakoś ci w tą twoją firmę nie wierzę. Zwłaszcza, że zarzucasz pracującym lenistwo domowe. Do twojej wiadomości. Pracuje się nie tylko w godzinach 8-16. Ja mam dzisiaj nocną zmianę i uwierz, że czasu na siedzenie w necie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;31 od ciebie na szczescie to nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjol
oj jak się kłócą :) ale mam ubaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;34 nie kazdy moze w pracy robic co mu pasuje, ale ile tu jest takich, co siedza w pracy i klepia w necie ile wlezie. zwykle oszustwo. a powiedz mi prosze, w ktorym momencie zarzucilam lenistwo w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" pracujace mamusie, czy wy k***a zlapalyscie sroczki za ogonek? pracujecie, to pracujecie uczciwie nie naciagajac pracodawcy coby nie musial placic za wasz czas na kafe. sama mam firme, zatrudniam ludzi i nie chcialaym, aby trafily mi sie takie c****a za pracownice. czlowiek zaufa, placi zusy, pensje, a s****wa sie rzucaja na kafe. ch*j z taka praca. ale te jeszcze sie obnosza publicznie, ze one by nie siedzialy w domu. nie k****, w domu nie, bo by trzeba bylo cos zrobic, lepiej szmaty na internecie p**********ic 8 godzin i wracac do domu udajac zmeczenie. te co siedza w domu, niech siedza, przynajmniej nie oszukuja nikogo. posprzataja, ugotuja, zaopiekuja sie dziecmi i jak maja chile niech tu gdacza ile wlezie. a te pracujace k***y w c***a robia [pracodawcow i tyle..." A co mam robic, pyskata byznaslomenko od siedmiu boleci, jak mi sie kod kompiluje, software instaluje albo jak test trwa godzine albo lepiej ?? Ten czas jest wliczony do czasu pracy i moj pracodawca doskonale o tym wie, sam nam czasami filmy do ogladania podrzuca ;) Na kafete wchodze zeby mi szare komorki odpoczely, swietnie sie do tego nadaje :D Ciezko pracowalam kilkanascie lat na to zeby miec prace taka jaka mam dzis. Placa mi za to co POTRAFIE zrobic kiedy jest taka trzeba a nie za wklepywanie na akord cyferek do excela. A jesli tobie zal doope sciska to TWOJ problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;38 zeby jeszcze ci sie mozg zainstalowal. dowartosciowalas sie? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak inzynier od siedmiu boleści. Nasi programisci nie siedza nigdy znudzeni na forach, zazwyczaj maja inne zajecia w czasie " kompilowania " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy jest taka trzeba :) a taka madra udawala hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;43 ale nasza pani jest w pracy niezastapiona i szef pozwala jej na wszystko ;) przynajmniej tak to wyglada w jej wyimaginowanym swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz wiedzieć jak praca nas rozwija? To idź do roboty, sama sprawdzisz. XX Przed urodzeniem dzieci pracowalam sporo lat ze studentami - na dobrej państwowej uczelni. Miła praca, ciekawi ludzie. Ale jeszcze większa satysfakcje sprawiło mi uczenie własnych małych dzieci w domu - wszystkiego, od ich urodzenia - efekty natychmiastowe, a tempo przyswajania nowego nieporównywalnie większe niz u studentów, bo im człowiek młodszy, tym chłonniejszy :) . Na uczelni mialam wiecej luzu niż w domu - ale też prawda, że z dziećmi ma sie tyle zajecia, ile sie chce mieć. Ja chciałam, bo warto. Co wsadzisz - widzisz efekt i wiesz, ze to tylko twoja zasługa. Czy sie rozwijałam? pewnie !- ja, z wykształceniem technicznym wgryzałam sie przeciez w pedagogikę i to solidnie, bo byla przeciez motywacja :) Wycwiczylam sie tez w usprawnianiu prac domowych, a to pożytek na zawsze. Do tego dodatkowy czas na siebie - tak na ciało , jak i ducha. No i z cala pewnościa rozwijały sie dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie napisalam ze jestem programista :P Ciesze sie ze nie pracuje "z twoimi programistami", u mnie w firmie ceni sie ludzi i ich prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14;49 powinnas pisac bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u ciebie w firmie placa za kafe i facebooka :) wszyscy ci bardzo zazdroscimy wyimaginowanej posadki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuc jeszcze jedna super propozycje zajecia i przypieprz sie jeszcze do jakiejs literowki bo logicznych argumentow brakuje ;) Ide na kawe, czolem kury 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czolem k/u/r/w/o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×