Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie wyrodna matka

Skąd u was obsesja na punkcie lokowania dzieci w jednym pokoju za wszelką cenę?

Polecane posty

Gość gość
Nie no, ma się 4osobowa rodzina kisić najlepiej w kawalerce latami, bo "zaledwie" za 20-25 lat dzieci wyjdą z domu i łolaboga co wtedy :o no suuuper w chooooj macie pomyślunek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy tylko dwa pokoje, jedno dziecko i nie wyobrażam sobie więcej, zanim nie zmienimy (o ile w ogóle) mieszkania na większe. Nie skazałabym świadomie dziecka na brak własnego kąta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam w jednym pokoju z siostrą, pokój duży, ale tak naprawdę bez prywatności. Ona spotykała się z chłopakami ja uczyłam najpierw do matury potem praca plus studia. Trudno było się pogodzić a jak chciałam podzielić pokój szafami to usłyszałam że kiedyś całą rodziną się tak mieszkało i nikt nic nie dzielił. Żeby nie było jestem starsza. Rodzice zrobili nam krzywdę i co niektóre też mają takie głupie myślenie. Dziś mam swoją rodzinę, córka ma rok narazie jest w pokoju z nami, za pół roku rodzę drugie. Nie wyobrażam sobie żeby dzieci przechodziły to co ja, rozbudowujemy dom aby każe miało choć malutki pokoik. Z siostrą prawie nie rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam swoj, pokoj a brat swoj. roznica 8 lat- podejrzewam ze w jednym pokoju bysmy sie pozabijali. druga sprawa - owszem, zostaniesz kiedyś na duzym metrażu, ale z drugiej strony - kiedy nas zabraknie to dzieciom zostanie ten duzy metraż - będą mogli go sprzedać, wynająć... cokolwiek. ja wychodzę z założenia, że wszystko co teraz uda się mnie i mojemu mężowi - czyli na przykład dom, to jest też dodatkowa inwestycja w nasze dzieci. może też być przecież tak, że dziecko wprowadzi się do naszego dużego mieszkania, a my przeniesiemy się do czegoś mniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś następna głupio-mundra bredząca filozofka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatwierdziłam swój post i czytam wypowiedź Gabrieli i co widzę? No nie piszemy o takich przypadkach jak twój. No jak to nie! Przecież dzieci Gabrieli gnieżdżą się w jednym pokoju z matką. Co z tego, że zamieniła na większe, jak teraz dzieci nie mają przestrzeni i godnych warunków mieszkaniowych. No i przecież jest antykoncepcja, to co ona taka durna, że nie wiedziała, że przy menopauzie się też trzeba zabezpieczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, 3 ciaze,moga sie przydazyc. 10 moze bo plodne jesteśmy. Nie pieprzcie takich glupot, nie znam nikogo kto by sie zabezpieczal ityle mial wpadek. 1 owszem, ale 2-3? Przy stosowaniu poprawnym antykoncepcji (czyli 95-99 % zaleznie od metody) to oblicz sobie jakie sa szanse licząc ile stosunkow jest w dni plodne w roku, i ile zaplodnionych jajek sie utrzymuje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriellaaaa
gość dziś Zatwierdziłam swój post i czytam wypowiedź Gabrieli i co widzę? No nie piszemy o takich przypadkach jak twój. No jak to nie! Przecież dzieci Gabrieli gnieżdżą się w jednym pokoju z matką. Co z tego, że zamieniła na większe, jak teraz dzieci nie mają przestrzeni i godnych warunków mieszkaniowych. No i przecież jest antykoncepcja, to co ona taka durna, że nie wiedziała, że przy menopauzie się też trzeba zabezpieczyć? x co ty dziecko piszesz ? stuknij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę u niektórych wręcz zachwyt, że różnopłciowe rodzeństwo z dość dużą różnicą wieku ma razem pokój i jeszcze świadomie rodzice tak zaplanowali rodzinę, lokują 2,3 dzieci w jednym pokoju, bo "kiedyś tak było i wszyscy żyli", bo "wytworzy się więź" X X X NAPRAWDE?? ten cytat obrazuje przypadek Gabrieli? Tak? Ludzie, myslcie bo naprawde nie wiem jak Wy dzieci swoje uczycie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,tak życie jest różne, nie bądźcie takie wredne, bo nawet i 56 wpadek może nam się przydarzyć :P hahahaha juz się nie ośmieszajcie z tymi licznymi "wpadkami"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle, ze duzo zalezy od tego jak rodzenstwo sie dogaduje... ale I tak uwazam, ze kazdy powinien miec swoj pokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no więc gabrielllaaa nie powinna się tutaj do autorki pluć, a przede wszystkim niech się nauczy czytać :o może jeszcze nie jest za późno :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriellaaaa
gość dziś gość dziś no więc gabrielllaaa nie powinna się tutaj do autorki pluć, a przede wszystkim niech się nauczy czytać pechowiec.gif może jeszcze nie jest za późno pechowiec.gif x Dziecko kochane " nie pluje sie " do autorki i nawet przez mysl mi tak nie przesszło . Pisze o moim przypadku ze plany planami a zycie swoje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy 4 osobową rodziną , mamy dość duże trzy pokojowe mieszkanie w tym pokój gościnny, sypialnia moja i męża i pokój dla dzieci i nie widzę powodu by córce czy synowi fundować osobny pokój kosztem swoim i męża poświęcając swoją sypialnię . Moje dzieci są małe , córka ma pięć a syn dwa lata i póki co nie widzę powodu by się martwić. Jeżeli pojawią się prośby o więcej prywatności to przyjmę je poważnie jeżeli córka skończy 14 czy 15 lat wtedy pomyślimy z mężemy o tym by oddać sypialnię na czas dopóki dziecko nie wyfrunie z domu . Nie uważam by taka konieczność (oddawania swojego pokoju ) zachodziła udzieci jednej płci. To nie tyle chęć ściskania dzieci razem ale zwyczajnie gospodarność miejsca u większości rodzin. Dzieci które mają swoje oddzielne pokoje to zazwyczaj dzieci wychowujące się w domach a nie mieszkaniach, to dzieci mieszkające na dużych metrażach. Mając 82 mkw jak w naszym przypadku , nie trzymałabym się potrupach zasady że każde musi mieć swoje "lokum na prywatność" i poświęcałabym przy tym wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś następna głupio-mundra bredząca filozofka x Ha ha ha, wiedziałam. A ponoć piszecie o skrajnościach. Jak ktoś napisze o szarości, to trzeba go wrzucić do czerni, bo gdzie tam prawda pośrodku. gość dziś A może czytałabyś tak ze zrozumieniem co? Chciałabym zauważyć, że autorka pisze też, a może i głównie o rodzinach z 2-3 dzieci, gdzie 2 ma jeden pokój. Dla was dwójka dzieci w jednym pokoju, to już nie są godne warunki mieszkaniowe dla dziecka. Prawda jest taka, że zdecydowana większość Polaków tak mieszka i co z tym zrobicie? Nic, bo nawet w domach jednorodzinnych mieszka się z rodzeństwem w jednym pokoju. To przecież logiczne, że jak masz jedno, czy dwoje i chcesz pozostać przy tej liczbie, to kolejne może się przytrafić, właśnie dlatego, że jesteś płodna i antykoncepcja może zawieźć. Nie 5-10, wystarczy to jedno. To ty napisałaś o 10, nie ja. Według autorki to każde dziecko powinno mieć swój pokój, więc 2 w jednym pokoju to patola. Cieszcie się, że na razie macie dla każdego dziecka po pokoiku. To się zawsze może zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10.47 Masz bardzo "wrażliwą naturę" skoro jakość kontaktów z siostrą uwarunkowały warunki mieszkalne. Wydawałoby się przez to że mieszkanie na całe życie zaznaczy miłość , obojętność lub nienawiść wobec naszych najbliższych a Prawda jest taka że to zbytnie wymagania młodzieży i ich roszczeniowość powoduje że nie potrafimy się dostosować. Zgadzam się że przyjemniej jest miec swój choćby malutki pokoik ale by inne warunki tak wpływały na naszą psychę uważam za chore. Mówi się że ludziom się w głowie wywraca. Spójżcie na ludzi bezdomnych, na dzieci bezdomne które napływają do kraju w którym mieszkam, to dopiero jest tragedia , one by marzyły by mieć czysty , suchy pokój dla siebie i swojego rodzeństwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabriellaaaa dziś Planowanie planowaniem a życie układa sie róznie . Planowałam dwoje i tyle miałam . Tuż przed 40 stka układ hormonalny rozhulany pomimo antykoncepcji zaszłam w ciąze . Mielismy dwa pokoje ale spore . Dziewczyny i tak chciały razem miec pokój , wiec nie szukalismy niczego innego . Ale kiedy pojawił sie maluch wzielismy kredyt na wieksze mieszkanie - kupilismy 3 pokojowe( wyremontowalismy ) . Wtedy mąz powaznie zachorował i po pól roku zmarł . Zostałam sama z trójka dzieci i kredytem . W poblizu nikogo do pomocy . Mogłam zapłacic rachunki badz jesc . Bank nie chciał zmienic rat . Musialam sprzedac wymarzone mieszkanie ikupic - kawalerke ( pzrerobiłam na dwa pokoje ) razem 37 m2 . Spłaciłam kredyt , zmniejszył sie czynsz . Moglismy życ spokojniej . Dzisiaj już dorosłe córki bardzo mi dziekuja ze w domu było duzó miłosci . Sa bardzo zgranym rodzenstwem i nikt nigdy nie powiedział mi , ze ma żal iz nie miał swojego pokoju . Obsesja ? mało wiesz o życiu ! xxxxxx Gabriella, popieram, choc wiekszosc i tak nie zrozumiala o co ci chodzilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jako nastolatka zawsze chciałam mieć swój pokój, zawsze miałam żal o to do rodziców :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabriellaaaa dziś Nie jestem dzieckiem. Bronię cię durna. Nie widzisz? Piszesz o swoim przypadku, mój post poniżej traktuje o właśnie o takich przypadkach jak twój. Napisałam co napisałam, bo ci zarzucono brak zrozumienia tekstu. Miałaś okres ciasnoty? Miałaś. Więc według tych osób tutaj jesteś patola, bo nie dałaś rady utrzymać większego mieszkania. Nieudacznik z ciebie. Tak cię widzą. Przecież mogłaś znaleźć dobrze płatną pracę. Plany to jedno, a życie to drugie. To, że żadna z nich nie chce fundować ciasnoty swoim dzieciom, nie oznacza, że jej kiedyś nie zafunduje. Ale one nie rozumieją, że życie wszystko weryfikuje. I jak byś raczyła zauważyć, po mnie też jadą, jakbym sama siedziała z 5 dzieci w jednym pokoju i nie widziała w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz racje nie poświęcaj się zbytnio wszak 15-latka z 12-latkiem w pokoju to nic takiego, to tylko dzieci, wystarczy, że im dajesz jeść i na łeb im deszcz nie pada. Ha ha ha ha :P oderwana od rzeczywistości jesteś kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesteśmy 4 osobową rodziną , mamy dość duże trzy pokojowe mieszkanie w tym pokój gościnny, sypialnia moja i męża i pokój dla dzieci i nie widzę powodu by córce czy synowi fundować osobny pokój kosztem swoim i męża poświęcając swoją sypialnię . Moje dzieci są małe , córka ma pięć a syn dwa lata i póki co nie widzę powodu by się martwić. Jeżeli pojawią się prośby o więcej prywatności to przyjmę je poważnie jeżeli córka skończy 14 czy 15 lat wtedy pomyślimy z mężemy o tym by oddać sypialnię na czas dopóki dziecko nie wyfrunie z domu . Nie uważam by taka konieczność (oddawania swojego pokoju ) zachodziła udzieci jednej płci. To nie tyle chęć ściskania dzieci razem ale zwyczajnie gospodarność miejsca u większości rodzin. Dzieci które mają swoje oddzielne pokoje to zazwyczaj dzieci wychowujące się w domach a nie mieszkaniach, to dzieci mieszkające na dużych metrażach. Mając 82 mkw jak w naszym przypadku , nie trzymałabym się potrupach zasady że każde musi mieć swoje "lokum na prywatność" i poświęcałabym przy tym wszystko. xxxxxxxxxx Autorko, w małżeństwie jak to w małżeństwie ciąża nawet przy zabezpieczeniu się zdarza. Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz. Jak zauważyłaś na większe mieszkanie cię nie stać, a już masz duże, bo 4 pokoje. Pytanie, czy zachodząc w ciążę z przypadku, oddałabyś 3ciemu dziecku sypialnię? Wątpię, wsadziłabyś to dziecko do któregoś ze starszych dzieci. Ja mam 3 pokoje. Salon, w drugim są dwie dorastające córki i moją własną sypialnię. I za nic nie oddam sypialni, aby córki miały więcej komfortu. Ten komfort potrzebny jest mi. Bo ja muszę zarabiać na ich utrzymanie, więc potrzebny mi jest spokojny sen. Pracuję na 3 zmiany, więc salon jako pomieszczenie do normalnego snu odpada. Zwłaszcza po nocce, a układ mieszkania jest taki, że idąc do łazienki i kuchni trzeba przejść przez salon. Ja rozumiem, że pomyłką jest lokowanie dwóch różnych płci w różnym wieku w jednym pokoju i usprawiedliwianie to zaciskaniem więzi rodzinnych, ale bez przesady. A teraz możecie mnie wyzwać od pieniaczek. gość dziś Pytanie co to są godne warunki mieszkaniowe? Czy mieszkanie 60m2 i dwójka dzieci w pokoju to już nie są godne warunki mieszkaniowe? Ludzie żyją jak żyją, jeśli nie ma 5 dzieci w dwupokojowym 40m mieszkaniu, to chyba nie jest tak źle? Jesteście płodne, 2 czy 3 ciąża zawsze się może przydarzyć. Mało tego, dzisiaj pieniądze są, jutro może ich nie być i można być zmuszonym z tych 4 pokoi przeprowadzić się do 2, albo jeszcze lepiej do teściowej. Macie na razie fajną przestrzeń, to się cieszcie. Nie każdy jest sam sobie winien, że ma mniej miejsca. Czasem wystarczy mieć kredyt i stracić pracę. xxxx popieram obie wypowiedzi. nie szalejmy! mam jedno dziecko, 2 pokoje, niedlugo przerobimy duzy pokoj tak ze bedzie tam aneks kuchenny a w dawnej malej kuchni n bedzie nasza sypialnia, ktorej nie oddam dzieciom jesli bede miala dwojke, nie oddam i juz, moze to egoistyczne, ale mnie tez nalezy sie odpoczynek po pracy czy kat zeby kochac sie z mezem, w sytuacji choroby jednego z nas nie wyobrazam sobie w duzym pokoju z aneksem siedziec przy tym chorym, kaszlacym, zdychajacym. co wiecej jeden musi isc spac(maz kierowca, w trasy jezdzi zazwyczaj w nocy), drugi chcialby obejrzec tv czy przeczytac ksiazke... kuchnia w salonie= lazenie dzieci a to po sok, a to cos podjesc...no jak. mam kredyt na to swoje mieszkanko, wiekszego mi juz nie dali, nie jestem patologia, ale nie zarabiaam kokoooosów. ot zwyczajna z nas rodzina. coraz czesciej mysle o 2 dziecku i wiem ze jakos podziele ten pokoj zeby kazde mialo swoj kąt! niemniej sypialni nie oddam, to ja z mezem zapierniczam calymi dniami by cos bylo, by dziecko bylo czyste syte i by mu niczego nie brakowalo. ale nie umrze jesli podzieli pokoj z siostra czy bratem. a jak sie maja dogadywac to tak bedzie, a jak sie majażrec w przyszlosci to zrec sie beda, i wlasny pokoj lub wspolny wcale tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozecie sobie słodzić ile chcecie jak nie mam warunków to nie płodzę dzieci. koniec i kropka i nie wylatujce z tymi wpadkami, bo sie ośmieszacie. nie jest normalne, ze chłopak z dziewczyną mają razem pokój zwłaszcza w wieku gimnazjalnym wzwyż. jezeli tego nie pojmujecie to serio macie coś z makówami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja jako nastolatka zawsze chciałam mieć swój pokój, zawsze miałam żal o to do rodziców x Nastolatki zawsze są roszczeniowe i zawsze chcą więcej niż rodzice są w stanie im zapewnić. Kup sobie teraz dom 200m2, będziesz mieć 5 swoich pokoi. Tylko, czy cię na to stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki tematu-dziecko jak y nie masz pojęcia o zryciu-myślisz, że każdy kto zakłada rodzinę ma możliwość zakupienia mieszkania z kilkoma pokojami w tych czasach????? wszystko na miarę możliwość, więc przestań opowiadać jakieś bajeczki dla zafochanych damulek tylko spójrz realnie na życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mozecie sobie słodzić ile chcecie jak nie mam warunków to nie płodzę dzieci. koniec i kropka i nie wylatujce z tymi wpadkami, bo sie ośmieszacie. nie jest normalne, ze chłopak z dziewczyną mają razem pokój zwłaszcza w wieku gimnazjalnym wzwyż. jezeli tego nie pojmujecie to serio macie coś z makówami. x zapewnisz swoim dzieciom pałacyk - rozumiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czy ktoś ją tu nazwał patologią? NIE więc nie histeryzuj i nie nakrecaj afery tam gdzie jej nie ma jestes tak samo głupia jak i tak cała Gabriellaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś okres ciasnoty? Miałaś. Więc według tych osób tutaj jesteś patola X Jedyna patola, ale umyslowa, to jestes Ty. Przytoczylam konkretny cytat, jak widac czytac nie potrafisz. Wiec Twoje wypowiedzi sa niewiele warte bo szczekasz dla szczekania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriellaaaa
gość dziś gość dziś czy ktoś ją tu nazwał patologią? NIE więc nie histeryzuj i nie nakrecaj afery tam gdzie jej nie ma jestes tak samo głupia jak i tak cała Gabriellaaa x no dziękuję - ale moze wyjasnij dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zapewnisz swoim dzieciom pałacyk - rozumiem ? x NIe idiotko urodze tyle dzieci na ile mi pozwolą warunki mieszkaniowe. pozwalają na jedno to mam jedno, a nie bawię się w bajeczne chciejstwo i mrzonki o dwójeczce, apotem choćby i potop to takie dziwne i od razu "pałacyk"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym oddala rodzeństwo za własny pokój a jak :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×