Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Gość Drapaczek
Izabela, tez juz tam zarastam :P ale boję się jeszcze golić, żeby tego cięcia nie podrażnić.. Chyba jeszcze trochę poczekam choć nie ukrywam, że niekomfortowo się z tym czuję ;) Pauliska, wczoraj chyba jakiś dzień był dziwaczny, nasz synuś też mało w dzień spał :/ za to w nocy nadrobił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Zgadza się chciałam pochwalić nasza panienkę juz 2 noc w lozeczku za nami z szumisiem makm wrażenie ze koi nerwy najbardziej wycisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
dziewczyny a jak u Was z nocnym przewijaniem?? U mnie Masakra. Od razu sie wybudza i potem poltorej, dwie godziny usypiania. Pamietam ze starsza to usypiala przy cysiu, a ta nie chce... Dzis od 4 do 6 nie spalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny walczcie o laktację. Moj synuś na szczęście sie najada i mam wystarczająco mleka, chwyta piersi tez ładnie. Za to z corka pokarm straciłam jak miała miesiąc, nie udało mi sie wtedy karmić, ja sie denerwowałam i ona :( wiem co czujecie. Co do czkawek to one sie pojawiają jak dziecko nie odbije i w brzuszku sie przelewa, moj tez czasami ma ale staram sie żeby odbijał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do golenia to ja tez mam dyskomfort ale czekam aż szwy mi sie rozpuszcza w kroczu No i aż przestane krwawić :) cóż zrobić, trzeba przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Heh ważne ze bobaski wyspany. Heh my może tez z czasem nadrobimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas czkawka kilka razy dziennie, nawet po odbiciu. Ma to po mnie,bo ja też non stop miałam czkawkę ;) Podczas nocnego przebierania też zawsze się wybudza, jeszcze nie udało nam się jej przebrać na śpiocha. Ale po przebraniu zasypia przy cysiu,raz potrzebuje więcej czasu innym razem mniej,ale jakoś się udaje ;) A wasze dzieciaczki śpią w lozeczku czy z wami w łóżku? Bo nasza królewna śpi z nami poki co, bo przy probie przeniesienia do łóżeczka budzi się. Widocznie potrzeba jej naszego ciepła. Jeśli chodzi o kwestie golenia, to ja narazie odpuszczam. Poczekam aż się wszystko zagoi i będzie mniej ze mnie lecieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc/ monika. Hehe czyli wszystkie zarastamy buszem ;) u mnie 3 tydzień leci po cesarskim i też chętnie bym się tam wygolila, ale boję się ze narusze miejsce szycia. Mam jeszcze strupy na bliźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123ewel123
KochamBlekit - u mnie to samo z nocnym usypianiem. Dziś np jak obudził się o 6 to spał z kupą... chciałam jeszcze chwilę pospać zanim będę go budzić żeby zaprowadzić starszą do przedszkola, słyszałam że kupa nie duża i zostawiłam go z pełną pieluchą. Jakbym chciała przebrac byłoby po spaniu moim i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Monika heh u mnie juz tylko mały strupek w miejscu rozpoczęcia blizny jest taka mocno różowa juz za tydz w piątek mam wizytę bardzo czekam żeby sprawdzić czy ok wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pauliska. To u mnie troszkę inaczej. Blizna gruba ciemno czerwona . Bardzo często mnie ciągnie. Może też dlatego, ze to drugie cięcie było. Wieczorami wietrze jeszcze bo taka fałdka się zrobiła i kładzie się na Blizne jak chodzę. Kiepskiego miałam krawca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
No to ja też dołączę do grona tych zarastających :p boję się na razie golić, niby już mi wszystkie szwy się rozpuściły w miejscu nacięcia, ale mimo wszystko wolę dmuchać na zimne. Nie wiem czy nie czekać z tym nawet do wizyty u gina. X Moja córcia to praktycznie przy każdej zmianie pieluszki ma czkawkę :p niby ciepło w domu, ale i tak ją dostaje. A co do przebierania w nocy to tylko raz udało mi się to zrobić na śpiocha. Tak to zawsze się wybudzi. Karmienie, odczekanie aż się odbije, przebieranie, usypianie i godzina czasami nawet zleci, a budzi się co 2-3 h więc snu mam mało od karmienia do karmienia :p X Mają wasze dzieciaczki kolki? Chyba był już ten temat poruszany, ale nie pamiętam. Moja od trzech dni je ma. Trzeba masować brzuszek prawie po każdym jedzeniu. Szkoda mi jej, bo tak strasznie przy tym płacze i się męczy :( Oczywiście nie wiedziałam co jej jest. I tak dziecko mi płakało a ja nie wiedziałam co się dzieje :/ Już nawet myślałam, że przez ten katar dostała zapalenia ucha. Ale na całe szczęście nie. I to są tylko, albo aż kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Nelka, u nas podobnie jak u Was, synek często przy zmianie pieluszki ma czkawkę. W brzuszku juz je miał i po wyjściu na świat niewiele w tym temacie się zmieniło ;) U nas czasem jak się ogina na śpiocha z jedzeniem to schodzi ze wszystkim nawet i do 1,5 h. Przy czym zaśnie przy butli, odbijam go, potem kładę do łóżeczka i po 3 min się budzi i oriwntuje, że w sumie nadal jest głodny :P i tak czynność czasem ze 4 razy powtarzamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
A co do kolek to odpukać narazie mamy spokój, oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas odpukać ale kołek nie ma a i dodam ze jem prawie ze wszystko oprócz cytrusów, chociaż ostatnio zjadłam pol mandarynki i nic sie nie wydarzyło No i kapusty grochu, ogólnie tych wzdymajacych. Nawet ostatnio jadłam smażone. Moj mały to już w dzień prawie ze nie śpi, rozgląda sie wszędzie i leży cichutko. Polozna mówiła ze jak 2 miesięczne dziecko :D dziś idę odebrać wkoncu akty urodzenia bo w poniedziałek mam już termin na wyrobienie paszportu żeby na święta do polski pojechać. Moja mama dopiero wtedy pozna wnuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
to ja sie wylamalam z grona ,,zarastajacych'' bo w sobote sie ogolilam. Szwy mam bardzo gleboko i tam z maszynka nie wchodzilam ale przod i blisko przodu tak:) ale mamy fajne tematy:) u nas rowniez czkawka prawie przy kazdym przewijaniu, a w pokoju cieplusio. Chyba taki urok maluchow. Nasza Mala spi w lozeczku. Na ranne karmienie to tak kolo 5-6 biore ja obok siebie zeby sie do tej 7-8 poprzytulala. Dzis np nie bylo kupki w nocy to i noc super bo sie nie wybudzila. Co do kolek to typowej kolki chyba nie ma, bo to jest ciagly placz szczegolnie w godz popoludniowych, ale przed zasnieciem potrafi troche pokrzyczec. Nie wiem czy to brzuszek czy odreagowywanie nadmiaru bodzcow... Szuka cysia, jak dam ta nerwowo lapie a po 2 pociagnieciach puszcza i krzyczy... Wczoraj nawet sciagnelam 30 ml mleka i dalam butelka, ale zadnego lepszego efektu nie bylo... Musi sie podenerwowac przed zasnieciem. Naszczescie starsza jak spi juz nie reaguje na placz mlodszej. Dzis jedziemy sie wazyc, ciekawe ile nasza Ksiezniczka przybrala. Dziewczyny uzywacie juz lezaczkow-bujaczkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KochamBlekit czasem się wsadzamy do takiej huśtawki leżącej, ale nie specjalnie jakoś. U nas mały pokaszluje, wieczorem jedziemy do lekarza sprawdzić czy siejemy panikę czy coś tam się nie daj Boże dzieje :( wczoraj się nadźwigałam synka i teraz mnie brzuch boli, ale nawet nie w środku tylko jakby skóra cała nad blizną do pępka. Miałyście tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KochamBłękit, u nas kilka razy w nocy była dokładnie taka sama sytuacja, krzyk i płacz, chwile possie cysia i się uspokaja ale za chwile go wypluwa i od nowa krzyk. Dziś do 1 w nocy tak walczyła aż w końcu zasnęła przy cysiu i do rana juz spała jak aniołek. Nie wiem czym to może być spowodowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
A ja z innej beczki dziewczyny macie jeszcze Krwawienie ja od wczoraj coś znów dzwoniłam do położnej i mam poobserwowaac w razie czego dzwonić do lekarza lub na izbę bo trochę za długo tym bardziej ze zanikalo boje się żeby nic nie zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
dziubalik mi sie wydaje ze jakis prutek nie moze wyjsc i dlatego ten placz. Bo jak zaraz zrobi u nas kupke to przechodzi. Albo druga opcja odreagowuje bodzce z calego dnia. Podobniez dziecko moze byc tak zmeczone ze moze miec problem z zasnieciem. Pauliska ja mam caly czas krwawienie i to powiedzialabym spore. Ale tak tez bylo po 1 ciazy. U nas od dzis przynieslismy lezaczek i jak narazie rewelacja. Po 5 min lekkiego bujania spi:) my dzis bylismy na wazeniu i Emilka w sobote 19.11 przy wypisie 3770 dzis 4560:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sahgfd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziewczyny, a mnie szlag jasny trafia. We wtorek była u nas położna i oglądała synkowi rączkę w miejscu gdzie ma wkłucie na szczepionkę przeciw gruźlicy. No i mówi, że zgrubienie się już robi i powoli to będzie odbierać i że mamy się nie zdziwić jak dziecko przez jakiś czas będzie mega marudne dopóki to nie pęknie.. Jej wnuczka urządzała im taką "sielankę" z powodu tej szczepionki przez równe dwa tyg. I u nas też się zaczyna coś dziać. Od wczoraj mamy taką jazdę, że masakra. Mały obudził się wczoraj o 7:30 i do godziny 22 zrobił sobie tylko pół godzinną drzemkę :( Widać było, że jest senny ale za nic zasnąć nie potrafił. Był najedzony, przewinięty, brzuszek go na pewno nie bolał, nie płakał, tylko po prostu - oczy jak pięciozłotówki i spania zero :( Wszyscy nad nim skakaliśmy, mój mąż, ja i moja mama, żadne metody usypiania nie pomogły. Noc na szczęście ładnie przespał, z dwoma przerwami na karmienie. Dziś znów to samo, pobudka o 7 i dopiero teraz zasnął, ciekawe na jak długo. A mnie się włącza już głupie myślenie czy to aby normalne, żeby 3 tyg. dziecko tyle godzin potrafiło nie spać? Rozumiem odrobinę starsze dzieciaczki ale taki noworodek? :( Już się schizuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapaczek spróbuj omotać w pieluchę ciasno, pieluszka przykryć oczka i zobaczyć czy podziała. Mi polozna to poleciła i pokazała i naprawdę to działa. Jak tylko go omotuje to odrazu mi zasypia, podobno dziecko potrzebuje takiego czegoś bo tak samo było w brzuchu. I potrafi tak przespać nawet i 4godziny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Nasza od 13 do 22 nawet nie śpi za dużo właśnie też zauważyłam to od jakiś 3 dni ja tak się przestraszył am tych krwawienie żeby tylko nie iść do szpitala i małej nie zostawiać e lekarz mówił ze czasem tak jest ze cały połog występują wiec zobaczymy gorączki brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubalik
Drapaczek, my na noc owijamy ciasno w pieluszkę i w rożek, tak żeby rączki miała skrępowane i wtedy lepiej jej się zasypia. Połozna w szpitalu mówiła nam ze pierwsze 3 m.że nazywane są 4 trymestrem i maluszki lubią być ciasno otulone. U nas w dzień nie ma problemu ze spaniem, po dzisiejszej pół przespanej nocce (zasnęła o północy) ucina sobie juz drugą drzemkę z krótką przerwą na jedzenie. Juz zaczęłam się zastanawiać, że może ona nie lubi ciemności i dlatego w dzień jej się lepiej śpi. Sama już nie wiem.. Xx Pauliska, u mnie są "napady" krwawienia, tzn.jednego dnia już prawie nic nie ma, kolejnego leci jak z kranu i tak w kratkę. Ale słyszałam że to normalne, że krwawienie zanika i powraca. Śmieje się, że organizm musi nadrobić 9 mies. Bez okresu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Dziewczyny za rady, chętnie wypróbujemy :) Też właśnie słyszałam, że ten etap, na którym jesteśmy, nazywany jest 4 trymestrem :) Dzis na szczęście synuś już ladnie spi, oby tak dalej. Pauliska, jak gorączki nie masz i brzuch Cię nie boli, to jest ok, tak mi lekarze na izbie przyjęć powiedzieli i moja gin. Ja miałam na parę dni całkowite zatrzymanie krwawienia i moja lekarka mi powiedziała, że mam się nie zdziwić jak mocniej chluśnie i tak też się stało i jest wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Ja wam powiem tyle ze super ze mamy siebie i te forum trafiłem tu i to naprawdę ogromne wsparcie cieszenie się z sukcesów i pomoc w trudnych chwilach dziękuję wam. :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam z krwawieniem. Jeden dzień praktycznie nic, tylko upławy a drugi jak z kranu :D ale to jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc/ monika. Witajcie dziewczyny. Jestem załamana. Mały ma katar :/ dopiero na 3 tygodnie. Już płakać mi się chce jak się męczy. Ściągamy mu te babole, psikamy woda morska i smarujemy aromactiv dla maluszków, ale boję się bardzo żeby nic więcej z tego się nie zrobiło. Do lekarza nie wiem czy iść czy nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela1986
Monika ja byłam wczoraj wieczór prywatnie u lekarki, bo mały kaszlał, ale jak się okazuje to tylko suche powietrze z grzejników, mówiła, że gdyby dostał katarku to posmarować mu pod noskiem maścią majerankową i właśnie woda morska psikać,a oprócz tego dała nam kilka rzeczy na kolki. Klaudysek Ty mieszkasz w Niemczech więc masz dostęp do Sab- simplex, jest rewelacyjny na kolki, ale z tego co wiem dostępny w Niemczech i Austrii, mi ściąga rodzinka wlansie, a oprócz tego narazie mam podawać te krople BioGaia o których mówiłam wcześniej i dicoflor kropelki na florę bakteryjną bo pani dr mówiła że jedzenie które teraz jeny jest dla tych brzuszków koszmarne i wręcz zabroniła mi jeść kurczaki i wędliny drobiowe, chyba, że kupię od jakiegos chłopa swojskie mięso, broń Boże że sklepu, a poza tym krople delicol, które mam dawać bez względu na to czy dziecko toleruje laktoze czy nie, mam dawać 5 kropel dziennie,bo on rozkłada laktoze w mleku i eliminuje kolki. Jednak zaznaczyła mi pani dr że sab simplex są rewelacyjne, choć u mnie nie ma tragedii z kółkami to myślę, że warto mieć w razie czego. Na gorączkę poleciła mieć w aptece w razie czego paracetamol w czopkach i Pedicetamol taki roztwór, tot ez paracetamol ale podaje się do ust pepitką. Na koniec jeszcze napiszę o czopkach Viburcol, które też kupiłam z polecenia pani doktor, żeby mieć w razie czego. Jest napisane na nich tak: " wspomagająco w Stanach niepokoju u niemowląt i małych dzieci przebiegających z gorączką lub bez, występujących w przebiegu np. Zabkowania, kolki niemowlęcej lub przeziębienia" mam dawać w razie potrzeby do 3 miesiąca pół czopka a powyżej cały czopek. Pani dr powiedziała, że np przed chrzcinami mogę dać, żeby dziecko było spokojniejsze w kościele :) Mam nadzieję,ze komuś pomogę tymi informacjami, a pani dr jest neonatologiem i ufam jej bardzo więc polecam spróbować. Ja dziś kropelki dałam prócz BioGaia pierwszy raz i zobaczę jaka noc będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×