Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dawajcie przykłady najbezczelniejszych pytań jakie padły z ust rodziny

Polecane posty

Gość gość

ja zacznę, z pytaniem od szwagierki: "Ile wam dała w kopertę na wesele teściowa? bo nam 3000 zł. A ile wam dała ciocia bo ciekawa jestem żeby porównać" JA PIER>>>> jakim to trzeba być bezczelem. I do tego dodam że jest to osoba latająca do kościoła kilka razy w tygodniu i krzywo patrzy na tych co nie latają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie padło z ust mojej babki: "a ty te dwa nazwiska to masz po to ze jak cie maz zostawi to odetniesz to drugie i masz spokoj?" dla mnie niesmieszne i żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa w jakis rok po smierci mojego synka , jak miałam zamiar zamawiac pomniczek dla niego: "A nie mogła bys sie wstrzymać, pomnik nie zajac a mi bys pożyczyła" .Stara podła alkoholiczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalczego jeszcze nei macie dziecka, pół roku po łśubie, ile zaranbiacie, za ile kupiliście mieszkania, za gotówkę cz na kredyt a ile zarabiasz ty, a ile zarabia D autor teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pękłaś przy porodzie czy cię nacięli? jak ci się goi? - ciocia w odwiedzinach po urodzeniu dziecka i to przy swoim mężu i narzeczonym swojej córki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia mojego:"no,ty się zastanów,bo to taka chuda ta panna,mięsa nie je,na pewno ci chore dzieci porodzi":-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to się mówi - nie daleko pada jabłko od jabłoni. w takim otoczeniu się obracacie i prawdopodobnie jesteście podobne. ja niczego podobnego nie usłyszałam ani od rodziny, ani od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:52 jestes niesprawiedliwa. szwagierki na przyklad, sie nie wybiera. autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''no,ty się zastanów,bo to taka chuda ta panna,mięsa nie je,na pewno ci chore dzieci porodzi" x Co odpowiedział Twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest moim mężem:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOJA SASIADKA zaczepila mnie na drodze i mówi; 'marzena a na co ty czekasz w tym wieku juz? kiedy ty w koncu wyjdziesz za mąż?ile ty jeszcze bedziesz tak bez ślubu siedziec z tym swoim?'potem bedzie ci ciezko zdrowe urodzic dzieci..juz jestes za stara zeby bez komplikacji urodzić(mam 27 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty za to oceniasz ludzi których nie znasz jedynie na podstawie "prawdopodobnie" i na przypuszczeniach co do otoczenia. Tymczasem nie ma rodziny gdzie jakaś jedna nietaktowna koza by się nie trafiła co nie znaczy, że całe dane środowisko jest takie więc daruj sobie te złośliwe przytyki wielka arystokratko z Pcimia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzzz
Nie rodzina Ale sasiadka:"nie ma na co czekać trzeba postarac sie szybko o dziecko" (mam 39 lat i od 2 i pół sama więc szansę bliskie zera).Miałam już jej odpowiedziec:spoko wezmę się za pani zięcia.Ale się w język ugryzlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie prawda z tym otoczeniem ja jak poznałam rodzinę męża to myślałam , że to jest jakaś ukryta kamera obłudne plotkary . Teściowa jak poroniłam powiedziała mi że "może i lepiej na cholerę ci kolejny bachor , byłam już w połowie ciąży miałam wywoływane poronienie . Teściowa jej córki i synowe (oprócz mnie czarnej owcy ) takie są co lepsze jak im coś nie pasuje , to jakby to ująć naginają prawdę na swoją korzyść np. ważę 65 kilo przy 164 cm wzrostu a one twierdzą że jestem opasłą świnią :-o itd. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.59, ja bym babci odpowiedziała ze dokładnie po to :) U mnie zgodne z prawdą w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:43 a dla mnie mimo wszystko to jest nieprzyjemne bo moja babcia wypowiedziała te słowa dzien po mim slubie, wiadomo ze jestem pelna milosci do męża i wierze ze zawsze bedziemy razem, a ktos ci wyskakuje z takim tekstem? nieeleganckie, niekulturalne i to dzien po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety moja babka słynie z prostego umysłu i niewyparzonego jęzora. Przyszła obmacywać mojego męża po rękach i mówi: "on to ma fajne ręce a ty takie chucherka" (ja pier...ole) albo kiedys jak jeszcze bylismy narzeczenstwem i mial do mnie przyjechac ale troche sie spoznił to ona wypala z tekstem: "o, jednak przyjedzie? a myslalam ze juz cie zostawił". nie wiem skad ma takie przeswiadczenie, bo do tej pory raz tylko bylam z facetem w zwiazku i to ja tamtego rzuciłam. mysle ze moja babka po prostu ma ból d...y i jest zazdrosna, bo przeciez na kazdym kroku podkresla ze zzdrosci mi ze mam swoje lata a nie jej czyli 70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to współczuję Ci babki, Twoja mama pewnie ma "fajną" teściową. No chyba że to matka Twojej mamy. Jakoś wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:50, nie, to matka mojego ojca, biernego wobec wyskoków swojej mamusi oczywiście. mam okropną babkę. kiedyś powiedziała mojej cioci która byla rozradowana że po 20 (!) latach uda jej sie donosić ciążę bo była juz w 9 miesiącu: "eeeee, dziewczynka bedzie? eeechhh....źle że nie CHŁOPCZYK"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa tydzień po porodzie -wyglądasz jakbyś znowu była w ciąży. Najlepszy tekst teściowej jak się dowiedziała o ciąży - 40 letnia baba z wózkiem kto to widział ( miałam 38 lat), ja bym się wstydzila. Głupia krowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2o
Zona chrzestnego na poprawinach juz, bez owijania w bawełnę zapytała ile mi chrzestna dała. Myślała, ze oni dali strasznie duzo a sie okazało ze wsród chrzestnych moich i męża dali najmniej. Skoro zapytała, bez skrępowania podalam jej kwotę - jej mina bezcenna. Oprócz tego ciagle ktoś pyta kiedy następne dziecko, ze juz czas. Niby normalne pytanie ale nikt nie pomyśli ze mam problemy z zajściem w druga ciaze a nie będe przecież tego każdemu tłumaczyć. A juz szczytem bezczelności było jak po powrocie z wakacji siostra męża do mnie dosłownie z wyrzutem wyskoczyła skąd my mamy pieniadze? Na wczasy, na nowe meble, ze nam to dobrze. Nie patrzy na to ze oboje pracujemy a ona od ponad 10 lat zajmuje sie wychowaniem dwójki, juz nie tak małych dzieci. Najgorzej nie lubie jak ktoś mnie chce rozliczać z moich własnych pieniędzy, co kupiłam, za ile, ile zarabiam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa powiedziała do syna przy mnie: "co ty tak szybko jedziesz? nie popisuj sie, popisywac sie mozna przed nowa narzeczona a ty masz przeciez starą narzeczona. poza tym narzeczone sie wymienia jak auto po kilku latach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie chce dziecka przed ślubem mieć... Mam 22 lata:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka, z którą rozmawiam raz na pół roku i jak się dowiedziała, że jestem w ciąży to jednym z pierwszych pytań było" a to planowane czy wpadka?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sąsiadki non stop pytają " a kiedy Ci ten brzuch urośnie?" - jestem w 27 tyg i przez kurtke brzucha nie widać a one dopytują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrzestna mojego syna jest moja mlodsza kuzynka. Rok temu z okazji dnia dziecka dała mu między innymi bluzkę. Następnego dnia przyszła do mnie nasza wspólna babcia i zaczęła jęczeć, że Ania za tą bluzkę dała aż 30 zł, że głupia kto to widział, wydawać tyle pieniędzy na dziecko, że ja to pewnie nie kupuje takich drogich, że mogła iść na targ i kupić za 5 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak poronilam to lezalam w szpitalu,przyjechala tesciowa i palnela"No i co ty narobilas"Chciala byc zabawna ale jej nie wyszlo.Cale szczescie to bylo jeden jedyny raz kiedy cos takiego palnela.Teraz widuje ja moze ze dwa razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra męża do mnie- ty jak co s kupujesz to w ogóle patrzysz na cenę???dodam, że ja pracuję i wydaje swoje pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wigilia teść do męża o mnie- dlaczego ona chodzi w sukience żadnej skoro macie kredyt????:D wg niego w worku po ziemniakach powinnam chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×