hej, jak poradzić sobie z nadwrażliwościa...przyklady ponizej

wystarczy ze ktos mi niemilo odpowie na maila (była pracodawczyni) albo jak jestem swiadkiem jak np. dzis koleś na przystanku brzydko powiedział do takiej pani, to potem w domu mysle o tych sytuacjach i jest mi przykro. wydaje mi sie ze ludzie bardzo zle sie traktują czasem bez pwoodu. jak zwalczyc to zamartwianie sie takimi sytuacjami ze np. ktos jest dla mnie niemiły lub dla innych

Mam 43 lata i mam tak samo.Niestety nic z tym nie zrobisz.

Najbardziej mi jest przykro, kiedy ktoś mi bez powodu niemiłym tonem odpowaida, orpyskliwym. Kiedyś potrafiłam tylko się zadręczać , teraz czasem odpyskowuję...niestety po takim odpyskowaniu wcale nie czuję się lepiej. Co lepsze, dać innym jechać po sobie bezkarnie czy jednak odpowiadać? tylko że ja kulturalnie nie zawsze potrafię, np. temu panu na przystanku powiedziałam żeby sie odczepił od tej pani

wy naprawde nie macie nic ważniejszego w życiu. Jak ktoś sie takimi pierdołami przejmuje to znaczy ze nie ma wiekszych zmartwień i tak naprawde gdyby nie to, że na siłe szuka problemów to byłby bardzo szcześliwy. Proszę przestać robić z siebie męczennice i znaleźć sobie jakieś zajmujące pozytywne hobby! A mi jest przykro jak ktoś pierodoli bez sensu i traci czas, bo mógłby w tym czasie zrobić coś fajnego

Powiedziałaś mu, żeby się odczepił? To bardzo kulturalna byłaś, ja żulowi który bluzgał na babinkę w pociągu rzuciłam "zamknij ten parszywy ryj bo ci go rozmaślę na tej szybie". O dziwo, zamknął. Chyba dotarło do tego bo mówiłam jego językiem :P