Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarodziejka0401

dieta mniej żreć :) zaczęta

Polecane posty

Gość tycityci
hej dziewczyny, wiem, ze wakacje, ale tak nic nie skrobniecie??? Nie przestawajcie pisac, bo byłyście również częścią mojej motywacji!!! U mnie okres stagnacji, ale jest pozytywnie :-) są wakacje, więc trudniej o dietę, ale dużo ruchu rekompensuje obżarstwo ;-) Dzisiaj mam leczo, także podobnie jak z gołąbkami trudno mi się oprzeć ;-) Gościu i jak smakuje Ci wasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Bardzo bym chciała do was dołączyć, ale nie wiem czy dam radę.... Mam 31 lat, nadwagi może nie mam, bo jestem ogólnie szczupła, ale moją zmorą od kilku lat jest tłusty brzuch jak balon i wylewający się tłuszcz po bokach... Chciałabym się tego pozbyć tylko że brak mi samozaparcia, cierpliwości no i największy problem to, to, że kocham jeść... Jem w sporych ilościach, a mimo to czasami za pół godziny potrafię być znowu mega głodna. Już mnie to strasznie denerwuje... Ruch lubię. Jeżdżę rowerem, może to nie są duże trasy, ale czasami się udaje... Może z wami będę silniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
Witaj Margolina :-) W grupie zawsze łatwiej, chociaż nasza grupa trochę przycichła, to mam nadzieję, że dziewczyny jednak się odezwą! Może jakieś ćwiczenia dołącz na brzuch, może Azkaa coś doradzi? Ja właśnie wróciłam z fitnessu i odpoczywam, niestety przy piwku ;-) ale urlop takze przy takim upale wsam raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś w miarę... Rano dwie kromki chleba białego z żółtym serem (niestety nie umiem zrezygnować z chleba..) + kawa inka z mlekiem. Drugie śniadanie - taki pod obiad na zajęciach terapeutycznych na które uczęszczam - zupa pieczarkowa. W domku leczo... Dość sporo bo uwielbiam... I kolacja mizeria z 3 ogórków malutkich ze śmietaną + kromka chleba z serkiem i papryką... W dzień z ruchu rower (w drodze na zajęcia + z powrotem = ponad 4km) i ćwiczenia na zajęciach (mam raz w tygodniu) - brzuszki na takim sprzęcie i z 20 minut na bieżni dość szybko... A teraz idę spać bo znowu zaczyna mi się chcieć jeść:D Dziewczyny wracać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! U mnie stagnacja....nic nie spadło, nic nie wzrosło. Niby nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Często sobie pod koniec tygodnia odpuszczam dietę i ćwiczenia, a potem żałuję... no cóż - słaba wola. Ale działam, wciąż i wciąż od nowa. Tycityci- nie poddajemy się, działamy i podtrzymujemy ten wątek. Jak się regularnie pisze to jest większa motywacja :) Margolina- witaj :) na boczki polecam hula hop. Systematyczne kręcie działa cuda, naprawdę :) zaczęłam kręcić kilka lat temu i do tej pory nie mam boczków, a talia jest ładnie zarysowana. Poza tym niezła zabawa :p A co do samego brzucha... hmm... sama mam problem więc nie wiem co Ci poradzić. Osobiście próbuję teraz ćwiczenia Mel B na brzuch i robię jeszcze klasyczne brzuszki. Może zadziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj margolina :) przyda się troszkę troszkę świeżej krwi w naszym wątku, i taka rada od starszej koleżanki, aby się czasami zastanowić co bardziej kochasz, to jedzonko które jest w lodówce, w garnku czy na talerzu, czy świadomość że potrafiłaś sobie tego odmówić, a za to zyskać satysfakcję, i upragniony lepszy wygląd ? wiem, wymądrzam się, ale mnie te pytania pomagają :) w końcu zaliczyłam malutki spadek, z dietą raczej się trzymam, staram się, aby był deficyt, albo przynajmniej kalorie na zero ;), jeśli chodzi o ruch to na razie jest tylko plywanie i rower, odcinki po 20-35km, a po wakacjach zacznę pewnie chodzić na aerobik i pilates pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
Oj Babolinko dobrze, że przytoczyłaś te pytania! I ja wezmę sobie je do serca!!! Jejku dobija mnie ta pogoda... a jutro wyjeżdżamy :-( masakra - typowa jesień się zrobiła, wczoraj 13 stopni, dzisiaj 15 a wcale nie lepsze prognozy!!! Piszcie dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za miłe przyjęcie do swojego grona:) Azkaa - Hmm wieki na hula hop się nie kręciłam ha ha. Ostatni raz jak byłam nastolatką chyba... Nawet nie posiadam, więc może zastanowię nad zakupem... Dzięki:* Co do ćwiczeń, ja czasami tylko pół brzuszki, bo całym nie daję rady bo mam chory kręgosłup. Dziś wróciłam i przed wstaniem z łóżka rano zrobiłam 50... Babolina trafiłaś w sedno chyba ha ha. Dziś miałam walkę ze sobą i wygrałam a jaka satysfakcja:D Uwielbiam mięso a niestety nie mogę jeść smażonego. Na zajęciach mieliśmy dziś pałki od kurczaka i nie zjadłam, oddałam koleżance a po południu sporo zostało i mnie kumpele kusiły, pod nos podstawiały ale wygrałam, chociaż w żołądku ściskało nieziemsko ha ha... Dziś no nie było jakiś tam objadań, w miarę zadowolona z siebie jestem, ale wiem że jak wytrzymam to i tak na efekty poczekam bo mam słabą przemianę materii. No i te uczucie ciągłego głodu, masakra;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, gdzie się podziewacie? Mam sama walczyć? U mnie ciężko jak na razie idzie, jutro wyjeżdżam do Anglii do siostry na tydzień, więc może być jeszcze ciężej, ale się nie dam, tylko wracajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo :) To ja, Jacklyn, wracam z zaświatów ;) A tak serio to Was czytam tylko weny mi brak do pisania. Azkaa, Margolina - witajcie :) Ja w tzw. międzyczasie czyli podczas mojej nieobecności na forum byłam na wakacjach ale już wróciłam do pracy i zdążyłam o nich zapomnieć. Co do wagi to utrzymuje mi się ta ze stopki, ani mniej ani więcej czas ją ruszyć w dół :) Ja, tak jak Azkaa ćwiczę z MelB, włączam sobie filmik, który trwa 43 minuty tj. trening nóg, brzucha i pośladków. Ciężko mi się zmobilizować do systematycznych ćwiczeń ale jak już poćwiczę to jestem happy :) To co Dziewczyny, koniec wakacyjnego rozluźnienia, spinamy pośladki i walczymy z kilogramami. Do Sylwestra będziemy super laski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
hej dziewczyny. Jestem już i ja :-) wypoczynek już za nami! Czas wrócić do codzienności. U mnie po wakacjach nie jest źle, bo waga się praktycznie utrzymała na ten moment wazę 65,5 kg. Wynik zadawalający, ale jak ktoś pamięta nijak ma się do założonego wakacyjnego celu ;-) hehehe dla mojego dobrego samopoczucia lepiej nie będę przypominać jakie było marzenie do konca wakacji..... Ale tak jak piszecie dziewczyny trzeba oddzielić grubą krechą i walczyć nadal!!! Moje menu wakacyjne obfitowało w gofry z bitą śmietaną i owocami, więc i tak jest się z czego cieszyć ;-) Dalszy plan: 2x w tygodniu zumba, i rower tak często jak tylko się da i wracam do moich kefirów na kolację, bo wtedy szło mi najlepiej :-) Zmykam i mam nadzieję, że niebawem poczytam więcej o waszych zmaganiach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
dziewczyny hop, hop!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
ja w pieknym stylu kończę wakacje - dzisiaj 50 km na rowerze :-) co prawda wagi wymarzonej nie osiągnęłam, ale cóż można nadać sobie kolejny cel do końca roku! Zdecydowanie lepiej wyglądam niż w maju, więc jest się z czego cieszyć!!! Od jutra wracam do kefirów - już zakupiłam porcję na caały tydzień. Dzisiaj ostatnie wakacyjne piwko (teraz będzie tylko w pt lub w sobotę), bo całkiem nie wyeliminuję ;-) a jak tam u Was dziewczyny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania891
Oj ja również przed wakacjami zaczęłam dietę ale sama jakoś nie mogłam sobie poradzić;/ w końcu 1.07.2016 zamówiłam sobie African Mango http://szczupla-kobieta.pl i tak zaczęłam od nowa odchudzanie ;) myślałam,że nie uda mi się ale myliłam się teraz po 6 tygodniach mam już za sobą 12kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
dziewczyny (no cóż poprowadzę monolog ;-)) u mnie oki, rzuciłam się w wir pracy, więc o jedzeniu nawet nie myslę ;-) nie jestem w stanie spisać co jadłam, bo nawet nie pamiętam - tak lecą mi ostatnie dni! Grunt, ze jem sporo mniej i od razu po brzuchu widać :-) chociaż w weekend kroi się grill, ale nie było ich za wiele w te wakacje to można sobie pozwolić ;-) dajcie znać co u was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć tyci :) myślę że po niedzieli dołączę do Ciebie, bez konkretniejszej diety nie potrafię redukować wagi, a może nawet pełznie ona w niewłaściwym kierunku :/ a więc do poniedziałku :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdania, że śniadanie jest najważniejsze (drugie też), obiad średnio, a kolacja w ogóle. Moje śniadanie to kanapki, z czym to różnie. Przez cały dzień i tak spali się te kalorie ;) drugie śniadanie to musli z mlekiem albo jogurtem najczęściej, zależy co mam w domu. Musli zamawiam przez internet z racji tego, że po sklepach nie lubię biegać, na stronie: mojemusli.pl każdy wyczai coś dla siebie naprawdę polecam, zdrowo i niedrogo. Do obiadu przykładam więcej uwagi, często to jakieś węglowodany (ryż, makaron) z warzywami albo mięsem i to ostatni taki konkretny posiłek dnia. Kolacja zazwyczaj ogranicza się do małego serka wiejskiego albo twarogu z owocem albo jakieś warzywa żeby się "zapchać". Jak na razie nie narzekam, parę kilo w dół i samopoczucie o niebo lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
To czekam cierpliwie do poniedziałku :-) niedawno wróciłam z zumby, powiem Wam szczerze, ze jak zaczynałam 4 miesiace temu, to byłam padnięta jak nie wiem, dyszałam po 3 piosenkach! A teraz mam dużo większą wydolność organizmu! No i puls i ciśnienie o wiele lepsze! Zawsze miałąm wysoki puls ponad 80 a teraz niewiele powyzej 60!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ivka
czesc , tez zaczne mz od poniedzialku, moze piszmy menu . co jemy itd , bedzie moze łatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
Hej Ivka ja jak wrócę do mojego rytmu to chętnie będę pisać swoje menu. Póki co wróciłam do wagi 65 - co mnie ogromnie cieszy, bo teraz to będę uważać za swój start! Dla nie wtajemniczonych przypominam, ze w maju było 71 kg! Znowu porzuciłam ziemniaki i częściej pijam na kolację kefir, ale nie codziennie (bo po prostu czasami nie mam już go jak wcisnąć). Zazwyczaj małe śniadanko i obiad w pracy, potem owoce lub coś na ząb ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny miałyście pisać od poniedziałku a tu już praktycznie piątek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
kolejny piątek się zbliża a Wy milczycie jak zaklęte! Czy to oznacza, ze już zadna z Was nie walczy??? U mnie ok, waga się utrzymuje z maleńkimi spadkami, ale nadal ćwiczę. Teraz troszkę mniej czasu na rower, ale mam sporo ruchu przy dzieciakach ;-) Odezwijcie się dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
miłe zaskoczenie, dzisiaj zważyłam się i jest nadal mniej :-) 0,5 kg spadło od poprzedniego tygodnia :-) a zaskoczenie dlatego, że podjadłam ostatnio słodkie ;-) Celulit zmniejszył się conajmniej o 50% takze jestem zadowolona z tych zmian!!! a co u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puk puk jest tu ktos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tycityci
ja raz na czas zaglądam do was, ale widzę, że już nikt nie pisze! Dziewczyny jak tam??? U mnie spadł kolejny kg, teraz jest na wadze 64 :-) takze za mną już 7 kg :-) widać zmiany, ale jeszcze 4-5 kg abym mogła być w pełni zadowolona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość81
Kobitki mam legginsy nivea wyszczuplajace,antycellulitowe,ujedrniajace z Q10,cena w rossmanie 129.90.Odsprzedam za 69 zl.Rozmiar S-M.L-XL.nowe oryginalnie zapakowane. 794 771 789

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina992
Do diety warto stosować suplement diety,ja stosowałam IQacai i już w kilka tygodni straciłam 8 kg :) Możecie o nim przeczytać na iqacai.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachęcam Was do używania suplementu diety IQacai do diety,w połączeniu potrafi zdziałać cuda,sama w to nie wierzyłam,ale szybko się przekonałam,po kilku tygodniach widać efekty,bo straciłam aż 7 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×