Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy też tak macie że większość znajomych utrzymuje kontakt dopóki

Polecane posty

Gość gość
Nie, noe jest to trudne. Opisujemy tu sytuacje wyzysku "przyjaciol" to moze cos dodasz ? x chodzi ci o emocjonalne toksyczne pijawki wysysające siły witalne znajomych? trzymam się od takich pasożytów z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dokladnie o takie pijawki. To zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy się z kims przyjaźnimy to logiczne ze sobie pomagamy ale w granicach rozsądku. Jesli ktos bezczelnie chce nas wykorzystać to należy jak najszybciej odsunąć sie od tej osoby. Takie osoby mysla tylko o korzyściach dla siebie a sami od siebie nic by nie dali. Sa ludzie którzy utrzymują znajomości tylko z tymi gdzie czuja korzyści teraz lub w przyszlosci mogą im sie przydać. Trzeba byc czujnym takie czasy. Jesli po jakimś czasie przyjaciel/ka zwróci sie do nas z nietypową prośbą to jasne ze od poczatku tylko o to chodziło. Nie bądźmy naiwni przestrzegam. Sama tego doświadczyłam bo byłam naiwna łatwowierna ze ta prośba przyszła tak nagle ze nie chodziło od poczatku o to. Dałam sie wmanipulowac i o mało zdrowiem tego nie przepłaciłam bo kiedy do mnie to dotarło i inni mi oczy otworzyli i ja wreszcie oczy otworzyłam i zrozumiałam ze ta przyjaźń byla od poczatku udawana to z tego wszystkiego znalazłam sie w szpitalu. Sa ludzie którzy perfidnie potrafią oszukiwać udawać i wmawiać w żywe oczy ze to było nie zamierzone tylko tak wyszło po prostu. Nie wierzcie takim. Jesli to jest przysługa wyższej rangi( a nie drobnostka jak na przykład pożyczenie 20zl na zakupy) to raczej z góry bylo wszystko zamierzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra ale opisujcie konkretne sytuacje bo to ze trzeba uwazac to wszyscy wiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkretne sytuacje? jesli to są nietypowe sytuację to jasne, ze ktos nas może rozpoznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego że ktoś rozpozna? mozę przy okazji sie dowie jaka z niego szuja i druga strona o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfs354453543
Jak Was kocham, moi przyjaciele. Bo Wy zawsze przy mnie, jak modlitwa w kościele. Zawsze wierni i uczciwi, zawsze przyjaciele prawdziwi. Ale g****o prawda! O k***a mać! W rzeczywistości na prawdę Was nie stać! W żywe oczy kłamstwem plujecie, swoje g****o na mej twarzy smarujecie! Wasz p********y i chory świat, to Wasz j****y, trujący kwiat! Wy go k***y zapylacie, wy szmaty go zapładniacie. I zmutowany gęsty płód, wychodzi z łona k***wski chłód! Więc zrozumcie mnie, zrozumcie teraz, i tak odwrócicie się ode mnie nieraz! P*****le Was i Ciebie też, odp*****l się gnoju - Ty dobrze wiesz! Teraz ja sam - sam sobie poradzę, zostawcie mnie, bo ja mam władzę. Tak w sobie myślę i tak w sobie czuję, wydupiaj fałszywcu, wydupiajcie chuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asds3453453
Nie masz teraz prawdziwej przyjaźni na świecie; Ostatni znam jej przykład w oszmiańskim powiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat nie jest o przyjaźni ale o podtrzymywaniu znajomości dla korzyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale poeta jakis :D super ten wiersz . Czytam te ksiazke toksyczni ludzie. Fajna polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo chciałabym coś odpowiedzieć w tym temacie ale... Sorry, ja nie miałam takich ludzi wśród znajomych ani przyjaciół. Otaczam się grupką ludzi, których poznawałam w trakcie studiów lub w pracy i nigdy nie spotkał mnie od nich żaden "nóż w plecy". Toteż, szanowni forumowicze, nie pitolcie mi o tym, że nie ma szans na uczciwych znajomych. Może po prostu trzeba nieco więcej czasu aby ich zdobyć, odkleić się wreszcie od Facebooka, ktory nauczył nas, że typ, z którym jeździsz tym samym tramwajem może być Twoim "znajomym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 18,00 Jak ktoś jest szuja to dobrze o tym wie nie musze tu w szczegółach tego opisywać bo nie czuje takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drodzy moi przyjaciele zawdzięczam wam tak wiele i tutaj pragnę wam podziękować że zechcieliście sie przy mnie lansować dlatego wszystkim wam sram w ryje i wylewam na was śmierdzące pomyje wy perfidne mendy i ludzkie odpady brak wam taktu i ogłady za to pełno w was zazdrości idąc do celu nie znacie granic, nie macie litości dlatego z miejsca wam wszystkim życzę równi pochyłej i mnóstwa potyczek żebyście wszyscy w piekle sie obudzili tylko na to zasługujecie moi mili niech was ogień piekielny pochłonie wy wstrętne gnidy, ścierwoje, gamonie tyle i fuck off

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ilGatto dziś Skąd w ogóle pomysł że mamy face booka? Nigdy nie miałam i mieć nie będę. Może obracasz sie w środowisku które nie ma parcia na szkło i dlatego nigdy cię to nie spotkało. Środowiska korporacyjne mają taką specyfikę, a koło ludzi wyżej postawionych zawsze kręci się pełno interesownych kmiotków. Im więcej możesz tym więcej ludzi chce skorzystać, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up w szafie trup :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie mialam nigdy fb i miec nie bede serio. Jak jeszcze Ci nie wystawili to to zrobia za rok dwa i sama sie przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma prawdziwych przyjaciol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutny wniosek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od zawsze miałam wywalone na koleżanki. Tylko torebki, teorie spiskowe i narzekanie. Nie wyrabiałam. Jestem szczęśliwa bez nich i ich mlaskania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to uczucie. Miałam przyjaciółkę wiesz,mieszkamy w jednej miejscowości,dużo czasu spędzaliśmy razem,wiedzieliśmy o sobie wszystko i sobie pomagaliśmy. A przyszli co do czego ona znalazła sobie chłopak,rozumiem chłopaka chęć spędzania z nim jak najwięcej czasu i w ogóle. Właściwie pierwsze ich 3 miesiące razem noe byly złe miałyśmy ze sobą kontakt,czasem się wszyscy razem spotkaliśmy,ale z biegiem czasu ona sie zmieniła,chłopak,nowe towarzystwo "melanże" a ja poszłam w odstawkę byłam tylko wtedy kiedy czego potrzebowała. I wiesz co ? Na poczatku mnie to bolało,ale z biegiem czasu uznałam,ze tak powinno być i ja tez się od niej odsunęłam. Mimo,ze nie jestesmy przyjaciółkami to normalnie gadamy bo chyba byłoby głupio udawać,ze się niw znamy? Zabawne jest to,że widzi to,ze nie jestem na każde jej zawołanie,a ciągle dzwoni kiedy nie ma z kim pogadać,kiedy potrzebuje pieniędzy i w ogole,ale tym razem odnawiam. Niech czuje sie jak ja kiedy jej potrzebowałam i zrozumie,że nie będę ciągle na jej skinienie. Może mam 16 lat,a to co chce Ci przekazać.. No coz niw potrafię tego dobrać w słowa ;) może uznasz mnie za gówniare ktora nie wie nic o życiu i nie ma problemów,ale to nic wiele osób tak myśli dopóki nie porozmawia/popisze ze mną więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osobę, która umawia się "wstępnie" na spotkanie ze znajomymi, bo mówi, że sytuacja jest płynna, bo ma dużo spraw do załatwienia i jest poumawiana już i nie wie czy się wyrobi. I mówi by do niej zadzwonić danego dnia w celu dokładnego ustalenia co i jak. A później do niej wydzwaniają by się umawiać, a ona sobie "wybiera" tych najfajniejszych lub najciekawsze zajęcia, a reszcie mówi że jednak dziś nie da rady. Ona chyba to robi, by wydawać się oblegana i by zawsze mieć co robić. Tylko, że przez to wystawia i olewa innych, którzy myśleli, że spotkanie będzie, więc się nie umówili z nikim innym. Znacie kogoś kto tak robi? Co o tym myślicie? Czy to chamskie i egoistyczne manipulacje czy to sprytny sposób na bycie popularnym czy wręcz norma by uchodzić za "popularną" osobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę ze ta osoba ma coś z głową bo egoizm i chamstwo to troche za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos taki panicznie boi sie samotności i dlatego musi miec zawsze wypełniony czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidze ludzi a zwlaszcza tych w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×