Młode małżeństwo z dzieckiem na wynajmowanym

Gdybyn czekała z planowaniem dzieci aż mi zdolność kredytowa pozwoli na zakup mieszkania,to pierwsze dziecko urodziłabym przed czterdziestką :O Nie,nie żałuję,że najpirew zdecydowałam sie na dzieci,w biedzie nie żyjemy i nic dzieciom nie brakuje.Owszem ,jest skromnie,bez szleństw,ale czy to znaczy źle?że jestem nieodpowiedzialna? Niektórym to naprawdę wartości się pomyliły... Wynajem był o tyle męczący,że w ciągu tych 15 lat,przeprowadzliśmy się 5 razy...

Amen

No już nie przesadzaj z tą 40stką. Zobacz jak ludzie robią. Jadą na 10 lat zagranicę i jak wracają to stawiają chałupę na placu rodziców, albo mają na duży wkład własny, a resztę dobierają tylko na kilka lat, a nie kilkanaście, ani kilkadziesiąt. Mają też starter na rozkręcenie jakiejś działalności w kraju. A ty siedzisz ciągle w swoim rodzinnym Pcimiu i narzekasz, że po 20 latach pracy nic nie masz. Jakbyś chciała to byś miała. Widocznie ci tak wygodnie i nic nie chcesz zmieniać.

Ale ja nie narzekam!,gdzie tak wyczytałaś? a jak rodzice nie mają placu/działki? a jak nie chcę wyjeżdżać za granicę? to też świadczy o mojej nieudolności/nieodpowiedzialności? i dla informacji-nie pobieram żadnych zasiłków z mopsu,dodatków do opłat itd...

a duży wkład własny to zapewne datek od rodziców? :D to jaki to ,,własny''? ja takiego nie dostałam ani mąż...

no i nie przesadzam...zdolność kredytową osiągnęłam w wieku 36 lat.Za niedługo urodziło nam się trzecie,a nie pierwsze dziecko :D

gość dziś to nie nasza wina ze masz niezaradnych rodziców :)

ale ja do nikogo nie mam pretensji...a poza tym,to nie rodziców obowiązek ,zupełnie was nie rozumiem... mam to co mam,zapracowaliśmy na to z mężem,nie oglądając się,żeby ktoś coś dał...

gość dziś No widzisz a jednak zal d**e ściska , ze ktos coś dostał od rodziców.

nie dupę ściska,tylko a propos wkładu własnego pozwoliłam sobie na uwagę,że jaki on własny? no ale ok,jak ci sie lepiej zrobi... ech... sam człowiek zapracuje-źle,dzieci ma i spłaca kredyt-źle... i jeszcze zawiść wmówią...

Młodzi ludzie na wkład własny odkładają zagranicą, nawet jak pracują poniżej swoich krajowych kwalifikacji ani nie w zawodzie. Jak nie mają działki a chcą się budować, to siedzą trochę dłużej zagranicą i kupują działkę, a potem się budują. Budowy często doglądają krewni w PL i jak młodzi wracają to często już do prawie wykończonego domu. Co wy z tymi rodzicami? Jak rodzice nie muszą mieć placu, ale często bywa, że właśnie mają. Działki w polach przy autostradach pod miastem są zresztą tanie i sporo ludzi się tak właśnie stawia.

jezu noworodek z wkładką w głowie. Tego to uczą ksieża ew. na naukach przedmałżeńskich a nie ludzie z dyplomem lekarza...

ość dziś Dlaczego nie przyznasz , ze zal ci d**e ściska, ze inni maja zaradnych rodziców ? hehe

bo wyobraź sobie,że nie ściska...ale jakie to dziwne ,prawda? gdzie hejt,zawiść,zazdrość to norma w dzisiejszych czasach...a ty za wszelką cene próbujesz mi to wmówić... czym doprowadzasz mnie do śmiechu :D ja tobie również życzę miłego dnia!

W zyciu nie zdecydowanym sie na dziecko nie majac swojego mieszkania . WSTYD zeby tulac sie kilkanaście lat z dziećmi od mieszkania do mieszkania .

ale wstyd czego? i przed kim?

Przed własnymi dziećmi .

To ja od spirali. Któraś tu bredzila do mnie ze facet miał wyjechać jak wpadliśmy. Wiesz co dla niego ważniejsze i więcej wartę było przebywanie przy mnie gdy byłam w ciąży, chodzenie na USG ze mną i dbanie o mnie. Ja wspomnialam o zagranicy a on powiedział, ze absolutnie nie ma takiej mozliwosci, ze on sobie jedzie a mnie tutaj zostawia. Poza tym prace ma dobra w jedbym zakladzie od wielu wielu lat. I co miał tak tym walnąć i wyjechać na ile ? Pół roku ? I czego by się tam dorobił jak musiałby utrzymać tam siebie a tutaj mnie :o a może powinien wracać tylko na weekend co parę tygodni i nie brać udziału w naszym życiu? Nie patrzeć jak mu dziecko rosnie? normalna jesteś kobieto? Dobrze się czujesz? Weź się klupnij w ten niedorozwiniety mózg. Rozbita rodzina to jest ostatnia rzecz jakiej chciałabym doświadczyć.

Są gorsze rzeczy,za które rodzice powinni wstydzić się przed dziećmi... no ale co ci będę tłumaczyć...mamy odmienne zdania,szkoda,że szufladkujesz ludzi...ci bogaci cacy,ci skromniej żyjący-be... i takie wartości przekażesz swoim dzieciom,że najważniejsze to mieć,nie być...no ale twój wybór

gość dziś Dla mnie to wstyd i zdania nie zmienię .

Wy myślicie że za granicą jest teraz tak kolorowo? I że są się odłożyć na mieszkanie? Hahahaha :) może tak było 15 lat temu. Ale polaczki tak zj***ly rynek pracy w uk że trzeba tam siedzieć 40 lat żeby odłożyć na mieszkanie. Byłam przeżyłam i się nie wypowiadajcue bo gowno za przeproszeniem wiecie o życiu :D

Ja też uważam, że to wstyd nie mając własnego mieszkania powiększać rodzinę ;-(

Dla mnie np. jednym z wazniejszych wspomnien jest dom rodzinny. To jeden z filarow mojego poczucia bezpieczenstwa. Ciekawe, o ktorym z 5, 8, 10 mieszkan Wasze dzieci beda myslaly jak o DOMU.

Poczucie bezpieczeństwa daje dziecku rodzic ,a nie ściany...

Dom jestpodstawa egzystencjii... Bez domu sie rozpladza?do roboty zarobic cos a nie d**y dac tak najlatwiej...i tulac doe i ludziom kieszenie nabijac,mi to zajelo kupe lat dzis mam oplat 500zl i wlasne mieszkanlo..dziecko w drodze wlasnie jest jakmialo byc

i żeby ci kiedys ta bańka mydlana nie pękła... wszystko ,ładnie pięknie...a tu nagle...czego Ci oczywiście nie zyczę,żebys mnie źle nie zrozumiała,a broń Boże... zdrowia,radości i miłości ,bo to najważniejsze... :)

Mieszkanie juz nie peknie....

Jak nie nikt nie żyje wiecznie. A samemu kredytu nie są się spłacić

juz nic nie powiem,bo pomyslisz,że ci źle zyczę...

Jasne ze wszystko moze sie zdarzyc..male kont wkasny jest i to mnie cieszy,juz skladam ma kawakerke dla dziecka