Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Allessa

Katowice Gyncentrum... komu pomogli 3

Polecane posty

Gość Sunshine_111
Beta spadła, 299. Odstawiam leki (jestem już po konsultacji z Panią Dr) i mam nadzieję, że szpital mnie ominie... W poniedziałek kontrola bety i wizyta. Mam nadzieję, że dostanę jeszcze L4, bo nie mam siły się zmierzyć z powrotem do pracy. Wydawało mi się, że jestem dość silna. Już od wielu dni przecież wiadomo, że coś jest nie tak. Ale wolałabym, żeby to była ciąża biochemiczna. Jak pomyślę, że tam jednak było coś widać na usg... Nie wiem, co dalej. Program mi się skończył. W sumie nie chcę już do Gyn, bo tam nikt się nie pochyla nad przypadkiem... Może spróbuję jeszcze za parę miesięcy (jak uzbieram kasę i dojdę do siebie), ale w innej klinice, bo chcę spróbować stymulacji na innych lakach, może mój organizm lepiej zareaguje.. Czy któraś z Was była po kilku nieudanych próbach porozmawiać z Dr M lub Dr Cz jak oni to widzą, co by można jeszcze zrobić itd? Czy jest sens się umawiać na taką wizytę? Wniesie to coś? Czy też będzie trwać 3 minuty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunshine_111
Kasiu, jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunshine_111
A teraz trzeba zacząć żyć! Czeka mnie jeszcze powrót do pracy i pewnie rozwiązanie umowy. Tak by było najlepiej, bo strasznie mi ta sytuacja w pracy ciąży już od kilku lat... Zrobię sobie wakacje, nałapię witaminy D, a jesienią postaram się wrócić do gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunshine tak mi przykro cały czas miałam nadzieje na happy end. Kasia jak sie czujesz? Nie zrobią mi narazie cc bo z mała jest wszystko ok i nie widza wskazan, porod sie nie rozpoczol mam wody wszystko tak jak powinno byc. No termin ustalony jak najbardziej prawidlowo. Niby mozna przenosic 2 tyg ale to czekanie na cud strasznie doluje. Tylko widze jak wyworza co noz nowego noworodka. Ale na mnie tez przyjdzie czas. Dobija mnie tylko to siwdzenie w tym szpitalu w domu chyba bylo by mi lepiej zas tutaj wiem ze dzidzia ma sie dobrzr czego w domu bym sobie nie sprawdzila. A tak jestem po kolejnym badaniu mala nie schodzi nizej jak powinna i dopuki nie zejdzie to nawet nie bardzo moga mi cokolwiek podac na wywolanie porodu. Zostaje czekac i duzo chodzic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anisek
Sunshine naprawdę przykro mi że tak wyszło, moim zdaniem nie powinnaś się zniechęcać ja też przechdzilam różne etapy. Niechęć i zwątpienie. Co najmniej 2 x popłakałam się w gabinecie u dr.Cz .I raz u dr M. Byłam pewna że już nie zajdę w C.wkoncu 6 lat starań i ani razu nic nie wyszło. Ale po 2 transferze kiedy zaszlam a potem poroniłam...uwierzyłam że można i zaufałam dr.Cz .Nie dochodzilam się z nią zrobiłam wszystko jak kazała i ciąża jest.Lekarze gyn. Mają całą historię twojej niepłodności uważam że powinnaś z dr. M lub Cz . Porozmawiać tak od serca i zapytać czy mają jeszcze jakieś pomysły. Jak pójdziesz gdzie inndziej to też będziesz musiała robić badania może nawet te same co w gyn . Etap zmiany lekarzy też mam za sobą. Ty już zaszłas w ciążę teraz trzeba zrobić wszystko by kolejną utrzymać. Ale to tylko moje zdanie a Ty i tak sama musisz podjąć decyzję. Jaka by nie była życzę Ci by ten koszmar się skończył i żeby się udało. Pozdrawiam ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunshine przykro mi :( następnym razem się uda, nie poddawaj sie. Aniu609 to trzymam kciuki, dobrze ze nie miałaś transferu zaraz po punkcji, ja żałuje ze mi zrobili transfer, mam wrażenie, ze lepiej dać trochę odpocząć. Co do oczekiwania na poród, to zobaczysz- czas szybko minie, urodzisz, a potem będziesz myślała - kurczę mój maluszek ma już tydzień, miesiąc, jak to szybko leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunshine_111
Dziękuję dziewczyny. Anisku, chyba masz rację. Powinnam się umówić z Dr M, póki mnie jeszcze kojarzy po tych konsultacjach na korytarzu... Skoro Tobie się udało dość szybko po poronieniu zajść, a słyszałam, że właśnie po poronieniu szybciej się zachodzi (a może to tylko mit...) to może lepiej nie czekać za długo... Ale na ivf nie będę mieć przez następne kilka miesięcy kasy. Zastanawiam się za to nad jakąś wspomaganą inseminacją - z relanium (choć Dr M nie jest zwolennikiem, ale mi się wydaje że mi pomogło - nie miałam skurczy), nospą, Fragminem, Acardem, może progesteronem itd... Nie wiem, czy tak się wspomaga inseminacje, bo moje 4 nie były niczym wspomagane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietki za bardzo się spinacie w swych staraniach. jakby któraś z Was zapytała mnie o moje AMH albo jaka klasę zarodków mam albo jakie miałam endo to odp .brzmi nie wiem. To lekarze niech się martwią By wasze endo mialo odpowiednią grubość a komórki żeby były duże i dojrzałe. Myślicie o @ kiedy przyjdzie. Po co?jak przyjdzie to w drugim dniu cyklu zaczniecie stymulacje .Ta ciągła kontrola nie służy wam. Wystarczy że stresujemy się tym czy będą 2 kreski na teście.przed tranferem weźcie sobie tydz. Urlopu po transf. L4 na 2 tyg. Leżeć z nogami do góry(dosłownie) a jak skurcz czy boleści to no-spe . Czytac w tym czasie książki albo oglądać romantyczne filmy lub komedie. Nawet jak w 9 dpt bedzie was bolał brzuch jak na okres i bolały piersi to może znaczyć że ciąża...pomyślcie w pracy stes, w domu stres, w klinice stres cały czas jesteśmy podminowane.w taki sposób nie robi się dzieci. A czasem nawet modlitwa pomaga. Uda się , nie uda...za jakiś czas jesteśmy tak wypalone ze odechciewa się nam starać o te dzidzie. Zastanawiamy się czy jeszcze chcemy i czego tak naprawdę chcemy. Czy nie mam racji??? Pomyślcie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też poznałam taką dziewczynę na punkcji, która nic nie wiedziała. Była to jej 3 punkcja, powinna być doświadczona, a ona nawet nie wiedziała jakie ma AMH, i że transferowany może być nie tylko zarodek w 2 dobie ale również w 3 i 5. Czy ja wiem, czy taka niewiedza jest dobra? Sama po sobie zauważyłam, że jak czegoś nie dopilnuję to tego nie dostanę. Tu trzeba walczyć!!! Nie ma czasu na chwilę słabości, bo szanse uciekają. Nie miałam siły po transferze powiedzieć, żeby mi zamrozili zarodki w 3 dobie, i co? i ani jednego nie zamrozili!!! Na szczęście 3 z 4 zarodków dało radę do 5 doby. Także ja uważam, że mimo wszystko lepiej mieć wiedzę niż jej nie mieć. Stres tak czy siak jest i będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunshine, życzę dużo siły!! Ja zawsze powtarzam, że jak raz się udało, to znowu się uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anisek
Sunshine a Ty masz jeszcze jakieś mrozami ? Mi udało się po 3 mc . Po stracie ciąży bralam właśnie przez 3 mc acard 1 x 1 by nie robiły się skrzepy do tego vit d 3 1 x dz 2000 J Plus koenzym q 10 30 mg 1 x 1 to jest na stres oksydacyjny. Komórek. Bierze też udział w procesie oddychania komórkowego. Vit e 200 mg 1 x 1 przeciwutleniacz. Kiedyś czytałam opis dziewczyny ktora też podchodzila do Ivf lekarka jej przepisała taki zestaw leków. Spapugowalam po niej ale dr Cz. Powiedziałam co biorę nie sprzeciwiła się. Uważam że to dobry pomysł z tą przerwą...odpoczniesz nabierzesz sił, uskladasz kasę. A jak będziesz gotowa to pamiętaj odważnie działaj. Płacz nerwice i lęki w niczym Ci nie pomogą. Na 38 str lub 39 napisałam co bralam Po transferze. Piszę to po to bo uważam ze to mi pomogło. A wcześniej np duphastonu nie bralam acard i koenzym też nie. Przeanalizujcie z lekarzem co można dodać. I głowa do góry będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od rodzinnego tez nie dostałam recepty na intralipid. Trudno. Wezmę w gyn przed transferem. Juz dzwoniłam by mnie wpisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorzeniem?? Ania... ty chyba nowy jezyk tworzysz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutasku..... ano....... dorzyć każdy może.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie dziewczyny ale bardzo mnie irytuje jak ktos kogos poucza, wytyka bledy i podpisany jest gosc. No masakra widac ze brak odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubineye
Sunshine współczuję, ale zrób sobie przerwę bo te nasze starania wyniszczają psychicznie i fizycznie. Basia czekamy na dobre wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez wkurza jak ktos wytyka bledy językowe. Wiadomo ze większość z nas pisze wpisy szybko z Tel kom. Czasami zanim dodamy. Cos nie przeczytany calosci .zdarza się. To nie jest dyktando !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja dzisiaj zrobiłam badanie na D3 i toxoplazmoze, chyba ma ten helico też jeszcze zrobię. Mi wczoraj dr M chciał od razu zeby teraz w tym cyklu do crio ( mamy 2 dzieciątka jeszcze) znowu podejść ale powiedzialam ze cykl przerwy chce.... pytał o histeroskopie (we wrześniu miałam) i o to D3 poziom który i tak chciałam zrobić. A później jak się nie uda, to nie wiem skąd wezmiemy kasę na leki :((( No i ponownie dałam sobie igły na ucho założyć, a punkt w którym jest macica boli jak choxxra.... coś w tym musi być... no i ten cykl będę pić zioła, niepokalanki, wiesiolki, testy owulacyjne i zaległy prezent SPA za 2 tygodnie :))) i mimo planu wyluzowania ma chwile myśli same uciekają i korona sie trochę chwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunshine przykro mi ... Ale nie poddawaj się bo coś zaczęło się dziać. Baska trzymam kciuki. Jakieś bety dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Sil czy Ty bylas wczoraj u dr M?? co Ci powiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,ja jeszcze w szpitalu ale dzis mam wyjsc.Zrobic zabieg musieli bo jednak nie wszystko sie oczyscilo. Teraz nie wiem czy mam umowic sie do Gync na jakas wizyte? Narazie wiem ze 3 m-ce przerwy :-) przyda sie!! Dzieki za pamiec :-) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunshine_111 bardzo mocno cię tulę Kasiurek dziś zrobiłam badanie na helico. Wyniki będą wieczorem lub w poniedziałek. Zobaczymy. A co do mutacji mthfr to się zastanawiam czy ją zrobić, czy to ma sens. U nas nie dochodzi do zagnieżdżenia, a ona chyba nie ma wpływu na to, tylko później nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anies odpoczniesz troche wykorzystasz te twoje prezenty co napewno ci dobrze zrobi i wrocisz pełna wigoru po swoje malenstwa. A nie pytalas sie go o streching. Bo jak tak czytam to w warszawie u prawie kazdej go stosowali a tu chyba nikt nie mial zrobionego w gyn. Moze by to troche pomoglo? Wiesz to takie moje gdybanie tylko. Joefar a co u ciebie? Chyba nie przeoczylam nic ale ty chyba w trakcie stymulacji jestes, albo juz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia trzymaj się, przytulam :) kurde, Basiu właśnie zapomnialam o to zapytać o to drapanie, mimo że miałam na kartce, jestem zła o to :/ kiedyś ktoś pisał że w provicie robią? Tak można by pójść zapłacić i zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malamii89 byłam. Tylko jakoś nie do końca miałam wczoraj siłę i czytać i pisać. Dr M oczywiście bardzo nam współczuje. Powiedział ze ostatnie podejście było w zasadzie wzorcowe, a transfer crio idealny. Endo było piękne, zarodki najlepsze z możliwych. Ale że i w takich wypadkach się może nie udać. On nam nie może też dać gwarancji, że jak podejdziemy kolejny i kolejny raz to że się w końcu uda. Ale nie można się poddawać. Mamy się zastanowić czy chcemy wrócić do niego. Jeśli tak, to on sugeruje przerwę, najwcześniej chciałby nas zobaczyć w lipcu (najwcześniej wtedy stymulacja). U mnie bierze pod uwagę tylko krótki z antagonistą i długi protokół, przy czym już wiemy, że na krótki źle reagowałam więc jeśli cokolwiek - to długi protokół. Jak się zdecydujemy, to w cyklu przed stymulacją on sugeruje powtórzenie hiostero ze scretchingiem endometrium. Teraz musimy odpocząć, odstresować się. Wskazana jest zarówno konsultacja psychologiczna jak i dietetyczna. Do psychologa (a w zasadzie psychiatry) już się umawiam... Dr M powiedział że my zrobiliśmy wszystko co się dało, byliśmy u różnych specjalistów, jedyne co możemy jeszcze brać pod uwagę, to badanie zarodków, bo może one są przyczyną niepowodzeń i dlatego nie dochodzi do zagnieżdżenia. Wg niego to na pewno nie wina nasienia. Więc się teraz zastanawiamy co dalej. Do dietetyka będziemy się umawiać też. Ja chciałam iść na laparo i usunąć endo, ale dr M powiedział, że to nie ma znaczenia i że nie ma sensu robić laparoskopii, tylko histero, więc się będę umawiać na histero w cyklu przed stymulacją, jak już zdecydujemy się na powrót, bo teraz też musimy zorganizować pieniądze na leczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×