Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie spodziewałam sie ,ze niedostepność tak bardzo dziala na facetow

Polecane posty

Gość gość

Kiedy byłam miła i ich nie olewałam to bardzo źle mnie traktwali, a jak mnie zwyczajnie przestaje zależeć to oni wrecz za mną szaleją...Na serio, nie myslalam, z eto przynosi takie efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważam żebym była pusta, odkryłam to przez czysty przypadek kiedy np faktycznie miałam dla facetów mniej czasu, albo ostatni mnie olewał wiec sobie odpusciłam i wtedy zaczal za mna biegac czego nawet sie nie spodziewałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z wami kobietami jest tak samo, jak sie facet staral, ugania za dziewczyna to ta go olewa i w bani ma jakiegos innego a jak facet jest niedostepny, staje sie wyzwaniem to dopiero wtedy zaczyna o nim myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Efekt tego jest taki, ze w tej chwili mam faceta i kilku adoratorów którzy mimo tego, ze ich olewam jakoś nie chcą sobie odpuścić i co jakiś czas sie odzywaja . Kiedys bym nigdy w zyiu nie pomyslala ,ze to tak zadziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do jednej się odzywam,jestem olewany,to jest bardzo ponizające ale staram się ją dobrze traktować i szanować.Gdyby ktoś Cię olewał i ignorował jak byś się czuła,byłaś kiedyś w takiej sytuacji??Nie rób drugiemu co Tobie niemiłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy ja mialam faceta i go kochalm tonie zwracalam uwagi czy na minnych adoratorow czy ktos sie za mna ugania bo bylam z kims wiec kompletnie mnie to nie obchodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej właśnie to ja byłam czasem olewana przez swojego faceta albo nowe znajomości szybko się kończyły bo zawsze byłam miła, odpisywałam na każdego smsa bo wydawało mi się, ze faceci wolą takie miłe, wrazliwe dziewczyny, a oni mnie zawsze po jakimś czasie olewali... Potem nieświadomie właściwie ja zaczęłam olewać swojego faceta co wynikało z braku czasu i z tego, ze juz nie miałam nadziei na ten związek, a w tym momencie on zaczął za mną biegac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewanie,ignorowanie bardzo boli,zaniża wartość,dlatego człowiek walczy i się stara.Olewanie to brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:55- a mnie obchodzi bo mój obecny facet jak wczesniej pisałam jeszcze niedawno olewał mnie, wiec nie mogę go traktowac całkiem poważnie bo juz wiem na co go stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:00- byc może, ale za to jak bardzo działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no jesli go ie traktujesz powaznie to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby ci facet na ryja pluł to ty i tak kretynko powiesz, że on za tobą lata :D jesteś żałsna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:02-ach to pokolenie gimbazy :) Do książek :D Bo takie tematy to jeszcze chyba nie na twój wiek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kate
Autorko, a ja właśnie zamierzam to przetestować. Bo jest ktoś, kto mnie co prawda nie olewa typowo, ale trzyma na dystans i to iest momentami niefajne. Mam wrażenie, że jestem właśnie zbyt miła, za bardzo pokazuję, że mi zależy. I też tracę już nadzieję na związek z nim. Więc zobaczymy, nie mam nic do stracenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszysz się jak komuś sprawiasz przykrość,jak kogoś poniżasz i zasmucasz?ja piszę do osoby która mnie olewa,ale ze współczucia.Chciałbym żeby kiedyś się zmieniła na lepsze,bo człowiek bez dobroci i szacunku względem bliźnich jest nieszczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:06- spróbuj, a co Ci szkodzi ;) najlepiej żeby to wychodziło naturalnie poprostu zajmij się swoimi sprawami, ja kiedy już myślałam, że z mojego związku nic juz nie będzie i zwyczajnie dałam sobie spokój to coś się zmieniło... I od tego czasu zaczęłam troche inaczej traktowac facetów i wiesz, ze jakoś nie chcą mnie sobie odpuścić? Np. mój były to od roku co jakiś czas sie do mnie odzywa i chce się spotkać, a ja jestem dla niego miła, ale mu odmawiam... A kiedyś tak nie było, kiedyś to wychodziłam z założenia, że trzeba np. na kazdego smsa odpisać bo to niegrzeczne nie odpisywać, że trzeba byc zawsze miłą i do rany przyłóż i wtedy ja byłam olewana bardzo często, nawet jesli na początku bardzo się facetowi spodobałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest pociągające w niedostępności,???przecież od razu uświadamiasz sobie,że drugiej osobie nie zależy.Niedostępność odpycha.Sto razy bardziej wolałbym kobietę miłą,grzeczną,otwartą niż taką zamkniętą w sobie i niedostępną.To zniechęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli komuś nie zależy to co moze zmienić niedostępnosć???całe życie masz tak się zachowywać u boku mężczyzny aby z Tobą był???z lęku że jak trochę się otworzysz to będziesz olana??niedostępnosć to nie miłość,miłosć to życzliwosc,otwartość,kultura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:15-pozornie ta druga osoba moze sie zdenerwować jak bedzie olewana, ale bardzo mozliwe, ze paradoksalnie zacznie jej bardziej zalezec, wydaje sie to wbrew logice, ale tak to dziala, pewnie nie w 100% przypadkow, ale czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta ile razy to my kobiety wlasnie zakochujemy sie w facetach ,ktorzy maja nas daleko gdzies? i placzemy wlasnie przez nich? tak to dziala tez w druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli to zadziała,to na jak długo.W związku z kimś człowiek musi być otwarty,życzliwy i miły.Całe życie masz być taka niedostępna,a co jak później staniesz się znowu miła i grzeczna to mu znowu przestanie zależeć.Nie bój się życzliwości,bycia grzeczną i otwartą.Jesli męzczyzna nie docenia Cię taką jaka jesteś nie walcz o niego.On ma Cię kochać za to jaka jesteś,w miłosci nie ma udawania i kombinowania.Bądz sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może nie cały czas, ale chyba najlepiej sie taka stawac jak facet zaczyna olewac, zamiast jak wczesniej ja blednie robilam, starać się o niego walczyc, albo nawet jak czasem jest "za dobrze" to tez mozna to zastosować zeby nie bylo nudno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie walcz o niego tzn badz sobą,nie udawaj i nie kombinuj,a jak tego nie docenia to jego strata.On ma Cię kochać za to jaka jesteś,bez nakładania maski.Są mezczyzni którzy uwiebiają kobiety miłe,grzeczne,kulturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pustak z tej autorki. Idiotka nie wie nic o mężczyznach gość dziś nie walcz o niego tzn badz sobą,nie udawaj i nie kombinuj,a jak tego nie docenia to jego strata.On ma Cię kochać za to jaka jesteś,bez nakładania maski.Są mezczyzni którzy uwiebiają kobiety miłe,grzeczne,kulturalne. c Dokładnie tak! I to się tyczy w obie strony. Gierki nie pomogą w zbudowaniu normalnego prawdziwego związku. Jesteś normalną kobietą czy mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z drugiej strony może w pewnym stopniu masz rację,lekki dystans też jest dobry,lekka niedostępność.Trochę mniej Ci zależy,taki mechanizm obronny.Też moze być dobre,bo jeśli męzczyzna nie docenia dobroci i grzeczności to samemu tez nie można nadskakiwać i się narzucać.Też zresztą używam tego sposobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:28- oj mało takich jest, wiem z własnego doswiadczenia... jeden z wielu przykładów: pewiem facet poderwał mnie w kinie, ciagle gadał jaka jestem wg niego śliczna i takie tam, ciagle sie na mnie gapił. Dałam mu numer tel bez gadania, zadzwonił tego samego wieczora, potem dzwonił jeszcze 2 , 3 razy dziennie przez tydzien. Ja zawsze odbierałam lub oddzwaniałam, zawsze byłam dla niego miła w rozmowie, rozmawialiśmy o ewentualnym związku i mieliśmy się spotkać za tydzień. Niestety na dwa dni przed spotkaniem... on zamilkł. Tak poprostu, Potem się odezwał, ale dowiedziałam się, ze uznał,ze odleglosć która nas dzieli jest zbyt duza (ok 100 km), a wczesniej mu to nie przeszkadzało...Ta sytuacja była ze 2, 3 lata temu, ale teraz jestem prawie pewna, że jakbym się zachowywała inaczej i nie była taka rozochocona na spotkanie to by to mogło się onaczej potoczyć, a to tylko jeden z przykładów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli widzisz że mu nie zależy,że Ciebie nie docenia to trochę miej się staraj,trochę zwolnij ale ważne żeby zależało,nie lubię słowa niedostępność,wolę określenie nie narzucać się nie być natrętnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:28- miłe i kulturalne tak, ale to wcale nie przeszkadza w byciu trochę niedostepną to nie znaczy, ze trzeba byc chamską czy obrazoną, można odmówić spotkania z usmiechem równie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:34- ja tez nie byłam nastretna wcześniej choćby w tym przypadku, który wyżej opisałam, poprostu byłam zawsze miła, odbierałam każdy telefon, nie byłam ani trochę oporna na jego zaloty i to zadziałało tak, ze facet po tygodniu sobie odpuscił choć widać było, ze bardzo się mu spodobałam ( nie był pijany ani nic z tych rzeczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×