Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fatusia

odzyskać wygląd, odzyskać życie DUŻA WAGA

Polecane posty

Gość Chocolatte93
Vesselka, cieszę się razem z Tobą :) To mi przypomina, że też powinnam wybrać się na jakies zakupy bo wszystko co mam szafach jest na mnie za duże. Poza tym u mnie nic nowego, cały czas na diecie, znów zastój od 4 dni. Jak było 75,5 kg, tak jest 75,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulwaa
Choco...ja to marze o twojej wadze na ten moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bulwa, ja jak odbijałam do 90 kg to tez marzyłam o tych 75 kg, ale teraz perspektywa się zmieniła :P Niby jest juz lepiej niż jeszcze chwilę temu, ale nadal nie jest tak dobrze, jak bym chciała. Nadal czuję się gruba. Te kolejne 10 kg mniej to minimum, jakie muszę jeszcze zrzucić, zeby poczuć się w miarę ok z moim ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serena van der Woodsen
Hej dziewczyny, przyjmiecie mnie do swego grona? Waze 75 kg, chcialabym zrzucic te 10-12 kg, ale opornie mi idzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Hej kobitki. Jestem z Wami. Trochę mnie nie było bo miałam niespodziewanych gości (tak to jest jak się mieszka blisko morza) Kaka Rusinowo niedaleko mnie ;-) życzę ładnej pogody bo z tym ciężko Chocolatte dałabym się pokroić za Twoją wagę ;-) Bulwaa jedziemy kobito dalej, masz rację trzeba wrzucić na luz. U mnie byli goście, były grille, wódzia i piwko i wino oraz chipsy i inne przekąski. ...ALE JA SIĘ NIE DAŁAM, TZN NIE DO KOŃCA. Jestem przekonana ze nie przytyłam bo pilnował się, nie powiem wypiłam parę lampek wina przez te dni ale nie sięgałam po piwo. Chipsy tez zjadłam. ..ale kilka tak dla smaku a nie jak świnia od razu całą paczkę ;-) a do kiełbaski nie bułeczki tylko ciemne pieczywo itd itp. Jutro się ważę Mam nadzieję, że mam rację i nic nie przybrała. P.s. Juz wiem, że utrzymanie wagi jest tak samo trudne jak jej gubienie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sky26
Czesc ;) moglabym do Was dolaczyc? Chcialabym schudnac 12kg. Dzis jest moj pierwszy dzien bez cukru. Ciekawe ile wytrzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Hej:) Ja dzielnie trwam chociaż z ćwiczeniami gorzej,wracam z pracy padnięta...Waga sobie aktualnie stoi:(ale ja się nie przejmuję i trwam.Najważniejsze ,że nie jem słodyczy i nie mam na nie ochoty. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chocolatte93
Vesselka, najważniejsze to się nie poddawać, w końcu znów będzie spadać. U mnie znów mały spadek, ale bez szału. Jem cały czas podobnie, trzymam się swoich ram kalorycznych. Niedługo mijają mi 2 miesiące na diecie i mam nadzieję, ze do tego czasu zejdzie mi w sumie 12 kg. Zamierzam tez chodzić na silke od przyszłego tygodnia. Na razie założyłam sobie, że jesli pójdę przynajmniej raz w tygodniu przez kolejne 4 tygodnie to będzie dobrze. Jesli uda mi się chodzić 2 razy w tygodniu to będzie super. Nie spodziewam się jakichś z******tych rezultatów, bo naprawdę nie lubię ćwiczyć i szczerze watpię, zeby ten raz w tygodniu cos zdziałał dla mojej tkanki mięśniowej :P Raczej chodzi mi o to, zeby w ogóle się ruszyć i wyrobić sobie nawyk. A jak tam reszta? Bulwa, Fatusia, Kaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jeszcze jedna wiadomość z dnia dzisiejszego. Wlasnie wcisnęłam się w moje stare spodnie z HM w rozmiarze 38 :D I to tak na luzie. Warto się trzymać diety, oj warto. Dwa miesiące temu nie wchodziłam juz nawet w 42.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Chocolatte cieszę się razem z Tobą :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Hej dziewczynki jestem. Ważenie super. Nie tylko utrzymałam wagę ale też 0.5kg poszło w dół bez diety jedynie z mądrymi zmianami i ograniczeniami. A teraz jestem trzeci dzień chora i praktycznie dopiero dzisiaj wstałam trochę z łóżka. Ogólne przeziębienie i do tego ciocia przyjechała. .masakra. nic praktycznie nie jem tylko śpię i strasznie ale to strasznie boli mnie trzeci dzień głowa :-( :-( Chocolatte ty to dopiero łaska jesteś. Taki rozmiar to ja przed pierwszą ciążą nosiłam czyli ponad 10 lat temu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Fatusia! A do bycia laską to mi jeszcze daleko :P Dziś meczy mnie potworny kac, wiec cały dzien jadę na kaszy gryczanej i kefirze. Nic innego nie jestem w stanie przełknąć. Waga pokazuje teraz 74,5 kg, ale dziś ważyłam się dopiero po południu i po dwóch posiłkach, więc nie wiem na ile jest to wiarygodny pomiar. Tak czy siak, jest spadek, co mnie cieszy, choc jest zdecydowanie wolniejszy niz na początku. Ale wyglada na to, ze w ciagu 2 miesięcy udało mi sie zrzucić 12 kg, co jest chyba całkiem niezłym wynikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam ani sił ani chęci do odchudzania. Ponad 2 miesiące temu urodziłam córeczkę. W chwili porodu ważyłam 138 kg, a teraz 125 kg- leczyłam się hormonalnie i zajdałam fakt niemożności zajścia w ciążę. Nie chudnę, ale faktycznie żrę mnóstwo słodyczy. Wyglądam okropnie. Tłumaczę sobie, że karmię piersią i nie mogę się odchudzać, ale tak naprawdę mi się nie chce. Jeszcze dzisiaj jakaś baba powiedziała do mnie w centrum handlowym "Jak ty wyglądasz wieśniaro". Sama do pięknych nie należała, ale co tam. Teraz to już nie mam chęci wychodzić nawet z domu. Wszystko to jakieś głupie. Ludziska są podli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesu kobieto skoro masz świadomość i chcesz schudnąć, po co jesz słodycze????? Samo ich odstawienie pomoże, bedziesz karmić i waga poleci, jedz normalnie ale wyrzuć śmieci ! Nie jest mi Ciebie żal bo ważysz tyle na własne życzenie. Chamka sie na Tobie wyżyla ale co do wagi miała racje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Hej kobietko ważąca 125kg nie przejmuj się takimi wiesniarami w sklepach. Co one mogą wiedzieć o Tobie i Twoim życiu. Masz teraz dziecko i to jest piękne i celem dla Ciebie powinno być zadbanie o to aby być z nim jak najdłużej wiec musisz zadbać o swoje zdrowie a co za tym idzie postarać się o spadek wagi. Wiem ze łatwo się mówi. Ja urodziłam synka 3 lata temu i juz w ciąży się zarzekałam ze od razu po połogu biorę się za ćwiczenia...a prawda jest taka ze minęły 3 lata a ja dalej 104kg ważę. I codziennie rano obiecywałam sobie ze to właśnie dziś zadbamy o siebie. Ciężko jest. Ale trzeba w końcu zacząć i wiem, że Ty to tez wiesz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Hejka :) Witam poniedziałkowo ;) Melduje ze dietę trzymam,waga tez się trzyma :( ale damy radę. Jak tu już wielokrotnie pisałam ,moją największą słabością były słodkości i teraz t.j. od 1 .06. nie tknęłam nic słodkiego. Uważam to za wielki swój sukces i myślę ,że to bardzo mi pomoże. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Hop Hop ....... jest tu ktoś Melduneczek dzisiaj : bieżnia 30 min + Mel B pośladki :) Dieta ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Ja widzę, że tu wszyscy wygineli ! :-( ja jestem Trwam dalej...nie jest łatwo położyłam wczoraj łyżkę od nutelli :-( a później jeszcze raz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amara36
czesc dziewczyny, moge sie do was dolaczyc? przeczytalam caly topik i jestem pod wrazeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Witaj Amara napisz coś o sobie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Witaj Amara,ja też jestem tu nowa ,ale serdecznie Cię witam :) Fatusia oj oj ,nie będę taka miła ..........a Ty a Ty :) Ja zwalczam na szczęście skutecznie NAŁÓG jedzenia słodkości ,niestety jak alkoholik ,trzeba się pilnować na maxa i nie ma półśrodków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki:) mam 36 lat, dwojke malych dzieci, waze 80kg przy wzroscie 161. chce schudnac do 60-64kg. Gdzies od 16-17 roku zycia mialam nadwage tyle ze bylam w granicach rozmiaru 42 wiec jeszcze nie bylo tragicznie. Potem byla siedzaca praca, ciaza, male, chorowite dziecko, problemy z hormonami plus kompulsywne zajadanie problemow i niechec do ruchu i ani sie objerzalam jak dobilam do 93kg. Zaczelam miec problemy ze stawami i nie tylko, zdalam sobie sprawe ze BMI pokazuje otylosc drugiego stopnia, ja jestem grubsza niz w 9 mcu ciazy i nosze rozmiar 48-50. Wtedy sie troche opamietalam, ograniczylam jedzenie, wlaczylam *****np rower i schudlam 10kg. Potem zaszlam w druga ciaze, w tej ciazy na szczescie nie przytylam (wymioty + permanentna zgaga zrobily swoje). Teraz moje drugie dziecko ma 1.5 roku a ja dojrzalam do tego, zeby teraz wreszcie pozegnac moja nadwage na dobre. Od paru miesiecy zaczelam regularnie uprawiac sport, musze jeszcze zaczac kontrolowac to co jem bo moim problemem jest podjadanie niby malych rzeczy typu jogurt, owoce, jakis walefek i tak sie nazbiera. Musze ograniczyc porcje i posilki i sie tego trzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Hejka:) Moja waga nadal nie jest powodem do radości :((((( Raz w dół raz w górę,ale ja juz rozpracowałam przyczyne.Oczywiście znana mi jest od dawna ,ale jakoś mi to umknęło.Jem po prostu za dużo owoców,a konkretnie czereśni . :( tak wiem ,ze nie powinnam i od dzisiaj już koniec i basta, spodziewam się lepszych efektów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Dzień dobry, z góry przepraszam, jeśli kogoś uraże moim wpisem, ale nie to jest moim celem. Dziewczyny, wydaje mi sie, że problemem dużej wagi większości z Was nie jest to, ze zjecie za dużo owoców, tylko że jecie dużo tłustej przetworzonej żywności oraz produkty zawierajace mnóstwo cukru. Przede wszystkim trzeba zapomnieć o miejscach typu McDonalds, Pizza Hut i inne tego typu miejsca. Nie kupujemy gotowych dań. Gotowe pizze, paluszki rybne idą w zapomnienie. Zapominamy o jogurtach owocowych, gotowych sokach i dżemach. Tam są niebotyczne ilości cukru. Niestety trzeba przerzucić sie na samodzielne gotowanie. Uwierzcie mi, że nawet gdybyście codziennie jadły własnoręcznie zrobionego kotleta z karkówki, a nie gotowe, przetworzone jedzenie, schudłybyście. Trzeba jeść dużo SUROWYCH! warzyw i owoców. mają one błonnik, poprawiają perystaltykę jelit, dłużej sie trawią, na dłużej zasycają. Owoce, owszem, mają cukier, ale 1kg czereśni to równowartość małego pojemniczka jogurtu owocowego, jeśli chodzi o zawartość cukru. Zacznijcie gotować w domu, nawet proste potrawy i zobaczycie, że waga od razu poleci w dół! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Czy mogę się do was przyłączyć? Od wielu lat stosowałam różne diety po których trochę chudłam a później znowu mi wszystko wracało. Ostatnio nie mam totalnie pomysłu i motywacji na zaczynanie jakiejś diety na której według mnie schudnę dlatego zdecydowałam się na dietetyka. Od soboty będę mieć jadłospis i mam nadzieję, że w końcu uda mi się na stałe schudnąć. Tydzień temu jak ważyłam się u dietetyka waga pokazała 76,8kg przy 167cm wzrostu i od tego właśnie zaczynam. Dietetyczka powiedziała, że mam schudnąć 13,5kg, ale tak naprawdę podejrzewam, że jak schudnę około 10 kg to mi wystarczy, ale jeszcze zobaczę jak sytuacja będzie wyglądać. To jak przyjmiecie mnie do swojego grona? A tak w ogóle jak u was wygląda sytuacja z wagą, ile ważycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Silene :) dzięki za porady ,ale ja to wszystko doskonale wiem, i nie do końca się z Tobą zgadzam ,bo jeśli np: jem sobie swoje jedzonko ,które ma np 1500 czy 1600 kal, a do tego czereśnie czy winogrona 600-800 kal,to niestety przytyje ,nie ma siły. Nie wspomnę o dużej ilości cukru i zwiększonym wyrzucie insuliny,konsekwencjach z tego wynikających.............. ale dzięki za rady :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski, u mnie mała załamka, bo pomimo ścisłej diety waga stoi. Z okazji załamki zjadłam dziś całą kaczkę po pekińsku, czego juz żałuję :P No ale coz, trudno. Od jutra znów powrót do starego reżimu. A co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Hej moja waga tez sie waha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle się opisałam i Znikło Buuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×