Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fatusia

odzyskać wygląd, odzyskać życie DUŻA WAGA

Polecane posty

Gość gośćAneta
Hej dziewczyny czy mogę do Was dołączyć? Mam 38 lat mam na imię Aneta .Walke z tłuszczem podjęłam na początku marca.Wazylam wtedy 107.9 kg teraz 89.3 kg .Fatusia nie czytałam całego watku tylko początek. Ile udało Ci się schudnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Silene masz rację właśnie tak robie jak piszesz nawet boczek jem i chudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chocolatte93
Halo, halo, dziewczyny, jesteście jeszcze? Ja po wczorajszej wpadce znów na dobrym torze, chociaż waga nadal bez zmian, ale nastawienie ciut bardziej optymistyczne. Fartuszka, Kaka, Bulwa, co z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Hejka :) Jestem na posterunku. Dieta ok ,jestem mega dzielna ,waga powolutku spada /och jak powolutku? ,ale ubrania już lepsze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesselka, miło słyszeć :) U mnie też teraz powolutku, ale zaczęłam się trochę ruszać, więc może znów mocniej ruszy. A przynajmniej taką mam nadzieję ;) Ale ubrania też leżą coraz lepiej i samopoczucie coraz lepsze. Plus dziś na obiad kurczak panierowany w płatkach owsianych pod pierzyną parmezanu, na mysl o którym nadal się uśmiecham ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Chocolatte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
No nie ciągle mi znikają posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gKaKa
Hejka, Dawno mnie tutaj nie było. Ale wracam do Was na dobre. Przez ostatnie tygodnie moje odżywianie nie miało nic wspólnego z dietą. Ale kończy się czas wakacyjny z rodzinom i wracam na łono diety. Pozdrawiam wszystkich nadmorsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka :) Ja jestem, tylko miałam problemy z napisaniem postów i baaaardzo sie tym znięcheciłam. Trwam ,ćwiczę i dietę trzymam,waga raz w dół,to znów nieco powraca i tak sie bujamy :( Szczerze mówiąc, to mam już dość diety,tzn od 2 mcy stosuje dietę oxy wersja vege,ale juz na soczewicę ,kasze .............. nie mogę patrzeć. Zastanawiam się co jeść ????? A co u Was laseczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Ależ jestem zakręcona,to wyżej to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaka, cieszę się, że jestes :D Jak twoja waga po wyjeździe? Udało ci się ją utrzymać mimo braku diety? Ja miesiąc zamykam z 12 kg mniej. Więc idzie mi planowo. Dziś co prawda waga trochę poszła w górę, bo dostałam okresu, ale wiem, że za kilka dni spadnie z nawiązką. Mam nadzieję, że kolejne tygodnie będą równie owocne i że niedługo zobaczę na wadze 6 z przodu. Czuję się już naprawdę niezle. Nie na tyle niezle, zeby założyć bikini i iść na plażę, ale na tyle, że znów noszę obcisłe kiecki i buty na obcasach. Nago czuję się nadal średnio, bo i boczki mi wystają i brzuch nie jest jeszcze płaski i na udach mam cellulit, ale w ubraniach to już całkiem dobra dupa jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vesselka
Chocolatte :) - 12kg w ciągu 1 miesiąca??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gKaKa
Chocolatte gratuluje pięknego spadku wow! powala na kolana. masz w sobie dużo samozaparcia. Na pewno już pięknie wygladasz i możesz śmiało pokazać się w bikini. Ja codziennie widzę kobiety na plaży i powiem Ci,że mam wrażenie,że conajmniej połowa jest wcisnieta o dwa numery za małe kostiumy ;)Wylewa się im a to tu a to tam. Ja od paru lat nie wychodzę z kostiumu jednoczęściowego, o bikini mogę pomarzyć. Na wadzę mam +2 kg . mam nadzieje,że szybko zrzucę te nadrobione kilogramy. Już dzisiaj na siniadanie owsianka, ruszam z koksem. Dobrze,że codziennie mam jakiś sport bo to kijki a to rower a jeszcze badminton lub siatkowka . Kąpiele ujędrniające w polskim Bałtyku hehehe. To mnie uratowało przed większym wzrostem wagi. Vesalka to tak jest z dietą ułożoną na każdy dzień. Nie zawsze masz ochotę na to co akurat masz w menu. Ale wytrzymaj do końca, nie można się poddawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amara36
czesc dziewczyny, ja dzis zwazylam sie i nie jestem zadowolona z wyniku - spadek o 0.5kg. Liczylam na wiecej szczerze mowiac, no ale mowi sie trudno i zyje sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martusiaaak
A ja ze swojej stron mogę zaproponować Acai Berry Extreme to absolutnie jeden z najlepszych preparatów wspomagających odchudzanie. Produkt zawiera w jednej kapsułce aż 5000 mg jagody acai. Dzięki temu skutecznie wspomaga zrzucanie niepotrzebnych kilogramów. Preparat jest przeznaczony dla osób, które chcą wspomóc proces odchudzania oraz znaleźć w sobie dodatkowe pokłady energii, która jest niezbędna w trakcie trwania kuracji odchudzającej. NIE JEST TO SPALACZ TŁUSZCZU !!! Poczytajcie o tym produkcie i o jagodach Acai. Mi pomógł z racji tego że miałam tendencję do ciągłego podjadania. Ogranicza łaknienie. Efekt na duży plus :) Polecam. http://nplink.net/P8E8H2H1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaka, spokojnie, zrzucisz prędko. Juz raz przecież się tych kilku kilo pozbylas. Spamerko droga, jesli jedna tabletka ma 5000 mg czegokolwiek to waży 0,5 kg. Powodzenia w łykaniu tabletki o objętości ananasa. Jak musisz juz zaśmiecać czymś to forum to przynajmniej naucz się liczyć. No ja pierdolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chocolatte93 dziś No ja pierdolę. To ty naucz się liczyć. 5000 mg równa się 0.005 kg. Słownie pięć tysięcznych kilograma. Czyli 5 g, pięć gramów. Nie pół kilograma jak twierdzisz. 0.5 kg to 500000 mg. Chciałaś błysnąć, a tylko się ośmieszyłaś. Ale jeśli 93 w twoim nicku to rok twojego urodzenia, to jakoś mnie to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz gościu, poprzestawiały mi się zera. Może to dlatego, że od ilości spamu na tym forum zalewa mnie krew. PS. Ty też rozumiem nie masz nic do wniesienia do wątku poza durnymi komentarzami nie na temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, widzę, że temat znowu padł. Dziewczyny, mam nadzieję, że się nie poddalyscie tylko po prostu nie macie czasu lub ochoty pisać. Mam nadzieję bo w was wierzę i przede wszystkim wiem, że się da. Wiem, że da się bez wielkich wyrzeczeń i że żadne ciastko, czipsy czy pizza nie dają takiego poczucia gratyfikacji, jak fajny wygląd i dobre samopoczucie po zrzuceniu wagi. Nie ma takiego smakołyka, który byłby wart więcej niż oglądanie swojej szczupłej twarzy w lustrze, wchodzenie w jeansy w rozmiarze 36 i zbieranie komplementów na każdym spotkaniu rodzinnym, w pracy, w knajpach, na ulicy czy w klubach. Nie ma ciastka, ktore byłoby warte bolących kości, słabej kondycji fizycznej i całej gamy chorób, które bezpośrednio wiążą się z nadwagą czy otyłością. Dlatego wierzę, ze jesteście tam gdzieś i cały czas trzymacie dietę, ruszycie się, wracacie do zdrowej wagi. Ja uśmiecham się dziś od samego rana, bo waga pokazuje 73,2 kg, a kalkulator bmi mówi, że już praktycznie mieszczę się w granicach zdrowej wagi. Co oczywiście nie oznacza, że zamierzam zaprzestać diety. Wręcz przeciwnie, im większe efekty, tym więcej mam motywacji, żeby iść dalej i robić więcej. Mam nadzieję, że u was wyglada to podobnie i liczę, ze niedługo usłyszę jak się macie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gKaKa
Chocollate a jestem i próbuje dietować. Lecz jestem jeszcze na wyjeździe i różnie to bywa. Mam też bardzo ograniczony dostęp do netu. Tak dobrze piszesz,że żadne ciacho i inne smakołyki nie są warte szczupłej sylwetki. Ja teraz walczę bardzo ze sobą bo pobudziłam sobie kubki smakowe i moja silna wola czasami szwankuje. Dziewczyny hallo już się wylaszczyłyście ,czy dałyście sobie spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaka, myślę, że dasz radę. Cały czas trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że Ci się uda. Swoją drogą zazdroszczę długich wakacji. Też bym chciała trochę poplażować. Teraz też ciągle jestem w rozjazdach ale niestety służbowo. I już się nauczyłam rozsądnie jadać w knajpach, chociaż ciężko mi oszacować dokładną wartość kaloryczną dań w restauracjach i pewnie nie raz przekroczyłam limit, ale waga spada, więc jakoś mnie to szczególnie nie dręczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gKaKa
Chocolatte dobrze,ze we mnie wierzysz :) Na wyjeździe ciężko jest zapanować na dietą tak jakbym chciała. Ale będę walczyła i mi się uda wygrać tą nierówną walkę. Wczoraj nawet miałam dzień ok oprócz kawy , którą mi podali z bitą śmietaną i oczywiście nie oparłam się jej. Dzisiaj zjadłam biały ser z miodem i mam zamiar nie dać się pokusą. Zaraz pewnie ruszymy na rower na wycieczkę to trochę spalę kalorii. Fatusia to gdzie mam wpaść na kawę na rowerze? :) Zdołam dojechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinnamon34
Hej dziewczyny ;) mam nadzieje, ze mozna do Was sie dolaczyc. Wiec mam 34 lata i waze 75kg. Po dwoch ciazach wazylam 85-87 wiec juz troche schudlam, a to juz ponad 3 lata jak urodzilam drugie dziecko. Wiec czas na wziecie dupska w troki i schudniecie tych zalegajacych kg. Moim marzeniem jest wazyc 62kg, ale jak dojde do 65 to tez bede zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chocolatte93
Hej Cinnamon, zapraszamy :) Ile masz wzrostu, co jesz, co ćwiczysz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gKaKa
Hejka, ja tylko chcę napisać,ze jestem trwam i nie poddaje się pokusą. Trzeba chyba przeczekać urlopowy czas a potem dziewczyny wrócą do nas i będzie gwar na watku. Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinnamon34
Chocolate :) nie mam jakiejs okreslonej diety, poprostu mniej zrec, ale zdrowo. No od dzisiaj nie jem slodyczy. To moj najwiekszy wrog w walce z kilogramami. Cwicze z tiffany i ostatnio znalazlam jeszcze jedna fajna trenerke Keaira ale nazwiska nie pamietam :( kupilam sobie tez foam roller ale czekam na dostawe. Mam nadzieje, ze uda mi sie schudnac. Chcialabym do konca roku ale zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×