Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fatusia

odzyskać wygląd, odzyskać życie DUŻA WAGA

Polecane posty

Gość zetka 88
Dziewczyny super, że wzięłyście się za siebie, postanowić sobie i chcieć zmian to już wiele :) Jestem dietetykiem i chętnie wam podpowiem co i jak jeśli macie ochotę. Fatusia uśmiałam się od wąchania nutelli :) polecam zmiksować banana z awokado i dodać kakao, wiem, że to nie nutella, ale niezły zamiennik :) z takich drobnych uwag sok na noc to też nie najlepszy pomysł, zastąp herbatka np. owocową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważamcojem
Zmiksowany banan z awokado + kakao... Podoba mi się. :) Masz więcej takich pomysłów??? x Ja codziennie piję zielone smoothie. Dziś mam z zielonej herbaty, jarmużu, pół banana, pół gruszki, 2 morele, pół pomarańczy i kilka mrożonych truskawek. Do tego jagody goi, siemię lniane, nasiona chia, błonnik jabłkowy, białko sojowe i olej kokosowy. Największe zmiany zauważam we włosach i.... zmarszczki się wygładziły. :) Ale przez pierwszy miesiąc picia smoothie bóle głowy miałam przeokrutne... tak mi się organizm odtruwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super pomysł na to smoothie taka bomba witaminowa, czasem robię coś podobnego, ale sporadycznie, a dla oczyszczenia organizmu 3x dziennie piję chlorofil. Z tą nutellą z awokado to dokładne proporcje są takie: 2 banany, na 1 awokado i 2 łyżeczki kakao ewentualnie można dodać trochę miodu. To są 2 porcje. Mam wiele takich zdrowych alternatyw, bez czego nie możesz się obejść? może podrzucę jakiś pomysł na zamiennik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zetka 88
nie podpisałam się pod ostatnią wypowiedzią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Zetka dzięki :-) to mi odpowiedz co z cola zero? Można? A jeśli o moje wspomaganie to biorę tabletki na wątrobę verdin bo naprawdę ostatnio za dużo piwska było ( a może jakiś zamiennik? Tylko nie pisz, że wino czerwone wytrawne) ;-) a jeśli chodzi o wąchanie to Wy tak nie macie ze jak sobie niuchniecie to od razu lepiej? Np głowę do lodówki na 5 sek ( i chłodzi i syci ).;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważamcojem
Fatusia Ja pijąc Colę Zero schudłam 28 kg. Ale żeby to było zdrowe to nie powiem. Ogólnie moja dieta to była niedieta. Jadłam wszytko - schabowe, mielone, grille itp. Tylko o połowę mniej niż zazwyczaj. No i tą Cole piłam jak miałam ochotę. Lody jadłam latem - tylko takie max do 100 kcal itp albo kilka kostek czekolady gorzkiej. Nie ćwiczyłam w ogóle. x Dobiłam tak do 70 kg i stanęłam przed lustrem i się załamałam. Wyglądałam gorzej niż jak ważyłam 98 kg. Byłam jak galareta, jakbym byłam topniejącym bałwanem. Niby szczuplejsza ale niekształtna, skóra luźna, ciało miękkie jak ciasto drożdżowe, cellulit to chyba miałam nawet na palcach u stóp. Wyglądałam FATALNIE. Bolesne przebudzenie. x Zaczęłam się douczać. Zaczęłam jeść ZDROWO. Dużo warzyw, owoców. Zaczęłam powoli oczyszczać swoją dietę. Zamieniałam niezdrowe - zdrowymi. Zaczęłam pić 1 l zielonej herbaty dziennie + 2 l wody. Zainwestowałam w super food - czyli nasiona chia, siemię lniane, jagody goi, błonnik, astaksantynę, chlorellę i inne. Zaczęłam pić zielone smoothie codziennie. Zaczęłam dbać o skórę (codziennie i uporem maniaka wmasowywałam tony balsamów, zimne prysznice, masaże bańką chińską itp) I... zaczęłam ćwiczyć. DDP Yogę (świetni odchudza i jest przyjazna dla DUŻYCH grubasów, którym wysiłek sprawia problem) i spacerowanie na bieżni. Zaczynałam od 2 km szybkim marszem. O bieganiu nie było mowy bo nawet przy marszu miałam zadyszkę. Teraz bez problemu biegam po 5 km. Wprowadziłam ćwiczenia siłowe. I pod ubraniem wyglądam jak człowiek. :) x W sumie w 2 lata zrzuciłam 43 kg. Mam 35 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Uważam co jem zbieram szczękę z podłogi! Gratuluje! Ale trochę mnie załamałaś, bo ja też mam zamiar stosować taki "brak diety" czyli jeść mniej :-( ja tak strasznie nienawidzę ćwiczyć a zwlaszcza teraz w upały :-( galaretką tez mi się nie uśmiecha być :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczynki. Miło poczytać topic na którym ludzie nie obrzucaja się błotem. Może coś powiem o sobie Justyna, lat 29, 71 kg , wzrost 168. Od 3 tyg na diecie- 3 kg czyli książkowo hehe. Ćwiczę z chodakowska, pot leje się po d***e, Ale nie poddam sie. Może piszemy codziennie co zjadlysmy. Ja dziś mam ucztę truskawkową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważamcojem
Fatusia Posłuchaj kogoś kto był grubym niemowlakiem, grubym dzieckiem, grubą nastolatką (okrutnie gnębioną w szkole z racji otyłości), później grubą panną młodą a w końcu grubą mamą.... Miałam MILION podejść do odchudzania. Nie zliczę ile w moim życiu było "od poniedziałku" albo "tym razem będę chuda". I zawsze kończyło się po kilku tygodniach... x Nie żałuję, że zdecydowałam się na "niedietę" bo taki sposób żywienia w tamtym momencie mojego życia był absolutnie JEDNYM sposobem, bym traciła na wadze. Gdybym od razu zaczęła wprowadzać jakieś limity i restrykcje całe odchudzenie szlag by trafił bardzo szybko. Teraz, z perspektywy czasu widzę, że potrzebowałam tych 6-7 miesięcy, by wyuczyć w sobie zdrowsze nawyki (5 posiłków, nie jedzenie po 19, odstawienie totalnych śmieci, jak chipsy czy słodycze) i zacząć uzdrawiać nie tyle ciało co moją głowę... x I kiedy po tych 7 miechach i 28 kg później, zdałam sobie sprawę, że to co robię 1. jest niezdrowe 2. nie wystarczy 3. mi nie służy, dużo, DUŻO prościej przyszło mi wprowadzenie kolejnych zmian... bo już jakiś rytm dietowy miałam, już miałam świadomość, że MOGĘ i POTRAFIĘ jeśli tylko chcę (28 kg na wadze było dowodem). x Musisz sobie uświadomić już na starcie, że JESTEŚ gruba i do końca życia BĘDZIESZ gruba... nawet jak za rok będziesz nosiła rozmiar 38. Bo grubasem jest się nie tylko ciałem ale sercem i głową. Dieta to nie proces, który przeprowadzimy, zakończymy i wrócimy do normalności. To coś, co z nami grubasami, będzie musiało zostać do końca życia. x Nie znaczy, ze już teraz masz stawiać swoje życie do góry nagami. To co robisz jest dobre. To zawsze jest jakiś początek. Jeśli picie Coli Zero na tym etapie sprawia, że nie sięgniesz po Snickersa to pij Colę Zero. Za 2-3 miesiące już nie będziesz jej potrzebowała. Jak masz ochotę na schabowego z ziemniakami to zjedz, byle o połowę mniej niż normalnie. W moim przekonaniu "wchodzenie" w dietę powinno być jak najmniej bolesne. Im bardziej bezbolesne tym większa szansa powodzenia. Z czasem, jak głowa zaczyna inaczej myśleć sama będziesz chciała sięgać po zdrowsze rzeczy... nawet tak drobne jak zastąpienie śmietany 18% śmietaną 10%... ;) x Rób tak, by się nie głodzić ale tez nie obżerać. Bądź uczciwa sama z sobą. Zapisuj w zeszycie co zjadłaś, ile wypiłaś. Będziesz miała czarno na białym - bo wiele dziewczyn oszukuje same siebie. :O x Ja jutro na śniadanie zjem kanapkę z bananowo-awokadową nutellą przepisu Zetki. :) Gęba mi się śmieje na samą myśl na taką ucztę. :P x Aaaa... i jeśli chodzi o "cheat meal" (czyli oszukańczy posiłek). Nie stawiaj celi - jak schudnę 5 kg to wypiję piwo. Ustal sobie datę takiego cheat mealu (co dwa - trzy tygodnie). To lepsze niż czekanie aż licznik na wadze będzie się zgadzał. No i bądź uczciwa - jak pizza to kawałek a nie cała, jak czekolada to 3-4 kostki gorzkiej nie cała tabliczka mlecznej, jak piwo to małe... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Uważam co jem dzięki WIELKIE dzięki :-) masz 100% jakoś drugi dzień się po mały kończy a ja nie czuję się jakoś zmęczona "dietą" a wiem ze zjadłam 1/3 tego co jeszcze dwa dni temu :-) na obiad pieczony schab (dwa małe plasterki ) i łyżka ziemniaków z marchewką, podwieczorek koktajl z truskawel na jogurcie naturalnym. Powoli myślę o kolacji. Musze tez nadrobić wodę bo zostało ponad pół butelki do wypicia ( ja ogólnie mało płynów piję ) a jeśli chodzi o mnie to większą część życia byłam mega zgrabna i lubiłam to podkreślać. 10 lat temu w pierwszej ciąży przytyłam ponad 40kg....po dwóch latach zeszła do 73 kg i tez było mi dobrze a trzy lata temu przytyłam 26 kg i jakoś zostało a nawet dobrał jeszcze parę kg :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
To 26 kg to druga ciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulwaa
Kurde i dzień minął zaraz zbieram sie po synusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Bulwaa ale jak minął? Chwal się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulwaa
No dietowo. Trochę mnie dziś kusilo ale patrzyłam na ta moja żenująca fore i mi sie odechciewalo:) rano owsianka potem jabłko potem zupa jarzynowa i teraz jajo z pomidorem i koniec na ten moment mam zamiar juz nie jeść nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
A ja jem dwie kromki ciemnego chleba z wędliny drobiową. Do tego kubek gorzkiej herbaty ( juz od kilku lat nie słodzę) tez juz więcej nic nie zjem. Mój dzisiejszy grzech to jedna kulka Rafaello :-( zapach nie wystarczył. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulwaa
Ale juz sama pisałaś ze zjadasz teraz o wiele mniej wiec od razu nie przytyjrsz od jednej kuleczki ale pozostań lepiej przy wachaniu hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważamcojem
Bulwa Owsianka na mleku czy wodzie? Z cukrem, owocami czy orzechami? Jakieś mięsiwo pływało w tej zupie - czy tylko wywar warzywny z jarzynami? Ogólnie uważam, że za mało zjadłaś. x Zakładając, że owsianka była z owocami, bez cukru, zupa na mięsie + jabłko + pomidor + jajko wychodzi ok. 700-800 kcal! W twoim wieku, przy Twoim wzroście i wadze, zakładając, że jesteś lekko aktywna fizycznie, by chudnąć 1 kg tygodniowo musisz dziennie dostarczać organizmowi ok. 1600 kcal. Jeśli intensywniej ćwiczysz to nawet więcej... x Dziewczyny, nie głodźcie się bo robicie sobie krzywdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Ja chyba się nie głodze skoro nie burczy mi w brzuchu, walczę tylko z zachciankami bo teraz powinnam siedzieć z paczką chipsów i zimnym piwkiem albo szampanem....o Boże zimny szampan ( a raczej wino musujące ) i orzeszki. ..nie mogę nawet o tym pisać. Ale jutro jadę na zakupy spożywcze i użyje zasady " nie kupione nie zjedzone" :-) p.s. tak z ciekawości. ..metka łososiowa jest tycząca? Bo się gapi na mnie jak lodówkę otwieram :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulwaa
Nie nie owsianka na mleku z siemieniem lnianym otrębami żurawiną orzechami brazylijskim zupa ze 100 g piersi takze nie jest mało tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćKaKa
Przybiegłam do Was:) Czuję się zaproszona :) Widzę,że jest tu energia do działania, to mi jest potrzebne. Mój dzisiejszy jadłospis to śn musli z mlekiem 2śn kefir z truskawkami Obiad leczo z indykiem i kaszą pęczak Kolacja ser biały z łyżką dżemu z czarnej porzeczki wypite dwie kawy z mlekiem i 2 litry wody Już dzisiaj nic nie tykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Kaka witaj :-) brawo za dzień bez grzeszeków. Obowiązkowo czekamy na kilka słów o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dołączam się do was;)Sylwia -95,7kg 164cm.12 dni temu bylo 97,5-jest mały sukces;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Super Sylwia. Fajnie, że jest nas coraz więcej :-).w kupie siła, w kupie moc, kupy nikt nie tyka ;-) ok z braku cukru trochę mi odbija. Idę się myć dziewczyny Jutro kolejny dzień zmagań i walki o super wygląd, o utarcie nosa niedowiarkom, o zazdrosne spojrzenie męża, partnera ;-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Triss a Ty żyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia 164
Właśnie najgorszy brak cukru:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rise and shine
Fatusia i inni - moge dolaczyc do Waszej przemilej grupki? Ja zaczelam od tego poniedzialku z waga 101.4kg !! :( Jeszcze rok temu wazylam okolo 94kg i to bylo juz katastrofa, a teraz? Doprowadzilam sie do takiego stanu, ze nawet delikatnie tlumacze swojemu narzeczonemu, ze wstydze sie z nim kochac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anadwos
Hej:) A ja 162cm/111kg. 34 wiosny. Ja już się poddałam, było milion diet, centrum leczenia otyłości z efektami ale zawsze jojo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rise and shine
anadwos - u mnie tak samo, milion diet, jakies efekty, a pozniej moje obzarstwa! Az przykro mi myslec, ze zaprzepascilam tyle swojego wysilku :/ Ja mam 31 lat, 175cm, 101.4kg (wazylam sie w poniedzialek), i przechodze na diete rozdzielna Hay'a. Podoba mi sie w niej to, ze to nie tyle co dieta (oczywiscie tez sie chudnie), a sposob odzywiania, ktory pomaga organizmowi leczyc sie samemu z roznych chorob. Ktos cos kiedys na niej byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fatusia
Wiedziałam, że warto tu zajrzeć przed snem :-) witam kobitki. Wszystkie mamy podobne wagi wiec miło się pisze i dzieli doświadczeniami. Ja obecnie jestem grubsza niż po drugiej ciąży i to jest masakra. Dzisiaj PIERWSZY RAZ zapytałam męża czy powinnam schudnąć? A na to pytanie jak wiadomo nie ma dobrej odpowiedzi w moim przypadku haha :') :-) :-) no i stwierdził biedny, że mogłabym tak trochę o oczywiście dodał ze on sam też by chciał ( on 190cm i 112kg) :-) no to teraz czas udowodnić mu ze mi się uda ;-) buziaki przyszłe laseczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rise and shine
uwazamcojem - czytam i nie wierze! Jak pieknie! Co za motywacja! Teraz nadal dietkujesz, czy po prostu zdrowo sie odzywiasz? x zetka88 - musze wyprobowac Twoje pysznosci! :) x Fatusia - ach ci faceci, oni nigdy nie powiedza, przez co jeszcze bardziej sa kochani, taka ich slodka delikatnosc :) moj mi mowi, ze kocha mnie taka jaka jestem, czy schudne czy nie. A sam wazy dobre 30kg mniej ode mnie :O ! A Ty Fatusia chociaz bedziesz miala kompana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×