wiotka skóra po odchudzaniu

Schudłam z 67kg do 50 w kilka miesięcy i mam teraz problem ze zbyt wiotką skórą zwłaszcza w okolicy bioder i z boku brzucha. Wiecie może jak to zlikwidować i co na to pomaga poza ćwiczeniami? Na pewno chyba czas bo skóra też musi się przystosować tylko ciekawe jak długo...

nic ci się nie przystosuje, albo za szybko schudłaś, albo masz taką skórę . rozciagnięta skóra nie zniknie.

Za szybko schudłaś nic z tym nie zrobisz.

Trochę zrobisz. Bez przesady nie schudłaś 50 kg i nie masz 50 lat. Twister, hula-hop, pływanie na grzbiecie, szczypanie brzucha, prysznice naprzemienne zimny-ciepły, peeling kawowy. no i ogólnie dbać o kondycję skóry, nawilżać, natłuszczać, nie wysuszać agresywnymi żelami pod prysznic, czy opalaniem nadmiernym dodatkowo nie pogarszać sprawy. Jak new nie będziesz ale efekty będą.

Aaaa teraz doczytałam, że poza ćwiczeniami. A to nic z tym nie zrobisz. Zresztą jak ci się ruszać nie chce, to przecie wkrótce przytyjesz to i nadmiar skóry się przyda jak raz.

olej kokosowy fajnie ujędrnia skórę ale najlepiej jest go stosować w trakcie odchudzania. Pomaga też na rozstępy - dużo kobiet stosuje go w ciąży. Mój sprawdzony to ten https://www.alezielonysklep.pl/kokos/olej-kokosowy-rarinowany-900ml-targroch_p4684.html

ja nie miałem tego problemu, musiałaś mieć żle dobrane ćwiczenia. Jak trener dobierze odpowiednie ćwiczenia na każdą partię to skóra równomiernie się "ściąga". Ja miałem trenera, miałam dietę od dietetyczki i brałam suplement therm line man, nie mam wiotkiej wiszącej skóry.

Na oko tego nie widac ale i tak mi to przeszkadza bo ta skora jest tak jakby wysuszona jak ja scisne mocno dlatego mnie to zdziwilo. Chyba faktycznie peelingy i nawlizanie moga cos tac oraz brzuszki moze i skrety tulowia

Polecam peelin kawowy i kiedyś ogladałam dokument o facecie który stracił kilkadziesiąt kg bez wiotkiej skóry. Twierdził,że to zasuga octu jabkowego. Może warto ?

Ale ten.ocet stosował zewnętrznie czy wewnętrznie?

Kochane reklamy. A co jeśli kogoś nie stać na zabiegi ? Ja od początku redukcji ćwiczyłam i smarowałam niedrogimi balsamami ujędrniającymi i jest ok.myślę, że nawet jak się to zaniedbało wcześniej to też warto zacząć, choćby i później.