Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klipa

Bóg jest z tobą. Czy naprawdę?

Polecane posty

Nawet Jan Paweł II nie wierzył w takie orędzia. Narzędzia służące do manipulacji naiwnym człowiekiem - groźby i nakazy, i tak w kółko do znudzenia. Podczas gdy Papież nawoływał do zjednoczenia, do wzajemnej tolerancji różnych religii świata te orędzia są przeciwieństwem takich nauk. Są powrotem do inkwizycji którą kościół przez całe wieki chciał z siebie zmyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dzień, w którym wam ukażę skalę natężenia piekielnych tortur, przerazi was i wielu z was będzie krzyczeć o Moje M/iłosierdzie. A Ja was ocalę, jeżeli poprosicie Mnie, abym wam wybaczył." x To jest istny powrót do inkwizycji. Jakiś mnich ponownie się wcielił i piszę przez kogoś te bzdury które zapamiętał z tamtej epoki. Jeśli w trakcie tortur w średniowieczu poprosiłeś o wybaczenie i o powrót na łono kościoła to byłeś uratowany. Tu jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobały mi się te chwile gdy Papież spotykał się z żydami, arabami, mnichami buddyjskimi, hindusami, indianami itp. W tych momentach porzucali oni wszyscy swoje religie i przekonania i stawali się jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tu tak na serio?? Gratuluje dialogu z powietrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie czułam obecności Boga. Mimo, że rodzice są bardzo wierzący i tak też mnie wychowywali, ja nigdy tego ni czułam. Co niedziele musiałam chodzić do kościoła, co było dla mnie bardzo męczące i irytujące. Dlatego po skończeniu 18 przestałam chodzić do kościoła. Żyję po swojemu i tak mi jest lepiej. Nie warto poddawać się niczyjej presji i żyć po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg to nie perfómy rze sie go czuje a o wiare to trzeba prosic to jest łaska by wierzyc jezeli bedziesz go mocna pragneła to Bóg sam sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
"a o wiare to trzeba prosic to jest łaska by wierzyc " x Kupy sie to nie trzyma jak dla mnie. Trzeba prosić o łaskę, bo możesz jej nie otrzymać, ale jednocześnie za brak wiary jesteś skazany na wieczne męki. Akcja dla schizofrenika. Ludzie wierzący, tłumacząc istnienie Bo.ga zachowują sie jakby grali w twistera, ledwo utrzymują równowagę próbując wybrnąć z poplątanych dogmatów, własnych interpretacji i próby odgadnięcia tego co miał na myśli by wytłumaczyć wszystkie niedorzeczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Akcja dla schizofrenika. Ludzie wierzący, tłumacząc istnienie Bo.ga zachowują sie jakby grali w twistera, ledwo utrzymują równowagę próbując wybrnąć z poplątanych dogmatów, własnych interpretacji i próby odgadnięcia tego co miał na myśli by wytłumaczyć wszystkie niedorzeczności." x Piwo dla tej pani. Zresztą każdy z nas żyje w kłamstwie Matrixa tylko nie każdy jest tego świadomy, a co daje ta świadomość? Gdybym chciał być sprawiedliwy powiedziałbym że nic bo każdego czeka przejście ale o ile łatwiej jest przechodzić takim ludziom jak my niż tym tkwiącym jeszcze na poziomie religijnym. Matrix wszystko zmaże, czy widzicie swoich brodaczy z książek czy swoich bliskich gdy śpicie? O ile bardziej nie zobaczycie ich po śmierci. Bo z próźni wszystko powstaje na nowo - to jest odwieczne prawo fizyki, buddyzm i hinduizm to potwierdza, fizyka kwantowa to potwierdza choć dla nas ludzi jest to niepojęte. Kosmos dąży do stanu jakim był miliardy lat temu, gdy do niego już dojdzie zapanuje nowy Wszechświat, a może Wszechświaty? Może nie jesteśmy tu sami? Kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli coś jest łaską to nie trzeba o to prosić bo przychodzi samo bez ingerencji. I ty gościu chcesz pouczać mądrzejszych o prawach logiki czy czytaniu ze zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu wczoraj Piszesz: "Nawet Jan Paweł II nie wierzył w takie orędzia." 🌻 Tych orędzi akurat za życia JP II nie było. Ale... Były inne :) Były wtedy objawienia fatimskie i siostra Łucja przekazywała Słowa Matki Bożej skierowane do Jana Pawła II o poświęceniu Rosji i... przez chwilę na początku papież nie wierzył w nie. Po czym kiedy przeżył zamach - co na jednym filmie sam Dziwisz mówił, że wtedy JP II będący na łóżku szpitalnym od razu poprosił o przekazy z objawień Fatimskich i zaczął się w nie wczytywać :) Były w tym filmie zdjęcia JPII na łóżku szpitalnym wśród mnóstwa kartek :) I po wyzdrowieniu wypełnił polecania jakie Matka Boża przekazała mu przez widzącą Łucję - poświęcił Rosję :) I tym samym zapobiegł wojnie. Od tego czasu osobiście poświęcił się Matce Boże - Tostus tus - cały twój :) W taki właśnie sposób uwierzył w objawienia i wypełnił polecenia z Nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc dlaczego nie wierzył w inne? Dlaczego kościół nie szerzy ani nie szerzył nigdy tych o inkwizycyjnym zabarwieniu? Dlaczego kościół nie przyznaje się do radykałów chrześcijańskich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
To jest tak jak z przepowiedniami Nostradamusa. Dopóki nic się nie wydarzy mają tysiace zawiłych znaczeń. Kiedy już sie coś zadzieje wtedy znajdą sie odpowiednie centurie, które mozna odpowiednio zinterpretować i dopasować. Po fakcie to i ja wróżką jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu dziś Piszesz: "Więc dlaczego nie wierzył w inne?" x Jakie konkretnie masz na myśli? Wiele objawień Maryjnych i innych ma imprimatur KK np. Katarzyny Emmerich, Marii Valtorty, Ojca Pio itd. nawet jeśli na początku nie były uznawane z czasem KK nie mógł zaprzeczyć dobrym owocom ich treści kiedy ludzie się w miejscach objawień np. Maryjnych się nawracali. Tak samo jest o teraz z Medugorie czy innymi współczesnymi objawieniami. 🌻 Cyt.: "Dlaczego kościół nie szerzy ani nie szerzył nigdy tych o inkwizycyjnym zabarwieniu?" x Osobiście nie znam żadnych objawień o "inkwizycyjnym zabarwieniu". Napisz o konkretnie jakie objawienia Ci chodzi, bo osobiście nie słyszałam nawet o takich. 🌻 Cyt.: "Dlaczego kościół nie przyznaje się do radykałów chrześcijańskich?" x Obecnie tak niestety jest, ponieważ do korytarzy KK wniknęli masoni i inne sekty, które mają za zadanie rozsadzić KK od wnętrza. I ów wrogowie KK od ponad 100 lat pracując w tym temacie obecnie są na wysokich szczeblach KK. Tak pisze o w różnych objawieniach współczesnych ale i nie tylko. Dlatego nie chcą zachować tradycji w KK (Msza św. trydencka, Komunia św. na klęcząco, podawana tylko przez wyświęconych kapłanów itd.) ponieważ chcą deprecjonować Obecność Pana Jesusa w Eucharystii. Można o tym poczytać w pdf w necie za free w książeczce pt. Ostrzeżenia z zaświatów Ojca Bonawentury, można o burzycielach od wewnątrz KK u mistyczki Katarzyny Emmerich, i we współczesnych objawieniach z Polski - Piotr Żywy Płomień albo z irlandzkich na str.jezusdoludzkosci.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela40
Modelko polecam.:) ,,Nieznany, sensacyjny epizod związany z ocaleniem Jana Pawła II z zamachu staje się dla polskiego dziennikarza pretekstem do rozpoczęcia fascynującego śledztwa. Jednak to nie polityczne kulisy wydarzenia są w centrum jego dociekań. Znacznie bardziej intrygujące okazuje się pytanie: kto i jak w rocznicę objawień fatimskich ocalił Jana Pawła II przed pewna śmiercią? Czy to możliwe, że miała w tym swój udział pewna włoska augustianka, mistyczka i duchowa córka Ojca Pio? Czy to właśnie ona była tą zakonnicą, o której sam zamachowiec powiedział, że powstrzymała go przed kolejnym strzałem? Dlaczego nikt inny nie zauważył jej na placu św. Piotra, a policji nie udało się jej znaleźć? Jakie tajemnice kryło bogate życie siostry Rity Montelli?'' http://lubimyczytac.pl/ksiazka/122517/sekret-ocalenia-nieznany-epizod-zamachu-na-jana-pawla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem już o jakie chodzi z cytatem. A kościół ich nie uznaje i papież Polak też nie uznawał. Kościół nie uznaje tych w których Jezus grozi i straszy dlatego że przypomina to metody inkwizycyjne. Dawano wtedy skazanemu krzyż z Jezusem do pocałowania i nawrócenia się - jeśli go odrzucił, uznawano go heretykiem i wysyłano do piekła - to samo pisze w tych objawieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałem niedawno sen w którym zostało mi uświadomione że prawa zawarte w hinduiźmie i buddyźmie są prawdą największą, i nie tyle prawdą co regulaminem i trybem tego życia w Matrixie, zaś wielka religijność, utwierdzanie się w jednej konkretnej religii, negacja wszystkiego innego na korzyść jednego jest głupotą największą, jest przysłowiowym piekłem Emmerich - więzieniem, ponurym lochem gdzie cierpi się dla jakiegoś zbawienia, gdzie wytyka się ludziom cieszącym się z życia brak religijności i wiary, bycie gorszym. To życie Emmerich było piekłem. Kiedy arab, żyd, katolik i buddysta usiądą przy jednym stole i będą się radować - to jest niebo właśnie. Religia jest tylko jak kolor skóry czy rasa - mamy ją po drodze. Żadnej religii i jej postaci nie zabierze się dalej - o tym mówią prawa dharmiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barramek
Klipa 'Kupy sie to nie trzyma jak dla mnie. Trzeba prosić o łaskę, bo możesz jej nie otrzymać, ale jednocześnie za brak wiary jesteś skazany na wieczne męki.' - dusza ludzka jest nieśmiertelna wg.wiary ( a ciało nie jest tylko formą istnienia białka ) ,a więc musi mieć po śmierci znaleść jakąś 'lokację' , czyli albo tam, albo tu -po to istnieją przekazy od Boga i np.objawienia które Klika odrzuca z vistu bez zapoznania się np. z objawieniem w fatimie, albo w zeiuton , kairze gdzie dziesiatki tysięcy ludzi TO widziało i nagrywało objawienia są akurat dla tych najbardziej niewierzących - i powiedzmy dyskutując z nimi niech się wypowiedzą na ten temat , ale NIE !!! - oni chowają strusią głowę w piasek i .... ...wrzucają jakiś kolejny tekst antykatolicki przeważnie - trzeba prosić o łaskę ale głównie czytać i ogladać pewne polecane rzeczy , a nie tylko walczące z religią i Bogiem lewackie przekazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdą może być wszystko co sobie wmówimy że nią jest. Prawda to określanie innych prawd, wiara nie jest prawdą bo nie jest prawdziwa. Prawdziwa wiara nie istnieje, nawet w reinkarnacje nie można wierzyć ponieważ nie ma się tej pewności. Pewność jest tylko tu i teraz - to jest prawda, to co napisałem jest prawdą i tego się trzeba trzymać bo to jedyne co ma wartość prawdy. Nawet jeśli ta prawda zniknie - co będzie po niej? Nikt nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apostoł Jan zesrał się, a reszta mu wierzy. Wierzą mu w jego fantazje na temat boga. Też mogę takie pisać i też mi pewnie by wielu ludzi uwierzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
Jeżeli Pan B.og jest plagiatorem niezdolnym uczynić cu.dów które nie były znane wcześniej w poga.ństwie, to jestem bardzo podejrzliwa co do ich pochodzenia i autorstwa w Piśmie i poza nim. Cytat z Jana Meslier: "Jeśli chodzi o rzekome cu.da, to z opowieści, które podaje Stary Testa.ment, wynika, że Bó.g dokonywał ich, by niesprawiedliwie i niegodnie wyróżnić pewne narody i jednostki oraz rozmyślnie przytłoczyć nieszczęściem jednych, a sprzyjać drugim. Świadczy o tym powołanie i wybór przez Bo.ga patriarchów Abra.hama, Iza.aka i Jakuba po to by potomstwo ich zostało uświęcone i wyniesione ponad inne narody ziemi. Lecz cóż, powie ktoś, B.óg jest nieograniczonym panem swych łask i dobrodziejstw. Może rozdawać je, jak mu się żywnie podoba, i nikt nie jest w prawie ani żalić się, ani oskarżać go o niesprawiedliwość. Nieuzasadnione to rozumowanie. B.óg bowiem, stw/órca świata, ojciec wszystkich ludzi, powinien jednako kochać ich wszystkich jako swoje dzieła i wobec tego jednako być ich opiekunem i dob.roczyńcą. Tego bowiem, kto obdarza bytem, obowiązują następstwa tego daru; musi więc zapewnić dobrobyt powołanym do istnienia. Chyba że nasi chrys.tusowcy zechcą powiedzieć, iż Bó.g rozmyślnie powołał swoje twory do życia po to, by je uczynić nieszczęśliwymi. Byłoby to zaiste niegodne istoty nieskończenie dobrej. Gdyby wszystkie rzekome cuda zarówno Starego, jak i Nowego Testa.mentu były prawdziwe, znaczyłoby to, że Bó,g bardziej się troszczy o błahe sprawy ludzi niż o ich główne i zasadnicze dobro. Że chciałby surowiej karać drobne przewinienia niektórych ludzi niż bardzo wielkie zbrodnie innych. I wreszcie, że dobrodziejstwa swoje okazywałby raczej w małych aniżeli w najgwałtowniejszych potrzebach człowieka. Łatwo jest to stwierdzić zarówno na podstawie tych cu.dów, których miał rzekomo dokonać, jak i na podstawie tych, których nie dokonał, a których z pewnością byłby dokonał, jeśli to prawda, że w ogóle jakichkolwiek cu.dów dokonywał. Bo jakże sobie wytłumaczyć na przykład, że Bó,g był na tyle uprzejmy, iż wysłał anioła, aby pocieszyć i wesprzeć jakąś zwykłą służącą, podczas gdy pozwalał i wciąż jeszcze pozwala, by co dzień mnóstwo niewinnych ludzi cierpiało i umi.erało w nędzy. Albo to, że przez czterdzieści lat w cudowny sposób utrzymywał w stanie niezniszczalnym odzienie i obuwie całego ludu, podczas gdy nie czuwa nad naturalnym zachowaniem tylu użytecznych i niezbędnych dla ludzkości dóbr, z których wiele już zginęło, a wiele ginie nadal w najrozmaitszy sposób. Bo pomyśleć tylko! Miałby wysyłać do Adama i Ewy, rodziców ludzkiego rodzaju, szata.na, dia.bła czy zwykłego węża po to, by ich wwiódł na pok.uszenie i w ten sposób zgubił wszystkich ludzi! Nie do wiary. Bo jakżeż? Szczególną łaską opatrzności chciał powstrzymać pog.ańskiego króla Gerary przed popełnieniem drobnego grze.szku z cudzoziemską kobietą, chociaż grz.ech ten nie miałby dla nikogo żadnych następstw, a nie chciał powstrzymać Adama i Ewy, by nie obrazili go i nie popadli w grz/ech nieposłuszeństwa, chociaż ten gr.zech miał według naszych chryst.usowców nieuchronnie zgubić cały rodzaj ludzki. Nie do wiary! Przejdźmy do tak zwanych cu.dów Nowego Testam.entu. Polegają one rzekomo na nadprz.yrodzonych uzdrowieniach chorób i ułomności dokonywanych przez Jez,usa Chr,yst.usa i jego apo.stołów. Mieli oni, gdy tylko chcieli, przywracać ślepym wzrok, głuchym słuch, niemym mowę, mieli sprawiać, że kalecy chodzili, mieli leczyć paralityków, wypędzać z opę.tanych demo,na i wskr.zeszać umarłych. O tych cu.dach wiele się mówi w Ewan.geliach, a jeszcze więcej w spisanych przez naszych chry.stusowców nadzwyczajnych żywotach ich ś.więtych. Niemal we wszystkich tego rodzaju książkach wyczytać można, że ci, jak ich oni zowią, błogo.sławieni uzdrawiali chorych i ułom.nych, wypędzali skąd popadło dem.onów samym imieniem Jez..usa albo samym tylko znakiem krz.yża. Rozkazywali, jak to się mówi, żywiołom, a Bó.g tak ich wyróżniał, że tę cudowną moc pozostawił im także po śmie.rci, przechodziła ona w szczątki ich ubrania, w cień ich ciał, a nawet w haniebne narzędzia ich śmierte.lnej mę.ki. I mówi się; że skarpetka św. Honoriusza wskrzesiła jakiegoś umarłego w dniu 6 stycznia, że same laski św. Piotra, św. Jakuba i św. Bernarda sprawiały cu.da. To samo opowiada się o sznurze św. Franciszka, o lasce św. Jana Bo.żego oraz o pasku św. Melanii. O św. Gracylianie mówią, że w sposób cudowny posiadł naukę wi.ary, którą miał głosić, i że kazania jego były tak przekonywające, iż góra usunęła się z miejsca, na którym chciał zbudować koś.ciół. Z gro.bowca św. Andrzeja bezustannie miał wyciekać płyn uzdrawiający wszelkiego rodzaju choroby. Du/szę św. Benedykta widziano wznoszącą się do nie.ba, okrytą kosztownym płaszczem i otoczoną gorejącymi lampami. Św. Dominik powiadał jakoby, że B/óg nie odmówił mu żadnej rzeczy, o którą go prosił. Św. Franciszek miał rozkazywać jaskółkom, łabędziom i innym ptakom, a one go słuchały, ryby, króliki i zające miały mu siadać na rękach i na łonie. Kiedy ucięto głowy św. Pawłowi i św. Pantaleonowi, to zamiast krwi lało się mleko. Błogo/sławiony Piotr Luksemburski w ciągu pierwszych dwóch lat po śm.ierci (1388—1389) dokonał dwóch tysięcy czterystu cu.dów, w tym czterdziestu dwóch wskr.zeszeń, nie licząc przeszło trzech tysięcy innych cu.dów, których dokonał później, jak również tych, których wciąż jeszcze każdego dnia dokonuje. Chry.stusowcy opowiadają, że wrzucone do ognia ciała pięćdziesięciu filozo.fów naw..róconych przez św. Katarzynę znaleziono potem nietknięte w palenisku i ani jeden włos na głowie żadnego z nich nie był spalony. A ciało św. Katarzyny zostało po jej śm.ierci uniesione przez ani.ołów, którzy pochowali je na górze Sy.naj. W dzień kan.onizacji św. Antoniego Padewskiego wszystkie dzwony w Lizbonie odezwały się same i nikt nie wiedział, kto je porusza. Opowiadają jeszcze, że ś.więty ten był raz nad morzem i nęcił ryby, aby im głosić kaz.anie, a te przypłynęły doń tłumnie, wysadziły główki nad wodę i słuchały go uważnie. Można tak snuć w nieskończoność, bo nie sposób wyczerpać tych ich wszystkich bzdur. Nie ma dość błahego, dość niepoważnego ani dość śmiesznego tematu, z którego by autorzy tych żywotów św.iętych nie czerpali z upodobaniem, pakując jedne c.uda na drugie. Tak są zręczni w układaniu kłamstw. Nie bez powodu uważa się te rzeczy za wierutne kłamstwa. Łatwo jest bowiem sprawdzić, że wszystkie te rzekome c.uda wymyślone zostały na podobieństwo bajek poetów pog.ańskich. Wynika to bardzo wyraźnie ze zgodności istniejącej między nimi." cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klipa
I dalej: O zgodności c.udów starożytnych i nowych. "Nasi chrys.tusowcy twierdzą, że B.óg rzeczywiście obdarzał swoich św.iętych mocą czynienia c.udów opisanych w ich żywotach, a poganie utrzymują to samo o córkach Aniusza, arcykapłana Apollina, twierdząc, że otrzymały rzeczywiście od bo.ga Bachusa przywilej i moc przemieniania wszystkiego, co tylko chciały, w zboże, wino, oliwę itd. Twierdzą poza tym, że Jowisz z wdzięczności za wychowanie darował nimfom róg kozy, która go karmiła w dzieciństwie. Róg miał tę właściwość, że zaopatrywał je obficie we wszystko, czego zapragnęły. Nasi chr/ystusowcy twierdzą, że św.ięci ich posiadali władzę wskrzeszania zmarłych oraz miewali objawienia bo.że, a pog.anie jeszcze przed nimi twierdzili, że Atalida, syn Merkurego, otrzymał od ojca cu.downy dar, który mu pozwalał rodzić się, um.ierać i zmart.wychw.stawać, kiedy miał na to ochotę, oraz wiedzieć o wszystkim, co się dzieje na tym i na tamtym świecie. O Eskulapie, synu Apollina, mówili, że ws.krzeszał umarł.ych i między innymi na prośbę Diany przywrócił życie Hipolitowi, synowi Tezeusza. Herkules również wskrze.sił Alcestę, żonę króla Tesalii Admeta, by zwrócić ją małżonkowi. Nasi chrys.tusowcy twierdzą, że Chry.stus w cu.downy sposób narodził się z dzie.wicy, która nie znała mężczyzny, a p.oganie jeszcze przed nimi twierdzili, że Romulusa i Remusa, założycieli Rzymu, w c.udowny sposób urodziła dzie.wica imieniem Ilia, Sylwia albo Rea Sylwia. Twierdzili także, że Mars, Wulkan i inni poczęci zostali bez udziału mężczyzny przez Junonę. Bo.gini mądrości Minerwa została również poczęta w cu.downy sposób w mózgu Jowisza, skąd wyszła cała w zbroi, kiedy Jowisz pięścią uderzył się w głowę. Nasi chrys.tusowcy twierdzą, że św.ięci ich wyprowadzali ze skał źródła wody, a już pog.anie opowiadali, że chcąc się wywdzięczyć za świ.ątynię, którą jej wzniesiono, Minerwa wyprowadziła ze skały źródło oliwy. Nasi chrys.tusowcy przechwalają się, że w cu.downy sposób otrzymali z nieba obrazy, na przykład obraz Matki Bo..skiej Loreta.ńskiej, Matki Bo..skiej w Liesse i wiele innych darów, jak owa ś.więta ampułka z Reims, biały ornat, który św. Ildefons miał otrzymać od Najś..więtszej Mar.ii Panny, i inne podobne rzeczy. A po.ganie jeszcze przed nimi przechwalali się, że otrzymali c.udowną tarczę na znak wiecznego trwania Rzymu. Trojanie zaś jeszcze przed Rzymianami chwalili się, że w cudowny sposób otrzymali z n.ieba Palladium, czyli drewniany posąg Pallas Ateny, który przybył, jak twierdzili, sam i zajął miejsce w św.iątyni wzniesionej ku czci tego bós.twa. Nasi chrys..tusowcy twierdzą, że apo..stołowie widzieli Jez.usa Chrys.tusa wznoszącego się w chwale do n.ieba i że ani..ołowie unosili do ni.eba wiele d.usz tych ich rzekomych świę.tych. A poga.ńscy Rzymianie jeszcze przed nimi opowiadali, że Romulus, założyciel ich miasta, był widziany w chwale po śmie.rci. Opowiadali także, że Jowisz uniósł Ganimedesa, syna króla Troi Trosa, do nieba, by służył mu tam jako podczaszy. Że włosy Bereniki, które były poświę.cone w św..iątyni Wenus, zostały także uniesione do nie.ba. Opowiadali to samo o Kasjopei i o Andromedzie, a nawet o ośle Sylena. Nasi chrys..tusowcy twierdzą, że ciała wielu ich świę..tych były po śmi..erci w cu.downy sposób zabezpieczone przed rozkładem i, zaginione przez dłuższy czas bez wieści, zostały odnalezione dzięki bos..kiemu obja.wieniu. A poga.nie to samo twierdzili o ciele Orestesa, które miało być odnalezione za sprawą w.yroczni itd. Nasi chrys..tusowcy twierdzą, że w cu.downy sposób siedmiu braci śpiących pozostawało we śnie w jaskini, gdzie byli zamknięci przez sto siedemdziesiąt siedem lat. Pog.anie twierdzili, że filozof Epimenides spał przez pięćdziesiąt siedem lat w jaskini. Nasi chrys.tusowcy twierdzą, że wielu ich świę..tych w cudowny sposób mówiło jeszcze po ucięciu głowy albo języka. Pog.anie twierdzili, że głowa Gabianusa po odcięciu od ciała wygłosiła długi poemat. Nasi chrystu.sowcy chlubią się wieloma obrazami i bogatymi wotami zdobiącymi ich kościoły. Mają to być dowody c.udownych uzd.rowień dokonanych za pośrednictwem ich świ..ętych. A prz.ecież w świ.ątyni Eskulapa w Epidauros znajduje się, a przynajmniej znajdowało się niegdyś, Wiele obrazów przedstawiających leczenie i cu.downe uzdrowienia, których on dokonał. Nasi chrys..tusowcy głoszą, iż wielu ich świ..ętych w cu.downy sposób nie tknęły gorejące płomienie i ani ich ciała, ani szaty nie poniosły żadnego szwanku od ognia. A po/ganie twierdzili, że kapła.nki świą.tyni Diany chodziły boso po rozżarzonych węglach nie raniąc i nie parząc sobie stóp, kap.łani zaś bo.gini Feronii i Hirpikusa chodzili po rozżarzonych węglach ognisk zapalonych ku czci Apollina. Jeżeli anio.łowie zbudowali św. Klemensowi ka.plicę na dnie morza, to domek Baucydy i Filemona w nagrodę za ich pob.ożność został w c.udowny sposób przemieniony we wspaniałą świą.tynię. Jeśli różni ś,więci, jak św. Jakub, św. Maurycy i inni, zjawili się wielokrotnie konni i zbrojni na mo.dłę starożytną w szeregach żołnierskich, aby walczyć w obronie wi..ary, to Kastor i Polluks wiele razy zjawiali się podczas potyczek, aby przy boku Rzymian walczyć z ich wrogami. Jeśli w cu.downy sposób znalazł się baran, który zajął na ołta.rzu ofiarnym miejsce Iz.aaka, kiedy Abra.ham chciał ofiarować go Bo.gu, to bog.ini Westa także posłała jałówkę, by była jej ofiarowana zamiast Metelli, córki Metellusa. A bo.gini Diana posłała tak samo łanię, aby już na stosie cało.palnym zajęła miejsce Ifigenii i w ten sposób ją ocaliła. Jeśli uprzedzony przez an.ioła św.ięty Józef uciekł do Egiptu, to poeta Simonides kilka razy uniknął śmi.ertelnego niebezpieczeństwa dzięki cu.downym ostrzeżeniom. Jeśli Moj..żesz uderzeniem laski wywiódł ze skały źródło żywej wody, to koń Pegaz uczynił to samo uderzając kopytem w skałę, z której natychmiast trysnęła fontanna. Jeśli św. Wincenty Ferrerjusz wskrzesił porąb.anego na kawałki człowieka, którego ciało było już na wpół upieczone a na wpół ugotowane, to bo.gowie, którym Tantal, król Frygii, dał do zjedzenia ciało swego syna Pelopsa, porąba.nego na kawałki, pozbierali wszystkie części, złożyli je i tchnęli w nie z powrotem życie. Czciciele Chryst.usa głoszą, że wiele krz,yży i innych wizerunków w cu.downy sposób mówiło i odpowiadało na pytania. Po.ganie twierdzili, że ich wyrocznie cudownie mówiły i odpowiadały wszystkim, którzy przyszli po radę, a głowy Orfeusza i Polikratesa wygłaszały przepo.wiednie jeszcze po ich śmi.erci. Jeśli B.óg, jak opowiadają ew.angeliści, głosem z nieba obwieścił, że Jezus Chry.stus jest jego synem, to Wulkan posłużył się cu.downym płomieniem, aby wskazać, że Cekulus jest rzeczywiście jego synem. Czciciele Chr/ystusa twierdzą, że B.óg w cudowny sposób karmił niektórych swoich św..iętych. Poeci pog.ańscy głoszą, że Tryptolemos był cudownie karmiony bos.kim mlekiem przez Cererę, która dała mu także rydwan zaprzężony w dwa smoki. A Fenneusz, syn Marsa, który wyszedł z ło.na um.arłej już matki, został jednak cu.downie wykarmiony jej mlekiem. Jeśli liczni ś.więci w cu.downy sposób ułagodzili dzikość i okrucieństwo najbardziej drapieżnych zwierząt, to Orfeusz słodyczą swego śpiewu i pięknym brzmieniem instrumentów umiał nie tylko łagodzić naturalną dzikość lwów, niedźwiedzi i tygrysów, lecz także przyciągał do siebie skały i drzewa, a nawet rzeki zatrzymywały swój bieg, by słuchać jego śpiewu. Wreszcie streszczając się (gdyż można by mnożyć te Przykłady): nasi chryst.usowcy twierdzą, że mury Jery.cha zawaliły się od dźwięku trąb, a p.oganie opowiadają, że mury miasta T.eb zostały zbudowane dźwiękiem instrumentów Amfiona. Poeci mówią, że kamienie same się układały, Posłuszne słodyczy muzycznej harmonii. Byłoby to bardziej cu.downe i bardziej godne podziwu niż runięcie muru na ziemię. Widzimy więc wielką zbieżność między cu.dami opowiadanymi przez naszych chry...stusowców i przez po.gan. Głupotą byłoby dawać wiarę tym rzekomym cu.dom poga.ństwa. Nie mniejszą głupotą byłoby wierzyć w cu.da chrys..tianizmu. I te, i tamte wywodzą się z tego samego źródła błędów. Dlatego właśnie manichejczycy i arianie działający w początkowym okresie chryst..ianizmu wyśmiewali się z tych cu.dów dokonanych rzekomo na wezwanie imienia tego lub innego św..iętego i ganili tych, którzy wzywali świę.tych po śmie.rci i czcili ich relik.wie. Powróćmy teraz do głównego celu, który przyświecał Bo.gu, kiedy zesłał na ziemię swego syna, aby ów stał się człowiekiem, odkupił grze.chy świata i zniszczył całkowicie dzieła rzekomego sz.atana itd. Utrzymują tak nasi chry.stusowcy i opowiadają, że Jez..us Ch/rystus spełniając wolę B.oga, swego ojca, um.arł z miłości do nich. Jest to wyraźnie powiedziane w tych wszystkich rzekomo święt,ych księgach. Jak to! Wsze.chmocny Bó.g, który zechciał podobno zostać śmiert.elnym człowiekiem z miłości do ludzi i przelać swoją kr.ew aż do ostatniej kropli, aby ich zb.awić, ograniczyłby swoją potęgę do tego, aby uleczyć kilka zaledwie chorób i ułomn.ości ciała kilku k.alek, których mu przedstawiono! I nie chciałby użyć swojej bos..kiej dobroci na uleczenie naszych du.sz ze wszystkich ułom.ności, to znaczy uleczenie wszystkich ludzi z wad i wynatu.rzeń gorszych od chorób ciała. Nie do wia.ry! Jak to! Tak dobry B.óg chciałby cu.downymi sposobami chronić ciała zmarły.ch od gnicia i rozkł..adu, a nie chciałby chronić od rozk.ładu, grz.echu i występku du.sz nieskończonej mnogości osób, które miał przecież odkupić za cenę swojej kr.wi i uś.więcić swoją łaską! Cóż za żałosna sprzeczność!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze masz wybór do końca życia , ale skoro wybierasz jakieś wklipanie lewackich wklejek, a nie konkretną dyskusję na temat to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
≥ Klipa - Wierzę i odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×