Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agata125

pomocy! kochani! ogromnie błagam o pomoc! mam 1,61 zł na dzień, nie mam co jeść.

Polecane posty

pomocy! kochani! ogromnie błagam o pomoc! mam 1,61 zł na dzień, nie mam co jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sezonie wakacyjnym łatwo o pracę dorywczą, rozejrzyj się za czymś zanim popadniesz w długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W co drugim sklepie teraz szukają sprzedawczyń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo mówić komuś kto pracuje. Szukam pracy od roku (JAKIEJKOLWIEK !!!) ale dzisiaj już się zupełnie załamałam. Czy znasz "gościu" taki sklep gdzie przyjmą NIE studentkę? a kogoś z dość dużym doświadczeniem zawodowym i to na nieszczęście nie za ladą? Ja przez 15 lat pracowalam jako przedstawiciel handlowy i firma splajtowała. Jak teraz szukam pracy za ladą to śmieją mi się prosto w twarz jak tylko zobaczą CV i słyszę ironiczne komentarze typu "proszę mi wierzyć ale nie jest to praca dla pani i ja już wolę zatrudnić studentkę. I co mam mu powiedzieć? Ze nie mam co jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co wpisujesz to do cv? Cv się pisze pod wybrane stanowisko. Składając cv na managera umieszczasz w cv pracę przy truskawkach po maturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakiej branzy byłaś przedstawicielem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na nieszczęscie dziecka nie mam. A luka w CV przecież nie może być zastąpiona kłamstwem. Jak idę na rozmowę do sklepu to ubieram juz najgorsze rzeczy żeby nie wyglądać zbyt ekskluzywnie ale zauważyłam nawet jak szukam na stanowiska sprzedażowe w innych branżach (a ostatnio pracowałam w reklamowej a wcześniej w szkoleniowej) to nawet trudno zmienić branże bo firmy lubią ludzi szufladkować. Dla mnie jest bez znaczenia czy sprzedaję specjalistyczną aparaturę czy pietruszkę ale dla szefów widocznie to ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To była branża szkoleniowa (tam pracowałam najdłużej), czyli kursy językowe oraz budownictwo/nieruchomości. Pracowałam też w dziale eksportu (branża reklamowa) oraz importu (aparatura medyczna) i znam biegle 2 języki. Coż z tego skoro nie można teraz ich wykorzystać. Najgorsze jest to że jestem w wieku 40+. Mnie to nie przeszkadza ale innym jak tylko doczytają datę urodzenia napisaną najmniejszym drukiem. Nam tylko 450zł zasiłku. Jak opłacę telefon, internet prąd i gaz to zostaje mi 50zł na życie na miesiąc. czyli 1,61 zł na dzień, kiedy sam chleb w biedronce kosztuje 3 zł a mleko 2 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro znasz biegle dwa języki, to co tu robisz w kraju? dlaczego nie wyjedziesz skoro nie masz dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też byłam przedstawicielem handlowym przez 16 lat , teraz nie pracuję bo na razie żyję z oszczędności ale do pracy mogę zawsze pójść.Do takiej fizycznej typu pomoc w kuchni, w restauracji , w fabryce, w supermarkecie, nie ma żadnego problemu ,trzeba zrobić badania skierowane przez firmę i do roboty, nie rozumiem jak można nie znaleźć. W MC Donaldzie nawet przyjmą , najpierw proste prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zglos sie do agencji pracy, jesli szukanie na wlasna reke nic nie daje. Idz do randstad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet zakup biletu autobusowego graniczy z cudem by dojechać na rozmowę w sprawie pracy a wysylam ok 200 maili miesięcznie. Szukałam tez pracy jako opiekunka do dziecka to tam były większe jaja jak w firmach rekrutacyjnych. Codziennie zapraszają na dzień próbny inną opiekunkę - gratis rzecz jasna i potem telefon milczy. Jedna taka mamusia to trzymała w lodówce mrozone myszy i szczury kupione w internecie jako karma dla kota. Na szczecie karmienie czworonogów już nie należało do obowiązkow opiekunki bo już nie wiem czy chcieli szczura w panierce czy duszonego. Świrów nigdzie nie brakuje. Ja wolałabym znaleźć pracę niz prosić kogoś o jałmużnę...ale za kilka dni jak mi wyłączą telefon to wszystko sie zawali....... Z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciu, zupełna znieczulica. a szukam pilnie pracy w aglomeracji katowickiej najfajniej byłoby na stanowisku sprzedażowym choć w administracji też pracowałam. ...tyle w temacie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ironiczna mysz(queen of kafeteria) puszczasz sie za gruba kase a dziewczynie nie pomozesz? Zycze Ci zebys zlapala hiv z klientem sknero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniedzy nie dam moge wyslac paczke z jedzeniem i srodkami czystosci.mondaymorning0@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O zagranicy muszę na razie zapomnieć bo i tu trzeba mnieć odłozone na kieszonkowe. To nie jest opcja dla spłukanych zupełnie. Aktualnie nie stać ani na torbę podróżną ani nawet .....na kanapki.... Szukalam w randstadzie i jestem w ich bazie danych.. Dziennie przychodzi mi na kompa 50 maili w każdym 150 ofert (te filtry chyba nie działają bo zarzucają mnie ofertami z całej Polski) tak więc przeglądam jakieś 7500 ofert dziennie licząc na każdą po 10 sekund to wychodzi 20 godz? a strategia na pracę "jakąkolwiek" kompletnie sie nie sprawdza. Pracę jakąkolwiek jest dużo trudniej znaleźć niz pracę związaną z doświadczeniem a pracę na czarno to pracodawca proponuje tylko ludziom z polecenia znajomych. Znajoma ma szczęście bo pracuje u swojego sąsiada który ma działalność, Mnie nawet nie stać na książeczkę sanepidu bo w miesiącu zostaje mi znacznie mniej niż wynosi cena badań lekarskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez spacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak idę na rozmowę do sklepu to ubieram juz najgorsze rzeczy żeby nie wyglądać zbyt ekskluzywnie A to błąd bo w butikach i sklepach nawet spożywczych zwracają uwagę na ogólną prezencję i ubiór kandydatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te dwa ogłoszenie znalezione w ciągu 10 sekund jeśli poświęcic godzinę to na pewno idzie znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszędzie wymagają książeczki sanepidu ...to mnie dobija... Przecież za nią trzeba samemu zapłacić. Dzięki za adres mailowy. Szczerze. Zaraz się rozryczę bo od kilku dni to tylko płaczę i nie umiem przestać...a długo trzymalam sie twardo. Napiszę do Ciebie. A w lodówce ...to teraz mam tylko ...światło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz na email co potrzebujesz najpilniej cos co sie nie psuje i jest w miare lekkie to jutro rano postaram sie wysłać i tak musze isc na poczte to przy okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uspokój się. Szukasz pracy tam, gdzie jej dla ciebie nie ma. Przestań wymagać dla siebie cudu, i zamieść ogłoszenie że obciągniesz z połykiem za 50 zł. Będziesz mogła zjeść dzisiaj godną kolację (np. pizzę z serem i szynką) + Pepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziennie przeglądam 7000 ogłoszeń i wysyłam sporo maili bo w dzisiejszych czasach to komunikacja jest tylko drogą mailową. Jak pójdziesz osobiście to nikt nie będzie miał czasu na rozmowę. Co do ubioru do sklepu to miałam na myśli nie kostium ale jeansy + t-shirt aby dostosować się do środowiska. Dzięki za link do sklepu meblowego, ogłoszeń jest na prawdę multum, ja też maili wysyłam multum i wcale nie mam gwarancji czy pracodawca je czyta. "młody dynamiczny zespół" takie modne słowo, ciekawa jestem jak zinterpretować definicję młody bo wyglądam normalnie, nie mam zmarszczek, nie mam nadwagi gdyby tylko nie te 6cm siwe odrosty....a jako że jest lato to nie mogę pójść w czapce. W każdym razie napiszę. Tylko wiesz co? Ja szukam na czarno z jednego względu: mam wtedy zagwarantowany dzienny zarobek (i juz mam na jedzenie) a tak to na wypłatę czeka się ponad miesiąc i jeszcze muszę się głowić skąd wziąć 150zł na bilet miesięczny. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, w Biedronce jest chyba taki chleb po 1,60, poszukaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×