Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JeszczeRaz

Jak kobieta kocha to odezwie się pierwsza czy nie?

Polecane posty

Gość gość
Odpowiem jako dwudziestokilkuletnia kobieta. Nigdy nie odezwałam się pierwsza do faceta. Dwa razy w życiu byłam w takiej sytuacji, gdy kończyły się moje związki, właściwie bez większego powodu i na tym koniec, kontakt się urywał. W zasadzie ta druga sytuacja ma właśnie miejsce, bo nie mamy kontaktu od ponad miesiąca, on wyjechał. Czy go kocham to ciężko stwierdzić, bo to była naprawdę krótka znajomość, więc takich odważnych słów nie używałabym w stosunku do niego. Tęsknię jednak okrutnie, myślę o nim codziennie i marzę, żeby się do mnie odezwał z choćby głupim: co słychać? Ja tego nie zrobię, bo nie mam takiego charakteru, żeby się facetowi narzucać. Ktoś powie, że to totalna głupota, ale cóż, taka jestem i tyle. Zatem stwierdzam jednoznacznie, że kobieta może kochać i tęsknić (aż boli), a pierwsza się nie odezwie. Ja jestem tego doskonałym przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja sie z tym zgadzam kobieta nie powinna pierwsza sie odzywac a tym bardziej jezeli facet potraktowal ja w zalosny sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znow uwazam, ze jesli nie jest to w pracy (tam nie wiadomo czy warto zaczynac takie rzeczy, bo nie wiem czy warto byc z kims z kim sie pracuje w 1 miejscu) i ktos jest twoim rowiesnikiem (3-4 lata w te czy w tamta) to czemu nie. sama jakbym nie dreptala kolo mojego ex to pewnie nic by nie bylo, aczkolwiek mialam 17lat wiec wtedy dziewczyny sa smiale zazwyczaj. ale do starszego faceta nigdy bym sie pierwsza nie odezwala. jakos tak wewnetrzny glos mi mowi, ze to nie wypada :D co innego jakis rówieśnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatem stwierdzam jednoznacznie, że kobieta może kochać i tęsknić (aż boli), a pierwsza się nie odezwie. Ja jestem tego doskonałym przykładem X Czyli kobiety to kretynki lub nie potrafia kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo łatwo poznać kto kieruje się pokorą, szacunkiem i kulturą. Właśnie po takich prostych gestach, kochani, poznajemy prawdę o nas samych i nam drogich ludziach. A jeśli tylko kierujemy się własną dumą, pychą, egozimem czegóż mamy się w życiu spodziewać? Ile dajesz, tyle dostajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nawet gorzej niż się odezwie nawet ucieknie. Roznie to bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o pyche dume czy egoizm a lęk przed odrzuceniem zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie facet potraktował bardzo zle, odeszłam i nie mam zamiaru się odzywać. Nawet jak kocham nadal. Dostała już tyle szans, nie wykorzystał. Stara się ten, który zawinił, chyba, że wiadomo, że koniec definitywny, to trzeba wytrzymać w kwestii zero kontaktu. Jak łatwo przyjdzie, to i łatwo pójdzie. Potem się ludzie nie szanują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli się kochają i chwilowo o coś tam poszło, to, co takiego złego się stanie jesli kobieta weźmie inicjatywę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od powagi sytuacji. Zwykłe kłótnie, nieporozumienia - nie ważne kto się pierwszy odezwie. Powinna być równowaga. Ale jak już dochodzi do poważnego rozstania, poszło o grube sprawy, nie wolno się odzywać, jeśli wina nie leży po naszej stronie. Taka jest zasada i w życiu i w biznesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lęk przed odrzuciem hm... ja powiem: trzeba go przezwyciężyć i na chwilę przybrać szaty pokory. I druga sprawa: treść sms Pewnych rzeczy nie należy pisać a przekazać w inny sposób: umówić się na rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W biznesie są przynajmniej klauzule w umowie, że ten kto zrywa, zawini, niedopilnuje, zniszczy i inne, to płaci. Sprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam po 30-tce i nie mam takich problemów. Co z tego, że mi ktoś tam nie odpowie...mam to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męzczyzna dzentelmen zawsze pierwszy przeprosi kobietę, czy zawinił czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz gentlemanów brak. Na wymarciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Mówiłam, że to zależy od kultury osobistej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden964
Mnie dziewczyna pierwsza zaproponowała spotkanie, inaczej nie wiem czy bylibyśmy teraz razem, może tak bo też planowałem, a może nie bo nie moglem się przełamać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Relacje między kobietą i męzczyzną to nie umowy, klauzule w biznesie. Po sprzeczce, kłòtni, odzywa się urazona duma (najczesciej), bo bylo za duzo emocji, za duzo niepotrzebnych słòw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żaś uważam, że jeśli ktoś nie odpisuje, to edidentnie nie życzy sobie kontaktu. Ja raz napisałam sms w sprawie pracy i dziś żałuję, bo zostałam jedynie z raną na sercu, UPOKORZONA BRAKIEM ŚLADOWEJ REAKCJI NA TELEFON I SMS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Relacje między kobietą i męzczyzną to nie umowy, klauzule w biznesie. Po sprzeczce, kłòtni, odzywa się urazona duma (najczesciej), bo bylo za duzo emocji, za duzo niepotrzebnych słòw. Kobieta się nie odezwie, jeśli mężczyzna zranił ją do żywego i to kolejny raz..O wszystko ma swój brzeg, poziom, potem się przelewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś długo nad tym myślałaś zeschizowana , stara dziewico ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta dłuuuuuuuugo toleruje "wybryki" faceta, ale jak już powie dość, to na zawsze. Panowie zawsze myślą, że mogą przeciągać strunę w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Męzczyzna dzentelmen zawsze pierwszy przeprosi kobietę, czy zawinił czy nie. X Przepraszam Cie, ze mnie notorycznie zdradzasz. Bardzo Cie przepraszam. Wybacz mi. Prosze. V Co do reszty glupich wpisow tutaj to nie zwalajcie winy tylko na mezczyzn bo wy rownie czesto zawiniacie w zwiazkach. Zreszta temat jest wyraznie napisany. Czy kobieta sie odezwie jak kocha? Np. podejdzie i powie czesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się do niego pierwsza nie odezwę, bo wychodze z założenia, że gdyby mu choć trochę zależało to by napisał. Skoro nie pisze to widocznie nie ma ochoty utrzymywać ze mną jakichkolwiek relacji. Wolę się zastanawiać co byłoby gdyby, niż dostać wyraźny sygnał od faceta: sorry ale mam Cię w duuupie. To musi strasznie boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 17.48 A skad wiesz:p. To pogadaj, co masz do stracenia. Mniej niz do zyskania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego kobieta ma się pierwsza odzywać do faceta co zachowuje się jak pajac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zwykle odzywałam się pierwsza do kumpla, którego uważałam za przyjaciela. Jeżeli znacie się wiele lat i ona kończy znajomość - to wierzcie mi, że kończy. Ja cały czas czekam, aż ten choć raz pokaże, że mu zależy i sam chwyci za tel. Ale jak widać - duma przegrywa w walce z sentymentem. Po tym można poznac prawdziwego faceta, że walczy i się nie poddaje - o ile mu zależy, a nie czeka na zmiłowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zalezy od stytuacji. Po bzdetnej klotni,nieporozumieniu ,bez wzgledu na plec korona z glowy nie spadnie. Zawsze mialam takie podejscie i mam,ale sa granice. Powiedzialam jak sie czuje,powiedzialam o bardzo osobistych rzeczach,chcialam tez zakonczyc relacje bez zlosci. Nie bylo odpowiedzi. Boli,tesknie,ale sie nie odezwe. Musialabym w takiej sytuacji upasc na lep zeby sie odezwac, sa granice. Jak mowisz / piszesz komus, a ktos nie odp,to po prostu ma to gdzies. To w dwie strony musi dzialac, a nie w jedna,gdzie tylko jedna strona nadstawia ten policzek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech spierrttalaja zboczeny. w tej chwili taplaja swoje male kuski w jakichs flądrowatych upławach, a wy tu rozkminiacie za grosze. ejejeje jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćniewybaczamjuż
tak jak ktoś napisał jesli została skrzywdzona czy zraniona,upokorzona na maksa ,jesli czara goryczy sie przelała nie odezwie sie nigdy,przynajmniej ta normalna która sie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×