Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutasek85

Katowice Gyncentrum i nie tylko... komu pomogli cd.

Polecane posty

Gość malamii89
linka to duzo badan porobilas:) ja wizyte mam za tydzien w piatek....a teraz we wtorek mam wizyte w gyn bo powoli chce rozpoczac kolejne podejscie.. jak by wszystko ok wyszlo to pewnie w listopadzie tez bede miala crio..bo swiezego transferu pewnie miec nie bede...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami a chodzisz do dr M? będziesz szła długim protokolem? jak się zapatrujesz na intralipid? bo ja mam mieszane uczucia i sie zastanawiam nad nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
teraz ide do dr gajewskiej wiec wszystko sie dowiem coi jak...planowala u mnie dlugi protokol....a intralipid wtedy przy pozytywnej becie nie bralam go...a sie udalo...wiec z tego zrezygnuje...jak juz to chce te drapanie endo zrobic...i wierzyc ze sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zadrapanie to też bym chciała, w sumie mi też bez intralipidu się raz udało, ahh ciężkie decyzje przed nami ale wierzę ze i nam się uda:) musimy myśleć pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tola... a ten zastrzyk dajesz sobie we wewnętrzną czy zewnętrzną stronę uda? Mniej więcej po środku uda czy niżej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zewn. srodkowa czesc uda. Na youtube masz filmiki jak robic i gdzie dawac. Tola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mandy dostałam wkoncu @ i w środę transfer 2 zarodkow 6a i 8a biorę intralipid, klej i atisoban jestem też po screthingu. ..wiecej juz nie mogę zrobić aby się udało :) Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, super, teraz ja czekam na okres. Miał być dziś, ale nie ma. Ciekawe ile będę musiała czekać? żyje w stresie, zeby mi transfer nie wypadł na początku września, bo nie będę mogła sobie na niego pozwolić ze względu na prace. Wiem, ze praca to tylko praca, ale mam kilka razy w roku terminy nie do przeskoczenia. Wiec chodzę juz cała nerwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martirybka
Tylko nie dr. Grettka. Widzieliśmy go dziś w klinice, od niego uciekliśmy z Angeliusa. Moze kiedyś to był dobry lekarz, teraz to jest gbur który naciąga na kasę. Nam chciał juz po drugiej wizycie robić in vitro, mało tego bez żadnych badań!!!! Dosatkowo chciał żebyśmy wzięli udział w jakimś badaniu, które polegało na połknięciu tabletki na skurcze w trakcie transferu. Nakłamał nam ze wtedy procedura bedzie i o polowe tańsza, niestety w umowie nic takiego nie bylo napisane, dodatkowo nic nam nie tłumaczył tylko podstawił jakiegoś chłopaczka który miał nam opowiedzieć o całym przedsięwzięciu, ale niestety na słowo macica chłopak robił sie czerwony.... Lekarz mówi pod nosem tak ze cieżko go zrozumieć, jest gburowaty i nic nie tłumaczy traktując ludzi przedmiotowo. Generalnie jestem zniesmaczona ze jest w Gyn i mam nadzieje ze na niego nie trafie bo nie jestem przedmiotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie dr. Grettka. Widzieliśmy go dziś w klinice, od niego uciekliśmy z Angeliusa. Moze kiedyś to był dobry lekarz, teraz to jest gbur który naciąga na kasę. Nam chciał juz po drugiej wizycie robić in vitro, mało tego bez żadnych badań!!!! Dosatkowo chciał żebyśmy wzięli udział w jakimś badaniu, które polegało na połknięciu tabletki na skurcze w trakcie transferu. Nakłamał nam ze wtedy procedura bedzie i o polowe tańsza, niestety w umowie nic takiego nie bylo napisane, dodatkowo nic nam nie tłumaczył tylko podstawił jakiegoś chłopaczka który miał nam opowiedzieć o całym przedsięwzięciu, ale niestety na słowo macica chłopak robił sie czerwony.... Lekarz mówi pod nosem tak ze cieżko go zrozumieć, jest gburowaty i nic nie tłumaczy traktując ludzi przedmiotowo. Generalnie jestem zniesmaczona ze jest w Gyn i mam nadzieje ze na niego nie trafie bo nie jestem przedmiotem. Martirybka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie dr. Grettka. Widzieliśmy go dziś w klinice, od niego uciekliśmy z Angeliusa. Moze kiedyś to był dobry lekarz, teraz to jest gbur który naciąga na kasę. Nam chciał juz po drugiej wizycie robić in vitro, mało tego bez żadnych badań!!!! Dosatkowo chciał żebyśmy wzięli udział w jakimś badaniu, które polegało na połknięciu tabletki na skurcze w trakcie transferu. Nakłamał nam ze wtedy procedura bedzie i o polowe tańsza, niestety w umowie nic takiego nie bylo napisane, dodatkowo nic nam nie tłumaczył tylko podstawił jakiegoś chłopaczka który miał nam opowiedzieć o całym przedsięwzięciu, ale niestety na słowo macica chłopak robił sie czerwony.... Lekarz mówi pod nosem tak ze cieżko go zrozumieć, jest gburowaty i nic nie tłumaczy traktując ludzi przedmiotowo. Generalnie jestem zniesmaczona ze jest w Gyn i mam nadzieje ze na niego nie trafie bo nie jestem przedmiotem. Martirybka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie dr. Grettka. Widzieliśmy go dziś w klinice, od niego uciekliśmy z Angeliusa. Moze kiedyś to był dobry lekarz, teraz to jest gbur który naciąga na kasę. Nam chciał juz po drugiej wizycie robić in vitro, mało tego bez żadnych badań!!!! Dosatkowo chciał żebyśmy wzięli udział w jakimś badaniu, które polegało na połknięciu tabletki na skurcze w trakcie transferu. Nakłamał nam ze wtedy procedura bedzie i o polowe tańsza, niestety w umowie nic takiego nie bylo napisane, dodatkowo nic nam nie tłumaczył tylko podstawił jakiegoś chłopaczka który miał nam opowiedzieć o całym przedsięwzięciu, ale niestety na słowo macica chłopak robił sie czerwony.... Lekarz mówi pod nosem tak ze cieżko go zrozumieć, jest gburowaty i nic nie tłumaczy traktując ludzi przedmiotowo. Generalnie jestem zniesmaczona ze jest w Gyn i mam nadzieje ze na niego nie trafie bo nie jestem przedmiotem. Martirybka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tego intralipidu nie będę brać. Zastanawiam sie na embrioglue, ostatnio brałam i coś zaskoczyło. Ale nie wiem, czy to przez ten klej. Myśle, czy nie spróbować teraz z AH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia a w którym dc masz transfer?ładne masz malenstwa musi się udac; ) Peonia a po strechingu długo się czeka na @ czy przychodzi normalnie. ..?w czoraj już mnie bolał brzuch na @ i dostałam...więc nie wiem czy wcześniejsze krwawienie to był też okres czy liczyć od wczoraj? Bo np jak bym chciała mieć ten streching to musiałabym podejść w 21-23dc czyli kiedy?...:/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peonia a co to jest te Ah?.. A i jak byłam i immunologa to powiedzialam jej ze chyba nam nie uda się zrobić transferu w październiku bo na wyniki badań się troszkę czeka ..a ona na to że czemu mamy nie podchodzić? I tak te badania nic nie wnoszą do in vitro bo wszystko potrzebe do całej procedury i tak dostajemy. ..byłam zaskoczona tym co powiedziała. .to po co się niby robi te badania tak tylko dla jaj?z nudów? Przecież wiadomo że są one potrzebne i wnoszą czasem bardzo dużo ..nie wiem czemu nam tak powiedziała. .:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, chodzi mi o nacięcie otoczki zamiast embrioglue. Można wziąć to i to. Ja miałam scratching w 14dc podczas histeroskopii. Jak długo czeka sie na @ to sie okaże, dziś mam 29dc. Póki co, mam wrażenie, ze jestem cała rozregulowana i nie mam pojęcia kiedy przyjdzie @. Zawsze w drugiej połowie cyklu czułam piersi, a teraz nic, zero objawów @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peonia a czemu miałaś ta histeroskopie z strechingiem w 14dc a nie w 21-23dc tak jak robi się streching?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do nacięcia otoczki to dr M powiedział mi że embriolog decyduje czy można naciąć otoczke czy nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mandy nie wiem co robić. ..intralipid miałam podczas screthingu..i dr G.mówi żeby odpuścić intralipid a dr M żeby powtórzyć dzień przed transferem i sama nie wiem.. piszecie tez o nacięciu otoczki i juz zglupialam może to też wziąść..ehh..dr nie wspominał nic o tym, a czy ktorejs z Was po tym zaskoczyło? Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umówiłam się na środę do Bociana do Białegostoku. Chciałam umówić się też do Artemidy, ale tam terminy na wrzesień. Jak nie podejdzie mi Bocian, to umówimy się do Artemidy... Zobaczymy. Wciąż jeszcze się zastanawiam, nad pozostaniem w GynC. Dziś próbowałam uzyskać od nich odpis z kartoteki. Jak się okazało - czas oczekiwania to 2 tygodnie. Jakaś masakra... Tyle czekać na skserowanie 10 stron... Dobrze że wszystkie wyniki sobie odbierałam. Nie mam tylko wszystkich dokumentów które sama im na początku przekazałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sil myslalam o Tobie. Kciukam by ktos znalazl na Was sposob ;) I zeby byly piekne bejbiki ;) Bocian i Artemida chyba tez bym ich odwiedzila na Waszym i swoim miejscu. Wkoncu oni zaczynali ivf. Pomagali beznadziejnym przypadkom i sa z tego dzieci. Tola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziu dopytaj dokładnie co i jak z tym nacinaniem mi też się wydaje ze to embriolog decyduje jeśli otoczka jest zbyt gruba ale być może się mylę trzymam mocno za Ciebie kciuki! Sil możesz czekać nawet 3 tygodnie bo jest sezon urlopowy ja też w piątek skladalam o kopie kartoteki jeszcze 0,70 groszy za stronę no złodzieje wstrętne! Fajnie ze otwierasz się na inne kliniki życzę Ci żeby wreszcie ktoś wam pomógł pozdrawiam MaBo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil powodzenia na dalszej drodze. Daj proszę znać jak wrażenia po wizycie w Bocianie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę oczywiście. Jeszcze we wtorek zadzwonię do Artemidy i zapytam czy nie dałoby rady się jakoś wcisnąć w środę bo będę na miejscu. Może akurat się uda. A jak nie, to podejdziemy tam i poproszę panie w recepcji by mi koszty dokładnie rozpisały... Może dowiem się jak jest u nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkiki
To moje 3 podejscie a wszystko tak samo nowe... 8dzien po transferze 3 dniowego zarodka i dzis rano na wkladce plama krwi.. Implementacja tak późno? Czy juz okres...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje, iż @ spóźniła mi sie tylko 2 dni po histeroskopii ze scratchingiem, wiec to żadne spóźnienie, wiec nie ma reguły, ze cykl po tych zabiegach sie wydłuży. Od jutra encorton i estrofem. Działamy :) Sil, życzę powodzenia. Silna babka z Ciebie, dasz radę! Dawaj nam tu na bieżąco znać jak leczenie w innej klinice. Na twoim miejscu odeszłabym od GC, tu trzeba świeżego spojrzenia, innego lekarza, inne leki i sie uda. Na jednej klinice sie świat nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, dziwna ta immunolog, to po co te badania niby robimy? Mi dr G mowil, ze mężowi tych badań nie zleci, bo nie ma potrzeby jak do ivf, bo ivf wszystko przeskoczy, co mogłoby być przeszkoda i zajmie sie tylko mną. Tez mnie to dziwiło, bo a nóż mogłoby cos wyjsć. No ale byłam zadowolona, ze przynajmniej mi tyle badań zlecił i ze w końcu cos tam wyszło. Ja miałam scratching w 14dc, bo tak miałam histeroskopie, to mi przy okazji ta ryske zrobili, czy pomoże, to sie okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×