Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dostalam tani pierscionek zareczynowy za tys zl

Polecane posty

Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Widac ze na kafe same sfrustrowane babska siedzą, którym się w głowach nie miesci, że jakas kobieta może byc warta  dla faceta więcej niż 300 zł.Jak się im cudem udało chłopa przed ołtarz zaciągnać, to ucieszyły się jak sroki z byle goovna z cyrkonią.Szok . Gdyby wasi Janusze zarabiali tyle co chłop autorki i nie byliby przymuszani do slubu tylko naprawdę zakochani, nagle byłybyscie strasznymi zwolenniczkami tradycji, że pierscionek powinien kosztowac 3 pensje. A że macie jak macie i fakt zaręczyn nie znaczył dla waszych wybrańców nic, to trzeba poujadac na inną babę, której zle choc dostała więcej niż wy. ŻAŁOSNE

Hahah haha hahahhahaha z jakiej wsi zanitej dechami jesteś? 😂😂😂😂😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 24.10.2019 o 08:47, Optymistka napisał:

Ja mam za ok. tysiąc, sama sobie wybrałam. Jest malutki, ale jak założę do niego obrączkę, to wygląda bardzo estetycznie. Po pierwsze mój mąż nie zarabiał kokosów, po drugie nie chciałam, żeby wydawał na mnie kilku tysięcy, kiedy można to wydać na wspólny fajny cel, po trzecie wielkość i cena pierścionka nie mają żadnego znaczenia. Mam mikroskopijny pierścionek w porównaniu z innymi znajomymi, ale to mi się wciąż powtarza, że mój mąż to skarb. I tak jest mój mąż to skarb, a pierścionek to kawałek metalu jako symbol. Śmieszy mnie kiedy jest odwrotnie, pierścionek wart tyle co samochód, a mąż jest tylko symbolicznie. 

Pięknie napisane 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccccc

MA znaczenie kiedy dużo zarabiamy,wydajemy krocie na konsole gry itd,a wybrance kupujemy jako ten najważniejszy pierscionek , błyskotke troszkę droższa niż buty które kupujemy.Wmawiajcie sobie sieroty ze jest inaczej.  Jak facet zarabia 6 tysięcy i daje pierscionek za tysiąca ,to nie łudzcie się ze dużo dla niego znaczycie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mówię bo wiem

Jako doświadczona wieloletnia mężatka powiem wam tylko tyle - jesteś tym bardziej  warta dla swojego męża im więcej w ciebie zainwestuje ( cokolwiek: brylanty, samochód, kartę do bankomatu -:) ) czyli coś co będzie do wyłącznej waszej dyspozycji a on będzie miał z tego „ tylko” satysfakcję. Nie oszukujcie się drogie żony i narzeczone, jeżeli żałuje na was kasy to WIE ze nie ma sprawy bo to ty jesteś ta której bardziej zależy, zawsze komuś zalezy bardziej i lepiej aby to byli mężowie. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i Ci się autorko nie dziwie.. Tysiąc złotych to ja przy takich samych zarobkach wydaję na dwie ...enki, więc pierścionek który ma się nosić całe życie za taką cenę? Zwłaszcza, że patrząc na jakość dzisiejszej biżuterii to w tej cenie można mieć jedynie jakiś chłam z sieciówki...? No moim zdaniem mógł kupić coś lepszego... Ale wiesz jak to jest z facetami, dla nich te pierścionki różnią się tylko ceną. Mało który facet jest w stanie wskazać różnicę między cyrkonią a brylantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wszystko zależy od tego ile się zarabia i na jakim poziomie żyje. Dla wielu osób pierścionek za 1000zl to przyzwoity pomysł, ale jesli ktoś regularnie kupuje sobie droga biżuterię, to taki pierścionek za 1000 wygląda przy tym jak żart. Ja tak mialam, że facet oświadczył mi się pierścionkiem za 2000 (szacuję), podczas gdy ja na drugim ręku miałam pierścionek za 15, bransoletkę za 22, a suszach kolczyki za 12. Nie bylo mi przykro, ale czułam się zakłopotana nosząc ten pierścionek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie należy wymagać nie wiadomo jakich rzeczy od mężczyzn, ale jeśli mężczyzna na kobiecie "oszczędza" to nie ma się co oszukiwac- nie zależy mu na niej aż tak. 

 

Ps- nie irytuje Was używanie slowa "brylant" w odniesieniu do diamentów w ogóle? Są przecież piękne pierścionki z diamentami o innych szlifach, przy dużych kamieniach nawet ładniej wyglądają takie prostokątne czy w kształcie łzy. A tu ciągle czytam "brylanty, brylanty, pierścionek z brylantem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Nie jestem pazerna na pieniądze" ale pierścionek za 1090zł? Pff

Kobitko, trochę przesadzasz i jesteś pazerna na pieniadze. Pierścionek zaręczynowy to tylko symbol. Tak naprawdę moglibyście wziąć ślub bez zaręczyn. Martwisz się, że koleżanki cię wyśmieją? Niektórym kobietą mężczyźni się w ogóle nie oświadczają. Ja bym mogła mieć taki za 200zl. Ważne jest to że w ogóle to zrobił i że się kochacie a nie pieniądze...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
Dnia 25.10.2019 o 19:16, Gość Mówię bo wiem napisał:

Jako doświadczona wieloletnia mężatka powiem wam tylko tyle - jesteś tym bardziej  warta dla swojego męża im więcej w ciebie zainwestuje ( cokolwiek: brylanty, samochód, kartę do bankomatu -:) ) czyli coś co będzie do wyłącznej waszej dyspozycji a on będzie miał z tego „ tylko” satysfakcję. Nie oszukujcie się drogie żony i narzeczone, jeżeli żałuje na was kasy to WIE ze nie ma sprawy bo to ty jesteś ta której bardziej zależy, zawsze komuś zalezy bardziej i lepiej aby to byli mężowie. Amen.

Większej głupoty dawno nie czytałam. Nic dziwnego, że mężczyźni mają kobiety za naciągaczki, jeśli to ma być wzór małżeństwa. Im więcej we mnie zainwestuje?! A nie w nas, w naszą przyszłość, w nasze wspólne życie i dobrobyt? Olewam pierścionek za kilka tysięcy, jeśli za wszystkim co ważne, muszę biegać ja. Do dziecka nie wstanie, budowlańców nie ogarnie, do urzędu czy banku sam nie pójdzie, ale rzuci mi raz na jakiś czas drogi prezent. Czułabym się jak dzi~ka. Robicie z siebie takie właśnie dziweczki, a potem się dziwicie, że facet zostawił was dla brzydszej. Może ta brzydsza stawia wysoko poprzeczkę jeśli chodzi o niematerialne rzeczy, może szanuje i kocha go za darmo, a nie dla pieniędzy. 

Powtarzam, pierścionek to kawał metalu. Kawał metalu nie zbuduje stabilnego, szczęśliwego związku, nie da zaufania, wsparcia, miłości i przyjaźni. Możesz mieć wielki pierścień na palcu i być zdradzana, oszukiwana i nieszanowana. A możesz mieć malutki i tani, ale żyć z cudownym mężczyzną, który będzie przy Tobie w najgorszych chwilach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Optymistka napisał:

Większej głupoty dawno nie czytałam. Nic dziwnego, że mężczyźni mają kobiety za naciągaczki, jeśli to ma być wzór małżeństwa. Im więcej we mnie zainwestuje?! A nie w nas, w naszą przyszłość, w nasze wspólne życie i dobrobyt? Olewam pierścionek za kilka tysięcy, jeśli za wszystkim co ważne, muszę biegać ja. Do dziecka nie wstanie, budowlańców nie ogarnie, do urzędu czy banku sam nie pójdzie, ale rzuci mi raz na jakiś czas drogi prezent. Czułabym się jak dzi~ka. Robicie z siebie takie właśnie dziweczki, a potem się dziwicie, że facet zostawił was dla brzydszej. Może ta brzydsza stawia wysoko poprzeczkę jeśli chodzi o niematerialne rzeczy, może szanuje i kocha go za darmo, a nie dla pieniędzy. 

Powtarzam, pierścionek to kawał metalu. Kawał metalu nie zbuduje stabilnego, szczęśliwego związku, nie da zaufania, wsparcia, miłości i przyjaźni. Możesz mieć wielki pierścień na palcu i być zdradzana, oszukiwana i nieszanowana. A możesz mieć malutki i tani, ale żyć z cudownym mężczyzną, który będzie przy Tobie w najgorszych chwilach. 

A moim zdaniem jeśli facet pokazuje że mu zależy, stara się, to większe szanse że będzie fajnym mężem. Drogi pierścionek jeszcze nikomu nie zaszkodził. A te które piszą że nie chciałyby pierścionka za kilka tysięcy bo wola te pieniądze wydać na coś innego (na przykład wakacje) to myślę że one chciałyby raczej żeby było je stać i na wakacje i na pierścionek, ale niestety muszą wybierać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Niebieska_Panda napisał:

"Nie jestem pazerna na pieniądze" ale pierścionek za 1090zł? Pff

Kobitko, trochę przesadzasz i jesteś pazerna na pieniadze. Pierścionek zaręczynowy to tylko symbol. Tak naprawdę moglibyście wziąć ślub bez zaręczyn. Martwisz się, że koleżanki cię wyśmieją? Niektórym kobietą mężczyźni się w ogóle nie oświadczają. Ja bym mogła mieć taki za 200zl. Ważne jest to że w ogóle to zrobił i że się kochacie a nie pieniądze...

 

Pazerna na pieniądze. Bo facet kupił jej pierścionek za 1/6 swojej pensji i jej się to nie podoba. Ty niepoważna jesteś, a nie ona pazerna. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pazerna na pieniądze. Bo facet kupił jej pierścionek za 1/6 swojej pensji i jej się to nie podoba. Ty niepoważna jesteś, a nie ona pazerna. 

 

Ok ok, to lepiej żeby oddał swoje dwie głupie całe wypłatę na jakiś głupi pierścionek niż zaoszczędzić i zabrać ją na fajne wakacje lub na ślub lub cokolwiek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
15 godzin temu, Gość Gosc napisał:

A moim zdaniem jeśli facet pokazuje że mu zależy, stara się, to większe szanse że będzie fajnym mężem. Drogi pierścionek jeszcze nikomu nie zaszkodził. A te które piszą że nie chciałyby pierścionka za kilka tysięcy bo wola te pieniądze wydać na coś innego (na przykład wakacje) to myślę że one chciałyby raczej żeby było je stać i na wakacje i na pierścionek, ale niestety muszą wybierać. 

Przepraszam, a co jest złego w byciu niezamożnym małżeństwem? Tylko bogaci ludzie, których stać na super wakacje i drogi pierścionek mają prawo do miłości? Śmieszne. 

Dla mnie największym bogactwem jest moja rodzina. Ta, w której wyrosłam i ta, którą buduję. Silne ramiona mojego męża, który tuli mnie w kiepskich chwilach i jego zadziorny uśmiech, kiedy się przekomarzamy. Dziecko, o które staraliśmy się prawie rok, a teraz zdrowo we mnie rośnie. Uroczy piesek, którego adoptowalismy w tym roku. TO jest dla mnie prawdziwe bogactwo. Pierścionek był stosunkowo tani i wisi mi to. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, a to, ile kosztowała obrączka z małym kamieniem nie ma w naszej codzienności naprawdę znaczenia. Współczuję natomiast parom, które nie rozumieją, że tak na koniec dnia liczy się drugi człowiek, miłość w jego oczach i chęć do budowania wspólnego życia chwila po chwili. Dzisiaj masz pieniądze, jutro z przyczyn niezależnych ich nie masz. Jesteś pewna/pewny, że ta druga osoba przy Tobie będzie? Ja byłam w takiej sytuacji i wiem, że mój mąż przy mnie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×