Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia no dzis może z trzy razy po 30 minut. Spala. Potem jak na mleko się budzi to czasem i 1,5 )2 h nie śpimy bo ona kupy robi i rozmawia. Taka glodna wtedy jest ze sie boje ze syna obudzi Dalam jej teraz mleko i oczywiście spu. Jakby syn usnal to tez bym mize spac poszla. Musze tylko kolacje zjesc a nie chce przy nim jesc bo on musi miec dietę bo ma ta biegunkę jakad:/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
RZSowa u nas te bąki tez takie smierdzace, szczegolnie jak czekamy na to az maly się zalatwi. wtedy co chwile sprawdzam pieluche bo wydaje mi się że to juz. u nas lekarz nie zabrania wychodzic po szczepieniu na dwor. niestety ostatnio taka pogoda ze mi sie srednio chce i maly malo wychodzi. musze sie bardziej zmobilizowac. dalej nie kupilam spiworu dla malego i nie wiem jaki chce, czy z nogami i rekami, czy taki gdzie wklada sie tylko rece, czy moze w ogole spiwor do wozka, ktory nie ma raczek i nozek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
muusia skoro masz jutro szczepienie to pewnie masz lekarza przed i bedzie mala badal. moze wezmiesz syna i od razu go przepada? wlasnie polozylam malego i chyba sama tez pojde spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola1982
Cześć dziewczyny, Czytam was już od dawna, już w czasie ciąży byłam z wami ale jakoś nigdy się nie odezwałam. Dziś pisze bo widzę ze przeżywamy podobne chwile z naszymi maleństwami ale nigdzie na forum nie pojawił się temat który mnie trapi od jakiegoś czasu. Mój synek urodził się 5 sierpnia i wszystko było bajecznie. Od samego początku doradza nam położna ze szpitala św Zofii bo jestem z wawy i ona doradził żeby spowijac dziecko na noc to będzie spokojnie spało i nie wzbudziło się rączkami. I tak było. Maks właściwie od porodu chodzi spać o 20.30 i budzi się o 2 i o 6 i potem dalej śpi do 9:00 jednak bez spowijania by tak nie było. Jak go nie opatule otulaczem to macha rękami, drapie się po głowie i budzi się co pół godziny, a mam wrażenie zaostrzylo się to drapanie i rzucanie glowka po szczepieniu na rotawirusy choć pediatra mówi ze to zbieg okoliczności..... Nie wiem co o tym myśleć, z tego co czytam to wasze pociechy spokojnie śpią a mój szaleje bez otulania o szramach na głowie od pazurów nie wspomnę.... Ale to tylko w nocy, w dzień wogole się nie drapie/uderza po głowie. Po szczepionce na rota zaostrzylo się to mu bo go brzuszek bolał, kupki nie mógł zrobic ale od szczepienia minęły z 3 tyg kupki juz robi a drapanie zostało. czy któraś z was może ma jakieś doświadczenia z takim niespokojnym snem swojego maleństwa? Jak temu zaradzić? Będę wdzięczna za rady.... Bo pediatra mówi ze wszystko jest ok po usg brzuszka, morfologii, badaniu moczu wyniki są ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Jola mojemu na noc ubieram łapki niedrapki bo tez sie uderza albo pocięta rękami o buźkę i czesto sie podrapie. Tak jak pisałam zdarzają sie noce ze zle śpi, czesto mamrocze coś i sie przebudza. Przeważnie wlasnie wtedy rzuca rączkami i nóżkami o wlasnie wtedy wkładam go do otulaczka. Nie jest to jednak co noc. Kiedyś więcej sie rzucał, teraz zdarza sie to radziej. Ostatnio tez mnie naszła wątpliwość kiedy mu to minie bo na otulaczek będzie juz za chwile za duży. Chociaż dodam ze moj nawet w otlulaczku nie spał tak długo jak Twoj. A to ze sie teraz bardziej kręci to moze przez to ze go brzuch po szczepionce bolał. Mojego jak boli brzuch to jest bardziej niespokojny i płaczliwy w nocy bo go kolka albo bączek wybudza. Innych przyczyn w szczepieniu jak to, to bym sie nie doszukiwała. Ja mam nadzieje ze to machanie rączkami i niespokojnosc poprostu kiedyś minie, moze niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola zakladaj niedrapki jak Monika oisze. Moze zaopatrz sie w szumisia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Jola moze on się tak juz przyzwyczaił do tego owijania ze jak jest bez to nie może zapanować nad tymi rączkami i może potrzebuje czasu na przyzwyczajenie. A może jest zauroczony? Poczytaj na necie o tym i spróbuj jakiejś metody. Mój tez wymachuje i czasem sie uderzy niechcący czy podrapie. Ale jest to juz coraz rzadsze. A w nocy nie wiem czy tak robi bo nic nie słyszę a przeciez nie stoję nad nim i nie patrzę. A może go skóra swedzi i sie tak drapie. Choc wydaje mi się ze są jeszcze za małe by swiadomie sie drapać. Ja swojego jak biorę do odbicia i mam tetre na ramieniu to on się tak policzkami ociera o ta pieluche i wygląda to właśnie tak jakby go swedzialy policzki i jakby sie drapal. Nie wiem co jeszcze ci napisać. Moze to jednak przyzwyczajenie i potrzeba czasu, więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia nie pójdę z synem na zdrowa stronę bo może ma jakiego wirusa i mnie jeszcze by opierniczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola1982
Dziewczyny, szumis to codzienny przyjaciel Maksa tak samo jak niedrapki.... Tylko ze on zasypia ładnie ale w otulaczu, bez otulaczu mamy problem. Optymalizacja zauroczeniu coś pisalyscie wcześniej ale szczerze mówiąc nie czytałam bo nie jestem przesadna i zupełnie nie wiem o co w tym chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym zauroczeniu pisalyscie chciałam napisać a nie optymalizacja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
A może go stopniowo od tego otulaczka odzwyczajaj tzn co dzień zawijaj go troszeczke luźniej. Przesadna czy nie to nie masz nic do stracenia. Najwyżej nie pomoże ale tez nie zaszkodzi. Poczytaj o przelewaniu jajka czy o wycieraniu buzi skarpetkami. Ja juz nie pamiętam jak to bylo dokladnie ale wiem ze to stosowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola1982
W ogóle dziewczyny musze wam napisać że miło was się czytało przez ten cały okres ciąży aż do teraz i mimo że z wami nie pisałam to dzięki wam nie raz poczułam się 'lepiej' przez to ze miałyście podobne problemy co ja i nie czułam się sama :-) ze tylko ja mam takie problemy. Brawo dla was za bycie 'tutaj ' tyle czasu! i za to ze tak cudownie się wspieracie wzajemnie :-) i tak dbacie o dobro swoich malenstw :-). Żałuję trochę ze ten cały okres naszych ciąż i niemowlenstwa się kończy bo przynajmniej dla mnie to był piękny czas (mimo że pierwsze 5 miesięcy ciąży zygalam dalej niż widziałam a przez pozostałe 3 miałam kolke nerkowa bo mały uciekał na moczowod :-o ). Gdyby tylko to drapanie po nocach się skończyło to bym była szczęśliwa na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola1982
RZSowa a w jakiej sytuacji stosowalas te jajka i skarpety??? Jak długo? Pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Jola właśnie nie pamiętam dlaczego to stosowałam ale chyba corka się wybudzala z placzem wręcz darciem. Mysz mame zapytac bo to ona była inicjatorka takiego działania. Wpisalam w Google zdejmowanie uroku z niemowlaka i wklejam ci linka http://www.mamoholiczka.pl/ 2015/01/jak-odczarowac-dziecko.html Jak zaczelam to czytać to mi się przypomniało o tym wosku ze ja go właśnie lalam przez patyki z miotły ( wyciągnęłam jeden patyk z miotly i polamalam na krótsze i one byly jeszcze chyba nitka powiazanew taki pęczek) i mi wyszla z tego wosku baba z taką szeroka kiecką . Kurczę zapomniałam o tym. Nawet nie wiem czy gdzies nie mam jeszcze tego odlanego wosku. Wiem ze dlugi czas go trzymałam bo bylo to bardzo czytelne. Z tym jajkiem tez robiłam. I na pewno pamiętam ze malej po pewnym czasie przeszedł ten płacz. Ps. Niektóre te odczarowania wywołują smiech lub wrecz zdziwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola1982
Mi to się wręcz wydaje jakieś chore np. kreślic znak krzyża dziecku na czole oplutymi majtkami.... Boże, kto to wymyślił.... W każdym bądź razie dzięki za rady. My właśnie po nocnym karmieniu na które oczywiście obudzilismy się bo szorowal rękami po twarzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola1982
Jejku nawet nie wiedziałam że istotnie coś takiego jak koc obciazeniowy. I co z nim robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki ale się nie wyspalam. O 5:40 juz pobudkę mialam. Syn o 6, no i juz nie śpią. Moze w dzien uda mi sie zdrzemnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
uu musia wspolczuje :( moj pospal do 7 ale w trakcie nocy jak zwykle musialam do niego co chwile wstawac, wiec tez marze o tym zeby się wyspac. Teraz jestesmy juz po porannym karmieniu Jola moim zdaniem spowijanie dziecka to nic zlego wiec jezeli masz mozliwosc to rob to dalej, moze on tego potrzebuje a za jakis czas poprostu z tego wyrosnie. Jest taka teoria ze dziecku brakuje jednego trymestru wiec te pierwsze 3 miechy to jak 4 trymestr ciazy, dziecko potrzebuje wielu rzeczy, ktore mialo w brzuchu. Skoro mu sie dobrze spi tak owinietym to ja bym go owijala dalej :) nie ma sensu zabierac mu czegos co lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jola mój też śpi owiniety w rożek bo się wybudzal przez to machanie rączkami. I się astanawiam co zrobię jak z rozka wyrośnie bo już się przestaje mieścić. A wasze dzieci w jakich śpią pozycjach??? Ja mojego jeśli usnie w dzień to kładę na brzuchu bo wtedy się nie wybudzi przez te ręce. Ale w nocy boję się go tak kłaść bo nie mam kontroli nad nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
powiem Wam dziewczyny ze jeszcze w ciazy wszyscy mi mowili ze najgorsze sa pierwsze 3 misiace, potem jest juz z gorki i dzisiaj mogę się pod tym podpisac. Jak sobie przypomne pierwsze tygodnie gdzie moje dziecko zamiast spac ciagle plakalo. ten czas kiedy nie szlo go uspokoic, trzeba bylo sciagnac mleko, nakarmic go i zaraz znowu sciagnac na kolejne karmienie. placz i noszenie w nocy…wracanie biegiem ze spaceru bo nie szlo uspokoic krzyku…teraz mysle ze moze jednak moje dziecko mialo tak wczesnie kolki? nie wiem.. ale wiem, ze zlego się nie pamieta. teraz wynagaradza mi to kazdy jego najmniejszy usmiech, to ze w ostatnich dniach daje sie wziasc chociaz na chwile na rece i poprzytulac, bo wczesniej nie przepadal za noszeniem na rekach wreszcie jest czas zeby wyjsc do fryzjera czy do kosmetyczki. oczywiscie nigdy nie bedzie juz tego czasu tyle co kiedys i zawsze czlowiek bedzie juz tupal nogami zeby szybko wrocic do domu ale jednak zaczyna byc pieknie a ja wreszcie zaczynam byc zadowolona z tego co mnie spotkalo chcialam się tym z Wami podzielic bo mimo tego ze niedosypiam i sa gorsze chwile to wszystko się jakos unormowalo i chyba zaczynam byc szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Hej dziewczyny, już miesiąc "bujamy się" z uchem i mam serdecznie dość! Wyobrażacie sobie, że o jedno małe uszko trzeba było odbyć 9 wizyt u lekarza?! W dodatku jesteśmy już 2 tygodnie po szczepieniu na rota, a mała dalej robi kupki częściej niż raz dziennie:( Jak sobie pomyślę, że za 4 tygodnie idę na drugą dawkę tego cholerstwa to mam dosyć:O W dodatku od soboty wzięło mnie jakieś przeziębienie: ból gardła, katar, lekkie dreszcze i boję się, że mała też się zarazi jakby jeszcze tego brakowało:o Wiadomo, że w weekend to cały czas jak zawsze mąż się małą zajmował, więc ja się do niej nie zbliżałam, ale uniknąć się nie da roznoszenia zarazków:( Jak myślicie: ile czasu jak minie i mała nie zachoruje to znaczy, że już nie mam się o co martwić? Poza tym u mnie nic ciekawego mała śpi w nocy najgorzej z wszystkich dzieci tutaj, myślałam, że do 3 miesięcy to się jakoś unormuje, ale to ciągle loteria o które się obudzi:( Za to w dzień śpi nawet ok np. wczoraj ucięła sobie 4,5 godzinną drzemkę i od 10:30 do 15:00 jakby nie było dziecka w domu:) Teraz też śpi od 8:00. monia - piszesz często, że musisz wstawać do małego bo marudzi przez sen i ja sobie to wyobrażałam, że wstajesz do niego w sensie idziesz do jego pokoju, a jak rozumiem Twój mały śpi w waszej sypialni? Bo ostatnio pisałaś coś, że 3 m-ce to dobry czas na przeniesienie dziecka do swojego pokoju:) RZSowa - jak Twój Tymuś i podnoszenie główki? Ćwiczycie w domu albo byliście z tym u lekarza / na rehabilitacji? Moja główkę trzyma praktycznie od początku, bo już się pielęgniarki śmiały z niej jak położona na brzuszku w inkubatorze podnosiła łepetynkę, ale za to mam inne zmartwienie bo nie obraca się dalej z brzucha na plecy, nie sięga też po zabawkę jak jej macham przed oczami, a niby do końca 4 miesiąca powinna to robić, a jakoś się na to nie zanosi:( Pytałaś kiedyś o wiek mojej malej - miedzy naszymi dziećmi są 2 tygodnie różnicy:) W ogóle to gratuluje takiego spania Tymka! Normalnie ja się chyba czegoś takiego nie doczekam;) A co do waszych mężów to czemu ich nie weźmiecie w obroty? Ja nie kumam jak facet może sobie wrócić z pracy i być wielce zmęczony i nie zająć się dzieckiem, a wy to co niby, w spa cały dzień byłyście?:O I to gadanie o którym któraś z was pisała, że nie będzie usypiał bo nie ma do tego cierpliwości:O Nosz kurde! Kobieta za to ma mieć siłę, ochotę i cierpliwość do wszystkiego:O Moja najbliższa koleżanka właśnie się rozwiodła z takim ancymonem co 7 lat ich związku krył się ze swoja prawdziwą naturą i odkrył ją w pierwszym dniu po ślubie i wspólnym zamieszkaniu, przy dziecku to nic nie robił bo jak stwierdził "on już swoje zrobił" jakby machnięcie dziecka to był szczyt osiągnięć:O W dodatku jak dosłownie uciekła od niego z dzieckiem to pojechał do jej matki dopiero po 3 miesiącach, wcale go ona i dziecko przez ten czas nie interesowali i wyobraźcie siebie, że pojechał tam nie pogadać żeby wróciła tylko...oświadczyć jej, że idą święta i trzeba umyć okna w JEGO mieszkaniu i mimo, że ona już tam nie mieszka to on jej nie zwolnił z obowiązków żony! Na dziecko dał kasę dopiero po 7 miesiącach od jej wyprowadzki od niego i było to zawrotne 100zł! Ona je przyjęła, kupiła za to coś małemu, a po tygodniu w obecności wszystkich mam w piaskownicy na osiedlu on się na nią wydarł, że jest złodziejką bo wzięła od niego te 100zł! Wyobrażacie to sobie? Ilekroć mi opowiadała takie akcje miałam ochotę jechać do niego i obić mu pysk:o Współczuję kobietom, które są z takimi egzemplarzami w związkach bo zamiast faceta i dziecka maja dwójkę dzieci:o Nie wiem, ale słuchając koleżanek dochodzę do wniosku, że trafił mi się jakiś dziwny facet:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mals rano dop o 4 h usnela! Dzis jrj nie zaszczepili ze względu na dyna. Mala juz wazy 6500 i ma 61 cm Glowa i klatka po 41

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola1982
Mój śpi w nocy w otulaczu na boczku, tak mi ta położna doradziła. A w dzień z racji faktu ze w dzień jakoś nie macha tymi łapkami to śpi na plecach z rączkami do góry, tak najbardziej lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×