Jak mam uwierzyć żonatemu,że żona jest z nim tylko dla kasy?

Zagroził mi,że jezeli on wylaczy telefon a ja od niego odejdę to kasuje oba nr tel i wiecej juz sie nie skontaktujemy. Niestety telefon jednak wczoraj wylaczył, nie chciał nawet do 23 popisac ze mną... Nie ma lgoicznego wytłumaczenia,ze np chciał wzbudzić tylko zazdrosć..

Pewnie już spała.

Autorko,Jestes chora psychicznie :-)

Gdyby to była prawda,ze nie śpi z nią i to koniec małzenstwa to posłuchałby mnie i udowodnił,ze śpi sam, pisałby ze mną do pozna. Niech sie ktoś wypowie, prosze:( Dzis tylko napisał smsa o 11 "trzymaj sie" Nic mu nie odpisałam,nic, nawet nie wiem co.

Wlasnie napisal smsa"Juz nie przeszkadzam, fatalnie sie z tym czuje"

Masz już pozamiatane.

gdyby rzeczywiscie chciał odpocząć, to wyciszyłby telefon. Nie musiałby go wylaczać prawda?:( On żaląc sie mojej mamie chciał byc chyba bardziej wiarygodny,ze nie ściemnia :( To była zwykła bajera prawda?

No nie jeśli gadał z twoją matką to mu zależało. Przestań tak kontrolować tą sytuację bo wszystko spieprzysz.

Moja mama mu uwierzyła,że żona traktuje go jak konia jakiegos do zarabiania kasy i ze nie jest z nią szczesliwy. tak jej nagadał. Powiedział,ze żal mu tylko tesciowej, która go bardzo lubi i jest za nim i jego dzieci mu żal. Zony nie. Mama mu współczuła. Nie sądzilam,ze wczoraj wylaczy ten telefon.

napisałam ten watek tylko po to by dostać odpowiedź, jak to sprawdzić czy on nie kłamie. Nie moge pytac jego znajomych, bo nie chce zeby było tak,ze jak formalnie nie ma rozwodu to ja nie zostane raczej pozytywnie odebrana. Nie spaliśmy ze sobą, chociaz troche nalegał. A ja uparcie,ze poczekam do rozwodu, skoro mówisz,ze sie rozwodzisz. Dobrze zrobiłam

Kto by chciał być z kobietą która tak analizuje każdy szczegół. Sądzę że za chwilę wgl przestanie odbierać.

No właśnie autorko pisałaś ze ten rozwód ma być w sierpniu. Już jest sierpień a widać żeby coś załatwiał z rozwodem? Mówi ci coś o tym?

Pisze mi teraz smsy typu "mam nadzieje,ze kiedys dasz mi jeszcze szanse" "mam nadzieje,ze nie chodzisz po domu smutna teraz" Dzwonił. Odebralam za 3 razem. Był smutny ale chciał tylko wiedziec,ze wszystko ok. Rozmowa sie nie kleiła, nie robiłam juz mu zadnych wyrzutów. Obojetność. Nie potrafił mi udowodnić,ze nic już ich nie łaczy. Nie potrafił a mógł gdyby to była prawda.

Tak, spytalam drugi raz. Odpowiedział,ze 19 sierpnia o 10 ma pierwszą rozprawę. I tyle. Nie pokazywał mi zadnego papieru potwierdzającego to. Nie nalegałam,uwierzyłam. I tyle. jak mam to sprawdzić,ze złożył te papiery? Nie mam żadnych znajomych, ktorzy mogliby to sprawdzić

Nic. Musisz poczekać za papierem że już jest rozwiedziony bo takich rozpraw może (i na pewno będzie) więcej i to się może ciągnąć.

Chodzi o to ,ze mieszkamy w innych gminach, ja jego znajomych mało znam. Moze mi cały czas ściemniac, cały czas, a w domu normalnie układac relacje z żoną. A to on przez te kilka miesiecy mnie kontrolował, pytał czy aby z kim innym nie pisze, był zazdrosny o kogokolwiek, jak pisałam,ze pojechałam na miasto na zakupy to chciał abym robila te zakupy i z nim rozmawiała przez telefon. To jest dopiero kontrola. A jak tylko ja zaczełam go kontrolowac to wielka wojna.

Raczej tego nie sprawdzisz. Jedynie możesz tego 19 podjechać dyskretnie pod sąd gdzie on mieszka przed 10 i zobaczysz czy on tam będzie. Tylko tak żeby nie miał szans cię tam zobaczyć. To chyba jedyny sposób.

Będe wtedy w pracy. Ale jedyne co to moge sie dowiedziec,ze wział na ten dzien urlop, bo musi.

Może go łańcuchami przykuj albo jakiś podsłuch załóż to szybciej się rozwiedzie. Osaczyłaś go to masz nic z tego nie będzie. Co to za chora relacja jedno drugie pilnuje.

Nigdy go nie pilnowalam. Konczył pisac, ok po 22 dobranoc. Powtarzam,ze to on zaczał mnie kontrolowac, robił mi sceny jak tylko jego kolega zaczał ze mna flirtowac. Non stop bał sie,ze zanim on sie rozwiedzie, to ja kogos poznam. wszedzie widział zagrożenie. A ja? A ja tylko poprosiłam grzecznie by nie wylaczał telefonu. Nic wiecej.

Jeżeli on ma faktycznie kasę to nie wiem jak żona ale ty na pewno lecisz na kasę .

Nie ma. Powiedział,ze ma odłozone na osobnym koncie 35 tys.

On nie jest bogaty. Z państwowego etatu ma 1500 na reke, reszta to dosc dobre fuchy na budowach. 35 tys to bogaty?

35 tysiecy mieć na koncie i uwazać sie za bogatego? hahah

Jak chcesz wiedziec na kogos trafiłaś, czy on Tobie ściemnia czy nie napisz do mojej wróżki Sofii.Jest świetna i wszystko Ci o nim napisze. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Przestan wierzyć,że był o ciebie zazdrosny, niby o kogo. Co?

To jak on taka bida to co ty wypisujesz że żona jest z nim dla kasy . Ściema ściema ty kłamiesz on kłamie .

Wg niego on jest bogaty. Jam sam twierdzi. Do tego ziemie warte około 100 tys. I to jest jego bogactwo. O pieniadzach sam zaczał mówic. Ja go nie pytałam. Wg mnie bogaty nie jest. Juz to pisałam.

babo jak masz za dużo czasu to przyjdź do mnie i gary pozmywasz bo widzę że ci się nudzi .

On cie klamie. duzo facetów mówi,ze jest w trakcie rozwodu, ale to nieprawda. Chca ugrac sex, romans.To wszystko. Uwierz mi