Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety które was ignorują a waszego męża zagadują przy was. skąd ten mechanizm?

Polecane posty

Gość gość

Osoba która wynajmuje nam mieszkanie tak robiła,uznała chyba że skoro to mąż dzwonił by się z nami umówiła przedłużyć umowę, to znaczy że trzeba zwracać się jedynie do niego, mnie ignorując kompletnie. Nie wiem za co, bo normalnie powiedziałam jej dzień dobry, byłam miła. Ale ona już rok temu przy wynajmie ignorowała mnie a z mężem głównie gadała. Teraz niedawno przy przedłużaniu umowy głównie rozmawiała z nim, ciągle właziła z wazeliną przy mnie, zobaczyła komputer to mówi że on ma fajny komputer, zobaczyła gitarę to mówi"Masz super gitarę. grasz?" do mnie nic się nie odzywała zupełnie nie rozumiem dlaczego, nie ukrywam że mnie to wkurzało i pod koniec dałam już jej odczuć że mnie wk*******. Po co niektore kobiety tak się zachowują? :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ciekawe co piszesz, ja ci powiem z innej strony... Długo wynajmowałam różnym ludziom mieszkanie, jeśli się zdarzało ze była to rodzina, to zawsze jak przychodziło do płacenia, czy różnych spraw, to przyłazili mi faceci... LOL Chyba może oni się czuli głowa rodziny czy co.. nieraz te dziady były okropne, bo dwa razy się trafiło nieciekawe towarzystwo, a dziady w nim najgorsze. Marzyłam, żeby przyłaziła jego zona, ale co miałam powiedzieć, ze nie chcę gadac z burakiem? Może ta kobieta się przyzwyczaiła, jak ja, albo uważa, ze facet jest głowa rodziny i z nim się gada? Dla mnie to chore, ale cóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to oni zarabiają ten hajs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tylko w takich sytuacjach jak wynajem mieszkania.. po prostu kobieta chce pokazać że jest super, przez zazdrość o tegoż faceta lub po prostu jest suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki hajs? skąd jakas wynajmujaca moze wiedziec ile zarabiamy? to że jedno z nas zalatwia, nie oznacza ze w calej rozmowie trzeba ignorować to drugie, nawet jakby jedna osoba zarabiala, co nie jest nawet moim przypadkiem :/ - to chamskie jest ignorowanie drugiej sooby. Do tej co pisala ze sami faceci załatwiali - bo panuje przekonanie że faceta trudniej naciągnąć na niekorzystną ofertę, trudniej oszukać. Mam nadzieję,że nie ignorowałaś ich żon/partnerek jakby przyszli razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he, z tym zarabianiem to tez dobre, bo dwa razy jak miałam to okropne towarzystwo, to za każdym razem ci faceci byli budowlańcami, bez pracy, jak się później okazywało. Jeden mieszkał z zoną, mieli małe dziecko, a ci drudzy to była dopiero tragedia, gość cały czas bez pracy- kłamał, ze ma, ale cały dzień siedział w domu, i słyszałam jak mu dziewczyna robiła awantury, az przedmioty z okna wylatywały, z tej całej rodziny pracowała tylko tesciowa, bo mieszkali z nią :) Ale on, bezrobotny, pijący knur, czuł się głowa rodziny wyraznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:27 no mnie to wkurza, takie ignorowanie kobiet a łaszenie się do ich facetów i to jeszcze w ich obecności...ble Nie znoszę tej baby...jak na nastepny raz przylezie to ja chyba wyjdę. Niech spie...ala, nie będzie miała kogo ignorować, skoro tak trudno jej porozmawiać z obojgiem. Zresztą nie wytrzymalam i na koniec jej zwróciłam uwagę, że co ona tak tylko z mężem rozmawia? że ja też jestem wynajmującą i tak samo mam głos jak on. To udawała głupią i zaczęła cś przebąkiwać że ona niedługo ślub bierze a zauwazyła że my jestesmy malzenstwem i ona tez niedlugo bierze slub. No EUREKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:20 no nawet jeśli, nawet jeśli uważa że głównie z im ma gadać bo on dzwonił itd. to PO JAKIEGO UJA włazi mu z komplementami odnośnie komputera, gitary, w ogóle mu słodzi. No bez jaj, to juz przesada była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trawie takich idiotek, znam ten typ autorko. Takie co by się rzuciły na faceta w obecnośc***artnerki i nic by sobie z tego nie robiły. Zachowaj zimną krew i bądź złośliwa i zimna dla takiej baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaje że musisz po prostu sprawiać wrażenie osoby niepszyjemnej. Ja się osobiście nigdy z taką sytuacją nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję,że nie ignorowałaś ich żon/partnerek jakby przyszli razem... x prawie nigdy nie przychodzili razem , zresztą w polskiej mentalności raczej kobieta się nie postawi... nigdy nie próbowałam nikogo oszukiwać, wypraszam sobie.... nie wiem jakie intencje miała tamta baba, ja tez kiedyś miałam takich znajomych, małżeństwo, jego znałam od dziecka, nic miedzy nami nigdy nie było, ale jak ich odwiedzałam, to z nim gadałam nieco chętniej, bo z nia się nie dało na żaden temat, i czasem tez jest tak, ze można wyczuwać jakas niechęc tej drugiej strony... sa kobiety co uważają, ze jak się ma partnera to nie powinno się mieć koleżanek lol, tego typu osoby będą może nawet podświadomie wysyłać złe sygnały do innej kobiety, i ta może to czuc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie z taka sytuacja nie spotkalam, odwrotna, ze ignororwal mnie facet - taki typowy burak, przeswiadczony, ze kobieta (jakakolwiek) nie ma nic do powiedzenia. bawilo mni jego wqrzanie sie, kiedy wtracalam swoje 3 grosze, na ktore nie chcial (wiec ignorowal) badz nie umial (to samo) odpowiedziec :D ale zdarzalo mi sie tez ignorowac czyjas zone i zwracac sie tylko do jej meza, nie dlatego, ze mialam cos do jej meza, ale po parunastu probach nawiazania z nia kontaktu wyszla tylko jej totalna ignorancja na jakikolwiek temat (inny niz technika zdobienia paznokci czy nowosci w trendach modowych) i dalam sobie spokoj rozmawiajac tylko z jej mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie trawie kobiet, które inne kobiety uważają za kogoś gorszego, głupszego z kim nie można o niczym rozmawiać . Tak serio to uważam że takie kobiety mają masę kompleksów i muszą się czyimś kosztem dowartościować. Wartościowe fajne kobietki dogadają się z innymi i potrafią się z nimi zaprzyjaźnić i być solidarnie . Te zakompleksione i bez klasy będą ubóstwac mężczyzn i twierdzić że z kobietami można najwyżej porozmawiać o ciuchach i tipsach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tylko, ale to raczej nie było jakieś chamski podryw. Bardziej głupota kokietki. W rossmanie mój pakował zakupy, ja płaciłam i ekspedientka do niego się szczerzyła, uśmiechała itd. Sierota nawet nie zauważył, a babka po moim spojrzeniu też się ogarnęła. x Ja raczej nigdy takiego czegoś nie robię. Ani nikogo nie ignoruję ani nie wyróżniam. Wiadomo, że czasem w rozmowie wyjdzie kto bardziej jakiś temat ogarnia - ale to nie powód by olać jej/jego drugą połówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:00 tu autorka, uważam tak samo jak Ty. Nie interesuję się w ogóle tipsami, takimi rzeczami, jestem normalną, wykształconą osobą, ze swoim zdaniem, nie wiem więc dlaczego mnie ignorowała i wkurza mnie że już tu ktoś sugeruje, że byłam nieprzyjemna. Przecież się nie odgradzałam, byłam uśmiechnięta i chciałam żebyśmy razem gadali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ta kobieta mnie olała TYLKO dlatego, że to mój mąż dzwonił by umówić spotkanie i on z nią ustalał jakie mamy oczekiwania. Ale to było przez telefon, a jak już byliśmy we trójkę, to mogła przynajmniej postarać się nawiązać "głupi" kontakt wzrokowy, zagaić o cokolwiek, ile razy ja mam się starać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widoczne było też to, że żartowała do mojego męża, do mnie nawet się nie uśmiechnęła. Ogólnie nie była to zbyt ładna kobieta, myślę że przeciętna albo gorzej niż przeciętna z wyglądu, niektórzy by powiedzieli że ma taką męską urodę. Więc dziwne że fika do obcych, zajętych gości. Nie wiem, może ma kompleksy i się podbudowac chciała albo nie znosi kobiet ogólnie :/ Ja nie mam takiego zboczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie trawie kobiet, które inne kobiety uważają za kogoś gorszego, głupszego z kim nie można o niczym rozmawiać x x To sobie nie traw, ale to nie jest kwestia ze ja uważałam akurat tamta dziewczynę za taka, niemniej ona faktycznie zainteresowań nie miała, i po prostu jak padał temat o historii np.,- ja studiowałam ten kierunek, to mogłam pogadać z nim, on się tez tym interesował, czytał sporo książek, ona nic się nie odezwała nigdy... ja jestem dziwna baba, mam b niekobiecy charakter, nie oglądam komedii romantycznych, wole horrory i sensację, nie maluje się, chodze w kołko w dżinsach i t shircie, mnie właśnie wkurza ze tak mało dziewczyn ma jakies zainteresowania, bo nic nie stoi na przeszkodzie, zebym mogła sobie fajnie pogadać z dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:12 jak widziałaś że była taka sytuacja to nie powinnaś była nawijać na okrągło z jej facetem, bo to wkurza każdą kobietę. I widzę że czujesz się od niej lepsza. Heh niestetyv on wolał ją, z jej brakiem zainteresowań, a ty swoimi studiami sobie tyłek podetrzyj i nie pzosotaje ci nic innego jak fikanie do obcych co jest w sumie słabe bo takie rozgadywanie się z facetem w obecności jego kobioety jest delikatnie mówiąc "słabe". I mówię to jako osoba, z którą mogłabyś spokojnie pogadać o historii. Kiedyś chciałam to studiowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy by powiedzieli że ma taką męską urodę. Więc dziwne że fika do obcych, zajętych gości. x to ze ktoś rozmawia, nie oznacza od razu ze fika. Sama jesteś chyba zboczona. Jak cię kompletnie ignorowała, to nie zachowywała się kulturalnie, bo to przesada. Ja tez mam męska urode, podejrzewam, ze u mnie cos z hormonami nie tak, może dlatego tez jestem ogólnie mało kobieca, i się łatwo dogaduje z facetami, a kobiety mnie nudzą.. Pewnie u niej to samo było, ale powinna dla kultury choć zwrócić na ciebie uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:12 dlaczego wy zawsze odbiegacie tak od sedna tematu? powiedz mi, autorce tematu, co to co napisałaś ma do mojej sytuacji? Naprawdę myuślisz, że jestem tak ograniczona że nawet na temat mieszkania w ktorym będę mieszkać, opłat za nie, ogrzewania itd. nie można ze mną pogadać? To może w ogóle o niczym się nie da, z założenia? Bo co, bo jestem kobietą? Tak chyba myśli ta co nam mieszkanie wynajmuje. Ogólnie słaba ta sytuacja była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:17 no właśnie o tej kulturze mówię, mogła choć ze dwa razy zagaić bym się nie czuła jak piąte koło u wozu, a ona naprawdę była nie fair.Uwierz mi, skoro już rok temu to czułam ale wtedy to zignorowałam myśląc, że może przesadzam...że nieccący to zrobiła albo nie ogarnęła, albo że jest zakręcona...ale w tym roku utwierdziła mnie w tym przekonaniu że ona po prostu celowo mnie zlewa. Już drugi raz , to chyba o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja (ta od zignorowania pewnej zony, bo, jak juz raz napisalam, po parunastu probach 'nie udalo sie nawiazac polacznia' :P ) moge sie podpisac dokladnie pod tym samym, choc nie ze zawsze chodze w dzinsach i t-shirt ;) bo sukienki i spodnice tez nosze, ale czasami sie po prostu nie da. ja nie znam sie na modzie, nie znam na tipsach czy paznokciach (choc mam kolezanke, isteligentna babka i bardzo uzdolniona bo robi sobie sama paznokcie i wychodza jej prawdziwe, profesjonalne cuda) w ogole, i nie ignoruje kobiet tylko dlatego, ze 'sprawiaja - jakiekolwiek - mylne badz nie, nie pasujace mi- wrazenie' , ale mozesz nie wmawiac ani sobie samej ani innym, ze zawsze z kazdym da sie porozmawiac (albo i, ze o zgrozo! powinno sie) na kazdy temat, bo czasami po prostu zainteresowania sa rozne i jej, moje zainteresowanie, moze byc tak samo nudne jak mnie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ze mną da się pogadać i o paznokciach i o komputerach i o historii i wojsku itp itd. To wg Was najwyraźniej obojnak jestem. Nie wiem skąd pomysł, ze faceci to mają jakieś szczególne zainteresowania, a kobiety to maksymalnie moda czy gotowanie. Różnie bywa - ale jednak z większością ludzi spokojnie da się złapać jakiś temat. Przynajmniej ja potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:22 nadal nie widzę związku z rozmową przy wynajmie mieszkania, gdzie logiczne jest że wynajmuje ona je MAŁŻEŃSTWU, co za tym idzie, oboje mają prawo znać zasady, z obojgiem powinna o tym gadać, a nie zachowywać się jakby mężowi trzeba było powiedzieć a on mi to na jabłkach wytłumaczy. Bo z całym szacunkiem, na warzywo bezmózgie nie wyglądam, jestem - powtarzam- nawet nie typową tipsiarą, ani żadną solarą, ani "lasią z dyskoteki" bym miała nie zrozumieć co to czynsz i za co płacić i do kiedy. Ludzie, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I widzę że czujesz się od niej lepsza. Heh niestetyv on wolał ją, z jej brakiem zainteresowań, a ty swoimi studiami sobie tyłek podetrzyj i nie pzosotaje ci nic innego jak fikanie do obcych co jest w sumie słabe bo takie rozgadywanie się z facetem w obecności jego kobioety jest delikatnie mówiąc "słabe". x napisze ci teraz szczera prawdę o tym jak on o niej marzył... Bo tu zupełnie nie trafiłaś... Ona była z patologicznej rodziny, mieszkali w 9 na jednym pokoju, skończyła pielęgniarstwo, wynajęła pokój w mieszkaniu, w którym mieszkał on ze swoja matka, bo mieli b duże mieszkanie, które podnajmowali młodym osobom. Ten nasz znajomy, tzn obecnie jej maz, był taka memeją, w ogóle nie potrafił zagadać do dziewczyny. Ona się go uczepiła i się odczepić nie chciała, a ze mieszkali w jednym mieszkaniu to wiele okazji było... Gosc się nas pytał, czy ona jest ładna... wiec chyba nawet nie wiedział czy mu się w sumie podoba? Zostali parą, az potem ona powiedziała ze jest w ciąży. Wzieli slub, po nim okazało się, ze ona jednak w ciąży nie jest... LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się ma to porównywanie rozmowy o historii z kimś kto jej nie zna, do rozmowy najemcy z wynajmującymi, gdzie nawet debil zrozumie treść rozmowy? Czy ta cizia mysli ze autorka jest idiotką i nie zrozumie nawet sportu w gazecie? Ani tego że będą takie i takie opłaty, a umowa zawiera to i to? chamskie podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą PRZEPRASZAM wszystki solary jesli uraziłam, nie chciałam. Przepraszam. KAŻDEMU winnismy szacunek, nie wolno kogoś ignorować w rozmowie. Chodziło mi o to ze nawet jakbym była laską z dyski z tipsami na 6 cm to ona nie ma prawa mnie ignorować i zakładać że jak ktoś dba przesadnie o urodę to jest tepy! tym barziej ze ja mowie: wyglądam jak normalna dziewczyna, ot zadbana ale bez rzęs na zalotce wykręconych, tipsów i doczepów na włosach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc dlaczego uznała, że ze mną nie ma o czym gadać???? przeciez sprawy wynajmu są proste, dotyczą nas obojga, a ona sie zachowywała jakby tylko mąż miał mieć tę wiedzę a ja nic wiedzieć nie muszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, bo na luźnych pogawędkach - np. w wymienionej tu sytuacji wynajmu mieszkania - to nagle o samych zainteresowaniach rozmawiacie :D x Jak do mnie właściciel wpada spokojnie 15-20 min gadamy i jakoś ani ja ani on się nie zwierza szczególnie. Tak samo jak wśród zwykłych znajomych - nie każdy od razu musi klepać jakie książki czyta. A nawet jak temat pada - ostatnio kolezance z kumplem tłumaczyliśmy podstawy z danej dziedziny bo nie miała pojęcia o czymś i wtedy można bylo pogadać bo już skumała trochę. Wg niektórych to powinniśmy ją olać i skupić się na sobie bo MY w końcu znalismy temat i tylko to sie liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×