Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet jest od tego żeby utrzymać kobietę na dobrym poziomie

Polecane posty

Gość gość

I byc facetem -tj. wygladac i zachowywac sie jak facet - A te twory dzisiejszych czasów to tragedia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak dokładnie tak też to ciągle powtarzam ....to jest zadanie faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie było nasze zadanie, kiedy Waszym ZADANIEM było dbanie o dom, dawanie i wychowywanie dzieci... Teraz kobiety są przeróżne, coraz więcej stawia na swój rozwój osobisty i może tworzyć związki partnerskie (do których tak dążyły Wasze babcie), ale większość chciałoby tylko leżeć i pachnieć (na koszt sponsora, któremu oddaje się łaskawie swoje ciało), a faceci już ochujeli, bo kobiety rozpieprzyły zasady, no to teraz mamy kogelmogel xD Ale nie przeczę, że jest coś romantycznego w podejściu, że kobieta to słaba istotka, o którą trzeba dbać jak o małe dziecko, i została w genach większości facetów, taka wewnętrzna potrzeba zapewnienia swojej lubej wszystkiego co najlepsze, a Wy kobiety jakimi potrzebami się kierujecie w tych czasach? Bo wydaje mi się, że jak na to spojrzeć w ten sposób to nie wiem czy faceci są tacy źli, jak dostrzeże się jak liczna jest grupa kobiet słabych i głupich, które uważają się za równe, są przez to pretensjonalne (i cholernie wkurwiające), nie chcą już dawać ogniska domowego, ani dzieci, wymagania mają kosmiczne, bo też już pracują, a w tej pracy domagają się tych samych pieniędzy, nawet jak są 3 razy mniej efektywne (jako że spora część "pracy" opiera się na męskich cechach, nie wszystkie oczywiście). Porobiła się dziwna sytuacja dziejowa, wszystko rozpirzyłyście, powstały różne w miarę sensowne modele (schematy, jak np. partnerski, biały czy patriarchalny), naszej wspólnej koegzystencji, z których rzadko kiedy kobieta wybierze jakiś dla siebie, zamiast tego, z każdego weźmie dla siebie co dobre, jak i oczekiwania wobec facetów, to połączenie oczekiwań w stosunku do nas ze wszystkich tych modeli... normalnie pochlastać się idzie będąc facetem... Na szczęście normalnych kobiet, które wiedzą czego chcą i rozumieją na czym polega związek (niezależnie od obranego modelu) trochę jest ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
im lepszy ma byc poziom tym kobieta ma lepiej obciagac, byc aktywniejsza podczas kopulacji i jak przestanie byc mloda i piekna to wypad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij się garami, sprzątaniem, wychowywaniem dzieci to możesz stawiać takie wymagania. To nie mężczyźni się zmienili a kobiety. Pomijam chłopców latających z torebkami i w spodniach odsłaniających kostki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i jeszcze jedno - jak tylko cos napyskuje i bedzie postawa roszczeniow to natychmiast dac jej w pape by zamknela paszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takiego właśnie faceta ale szczerze się przyznaję że ja też jestem "inna" niż większość współczesnych kobiet. Bardziej tradycyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i masz doopsko jak szafa gdańska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jesteś od obciagania za miche zupy kretynko bez honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiej to codziennie test białej rękawiczki, jadłospis na cały tydzień na ścianie i zadowolenie pana rano i wieczorem łącznie z pobudka o szóstej rano ci//py niemrawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie utrzymuje mąż, nic mi nie brakuje. Wręcz sam naciska zebym sobie coś kupiła. Mam bardzo ładny dom, lubię go urządzać, dbać o niego coś tam zmieniać. Jeśli chodzi o nudę to raczej się nie nudzę. Mam dużo nieptacujacych koleżanek i zawsze jakoś organizujemy sobie czas wolny. W weekendy często robimy jakiś dalszy wypad ze swoimi mezami itp. Więc co miało być mi nie odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28. :( ja pracuje a i tak mąż ustala mi (nam) jadłospis na cały tydzień. Twierdzi że musi mieć urozmaicona kuchnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:29 za parę lat zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naciska żebyś sobie coś kupiła bo mu wstyd za cb, to dopiero początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.29 o kurde :-/ nie myslalam, ze jakas kobieta może byc zadowolona z tego ze ktos ja utrzymuje. Ja niestety teraz jestem w takiej sytuacji. Skończyłam studia, zaczelam prace na smieciowej umowie i zaszlam w ciążę. Nie mam nic. Mąż mnie utrzymuje. Jak urodzę to przecież też nie polece od razu do pracy. Pieniędzy nam nie brakuje, ale ja zle sie czuje z tym, ze maz mnie utrzymuje. Poza tym bede miec dziure w cv, kto mnie przyjmie do pracy? Boje sie, ze nic nie osiągne już. Cale zycie bez swoich dochodow i liczenie na emeryturę męża... Oczywiscie moge pójść znow praciwac na zlecenie, tam prxyjma nawet z dziura w cv, ale na fajna prace pewnie nie mam co liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co zobaczę za parę lat? Ze mnie wymieni na lepszy model. Ja akurat widzę że starzeje się wolniej niż kobiety pracujące a po drugie mam czas żeby o siebie zadbać. Poza tym zawsze będę matką jego dzieci. Teściowa też nie pracowała całe życie a jakoś teść jej nie wymienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i nie wymieni ale inne będą go zadawalac a ty będziesz służąca w tym ładnym domu i morda na kłódkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy coś osiągnąć. Większość pracowników korporacji nic nie osiąga. Co najwyżej awansuje na kierownika średniego szczebla. Jeśli uważasz że to warte marnowania sobie życia to ok. To ze mąż nalega żebym sobie coś kupiła wcale nie wynika z tego ze jestem zaniedbana, raczej chce mi wynagrodzić "siedzenie w domu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37 czyli pójście do pracy jest gwarancją ze "inne" nie będą go zadawalac. Nie sądzę żeby była tutaj jakas zależność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie to tłumacz :D dać pustakowi szmatke niech się cieszy żeby nie było że za darmo odkurzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma o czym dyskutować z pustakiem i zapewne bez wykształcenia. Ale ktoś wtopil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co. Ja myślę że dla was kobiet pracowanie to coś takiego jak dla przemka24 posiadanie samochodu. Uważacie ze dzięki temu jesteacie lepsze, mąż was będzie szanował i na pewno nie zdradzi. Tak jak Przemek24 uważa że samochód sprawi że będzie kimś i od razu znajdzie dziewczynę. A to wogole nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 11:28. smutas.gif ja pracuje a i tak mąż ustala mi (nam) jadłospis na cały tydzień. Twierdzi że musi mieć urozmaicona kuchnię. x To zrób sobie obiad za swoje, to na co masz ochotę, jaki problem? Ja zawsze ustalam z mężem co na obiad, bo ja głównie gotuję, mąż czasami jak ma wolne, albo w weekendy. Gotuję ja, gdyż pracuję do 15, a mąż do 18. Są potrawy, których ja nie lubię, a także takie, których on nie lubi i takich nie gotuję na wspólne obiady. Jak mam ochotę na wątróbkę, której mąż nie lubi, to zamawiam wtedy gotowy obiad-dla siebie wątróbkę, dla męża coś innego. Wychodzi taniej, niż gdybym miała robić w domu 2 obiady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zazdroszcze kobietom ktore nie musza pracowac. Tez wolalabym spedzac czas na planowaniu urlopow, weekendów i dbaniu o dom. A tak nie dość ze pracuje to i tak i tak muszę gotować i sprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rzeczywiście masz problem. Idź się utop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście planowanie weekendowego wypoczynku to dopiero wyczyn i dbanie by lampa się nie zakurzyla bo tv to napewno się nie zakurzy :D może ewentualnie przegrzac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko frajerzy wyzywają kobietę od kretynek bez honoru- to ze nalezysz akurat do nieudacznikow,to TWOJ PROBLEM. Honor nie ma nic do tego czy facet nas utrzyma czy nie. Ja rodze dzieci,on zapewnia byt. Logiczne. Za darmo by się chcialo co? Mi byłoby dobrze na utrzymaniu faceta i nie czulabym dyskomfortu. Wiadomo że dziwnie tłumaczyć się z kazdego wydatku ale i to można przemilczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 wprowadzanie danych do komputera i tworzenie tabelek też wyczynem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Zdziwiłabyś się, jak wiele osób zna Excela. BTW chyba się już odchodzi od chęci współpracy z takimi pracownikami? Większość ogłoszeń to poszukiwania multizadaniowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×