Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mieć dziś 25do30 lat i nie być po studiach to dla mnie niepojęte

Polecane posty

Gość gość
Autorka pisze, że lepiej studiować cokolwiek niz nie mieć dyplomu, a tu niektórzy wykłócają się, że nieprawda, bo oni łączyli pasję ze studiami. To zupełnie inna sprawa niż ta, o której pisze autorka. Nie zgodzę się z jej tezą. Jest mnóstwo prywatnych uczelni, które nie dają absolutnie żadnej wiedzy, a jedynie posiadanie papierka. Dlaczego ludzie przestali na pieczątkach i wizytówkach umieszczać "mgr"? Bo teraz to żadna nobilitacja, magistrem może byc prawie każdy. Osoby, które składały u mnie cv z takim "wyższym wykształceniem" były traktowane jak te po maturze. Dla mnie to żadne studia i żadna wiedza. Pewnie zaraz jakaś się przyczepi, że zazdroszczę, bo sama mam tylko podstawówkę, to uprzedzam, ze kończyłam cybernetykę ekonomiczną na AE w latach, kiedy matura znaczyła więcej niż obecne wyższe wykształcenie, które niektóre tak wychwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ty autorko pojęcia o życiu nie masz.Można być wykształconym głupkiem i mądrym człowiekiem bez wyksztalcenia. Znam i jednych i drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś szybko byście pozdychali jakby wszyscy mieli dyplom bo kto by wam zwykły chleb upiekł i go w sklepie podał? zwykli ludzie mogą się bez was obejść, wy bez nich nigdy. Zapamiętaj to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba mieć studiów, żeby mieć ciekawą, dobrze płatną pracę. Ja po liceum zrobiłam kurs na technika farmaceutycznego w http://www.dental.szczecin.pl/ i w ogóle nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwaczka dziwaczka
a ja nie potrzebuję "głupiego zarządzania" do chwalenia się papierkiem, po co mi taka tania pokazówa? nie jestem zakompleksiona jak ty. Mam 30 lat, jestem krawcową po zawodówce i kilkudziesięciu różnych szkoleniach krajowych i zagranicznych, znam biegle francuski, włoski i angielski (niezbędne przy sprowadzaniu tkanin i koronek z zagranicy) i tyle mi jest potrzebne do pracy. Od 10 lat mam swoją pracownię, a od 6 lat mam autorski salon sukien ślubnych i zatrudniam 5 pracowników. Zawsze wiedziałam, że chcę szyć suknie ślubne i zarabiać dużo pieniędzy i udało się, a pracuję w takiej branży, że studia mi nie były do tego potrzebne dlatego wytłumacz mi dlaczego to dla ciebie takie niepojęte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×