Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Gość japkoska
Cześć dziewczyny. Fajny jest ten topik (dzięki Klementynka). Nie odbierzcie tego co napiszę niewłaściwie, ale cieszę się, że nie jestem sama w swej "małżeńskiej samotności". Życzę oczywiście wszystkim jak najlepiej, ale dobrze jest opowiedzieć o swoich bolączkach tym, którzy to zrozumieją, bo mają podobne problemy. Przyszło mi właśnie do głowy pytanie: czy nie boicie się, że wasz mąż zajrzy tu (bo u mnie wystarczy że wejdzie do "Ulubione"). Czy nie odbierze tego niewłaściwie. Bo ja dla przykładu trochę na to liczę. Chcę, by wiedział że jest mi źle i że szukam pomocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de
jestem kims, kto sie martwi, kiedy wy martwicie sie, i cieszy sie , kiedy wam jest wesolo:) kaja trzy tygodnie to taki maciupenki okres, ale wiem ze nawet godzine jest trudno przezyc , kiedy ma sie wiele watpliwosci, ale twoj staz jeszcze taki maly i wierze, ze to tylko poczatek, wiec da sie naprawic, przede wszystkim serdeczna rozmowa, tego czego oczekujesz od niego i napewno dobrze by bylo zapytac, czego oczekuje on, i jak czuje sie teraz, moze nawet niczego nie zauwaza, czesto facetowi trzeba powiedzic o co chodzi, bo on zawsze ma trudnosci ze zrozumieniem polslowek, nastrojow, i ty moze meczysz sie, a on mysli, ze wszystko jest OK, a moze ma jakies problemy w pracy, czy jego ulubiona druzyna pilkarska przegrala, a ty przyjmujesz to za chlod rodzinny i zamartwiasz sie na zapas....rozmowa tak wiele moze, ale musi byc szczera i nie moze zaczynac sie od razu od wyrzutow. Ciekawe, czy zaglada tu jeszcze kiedys Moka i makia, jak sie miewa marsa? czy Kaba uporala sie z klopotami zdrowotnymi? mam nadzieje, ze Harry jest szczesliwy:) i dlatego tu nie zaglada , a zdanka wciaz robi te wspaniale swoje ciasta i pewnie przepada w ogrodku, teraz tyle kwiatow :) 🌻 🌻 japkoska , a to ze wejdzie maz i moze wreszcie pozna. co martwi jego zone, to tylko dobrze zrobi, moze tak ze strony bardziej zroumie, jak moze skrzywdzic jednym slowem, gaszac caly nastroj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"De\" widzę,że dobrze znasz topik:)i wszystkich tu piszących.Może odezwiesz się na @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja3
de, najgorsze ze my juz rozmowy mamy za soba... teraz jest stagnacja... i rozmowy wszystkie takie wymuszone a ja zaczynam juz tracic cierpliwosc zeby znowu zaczac rozmowe o nas... niedawno poznalam kogos, kto byl zawsze kiedy potrzebowam w takich blachych sprawach, kogos kto mi przypomnial mojego meza sprzd lat..., kogos komu zalezy na mnie, nic sie nie wydarzylo miedzy nami poza kilkoma rozmowami ale ja zaczynam tesknic za tymi rozmowami. Nie chodzo o jakis romans, on nie jest zupelnie w moim typie tylko uswiadomil mi braki mojego meza... i przypomnial mojego meza sprzed lat. Dziekuje Ci za wszystkie slowa i czekam na nastepne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć , zajrzałem tu i widzę że jednak ktoś tu zaglada po tym ja Emmi dała noge. Love🌼 Agrypina 🌼 No właśnioe kto to jest De???:) Love- Warszawa to nasze kiasta...prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ,że zagladamy! Buber,może i Ty bedziesz zaglądał ? Brakuje nam tu męskiego punktu widzenia , i nikt nie bedzie Cie atakował :):):) Ale malo nas i nie wiem jak długo ten topik sie utrzyma. Agrypina,dzieki za telefon, fajnie porozmawiać.😘 Jakoś nie mogę się przeniść na nowy topik Emmi.Obco tam jakoś ............ale tłoczno ,a tu nikogo nie ma w domu ??????????????????? Wpisujcie sie samotne i samotni ,szczęśliwi i nieszczęśliwi, Dla każdego jest miejsce. I kawka sie znajdzie i herbatka. Miłego ,słonecznego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de
Love, dom nie byw nigdy pusty:) kiedy wychodza ludzie, zostaja wspomnienia i duchy... i nie zawsze te zle, ktore lubia straszyc, czesto nawet przyjasne, takie jak duszek Kacper:) Kaja, nie moge oceniac tak na odleglosc, ale prawie zawsze znajdzie sie jakas wspolna sprawa, kora interesuje i ciebie i meza, moze tylko trzeba poszukac dobrze, prawda potrzebny jest wysilek z obu stron, ale moze ty, jako bardziej zainteresowana osoba zrobisz ten poczatek. Filmy, romantyczne ksiazki, nawet bajki utwierdzaja nas, ze bedzie wieczna milosc, ze do konca zycia bedzie trwala taka sielanka, i mysle, ze moze takie obrazki nawet sa trocha szkodliwe? bo szybciej zaczynamy ogladac sie na innych, i widzimy tylko dobre strony? wtedy sytuacja u siebie wyglada jeszcze gorzej( nie mowie tu o skrajnych wypadkach, kiedy naprawde napotka sie zimny dran na twojej drodze i im predzej to zrozumiesz, tym lepiej) Kaja, jedno co moge ci teraz powiedzic, to nie angazuj sie zbytnio w te rozmowy ze starym przyjacielem, rozumiem , ze ich ptrzebujesz i nie masz nawet mysli o romansie, ale po co wywalywac licho, kiedy ono spi?:) Buber do mnie pasuje stopka Love, jestem tym, kim.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,.. :) Jak miło ,ze tu zagladacie :) Ja tez byłam na \"nowym\" topiku Emmi, trochę poczytałam,...ale właśnie tak \"obco\" tam jest :( . Was tutaj poznałam przez długie czytanie, zanim odważyłam sie wpisać ;) ... tak bardzo ten topik mi pomagał w cieżkich chwilach :(,... wiedzialam ,ze nie jestem sama , ze nie tylko ja mam takie problemy ... widziałam ,ze są kobiety które sobie z tym radzą, to dawało mi siłę , przmyślenia i wnioski :) Dziś mój humor=0 ,..:( .... Znowu sie przekonalam jak bardzo boli jedna głupia uwaga wypowiedziana przez MM :(.... jestem słaba, od razu jestem na przegranej,..brakuje mi argumentów, ..a moze nie chcę się odzywac żeby nie było niepotzrebnych awantur,.... ale to tak boli ...:( ..... po tylu latach małżeństwa , mieszkjac pod jednym dachem,.. niby najbliższy mi człowiek,.... jak tak można ???? ........:(....... bardziej sie pamięta rany w sercu zadane slowami, bo siniaki , stłuczenia ...schodzą bez śladu ,..jakoś to nie bardzo tkwi we mnie niż słowa........:( ..... patrzac Ci w oczy potrafi używac takich słów .... zwrotów bezpośrednio do mnie ....... jaki to ból .....!!!! Kim jestem dla niego? dlaczego jest ze mną ? dlaczego mi to robi?.... De ?... taki spokój bije od Twych słow.... podobnie jak od osoby , która zniknęła stad , zanim ja się odezwałam :) ... nie ważne kim jesteś, badź tym kim chcesz byc :) ....... ale super ,ze jesteś :D Moją zmianę fryzury chyba trochę odłożę ....... teraz juz mi sie nic nie chce ..:(. Jednak wiem,ze za kilka dni znowu się podniose , przejdzie mi .... jak zwykle . ;) Pogoda taka kiepska :(..poszloby się z dziećmi na dwór ,..a tak,... hm... Nawet powiem,że ciesze się ,ze jestem w pracy . wiem, nie powinnam tak mówić :(,..mam dzieci , które potrzebują mamy i jej opieki , zabaw z nią ,... ....... (.........)....... No to tyle,..... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de
ciepla, kazdy topik jak i kazdy dom ma swoj klimat i swoja atmosfere, ale robia ja ludzie. Ten przede wszystkim zawdziecza swoja atmosfere bardzo rozumnym i przemyslanym wpisom jako takiej, Kaby, buntowniczy charakter nabieral po spontanicznych wpisach margo, a pozytywne nastawienie dzieki wpisom cichej, Love pamietasz, tez wolalas wtedy stary topik, mialas watpliwosci, czy przyzwyczaisz sie tu. Kaja, mysle, ze mozesz poczytac wpisy Gothiki, pewnie beda ci pomocne. Ciepla, nie mozesz pozwolic, zeby tak bardzo na twoj nastroj podzialala uwaga, czy nierozwaznie rzucone slowo TM, wiem, ze najbardziej nas boli, kiedy nas skrzywdzi czlowiek, ktory musi byc nasza opora i majbardziej bilski nam. Ty masz dzieci i chociazby dla nich musisz zachowywac nasrtoj, a praca , to czasem niezla odskocznia od codziennosci zycia, powodzenia i na poprawe nastroju 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja3
mam dzisiaj wspanialy humor, wkoncu cos u nas drgnelo i to tak samo z siebie, wierze ze to dzieki temu ze mamy naprawde powazne fundamenty. De jeszcze raz Ci dziekuje, wspaniale ze sa ludzie ktorym sie chce, ostanio zauwazylam ze coraz mniej takich ludzi.. ja dopiero ucze sie Waszego topiku, duzo juz o Was wiem ale wiele jescze mi sie myli. Ale w wolnej chwili caly czas czytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jak to miło widzieć,że tu jesteście:D:D:Dnaprawde,coś się ruszyło i już jesteście znowu na nowo:Dmiło.Dziś na krótko bo czas mnie goni,ale jutro coś więcej..... De chyba domyślam się kim jesteś:Dmiło i sorry,że tak mało piszę na @,a teraz była moja kolej. ciepła>>nie mów tak,że jesteś słaba,wcale nie tylko kobiety mają inną psychikę i dlatego tak przeżywają każdą uwagę SM.U mnie też tak było,ale z czasem jest lepiej. Buber🌻 love🌻 kaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,jak tu milo. Wczoraj spedzilam bardzo milo niedziele bylismy w cyrku,na pizzy i bylo tak fajnie ... wlasnie bylo ale oczywiscie musielismy sie poklucic i znow o to samo -ze wszystko na mojej glowce. Tak jak mowicie wystarcze jedno zdanie i wszystko pryska jak mydlana banka.Niewiem jak mam rozmawiac,moze to ja robie cos zle.Przez tyle lat nie moge dotrzec co mam robic,jak o cos prosic ,rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Wypiłam poranną kawke ,ale nie nastawiło mnie bojowo do dzisiejszego dnia ,bo u mnie leje jak z cebra ,ciemno i zimno . No cos im sie tam na górze pomylilo ! Hej !!! To maj ,a nie listopad !!!!! De - pozdrawiam ,ale nawet się nie domyślam kim jesteś i nich tak zostanie. Bądź dobrym duszkiem . Chociaż jestem ciekawa co Cię skłoniło do pomarańczowego nicka i czemu nie możesz pisać pod swoim starym ?????????? Ciepła - ja też tak mam , że MM coś powie lub zrobi nie w porę i nie tak i od razu jest czarno na świecie:(:(:( Też z tym walczę i staram się mu tłumaczyć ,co mnie ubodło ,bo on przynajmniej zwraca uwagę ,że cos jest nie tak i pyta : A co się tak naburmuszyłaś ? :) albo co masz taką skrzywioną minę ?..................... Cieszę się też ,że topik ożywa i dom pełen gości i stałych bywalców.😘 Myślę sobie ,ze ten topik to samo życie.Uświadamia nam ,że filmy i książki z happy endem są dalekie od rzeczywistości . Ale nam razem jest raźniej i chyba mniej samotnie. Przesyłam promyki słońca i pozytywną wiarę w lepszy dzień. 😘 😘 😘 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :) Ja też już po kawce. Szybko chcę zając się pracą, żeby nie rozmyślać za dużo o relacjach \"ja i MM\"... :( . Anies, nie pamietam Twojego stażu małżeńskiego, ale ja przez wiele lat myślałam,ze to ja coś robię nie tak, że to co sie dzieje - to moja wina ... i moze za bardzo się starałam , moze on wcale nie potrzebował tego , co chciałam dać ... rozmawiałam, prosiłam, tłumaczyłam ,...oj,.. dużo czasu mi to zajęło ..i chyba zmarnowałam ten czas... :( . Love ,..Teraz wogóle nie chcę mu już tłumaczyc, ..rozmawiac, ..no ile lat w kółko można tak ciągle powtarzac ?.... a tu zadnego odzewu,..zadnego znaku,ze rozumie mnie i rozumie moje potrzeby ..... bo to nic nowego , to ciągle to samo , co wałkuję z nim przez wszystkie lata !! Agrypina,..mam momenty ,ze myślę ,ze jestem odporna na jego uwagi i docinki,..jednak,.......:(........ nie tak do końca, to jest prawda , skoro tak bardzo to boli... Chyba ja już należę do tych ..... co im się nie chce .... poddaje się... trwam... czekam , tylko nie wiem na co :( de, no jesteś niesamowita :D🌻 kaja3,.. :),.czytaj, czytaj,.... niezła powieść psychologiczna z wątkami komediowymi, dramatycznymi jak i lirycznymi to jest ;) Buber ;) cukiereczku , dlaczego zamilkłaś ?... wróć ,..tutaj milej niż na czatach ....wiem..;) kremówka :)🌻 marguś ,..no walnij coś mądrego i rozsądnego, bo widzisz jak się zakrecam i raz pisze tak , raz inaczej.... ;) Cicha, pochwal się zdanymi egazaminami , ptaszki już donisły,ze wszystko jest ok..:) japkosia :),..znam Twoje obawy , też panikowałam bardzo na początku,..jednak nie o to co czytam, tylko nie chciałam żeby wiedział ,ze tu piszę. MM wiedział ,ze topik czytam od bardzo , bardzo dawna , wcale go to nie ruszało,.:(,..jednak gdy zaczęłam pisać troche się bałam, jednak doszłam do wniosku, że moze nawet bym chciała aby zobaczył , to co pisze, moze bardziej dotarłoby do niego ....przciesz szybko by skojażył pod jakim nickiem jestem,..jednak chyba nie ma ochoty na tyle wysiłku :(. Pozdrawiam wszystkich 🌻🌻🌻 Przepraszam , jeśli o kimś zapomniałam ..;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de
kaja, milo to slyszec, ze masz wspanialy humor, napewno to nie drgnelo samo z siebie, tylko wasze dobre mysli i starania, i najwaniejsze, ze wam zalezy na tym. Agrypina usmiechnieta,czyzby wyprawila slubnego gdzies dalej i teraz ma wolnosc Tomku w swoim domku? :D Anies, musisz uodpornic sie na takie cos, nie daj zepsuc sobie natroj jednym zdaniem, wiem , ze to trudne, ale mozliwe, prawda to przychodzi z czasem, z doswiadczeniem. Pozwole sobie zacytowac kilka zdan: Szczególnie ciężko jest mam, jeśli zranił nas nasz partner, którego obdarzyliśmy prawdziwym uczuciem.... Wiele osób nie potrafi w sposób skuteczny egzekwować to, co im się należy. Wynika to z ich niskiej samooceny. Trudność tę odczuwać mogą kolejne pokolenia w rodzinach, w których uczy się powściągliwości w okazywaniu emocji, pokory w przyjmowaniu kolejnych urazów, przekładania cudzych interesów nad swoje oraz wiary, że trzeba ustępować starszym.... Asertywność oznacza wiarę w siebie, ale jednocześnie szacunek dla uczuć i potrzeb innych. Być asertywnym, to znaczy postępować tak, aby bronić swoich własnych interesów, własnych opinii bez przesadnej nerwowości, akceptować własne uczucia uczciwie i bez skrępowania, nawet kiedy nie są one zgodne z uczuciami grupy. Asertywność uczy bronić własnych praw, nie odmawiając tych samych praw innym.... Mysle ze kazdej z nas tu piszacej, wlasnie brak asertywnosci. Przez wiele lat uwazalismy , ze wazniejsze sa potrzeby i interesy meza, dzieci , rodzicow, a czy nam nic nie nalezy sie? potem wychowujemy w tym duchu dzieci.Ja powtarzalam w pewnym sensie styl postepowania mojej mamy, ktora zawsze przemilczala, zalagodzila ustapila, ale w pewnym czasie zaczelam buntowac sie i zmieniac model swojej rodziny na inny. Love , pewnie ze teraz juz moge pisac pod swoim starym i moze kiedys zaczne, zreszta to chyba nie ma wiekszego znaczenia , pod jakim nickiem. Emmi zalozyla swoj nowy topik i teraz napewno nie przeszkadzaloby to dla niej:) TM zauwaza i pyta, co jest nie tak, a to juz bardzo wiele znaczy, bo jestem pewna , ze wiekszosc z naszym M, nawet tego nie zauwazyloby, calkiem to im nie przeszkadza, zbyt zapatrzeni w siebie:) a slonce to moge wam przeslac i to duzo z samego rana :) ciepla, moze poczytaj co tu pisza, nie mowie, ze to dokladnie dotyczy Ciebie, ale chyba podobnie tak jak i ja, znajdziesz dla siebie cos ciekawego....http://www.przemoc.cad.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //////
MAJA75 MAJA75 CODZIENNOSC W ZWIAZKU 22:23 maja75 WITAM MOI KOCHANI NADAL NIE MOGE POROZUMIEC SIE Z WAMI NA NASZYM TOPIKU moge tylko tworzyc nowe tematy wiec postanowilam ze bede pisac o sobie i do was na topiku ktory bede tworzyc codziennie pt MAJA75 MAJA75- CODZIENNOSC W ZWIAZKU MAM JAKIEGOS WIRUSA KOMPUTEROWEGO a teraz nie mam glowy sie tym zajac MM juz ze mna nie mieszka nie wiem czy u rodzicow czy u NIEJ szczerze mowiac nie obchodzi mnie to i nie chce ze by mnie juz obchodzilo zmeczylam sie juz tym czlowiekiem zaufalam staralam sie poskladac do kupy resztki a on patrzac mi prosto w oczy tak po prostu klamal dalam szanse i juz nie mam sily na wiecej dla tych ktorzy nie wiedza o co chodzi przypominaM CO PISALAM NA INNYM WATKU WITAM COS STALO SIE Z KOMPEM I NIE MOGE WYSYLAC ODPOWIEDZI dlatego tak pisze a napisze krotko bo nie mam sily wiecej niestety zawiodlam sie po raz kolejny na MM przeczytalam sms w jego komorce i teraz juz wiem ze dalej mnie oszukiwal ze sie z nia widuje potajemnie a jeszcze w piatek pytalam go wprost tak szczerze bez wyrzutow na spokojnie czy sie z nia widuje patrzac mi prosto w oczy powiedzial ze nie nie oklamuje mnie a potem te sms-y ze tesknie ze tez sie chce spotkac ze zrobie wszystko buziaczki poczejam az zasnie ... wiele tego bylo strasznie te noc przezylam gadalam z jakims obcym gosciem na gg bo nie wiem co bym ze soba zrobila zadzwonilam po mame przyjechala potem zadzwonila po moich tesciow do ktorych sie wyprowadzil (trgo nie chcialam ale moze dobrze sie stalo) przyjechali rozmowa upokarzajaca przy nich i ten jego brak poczucia winy ... juz chyba nic wiecej nie jestem w stanie napisac bardzo mi teraz zle cholernie sie staralam dalam mu sznse nam dalam i dostalam kopa w tylek na razie bede tu sie odzywac bo cos mi sie pokopal komp czytajcie pa A dzisiaj coz boje sie kolejnych dni ze sobie nie poradze z dwojka dzieci czuje jedynie pustke wscieklosci juz nie ma bo moge sie wsciekac tylko na siebie ze po raz kolejny dalam sie oszukac i te jego slowa ZE NIC CI NIE OBIECYWALEM ALE PRZECIEZ MOWIL ZE MNIE JUZ NIE OKLAMIE ZE NIE OSZUKUJE takie mydlenie oczu typowe podle tchorzostwo zadnego slowa przepraszam tylko to ty mnie do tego popchnelas juz chyba nie potrafie wiecej napisac za bardzo mi sie przypomina moze pozniej na razie tylko te slowa: w strugach desczu rozplywam sie , usta drza i czuje lek, po mej twarzy wolno tak toczy sie kolejna lza, w strugach deszczu moknie tez fotografia w mej dloni, wszystko co teraz zostalo mi z tamtych chwil, te wspomnienia wciaz kreca sie tu , jak jadowity waz kusic chca znowu Nie, nie poobuj otwierac ust o nie... nie dam zranic sie juz, powiedz kogo oklamac chcesz, ze przestales juz chciec , nie oszukuj siebie i mnie, nie oszukuj siebie, nie oszukuj mnie... W strugach deszczu potykam sie o swoj wlasny prozny cien, otworzyc usta chce i krzyczec tak , by uslyszal mnie swiat, te wspomnienia wciaz kreca sie tu, jak jadowity waz kasic chca znow... moze tu w ulewie we mgle zgubie o Tobie sen, moze gdzies, gdzies tam daleko zostawie goooooo, zostawie go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maju 75
to Ty ?..czy ktos skopiował Twoje wypowiedzi z tamtego topiku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /////
to nie Maja skopiowałam jej wypowiedź, bo ona nie może sie tu dostać, a jak można wyczytać jest jej bardzo ciężko i potrzebuje wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna ....
Tez od czasu do czasu czuję sie samotna ! Ale to tak ludzkie i normalne. Możemy sobie pomóc chociażby w wirualnym świecie --taka namiastka a człowiek nie czuje sie tak ...opuszczony. Znalazłam też inny świat --brutalny, bez litości, KOSZMAR.:( :( I od pewnego czasu moje kłopoty i samotność wydała mi się taka ...odległa , bo chociażby choć trochę poczułam się potrzebna. Może i któraś z Was zajrzy tu i wspomoże jeśli nie domem to chociażby symboliczną złotówką ???? http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=23583 pozdrawiam Was serdecznie ( zaglądnę do Was jeszcze jeśli pozwolicie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de
czlowiek nie moze wejsc na kafe, tylko wtedy kiedy ma zabanowny IP, ale wtedy nie wchodzi niezaleznie na jaki temat, tylko na calosc. Widzialam topik maja 75, wiec tam chyba moze pisac, a wiec i czytac.Piszac tu w niczym nie pomozemy, bo po prostu nie bedzie wiedziala, gdzie ma czytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorem :):):):)Wiecie co ? Dzisiaj na spacerze z psami przypomniała mi się taka scenka z przeszłości. Dawno temu, kilkanaście lat temu, siedziałam ze swoim kolegą w kawiarni zakładowej ,powiedzmy, bo w tym samym wieżowcu co nasze biuro i to było w czasie pracy ,rozmawialismy wesoło ,opowiadalismy sobie cos ,śmialismy sie i nie moglismy sie nagadać i nagle ten kolega powiedział : Wiesz jaka jest różnica między nami i małżeństwem ? Ja na to NIE .To zobacz tę pare siedzącą przy stoliku przy oknie ! Patrzę ,a tam dwoje ludzi milczących i patrzących w inne strony,jakby nieobecnych. Miałałam wtedy pewnie dwadzieścia kilka lat ,ale zapamietałam to do dziś. .................... To bardzo smutne, ale niestety prawdziwe.:(:(:(:( To jak w tym kawale : Mąż mówi do żony : Wiesz masz ładną pupę , ładne cyccuszki ,buźkę ,jesteś inteligentna, Zebyś Ty tylko obca byla !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buber, jeśli tu kiedys zajrzysz ,wytłumacz nam to ,bo my tego nigdy nie zrozumiemy .Czemu ????????????????????????????????????????? Przecież porozumienie dusz i ciał jest piękne i daje tyle satysfakcji i radości. Czy Wam tylko na początku ? Wszystkich pozdrawiam. Nie wiem co powiedziec Mai1975,bo to dla mnie szok. W@ żadnych kategoriach mi sie to nie mieści. Gdzie jest Margo ???????????? Odezwij sie. Czekamy Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) Wróciłam trochę do starych stron. Maja 75 przypomniała mi kogoś , kto tu się wpisywał, tylko zniknęła jakiś czas temu :(.Jednak nie znalazłam, ale wpadła mi w oko wiadomość ,ze Mokka miała wrócić w maju ,..czy będzie sie chciała jeszcze tu odzywać ?..:0 A Mai , to jest dużo na nowym topiku Emmi ,..moze koleżanka się pomyliła, gdzi miała niby wkleić tę wypowiedz,...hm..... nie bardzo rozumiem całą sytuację .... Dziś króciutko i szybciutko,..praca ciągle wyprzedza mnie o krok,..jakaś powolna się zrobiłam , nie mogę jej dogonić ;) i do tego zapowiada się ciężki dzień w pracy ...ech... Dziś słoneczko świeci, moze utrzyma się przez cały dzień ..... moja mała nie spała od 3 w nocy , coś jej się przestawiło :( ... oczywiście ja też nie mogłam wtedy spac ......... no cóż,... przecież ja mogę nie spac, ale ...pan....hm,.... nie chce mi sie przytaczać jego słów , nerwów ............ e tam.... ja przecież nie musze być wyspana, ja to niby nie wstaję do pracy, ...... chciałam to mam !.....brrrrr,............. mój biedny robaczek tylko nie mógł się wyspac, biedaczysko,... taki zmęczony , ..no i takiego \"nerwa\" dostał , ..jak ja potem moge się dziwić temu , co w domu się dzieje.... ................. no smiałam się dziś przez łzy ,.... same uroki macieżyństwa !...ok!!! ...nie pierwszy i nie ostatni raz nie przespałam nocy , tylko do cholery !!!- ona ma dwoje rodziców i jakakolwiek pomoc z jego strony byłaby mile widziana ........... jesssuuu,..po co mi taki chłop !!!!!!!!!! ..Już wile razy sobie powtarzałam,ze przcież gdybym była sama, to po prostu bym wiedziła ,ze mogę liczyć tylko na siebie ,..... a tak,.... owszem ON JEST ,..ale to i tak jakby go nie było ,..a nawet jeszcze gorzej, bo musze wysłuchiwac jego pretensji i uciaszać w środku nocy........ hm,..miało być krótko ............. ale ja już mam serdecznie dośc!!! ,..wiec choć o tyle lżej, że się wygadałam ;).. De...❤️🌻 dzięki za link. Często czytam takie rzeczy , a raczej ..zaczynam czytać,..ale jestem chyba z tych , co same przed sobą się nie chcą do tego przyznać :( ................ choć moje życie sprzed kilku lat , to \"wypisz , wymaluj\" przykład książkowy ..:( Teraz jest inaczej - lepiej ,..choć bywają cieżkie dni takie jak ostatnio ,...ale wiem ,ze znowu sie \"podniosę\" ,..znowy będę walczyć - \"O Siebie\" ......... Pozdrawiam spiochów i reszte bywalców ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)dziś mam wolne,musiałam jechać do lekarza z dzieckiem na kontrolne badania.Jest ok!Ale hormon w dalszym ciągu dostaje,tylko nie wiem ile jeszcze lat? De wiesz to nie chodzi o sposób radzenia sobie bez MM,wyjechał tylko na dwa dni,to owszem wykorzystuje czas na spotkania koleżeńskie,jakieś dawne,albo na typowe babskie ploteczki:D. Ale dużo dał mi topik,za wiele nigdy nie pisałam,ale zawsze namiętnie czytałam.Po prostu przestałam się tak stresować,przeżywać.Asertywna jeszcze do końca nie jestem,ale taki kurs bardzo mi by sie przydał:D \" Mysle ze kazdej z nas tu piszacej, wlasnie brak asertywnosci. Przez wiele lat uwazalismy , ze wazniejsze sa potrzeby i interesy meza, dzieci , rodzicow, a czy nam nic nie nalezy sie? potem wychowujemy w tym duchu dzieci.Ja powtarzalam w pewnym sensie styl postepowania mojej mamy, ktora zawsze przemilczala, zalagodzila ustapila, ale w pewnym czasie zaczelam buntowac sie i zmieniac model swojej rodziny na inny.\"zacytowałam twoje słowa,bo zawierają bardzo dużo mądrości życiowej-tak uważam,jesteś bardzo mądrą kobietą,ja też tak postępowałam,a chciałabym móc jeszcze zmienić swój model rodziny,jeszcze trochę......bardzo się cieszę,że jesteś z nami DE dziękuję.Tak samo LOVE i CIEPŁA,cieszę się,że jesteście. Anies,Margo,Buber odezwijcie się🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi smutno i źle ......... :(........ w pracy też mi się pie....y ..:(.... uciekłabym stąd daleko ..biegłabym.....biegła ....... do utraty tchu ...... Te kilka dni takiego nastroju nieźle dają mi się we znaki.............. Niech to już się skończy ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie przyjechalam do pracy od klienta i po drodze urwałam sobie zderzak w samochodzie !!!!!!!!!!! ::(:(:( Przy cofaniu nie zauważyłam betonowego kwietnika ! Gapa ! I teraz mam zajecie , ubezpieczenie , papierki ,warsztat samochodowy i.tp. Jakby człowiek miał malo kłopotów............... Ciepla. Nie martw sie . Ja w pracy mam doła od dawna ,ale sie nie poddaję .W maju mielismy obniżkę pensji o 30 % ponad. No ,tragedia . Ale moze sie poprawi ,bo juz gorzej być nie może. Całuski dla wszystkich. Jadę do warsztatu. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc tak szybciutko przywitam sie z wami. Trzymajcie sie to chyba taki dzien dzisiaj i jutro bedzie lepiej👄 jutro cos wiecej napisze bo gonie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie wscieklam napisalam tak wiele i to przepadlo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×