małżeństwo i samotność cz.2

kiedy rodza sie dzieci facet schodzi na drugi plan po pewnym czasie on to zauwaza my tez cos z tym trzeba zrobic pozdrawiam

mhsk____nie byłoby tak gdyby nasi panowie razem z nami uczestniczyli w wychowywaniu dzieci a nie tylko uwazali że wystarczy ze pracuja i na tym się ich rola konczy. IWEdalej sama?Czy marnotrawny już wrocił?:)pozdrawiam Agrypinaa o mnie zapomniałaś:P Agafiapozdrawiam E 29oświeć mnie i przypomnij mi kto śpiewa tę piosenke która masz wpisaną w stopkę bo spac nie będę mogła:D ciepłaja bym chętnie przyszła do Ciebie ale tylko na pączki bo wina to ja wczoraj mialam aż natto i dopiero co doszlam do siebie:P teoryjkaco u Ciebie,napisz do mnie:) Daysypodoba mi sie Twoja postawa,tak trzymaj-jesteś silna babka,dasz rade Młoda Damawitaj margowidzę zwrot o 360 stopni:) sama_samotnośćrobię podobnie jak Ty i faktycznie jest prościej:) hanka_fnapisz cos więcej o sobie:) Art1234nie zamykaj sie w sobie,sam sie do TŻ przytulaj,no chyba Cię nie odtraci nie?pozdrawiam Buber Pozdrawiam

MM nie wrócił. Zasatanawiam się po ilu dobach mam zgłosić na policje, ze wyszedł z domu i dotychczas nie wrócił. Tylko musiałabym zastrzeć, zeby go nie szukać:) tak jak sobie tego życzył:) Miłego wieczoru

Witajcie..no teraz She pewnie moja postawa nie będzie Ci się podobać bo wlasnie wróciłam z kolacji na którą zaprosił mnie kolega:P..Miałam nie iśc,ale...co mi tam:Pto niezobowiązująca kolacja tylko:Pchoć było bardzo,bardzo milo:)Pozdrawiam wszystkich ,buziaczki,papa:)

She>>wybacz moje przewinienie.... MM jest chorobliwie zazdrosny,wczoraj pokłóciliśmy się jak dla mnie o nic takiego,ale on robi aferę:P:P:Pmam dość:O Miłej niedzieli:)

Daysya właśnie ze jaknajbardziej mi się to spodobalo:Dzyj kobieto i korzystaj póki mozesz i chcesz:D Agrypinaja sie nie gniewam pozdrawiam,pa

Widzę,że to mi dziś przyjdzie Wszystkich powitać she..tak wlasciwie to wolę spędzać czas z dziećmi bo one przezywają odejście taty trochę inaczej jak ja:O Art...Ty łobuzie mnie na przetrzymanie bierzesz!!! Mam dziś wolny dzień od pracy i chaciałabym powiedzieć ,że będę nadrabiać zaleglości ,ale tak nie jest bo nie mam takowych:)Powiem wam,że teraz widze,ze największy balagan robił w domu maż:O Od czasu jak zostałam sama z dziećmi widze,że mam dużo mniej sprzątania:Pto mąż był głównym sprawcą domowego nieładu:).już nie zbieram porozrzucanych skarpet,nie wynynoszę z pokoju szklanek po kawie,nie zbieram ogryzków z podlogi...itd....ale są i gorsze strony..nie ma sie do kogo przytulic,nie ma na kogo czekać:Oehhh co za zycie:P Miłego dzionka:)

Witajcie Każdy z nas ma swoje przyzwyczajenia z czy to z SM czy nie....dlatego czasem się myśli jaki by nie był to był....smutne:OMM mnie wkurza,dalej obrażony.... Iwe>>pewnie ci smutno mimo wszystko....:Otrzym się Miłego dnia:)

Czesc dziewczyny i chłopaki Tak Agrypina jest mi smutno, bo okazał sie zwykłym skur...... Bo zniczyczył to piękne uczucie, które nas kiedys łączyło:( Za długo miałam miesiąc miodowy, za dobrze mi z nim było. Szkoda mi dzieci, bo sprawia im przykrość. Nie wrócił jeszcze do domu, szwęda się po osiedlu, gdzie śpi nie wiem i nie interesuje mnie to. Wróciłam właśnie z sądu. Złożyłam pozew o alimenty i o zniesienie wspólności majątkowej. To zabezpieczenie, zeby nie spłacać za niego długów, muszę dbać o dzieci.:) Tylko dla nich teraz żyje. Nie moge już pisać więcej bo się rozbecze. Daysy ciesze się, że radzisz sobie:) buziaczki dla wszystkich piszących i czytających

Cześć dziewczyny No co Ty Daisy Ciebie na przetrzymanie nie odważyłbym się :) ale jestem zazdrosny o kolegę z pracy pozdrawiam wszystkich Artur

..dobrze Art,że czasem choc znak zycia dajesz bo czasem się obawiam,że poadleś ofiarą Smoka;) IWE...jak znam zycie to TM wróci prędzej jak wyszedł...

Wiem daysy i tego wlaśnie się obawiam, bo ja nie chce żeby wrócił:(

WITAM No i nie posiedziałam w sobotę sama. MM wrócił niedługo, pojechał samochodem, nie pił ...hm,... zdziwiłam się ;). W niedzielę nici z wyjazdu nad morze ,..powiedzmy ,ze pogoda nie dopisała :P ... ale MM spędził ją bardzo przyjemnie .... calusieńki dzień przed komputerem z małymi przerwami na posiłki,... a mnie trafiał szlag ...:(..... i byłam trochę niegrzeczna dla niego ... docinałam mu co chwila na ten temat,... stwierdziłam ,że nie zobaczy jak mu dzieci dorastają ,bo mu oczy wygniją ..:P i takie tam, podobne... to był paskudny dzień . Mam doła jak cholera. Wziełam trochę pracki do domu, jednak nie mogłam nic zrobić , bo klawiatura padła, a MM wystarcza tylko \"myszka\".... , klawiaturą wcale sie nie przejął ... ciekawe , czy uwzględnił jej zakup w wydatkach ......Zmienność nastrojów u mnie jak cholera, to jestem zła, to chce mi się płakać... nie wiem co mam robić... skończyły mi sie pomysły i nie wiem czy warto wogóle jeszcze coś próbowac.. Marguśdziekuję i mam nadzieję ,ze to zmiana o 180 stopni,..bo przy 360, to wróciłabyć do poprzedniej postawy, a tego to chyba nie chcemy :) deysytrzymaj się.. iwe to naprawdę trudne decyzje Cię czekają.... kurde, no!! faceci to mają dobrze, czy oni miewają takie rozsterki, dylematy,..troski... she mam identyczne zdanie jak Ty:), odnośnie meżczyzn , co uwazaja ,ze schodzą na drugi plan. Ja już nie pamietam kiedy byłam na kolacji z mężczyzną...... hm,.. nigdy nie byłam oprócz MM,..ale to tak dawno było..... hm,..... jej, ja chyba nigdy nie byłam na romantycznej kolacji,... nigdy nie byłam naprawde adorowana przez mężczyznę...... MM daleko do romantyzmu, dla niego to głupoty... ........ o matko ,..ile ja straciłam z kobiecego życia........... znikam , bo sie rozklejam... tak mi smutno i źle....

Ciepła-taka kolacja z mężczyzną to naprawdę coś fajnego,ale mi się zawsze marzyla taka kolacja u boku mojego M ....chyba nie musze mówić,że zaczęlo się i skończylo na marzeniach bo nigdy mnie nie zaprosił.Kiedyś zrobiłam taką kolację w domu,ale nie bylo większego entuzjazmu z meża strony.Zjadl rarytaski,bekną i oglądał telewizję....my kobiety mamy chyba więcej rozmantyzmu w sobie i stąd ten kontrast w marzeniach. IWE....uwierz mi ,że w momencie jak zostaje sie samą to przychodzi czas reflaksji i zaczynamy mysleć inaczej.Ja staram się nie pisać na forum jak bardzo brak mi męza i jak bardzo boli jego odejście mimo,że w dzień kiedy sie wyprowadzał mówiłam\"Dzięki Bogu\"Momentami mysle,ze lepszy byl ten gnijący w łózku zimny drań niż bycie samą.Trzymajcie się kobitki bo kto wie jakie kwiatki w zyciu jeszcze na nas czekają

:( Boli mnie wszystko:( sypię się:(

ejj..sama-samotnośc..co się dzieje??choroba zlaała? nie syp się proszę dla Ciebie:)

Ojej babki co to sie porobiło z tymi naszymi chłopami na koniec roku?Mam nadzieje, iz z Nowym Rokiem wszystko stanie sie bardziej przejżyste i klarowne...Dzis nie komentuje, nie pocieszam bo nie mam do tego prawa i nie czuje sie do tego upowazniona....Wasze opisane zdarzenia z dnia codziennego sa wystarczajace. Moge tylko naklikac, ze ciepło o Was mysle i w duchu życze Wam wewnętrznej siły oraz wszystkiego najlepszego. No i troche sie obawiam bo teraz w sumie na cos złego to kolej przypada na mnie ...co nie? Oby nie wykrakać a tfu tfu tfu... Kurka trzymajcie sie babki.....

She- Kancelaria Spij spokojnie ...

http://adonai.pl/sympatyczne/?id=5 No wygońcie mnie bo wreszcie..... Oczywiscie nie bierzcie tego co napisałam wyzej ( o tym wyganianiu)zbyt dosłownie ....Dobra,dobra wieeeeeeeeeem juz ide...Papa

:-)

.zapowiada sie kolejny samotny wieczór...sama_samotność..ja chyba też się posypię:O

choc są tego i dobre strony bo mam cale łózko dla siebie:P

E29dopiero teraz mi to piszesz?A ja wczoraj spać nie mogłam, i cholerka nie mogę sobie melodii przypomnieć:( Daysyale masz fajnie z tym łózkiem:) Iwenie daj się:) Agrypina teoryjka ciepłao jakim morzu Ty piszesz?Bo nad Bałtykiem bylo super:) sama_samotnosćze skrajności w skrajnosć,skad ja to znam:( art dobra zmykam,pa

Ty mi She nie zazdrość tego spania w samotni bo to ma cienie i blaski,ale cienie są bardziej upierdliwe:P

Ale jak człowiek pogodzi się już z tą samotnością to przynajmniej nikt go nie rani i nie ma już niepotrzebnych oczekiwań. Żyjesz już z dnia na dzień licząc tylko na siebie . Chciałabym miec tyle odwago aby Go zostawić, szybko uporać się ze stratą i wreszcie zacząć spokojnie zyć, bez oczekiwań, przykrych słów, obojętności ale też bez miłości, euforii, czułości. Ja teraz bardzo chciałabym aby czas rozstania rozpaczy był już za mną. To apropo twojego spania samotnie Daysy75 czasem lepiej spać samotnie w łóżku niż spac koło kogoś od kogo bije chłód. Jeszcze bys sie przeziębiła w nocy;)

Witaj:) Ja tez jestem mężatka od 10 lat i w moim małżeństwie jest tak samo,i uwierz mi nie pomoże żadna kolacja ze żwiecami ani dobry sex!Mam juz to wszystko wypróbowane:)Wszystko jest cudownie w tej danej chwili a potem znowu wszystko wraca do szarej codziennosci!Jestesmy razem a tak naparwde osobno,gdyby nie sprawy finansowe i syn to tak naprawde nie mielibysmy nawet o czym rozmawiac.wkradła sie rutyna i monotonie dla mojemu męzowi to nie przeszkadza ale mnie? no własnie mnie przeszkadza,czuje sie samotna... mimo ze on jest obok,ja wiem ze nigdy nie będzie jak było to nie możliwe,ale ludzie co bedzie jak bedziemy starzy niedołeżni?Dzieci dorosną? to juz wogole nie bedziemy mieli tematu:( a moze wogóle nie będzie nas?Kto wie? Zycze powodzenia pozdrawiam serdecznie!

Czesc A MM sie nawrócił, tak szybko:( Gdzie mu będzie lepiej jak nie w domu. Oczywiście powrócił bez potrzeby porozmawiania ze mną bo i o czym:( Przecież on niewinny, to tylko ucieczka z domu. Nie obyło się oczywiście bez awantury - słownej, wrzasków ..... Uprzedziłam go, że złożyłam pozew do sądu:) i tak się o to obruszył, bo ciągle myślał, ze ja żartuej:P... Okazal się zywkłym dupiem.............. Wykrzyczał coś bardzo nieprzyjemnego dla mnie, to stara sparwa, jeszcze z przed ślubu......Czy powiedziałaś o tym dzieciom:(......... A potem też usłyszałam, ze mam kogoś na boku:) Nawet o tym nie wiedziałam:P Kurna, dobrze, że mnie uświadomił:P Ale ciesze się, że byłam dziś w sądzie......:) bo pewnie po kilku dniach dla świętego spokoju nic bym nie załatwiala..... Najbardziej wkurzył się chyba ty, że teraz sam za siebie będzie spłacał długi, jesli takowe będzie miał i mandaty:) Huuuuuuurrrrrrrraaaaaaaa!!! Słodkich snów babeczki I głowa do góry, a w łóżku czasami lepiej być samej, niż czekać na obowiązki męża:( Podobno faceci też spełniają obowiązki, tak słyszałam od kolegów:P

Perła30 - to dlatego jestes obecna na forum Kochanki

Pobudka!!! Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje:) Fatalnie się dziś czuje. Gniecie mnie cos w klatce piersiowej, nie moge chodzić, nie moge oddychać.:( Mam nadzieje, ze to tylko nerwica. Miłego dnia wszystkim piszącym i czytającym

IWEbądź nieugięta,nie daj się,jestem z Tobą.A TM pogada,pogada i przestanie,już i tak sporo sie męczyłaś a każdy ma prawo do szczęścia-a z nim to Ty szczęśliwa chyba nie będziesz,trzymaj sie cieplutko