małżeństwo i samotność cz.2

Daysyto ja sobie chyba przybiję gwoździami do ściany te koldrę bo jak zasypiam to jestem przykyta a potem jak sie przebudzam to MM jest zawiniety jak w kokon:) A Buberteraz siedzi cicho ale podejrzewam ze jeszcze wyskoczy jak z torta:D E29a w jakim wieku jest Twoja córka?Moje dzieciaki zawsze miały to szczęście ze dostawały takie zabawki na jakie miały ochotę, raz -ze mamy latwy do nich dostep i po tanszych kosztach,dwa-dlatego ze my nie mieliśmy jak bylismy mali. Tylko teraz córka wyrosła juz z zabawek no i jest problem:P margoja MM dzis dalam prezent urodzinowy bo jego swieto:),ale byl zaskoczony:)A co kupiliscie dla ewenementa?:Dbo ja nie wiem co mojemu chrześniakowi kupić,on tylko mp 3 i gry na kompie,a to cholernie drogie jest:P cieplajak MM ma zły dzien to ja mu schodze z drogi i przeważnie siadam do kompa,to on wtedy mi dogaduje ze plotkuję ze starymi babami na niego zamiast sie za coś pożytecznego wziąć:P Agrypinau mnie na poczcie tez mozna znaleźć nieotwarte listy:Pza duzo tego przychodzi:) dobra spadam pranie wstawić,wyprasować i moze sie jeszcze poucze:P pozdrawiam

she nic nie kupilam :( oblazilam wszystkie sklepy i nic...szlak mnie trafia bo to dziecko juz chyba wszystko ma:) za dobrze w dupie i teraz takie problemy...czuje ze wloze mu pieniazki do koperty zasypie to owocami i juz...nogi mi wysiadly od chodzenia wszystko mnie boli i jestem zla jak osa:) a teraz lece wlacze sobie jakas komedie to chociaz humor wroci:):):) pozdrawiam papatki

witam:P Nie piszę, bo zmęczona taka jestem ostatnio, że siły nie mam, ale czytam!!!!!!!!!!!, wszystko mnie boli - od małego palca po włsoy, przyjełam taktykę: nie zauważam, nie denerwuję się i chyba działa , ponieważ kwiaty ostanio dostałam...............A ogólnie to jakos mi tak depresyjnie:( nie wiem dlaczego:(:(:(

sama_samotność...pogoda jest trochę do kitu i to za jej sprawą te depresyjne nastroje:Pja znam takie lekarstwo na kiepskie samopoczucie- 1 piwo łyżka miodu troszkę cynamonu troszkę przyprawy do piernika 4 goździki i w garnku na delikatnym ogniu grzeję specyfik dośc mocno. Święta idą a to czas radości więc glowa do góry:)

Witam wszystkim . Czytam Was od dawna ale dzis własnie jakoś tak postanowilam do Was dołączyć . może się przedstawie . mam na imię Anka , mam 38 lat , mężatka od 17 lat , syn lat prawie 16 córka 10 . I tak samo jak kazda z nas czasami czuję się bardzo samotna.

sprawdzam czy zarejestrowałam sobie nick:-)

Witaj anakao38:):):) milo cie poznac:) pisz co cie gnebi ci cieszy my chetnie poczytamy i pogadamy to dobrze robi przynajmniej mi:):):) dolączaj szybciutko im ciasniej tym razniej:):):) witam tez wszystkich bywalcow tych szczesliwych i mniej szczesliwych dzis sobota wiec zaraz zabieram sie do domowych obowiazkow ale najpierw spijam poranna kawke pozdrowka i papatki

http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,67545,2757434.html Chwilka relaksu.Ja sobie zrobiłam tak z przymruzeniem oka.Zdradze Wam, ze wyszedł mi ten z Przeminęło z wiatrem.Napisali mi,że potrzebny mi typ macho.Luuuuudzie w życiu się z tym nie zgadzam.Macho dla mnie hihi, jeszcze by mi tego brakowało. Daysy -dzis nadrabiam zaległosci i pozdrawiam oraz sciskam Cie dwukrotnie.Ostatnio o Tobie jakby tu napisać no kurka zapomniałam.Przypomniałam sobie w kolejce do kasy.Ufff...mam nadzieje, ze bedzie mi to usprawiedliwione... Witam rowniez nową osobę ANKAO miło Cię widzieć.U mnie różnica wieku miedzy dzieciaczkami tez wynosi 6 lat tylko, ze moja starsza dobija do tego wieku ile ma Twoja młodsza.Zawsze zależało mi aby miec dobry kontakt z babkami, ale widze ze chyba zaczyna sie u starszej własnie walka o indywidualnosc....Nie wiedziałam, że tak szybko...Ty tez wiesz cos o tym, czy masz chwilowo jeszcze spokoj? O syna się teraz nie pytam bo nie mam zielonego pojęcia na temat postepowania z dorastającymi chłopakami, ale z Babeczkami z kafe z cała pewnością bedziesz miała na pewno temat do rozmów (bo jak sie zorientowałas czytajac) One akurat mają synów w podobnym wieku. A ja siedzę sobie .... i spiewam .....przyjaciółko mego serca wróć -mam pusty dom -i znow jestem sama..sama znów...nie licząc trosk... taaaaaaak-kiedyś nienawidziłam tej piosenki- cały czas leciała w radiu jak byłam mała. o zmiana klimatu ......każdy z nas pragnie miec troche ciepła jest mu żle kiedy juz tego nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee... eeeee...maaaaa. nie wiem jak dalej zyc ,łez już nie umiem kryc gdy nie dajesz ciepła mi....tatatara tararararara Dobra ide bo cos mi chyba dzis zaszkodziło....Pomyślicie , że upadłam na głowe....Pewnie to dlatego, że znowu siedze sama w domku-a mi tak sa ludzie do szczescia potrzebni. Pozdrawiam wszystkie osoby piszące oraz tylko czytajace..... sama samotność-do Ciebie tez macham ....

to wyżej to byłam ja

Można? Samotna. Z dwóch powodów. 1. Mąż kierowca - nigdy nie ma go w domu 2. Jestem w ciąży - on nie rozumie moich nastrojów. Nie liczę nawet że zrozumie, ale mógłby przynajmniej czasami przymknąć oko na moje wymysły. Pozdrawiam

..E 29..cóż..monotonne stanie w kolejce do kasy zmusza nas czasem do błądzenia myslami i cieszę się ,ze sobie w tym biernym momencie przypomnialas o moim istnieniu:D Mala Daffa...faceci nie zawsze rozumieją sami siebie więc nie ma co oczekiwać ,ze będą rozumieli nastroje kobiety ciężarnej.Domyślam się jak jest Ci trudno i dla poprawy nastroju przesyłam Ci [kwiat hm ]w dodatku jest kierowcą:P..powiem Ci ,że znam rozterki żon których męzowie są kierowcami bo mój tato cale zycie spędzil za kółkiem i wiem jak mamie brakowało jego obecności w domu[zresztą nie tylko jej ),ale przecież oni to robią by zapewnić byt rodzinie i zapewne też tęsknią za obowaniem z czlonkami rodziny.Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie:) Sama_samotność-przeginasz!!!pomachaj choć łapką:)-to dla Ciebie. No i dla calego grona Kaffeteriuszek i Kaffeteriuszy

{czesc] Czesc dziewczyny Moje serce może podbić tylko amant z krwi i kości:D tak mi wyszło Ciekawe co mam o tym myśleć:P Mam dziś od rana migrene buuuu Już nie pisze nic więcej, bo nie mogę mysleć:( Mala Daffa mój mąż też jest kierowcą:) Powodzenia kobietki Słodkich snów

Daysy Iwe dzieki Z mojego to dobry człowiek. Ale niestety życie z kierowcą jest wyjątkowo trudne. On wraca i chce odpocząć, ja twedy oczekuję pomocy w domu. I pojawiają sie problemy. Mamy już 6-letniego synka, a za 4 m-ce przyjdzie na świat nasze drugie dziecko. Już jest mi ciężko, nie zawsze czuję się dobrze. Moi rodzice bardzo mi pomagają, ale ja nie chcę liczyć tylko na nich. Ech, życie... Misiek wraca albo jutro albo w poniedziałek. I już do świat ma zostać. Więc może chociaż przed świętami się doproszę o jakąś pomoc. Słodkich snów dla wszystkich.

Witajcie, nie rozstałam się z nim jednak chociaż w tamtej chwili byłam przekonana że to najlepsze rozwiązanie. I powiem wam ze jakoś łatwiej mi się teraz żyje , zaczynam znowu distrzegać życie i się nim cieszyć. To jest pierwszy tak poważny kryzys w moim małżeństwie i do tej pory nawet przez myśl mi nie przeszło że możemy sie rozstać, a teraz....teraz już wiem że jest zawsze taka możliwość i rozstanie nie powoduje że umieram, że całe życie mi się zmienia . Będzie tak jak dawniej tylko trochę inaczej. To co się ze mną teraz dzieje jest dla mnie zbyt skomplikowane i nie do końca rozumiem o co chodzi ale wiem że bradzo sie zmieniłam...zobaczymy czy na lepsze...

Ale niestety mimo usilnych prób zlikwidowania stopki nie udaje mi się, więc na razie pozostanę nikim ale do czasu. Pozdrawiam Agafia

Agafiawejdź w preferencje a potem wpisz swoj login i hasło a potem zjedź tam gdzie masz stopkę wpisana i ja wykasuj,wpisz nowa,powodzenia pozdrowienia dla wsiech z matmy dostalam 5:) a jutro polityka spoleczna-ale nie wchodzi w ten moj zakuty leb:Dpozdrawiam,pa

No i wszystko jasne on ma kogoś...

Pozdrawiam was wszystkich i informuję że przez jakiś czas nie nie będę mogła z wami pisać bo moi rodzice nie maja internetu a w pracy biore sobie urlop bo nie będę mogła normalnie funkcjonować.... A jednak jestem nikim dla świata chciaż może nie dla świata ale dla osoby która była moim całym światem.

agafiaczas leczy rany,a widocznie nie byl wart Twojej miłości dlatego nie warto psuć sobie życia przez niego,na pewno jest coś lub ktos dla kogo chcesz żyć-ale nie zamartwiając sie tylko ciszac sie z zycia,nie jest to proste ale mozliwe zaraz mi autobus ucieknie,pa lecę na uczelnię

Dla świata jestem nikim ale kiedyś moja babcia mi pwiedziała że Bóg kocha mnie i im bardziej wystawia mnie na takie próby tym bardziej mnie kocha, chce sprawdzić jak badzo go miłuję.... Spróbóję tak do tego podejść..... Jestwm teraz po nieprzespanej nocy bo moje dziecko załapało vhyba jakiegoś rotawirusa i tylko przez to dowiedziałam się że ma kogoś... Zawsze wtedy spałam... cholera...

Witam Jest jakby lepiej ale jego chorobliwa zazdrość doprowadzi nas do grobu:P Miłego na niedziele:)

agafia..ja też bylam zdradzona i wiem jak to może dzialać na kobietę.Do dziś patrząc w lustro zastanawiam się czego mi brakowalo i czy moglam coś zmienić by zapobiec mężowskiej zdradzie.Wlaściwie to chyba tym zdradzającym czegoś brakuje a nie nam zdradzonym-bo to oni sie dowartościowują u boku innej kobiety,szukają akceptacji,komplerment ów..jednym słowem-nadymane bubki:P M,ną miotają jeszcze złości ,ale żyję calkiem normalnie mimo,że od wyprowadzki męża nie minelo dużo czasu. Reasumując-cieszę się ,że nie jesteśmy razem.Dośc pomiatania:) Trzymaj się dziewczyno i dla Ciebie. Sama_samotność-podpisz listę na Kaffe :)

Margo -nie jestem pewna czy to dzis czy za tydzien.Na wszelki wypadek zycze Ci odnalezienia radosci zycia i osiągnięcia spokoju wewnetrzneg oraz jak najwiecej takich chwil w zyciu gdy z usmiechem na twarzy bedziesz mogła stwierdzic, ze jestes szczesliwa.Jeszcze raz wszystkiego naj naj....

E29 dzieki za zyczenia:):):) celnie trafilas:) to dzis...tylko ze dzis mam kaca i leb boli strasznie bo wczoraj przyszli znajomi z zyczeniami i trzeba bylo troche wypic:) no i wypilam tylko troche za duzo:):):) pozdrowka i papatki ide polezec na plecach

Hej dziewczyny:) Bo chłopaki prawie nie zaglądaja albo nie dają znaku życia:)...... Margo>>najlepszego,dużo zdrówka,marzeń,bo czsem trzeba pomarzyć choć nie zawsze się spełniają i wszystkiego czego sobie zamarzysz...:) A ja nie mam jeszcze rzadnych zakupów,nic a nic....ale jutro albo pojutrze to zrobie.... Miłego dnia:)

Agrypina dzieki serdeczne:):):). Widze ze zamieszanie przedswiateczne zajrzalo i do was bo nikt nie zaglada...ja tez biegam ale zagladam od czasu do czasu:):):) pozdrowka pa

dzień dobry Czytam was na bieżąco i zaczęłam też czytać odpoczątku. Powiedzcie czy pierwsza część została skasowana? Bo nie mogę znaleźć. :( agafia to boli, tyle wiem. Trszymaj się i bądź dzielna. U mnie też nie najlepiej. Mieliśmy dziś plan. najpierw wizyta u ginekologa i usg, później wyjazd we dwoje. Niby jego służbowy ale miałam jechać z nim. No i miało być miło. W dzień plany się zmieniły i musiał jechac akurat o tej godz co miałam wizytę. Trzeci miesiac po kolei. Trzecie usg.Wytłumaczył się że zapomnial. O dwczorja nie mówiliśmy o niczym innym. Wystarczyło mu że dwie godz byłam w pracy i już zapomniał. Czułam się jakby zapomniał że w ogóle jestem i że jestem w ciąży. Potrafiłam tylko krzyczeć. Poskutkowało tylko na tule, że ja czuję się lepiej. Płeć znam, będzie dziewczynka. O dowie się w kwietniu albo jak te nieporozumienie nie zakończy sie tak jak zawsze (czli ze ja mówię przepraszam). Zobaczymy. Dobra,jade po syna do rodziców. Miłego wieczorka

Pozdrawiam.......... u mnie jakoś jakby mniek tej samotności ostatnio:D:D pozdrawiam daysy:) nie groź mi palcem:P

Sama_samotność...życzę by ta cieplejsza aura w Twoim domku utrzymała się maksymalnie długo:) a tak na marginesie..to dlaczego o 23 jeszcze nie spisz?:) Pozdrawiam wszystkich cieplo

Witam Nie jest mi wcale wesoło:( Jak zapewne pamietacie mieszkam u rodziców no i zawsze moja mama robila Wigilię-ja sie tylko dokładałam i pomagalam ale ona wiodla prym,ale nie tym razem.Wczoraj powiedziała mi ze jej juz sie nie chce,ona by chciała zeby teraz dzieci ja zaprosiły na Wigilie:(Moi bracia mimo ze mieszkaja niedaleko nie przejmuja sie tym ze mamie jest smutno z tego powodu,tylko mnie sie zawsze obrywa bo jestem pod ręką. Nie byłoby w tym nic takiego gdyby mi to mama o wiele wcześniej powiedziała ale teraz?Ja nie moge juz wziąć urlopu,a po pracy prosto jade po syna do szkoły,w domu jestem ok 17 to co ja kupię?A w sobotę to juz tez marny wybor:(Na MM nie mogę liczyć bo on siedzi w pracy dluzej ode mnie i w sobote tez idzie Kurde ale mi pod gorke zrobili,pozdrawiam,pa