małżeństwo i samotność cz.2

tylko ten... się pojawił, wszyscy zamilkli:( buber odczep się od tego topiku. Może byś tak zwój własny załozył, zamiast tu się platac. wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.... Poczytaj swoje ostatnie wpisy, zwracasz się do konkretnych osób a one cię olewają, jesteś taki tępy, czy brak ci szacunku dla samego siebie? Wybacz za anonimowośc, jestem kolejnym pomarańczowym cichym bywalcem tego topiku,a raczej bywalczynią, nazwijmi obserwatorem.

lepiej by tego nikt nie ują:D:D:D:D

Jakoś tak smutno zrobiło się na topiku, pusto... i mało sympatycznie, ale muszę przyznać, że istotnie dziewczyny zamilkły, jak by je prąd poraził, a tak fajnie było, tak tłoczno, tak dużo, ożywione rozmowy i nagle trach... Gdzie jesteście? Co się stało? cicha//:) Wiesz co? za odwagę;) Twoja opowieść taka z życia wzięta, ja bynajmniej nie jestem rozczarowana:) Wydaje mi się, że to świetny pomysł:):) i nic niemoralnego w tym nie widzę:) Mnie osobiście szlak by trafił i pewnie tak jak tu opisywała jakaś osoba płci delikatnej:P komóreczka MM miałaby bliskie spotkanie ze ścianą, ale .... Twoja metoda wydaje mi się o niebo lepsza, jeśli nie nazwać jej doskonałą:):):) buziaczki margo//:) Skarbie dzięki za pozdrowionka i sorki, że wredna ze mnie małpa i nie odpisałam... a może odpisałam?:) Miałam urwanie głowy wtedy i nie wiem... sama. Jeśli nie odpisałam, a pewnie tak:( to przeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeepraszam:):):):)

Hmm... bałam się tu zaglądać od ostatniego wpisu ale już nie wytrzymałam :) Dziewczyny, widzę oddają się życiu rodzinnemu :) i puściutko tutaj. Emmi :) komóreczka MM jest w całości ale za to została przeze mnie \"przeklęta\" :) Życzyłam mu ( w myślach oczywiście ) żeby mu się zepsuła jeśli mnie okłamuje. I qrde, coś mu szwankuje od tygodnia :) Przysięgam że żadnego paktu z diabłem nie zawierałam :) Chyba muszę uważać co myślę ;) Panienki ma wykasowane z tel. Nie doczekałam się żeby sam to zrobił, więc ja to zrobiłam. Jakiś smutny chodzi przez to. No cóż, mnie też daleko do euforii.... A numer z komórką o ścianę pamiętam... Też miałam ochotę na to... Chyba bym tego wszystkiego tutaj nie opisała gdybym wiedziała że buber tu zajrzy akurat teraz. Jakoś w babskim gronie łatwiej było. Chyba to jego \"hmm...\" mnie speszyło. Pa pa na razie. Popijam sobie drinka na rozluźnienie :D

no coż chamstwo wkradło sie do tego skąd inąd kulturalnego topiku, chamstwo podszyte tchorzostwem i w kiepskim stylu, a do tego malo inteligentne....

Cicha//:):) Moje gratulacje posiadania magicznych myśli:D:D:D Nie jednej z nas by się to przydało:) Co do Twoich odczuć:) rozumiem Cię bardzo dobrze, często siedząc sobie sama w pokoiku zapominam o osobach trzecich:D wydaje mi się, że są tu tylko te osoby, które piszą i do tego płci żeńskiej:D:D pamiętam jak z uporem maniaka zwracałam się do bodaj że Ijon jak do kobiety i ogromnym zaskoczeniem było dla mnie, że jest inaczej:) Ale nie przejmuj się, w Twojej historii nie ma nic, co nie mogłoby się zdarzyć tysiącom innym mężatkom, więc głowa do góry.:):) A reakcja i Twoja postawa w tej sprawie jest godna podziwu i jak najbardziej polecana do naśladowania. Może którejś z nas przyda się? Nigdy nie wiadomo, jakby nie było jest to nowe spojrzenie na problem w związku:):) zgadza się? I to jakie spojrzenie:) dla Ciebie :)

Życzę wszystkim dobrej nocy:) Jako, że jutro kochany poniedziałek:) Też go lubicie?:D:D Życzę słonecznego, owocnego rozpoczęcia tygodnia:) Dobranoc

:D

Juz po niedzieli - poniedziałek ... i rano do pracy kochanej ;) Emmi jesteś aniołem - po tym dzikim poście tez jakoś mnie odrzuciło, ale jak zawsze opanowałaś sytuację i podwójna duża :-D:-D. Cicha - Faceci są nieprzewidywalni jednak , chyba pomyszkuję w komórce MM-a, ja chyba nie potrafiłabym tego tak rozegrać opanowanie i dyplomatycznie . Finał chyba też byłby na ścianie i obraziłabym się na niego potwornie, a MM wszystko by spokojnie odczekał i po burzy . Goda - może uda mi się z tobą kawkę poranną wypić :-D Mokka - ale świetne chłopaki - Muzyk , Idol :-D Jak mi smutno to na nich zerkam. Pozdrawiam . Gothika , Przezroczysta , Makia , Agrypina , Betka , Żona :-D :-D Nicka, Love1966, Karolina, Kosi , Samotna jak nigdy , Margo, Jako Taka , Kaba , HP , Buber, Przyjaciel [usta[:-D i dla wszystkich innych - buziaki . Pa Jak mi się chce do pracy :():

Witajcie:)) dzis bez kawki to padam na nos, wlasnie robie:) Kolejna zarwana noc niedzielna...hehe zdanka , akurat w tym czasie kiedy pisalas swoj post ( u nas gdzies tak kolo drugiej nad ranem wekowalam groszek i pilam kawe, zeby po pracowitym dniu nie pasc z nog) Dziwne te wpisy na pomaranczowo i zaskakujaco obce dla naszego topicu. Ja zawsze uwazalam, ze tak samo jak kobieta, facet moze miec problemy i chyba wielu z nich czytajac ten topic, mogliby zrozumiec lepiej uczucia innej strony.A czasem to nawet dobrze poczytac co mysli o tym plec\"przeciwna\" :) A to ze pusto sie zrobilo, to chyba normalka, weekend i do tego taki wspanialy sloneczny, wiec kazdy korzystal z realu:)) w Necie podobno slonko tak slicznie nie grzeje:) nawet ja mimo nawalu pracy wyskoczylam kilka razy na jeziorko:) Cicha, dzieki za wyjasnienia:) :) wiem nie jeden tak bardzo podobny przypadek, ze calkiem mnie nie dziwi:) prawda , czesciej wracala jakos a namietnosc do faceta, kiedy czul sie zagrozony. Zawsze mnie ciekawilo jak to dziala, czy na zasadzie, ze kiedy potrzebna jest komus , to moze jednak warta uwagi i zachodu? :) :) Jedna z moich kolezanek po calkim niewinnym flircie cieszy sie powrotem namietnosci w rodzinie.Wiec mysle , ze ze strony twego faceta to tez niewinne zainteresowanie, ale tu tez zgadzam sie, ze to moze szalenie wkurzyc i wywolac podejrzliwosc. Pozdrowienia wszystkim , zabieram sie do pracy:)

witam :). Mam bardzo cięzki okres w swoim zyciu. Potrzebuje wsparcia . Dlatego z taką przyjemnoscią witam miłe słowa , pozdrowienia i buziaki , a co najważniejsze pamięc. Dzięki :)

Hej wszystkim rannym ptaszkom :-) Goda - kawki jeszcze nie mam na biurku - od rana interesanci . Ale zapasów narobiłas , a jak sianko juz zebrane ? Betka - jak możesz to pisz , mnie też ten topik pomaga w takich chwilach i nie tylko . Całusy dla wszystkich . Ja zmykam , bo znowu ktoś nadciąga - Pa słoneczka . Ps . miła niespodzianka w pracy - nie ma dzisiaj szefa - ha , ha ;)

Witanko:):) Dawno nie siadałam z poranną herbatką:D ale mam jeszcze chwilkę:). Myślałam, że znów będę tylko ja gadać, ale proszę!!:D:D Tyle osób:):) Pomarańczowym dziękuję za miłe wpisy na koniec dnia:) zona//Gdzie jesteś????? betka//:):) skarbie:) Na wsparcie z mojej strony zawsze możesz liczyć:) ale jak wezprzeć duchowo przez to pudło?... o przepraszam:) przez to śliczne, kolorowe urządzenie:) Po ostatniej awarii, kiedy wirus spalił coś tam i MM musiał kupić tę część za 400 coś zł. mam ,,szlaban,, na gg, bo prawdopodobnie tą drogą przelazł:( Odczekam troszkę i może będę miala gg, ale wiesz, zniechęciłam się... internet jak życie pełno w nim idiotów:( Ale ogromniaste buziaki [.......................................................] przesyłąm Ci:) te magiczne:):) Cicha//:) Twoje magiczne myśli są stworzone tylko do psucia,czy i do dobrych rzeczy?:) Jak też do dobrych to pomyśl o czymś miłym dla betki,dobrze?:):) maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaargooooooooooooooooooo!!!:):):):) :) Goda//:)siemanko:) Zauważyłam, że pomarańczowe wpisy nasilają się wieczorkiem:) i z przykrością muszę jednak troszeczkę przyznać im racji:( tyle że formę mogłyby przyjmować przyjemniejszą. buber//:) ...................................... chciałam coś napisać, ale nadal czuję do Ciebie ,,niesmak,, pamiętając Twoje e-maile do mnie:( Jedynie napiszę, że niektóre osoby zrażone są do Ciebie Twoimi wpowiedziami i z ulgą odetchneły kiedy zamilkłeś,czy tak jak przez ostatnie wpisy skróciłeś zwoje wypowiedzi do minimum. Kazda jak goda, powie,że nie ma nic przeciwko wypowiedziom panów, ale Twój sposób wypowiedzi na ich posty nie podobał się i zraziły się do Ciebie do tego stopnia że przestały się wpisywać, lub robią to sporadycznie, albo już nie mają ochoty ,,otwierać się,, tak jak wcześniej. Nie jest to bydajmniej próba nawiązania z Tobą dialogu, znów na mnie padło przekazanie na topik żali paru pań. Z mojej strony jedynie mogę powiedzieć, że jak nie zmieni się ta nieprzyjemna sytuacja, to poproszę Cię o opuszczenie tego topiku i nie wpisywanie się. Bo ten topik założyłam z myslą właśnie o paniach, by mogły się odstresować... Brzmi to dziwacznie, bo każdy może się wpisywać nie mam wyłączności, ale myslę, że to zrozumiesz. zdanka//:) Skarie:) Następnym razem w takiej sytuacji natychmiast coś napisz:) aby zmienić temat i nastrój jaki zagościł na topiczku:):):) KABA//jako taka//:):):)

Witaj Emi:) Cieszę się, że wypoczełaś i odnalazłaś duszę. Zmartwiłam się gdy tak smutno pisałaś o jej braku. Od samego rana i to poniedziałkowego porządki robisz na topiczku:D Jestem z Tobą:) A wspomniana kiedyś ,,Oaza kobiet,, bardzo mi się podobała.

czytam, czytam ... i utwierdzam się w przekonaniu, że moje "staropanieństwo" wcale nie jest take złe. witam serdecznie drogie Panie, nie zajrzałam tu z zamiarem dobijania Was, mam 30 na karku i wpis w dowodzie - panna, mnóstwo wątpliwości przed podjęciem decyzji na którą czeka cała moja rodzina. mam dość pytań kiedy ślub, kiedy dzieci.... są momenty,że z zazdrością oglądam się za parami z dziećmi na spacerze.... ale gdy słucham opowieści moich znajomych, że to tylko z boku, i przez chwilę tak sielankowo wygląda, kiedy odbieram telefon o 3godz. nad od przyjaciólki, z płaczem że ona już dłużej... że tego gada...że znowu ją pobił...to wtedy myślę że dobrze mi w tym moim "staropanieństwie", przynajmniej gdy mój świruje to łatwiej jest mi kopnąć go w tyłek i wystawić walizki za drzwi, bo przecież nie mam go w dowodzie. ciepło pozdrawiam, nie chciałam namieszać,co złego to nie ja, nie wieszajcie na mnie psów! :)

ukratkiem z pracy:) patrzę a tu pomarańczowo... zaniepokoiłam się, ale proszę to tym razem dobre duszki pomarańczowe:D:D Okone//:):) fajnie, że jesteś i dzięki za wparcie:):)Wiesz, rozmawia się, słucha się skarg i narzekań;) a potem jak co do czego przyjdzie zostaje się samemu:). Muszę przyznać, że w podjęciu decyzji na temat mojego związku bardzo mi pomógł @ od Ciebie:) Dał mi bardzo dużo do myslenia, dziękuję Ci za to.:) Bossa nowa//:D:D Gratuluję docenienia tego co masz:):) To bardzo ważne wiedzieć jakie ma się udane życie, czy, że jednak żyjąc tak a nie inaczej unikneło się problemów:D:D:D Jeżeli przyczynił się do tego również ten topik i osoby piszące w nim to tym bardziej się cieszę:) pozdrawiam i kwiatek dla Ciebie margo//:) Kiedy wracasz?:)

Emmi mam nadzieję że nie tylko do psucia :) Betka nie wiem dlaczego Ci ciężko, bo nic bliżej nie piszesz na ten temat ale nie martw się, na pewno \"złe\" szybko minie i będzie pięknie. Tak to już jest w tym naszym życiu, raz jest dobrze, raz źle i bardzo źle, czasem tak sobie nijako ale w końcu przychodzi dzień kiedy znowu zaświeci dla nas słoneczko i wywoła uśmiech na twarzy. Przesyłam Ci :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Spróbuj posłuchać jakiejś ulubionej optymistycznej piosenki, zawsze to trochę pomaga. Tylko koniecznie wesołej :D Bo wiem że smutne jeszcze bardziej dołują. Bossa nova 30- stka na karku to jeszcze nie staropanieństwo :) A co do tego czy źle być samemu czy nie ? Nie ma złotego środka. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Jak to w życiu.

Emmi mam nadzieję że nie tylko do psucia :) Betka nie wiem dlaczego Ci ciężko, bo nic bliżej nie piszesz na ten temat ale nie martw się, na pewno \"złe\" szybko minie i będzie pięknie. Tak to już jest w tym naszym życiu, raz jest dobrze, raz źle i bardzo źle, czasem tak sobie nijako ale w końcu przychodzi dzień kiedy znowu zaświeci dla nas słoneczko i wywoła uśmiech na twarzy. Przesyłam Ci :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Spróbuj posłuchać jakiejś ulubionej optymistycznej piosenki, zawsze to trochę pomaga. Tylko koniecznie wesołej :D Bo wiem że smutne jeszcze bardziej dołują. Bossa nova 30- stka na karku to jeszcze nie staropanieństwo :) A co do tego czy źle być samemu czy nie ? Nie ma złotego środka. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Jak to w życiu.

Cicha//:):):) Jaka piękna stopka!! cudo:) Co Cię zainspirowało? a z betką właśnie śpiewamy razem na gg:) betka//:):) gothika:):) będę tęsknić:)

Ok. Emmi czyli Agato...”uderz w stół a nożyce się odezwą”....Kłamiesz...co stwierdzam z przykrością i potrafie to udowodnić. No więc powrocę do mojego pytania które Ci zadalem w moim mailu do Ciebie: Czy mam upublicznic nasz spór? Tak się składa,ze mam zachowaną nasza korespondencje i nie mam nic do ukrycia w tej sprawie:). A Ty Emmi może pozwolisz wypowiedziec się w kwestii moich postow paniom które wyręczasz...bedąc ich „adwokatem”. Jak poznalem uczestniczki tego forum to nie sądze żebyś musiala je wyręczać i wypowiadac się w ich imieniu. Są na tyle inteligentne i dorosle że z pewnoscia mogą to zrobic same.Tak się składa,że w pewnych sytuacjach pojawiają się dziwne wpisy w dyskusji a zaraz potem piszesz Ty Emmi to nie jest tak ,że jesteśmy anonimowi w sieci...nie potrafie udowodnic tego że Ty się podszywasz pod obce nicki , ale mogę udowodnic że niektóre posty z róznymi nickami wysylane są z komputera o tym samym numerze IP. Bo każdy komputer taki numer ma i można to sprawdzić. Co do moich wypowiedzi na tym forum: były one wyrażeniem moich poglądów, były kulturalne, nie obrażaly nikogo. W przeciwieństwie do Ciebie znam zasady dobrego wychowania i wiem co to jest kultura osobista. To nie ja lecz Ty wykazujesz absolutny brak szacunku dla pozostałych forumowiczow pisząc tak jak na stronie 16: pozwolisz ,ze zacytuję fragment Twojej wypowiedzi (z gory przepraszam forumowiczki za slownictwo ale należy ono do Emmi ):” Siedzę w robocie i staram się nie myśleć o tym... to moja wina że tak się uparłam, ale kurwa, jak wrócę do domu i nie wyp.... tego suk... z domu to nie wyrobię!!! Kurwa jestem poraz pierwszy wściekła. Powiedziałam mu co o tym myśle, o jego zaangarzowaniu w wychowanie i pomoc dziecku, że jest kutasem. Poinformowałam go że jak najbardziej to moja wina, bo czekałam aż ruszy dupę!!! Ale nie mogę... tego nasze małżeństwo nie przetrzyma, dotego jeszcze czytam różne inne rzeczy i wiem że zamiast czekać aż on czyli ja znajdę spossób aby dotarł do własnego dziecka, powinnam go spakować i wypie... z domu. Bo to co robi zostanie dzieciakowi na zawsze. Co czytam? ,,Toksycznych rodziców,, a rozdział o niszczeniu słowem jest poprostu o MM” Jeszcze raz powtarzam Emmi, nie lubię ludzi jak chorągiewki, ludzi falszywych chwiejnych , bez wlasnego zdania, a taka jawisz mi się w postach i mailach do mnie....Wiesz nie ma znaczenia czy będę pisał na tym forum czy nie ale to ja o tym zdecyduje bo jak sama nazwa wskazuje jest to forum publiczne i tylko admin może wykasowac wypowiedzi uczestnikow jeśli one są ogolnie wulgarne lub obraźliwe(patrz regulamin)Jeszcze raz napisze publicznie Emmi tworzysz falszywe fakty , wręcz mijasz się z prawdą. Swoją droga ciekawy masz charakter....tyle w nim falszu, jadowitości i mściwości...:) A ja nie jestem Twoim mezem i nie pozwolę sobie na takie zagrywki...Bardzo nieuczciwe , podkreślam. I Ty wysylasz męża do psychologa na terapię....I już więcej nie będe z Toba dyskutowal bo jest to poniżej mojej godności Warszawainko....

Emmi i Cicha dzięki, czasami mam wrażenie, że to, iż żyje w wolnym związku bez papierka, jest jedynie problemem moich bliskich i moich sąsiadów, których zainteresowanie moją osobą, a raczej moim życiem wyraźnie ostatnio wzrosło. Może kiedyś i ja zasile szeregi mężatek - szczęśliwych - mam nadzieję. Życie "na kocią łape" również nie jest wolne od ekstremalnych sytuacji, tyle tylko , że partner nie jest naszą własnością, którą można traktować jak worek treningowy, i łatwiej jest spakować "zabawki" . moja "miłość" kiedyś zapędził się za daleko i już wiem jak to jest być takim workiem. nigdy więcej! Tego co dzieje się już dłuższy czas nie da się zmienić jednym pstryknięciem, dlatego też życzę Wam wszystkim wytrwałości, miłości i ciepła, i podejmowania właściwych decyzji , bo przecież każda ma prawo do szczęścia znikam bo praca mnie woła. jeszcze kiedyś wprosze się do Was jeśli wolno, bo jest tu u Was bardzo miło

Miałam nadzieję, że zrozumiesz... ale cóż... Ja również mam zachowane nasze @, bo to jedyna obrona na obłudników. mało tego wysłałam je do paru dziewczyn aby same wypowiedziały się na ten temat, że może to ja jestem przewrażliwiona? Tu na topiku, ale cz.1 usmiechałeś się do mnie i jak najbardziej rozumiales moje przeprosiny za sztywny @ do Ciebie o którym pisałam, a potem , ale nie na topiku ale @ napisałeś co innego, obrażając mnie... nie będę tego ciągnęla, bo za namową jednej z dziewcząt ignorowałam Cię dla dobra topiku. Drogie panie, czas najwyższy abyscie same się wypowiedziały, w takiej sytuacji i po takim poście osoby, której mam nadzieję więcej nie zobaczyć na tym topiku, choc nie mam na to wpływu. Zdzierżyłam to że jetem źle wychowana, fałszywa i obłudna... teraz podszywam się pod inne osoby, może jeszcze podszywam się pod Ciebie? To nie ja do Ciebie pisałam @ tylko TY bez sensu je do mnie wysyłałeś udzielając mi rad, jaka to ja powinnam być i to ja rządam więcej szacunku do własnej osoby... ppomyliłam się w jednym... uważałam Cię za mądrzejszego... również nie zamnierzam z Tobą więcej rozmawiać i proszę osoby zainteresowane o wypowiedź, bo tym razem czuję się niesłusznie osądzona. Bo tak jak nawet zasugerowałam wyżej, wyjdzie że sama to wszystko sobie wymyśliłam...

Pozwolę sobie zacytować mój suchły @ do bubera, za który potem go przeprosiłam i jeszcze raz napisałam o co mi chodziło, ale same oceńcie, czy był niekulturalny... Hej! Nie chcę na topiku bo tam osoby są w trakcie rozmowy. Załozyłam ten topik aby meżatki, przede wszystkim one:) i męzowie mogli odreagować, wykrzyczeć się przez słowo pisane. Kącik dla nieszczęśliwych, samotnych itd. Dlatego bardzo proszę nie hamować osób wpisujacych się, w stylu mniej emocji. Mają być emocje, jeśli ktoś ma na to ochotę. Nie rozumiesz sensu tego topiku i osób w nim obecnym. Cieszę się, z Twojej obecności, wnosisz nowe spojrzenie, inne... ale nie ,,właź z butami,, w coś co stworzyłysmy od tylu miesięcy. Mam nadzieję, że pomimo mojej chaotyczności zrozumiesz mnie. Ty wuluzuj, pozwól aby dziewczyny i paru panów mogli wyrzucić z siebie swoje bolączki, do gardeł sobie nie skoczą. Przypominasz mi mojego ojca, wszędzie i zawsze musi naprawiać świat dając mnóstwo jedynych, dobrych rad.Jego spojrzenie to to najwłasciwsze i jedynie słuszne. Twój stoicyzm wściskający sie wszystkimi szparami topiku jest złym pomysłem. pozdrawiam

nie bardzo roumiem o co tak naprawde wam poszlo:( moze ja cos przeoczylam, ale staralam sie przewijac topic i czytac, nadal nie widze jakichs bardzo obrazliwych postow , nie liczac ostatnich poczynajac od pomaronczowych z (31.07) 18:11. Nic nie wiem o mailach, wiec nie moge wypowiadac sie, ale to smutne, wygladalo , ze to jeden z nielicznych tematow na ktory zagladaja inteligentni i wrazliwe ludzie:( :( ze strony bubra, przewaznie to probowal wyrazic swoje zdanie i czesto mysle nawet dosyc powscigliwie.Moze mial kilka propozycji , ktore byli nam nie do przyjecia(tu konkretnie mowie o sesji zdjeciowej),i ale to jego strona widzenia i chyba mial prawo wypowiedziec. A ten post Emmi , kiedy byla taka wkurzona i zdenerwowana, tez moge zrozumiec, moze ja bym jeszcze nie tak klnela, kazdy miewa swoje dni kiedy trudno nie zalamac sie :( Ale te ostatnie posty naprawde sa bardzo niemilym dysonansem:( :(bo padly slowa i obwinienia bardzo konkretne, nie poznaje was...ludzie ktorzy umieli tak pomagac, pocieszac innch, usmiechali sie do siebie...ale przynajmniej w jednym Emmi ma racje, to jest jej topic i chyba przetrwal dzieki jej staraniom, bo czesto tylko ona podnosila go swoja obecnoscia smutno to wszytko....czy malo nam zlosci i smutku w zyciu realnym, ze jeszcze przynosimy to tu?

Bardzo lubie nasz topik , dziewczyny , ktore tu spotkałam, ciesze sie ze Emmi załozyła go. Tu na topiku zawsze atmosfera była wspaniała i pełna zrozumienia, co jest niesłychanie wazne , bo tu bywaa osoby majace mnustwo problemow i bolączek.Mam Nadzieję ze nikt nie zepsuje tej atmosfery

Skoro mowa o obludzie, oto drugi list Emmi: Dzięki:) nawet nie masz pojecia jak sie cieszę, że trafiłeś na topik:) Czy wiesz, że dzieki Tobie, może dzisiaj właśnie dokonał się przełom u mnie? Przeczytałam pierwszą wiadomość do Ciebie i włosy zjeżyły mi się na głowie, bo to nie tak miało być!!! I to nie emocje, nie poprostu szybciutko, króciutko chciałam do ciebie sympatycznie napisać... ops... wyszło okropnie, jadąc do pracy cały czas nad tym myslałam, może ja podobie w tym pospiechu mówię do MM? Wydaje mi się że jest fdobrze, nie zdaję sobie sprawy że wyszło lakonicznie, albo niegrzecznie? Wypowiedzianych słów nie da sie tak przeanalizoeać jak jeszcze raz przeczytac cos zapisanego:)) Jesteś wspaniały!!! może to jest ten problem że MM nie chce ze mna rozmawiac, może jak napisała gothika mój też zaczyna juz uniki, bo boi sie moich niezrozumiałych reakcji. Jeśl i pozwolisz napisałabym moje wnioski na forum, bez zbednych cytatów. Wielki dzięki:)) I zamykam ten temat ze swojej strony , nie będe wdawal sie w pyskowkę:)

betka//:) Ja już zepsułam tę atmosferę, zamiast nadal siedziec cicho, to widząc i słysząc jak osoby odchodzą, bo .... napisałam do kogoś, że POPROSZĘ go o odejście. Nic na to nie poradzę, że bardziej zależy mi na dziewczynach wpisujących się tutaj. Ale nie prosiłam go o odejście już teraz, tylko jeśli nic się nie zmieni. To nie moja wina, że rozmmawiając z dziewczynami czy dostając @ odpowiadają mi na moje pytanie, dlaczego, nie zaglądacie?Moją winą jest, że chciałam abyście wróciły, abyście częściej zaglądały, aby było tak jak dawniej i pomyliłam się... Natomiast po ostatnim wpisie... chciałabym abyście ustosunkowały się do tego. Przykro mi, że tak się stało, ale od tej pory musicie drogie panie same pisać co Wam przeszkadza, tak chyba będzie lepiej... mnie jest bardzo przykro.

Goda , cały dowcip w tym,że ta nieprzyjemna sprawa zaczęła się po moim poście o sesji zdjęciowej. Widocznie Emmi go nie zrozumiala . Może podeszla do niego zbyt sztywno i poważnie, co wczesniej Mi zarzucala. Ok. już naprwade koncze ten temat.

buber// Zgadza się to był mój przełom o którym pisałam na topiku, właśnie dzięki ,,suchemu,, postowi jaki tu przedstawiłam zdałam sobie sprawę jak myslę... ale czy zacytowany przeze mnie @ jest niegrzeczny? Nie cuchy, zwięźly, lakoniczny... mnie wydało się że jest niegrzeczny, ale czy taki jest ? Nie będę tego ciągnęla dalej, bo szkoda mi zasmiecać topik, ale może przeczytasz swoją odpowiedz? Jaka to ja jestem wspaniała kobieta... czekaj to zacytuję...bo znów posądzisz mnie o kłam. P.S. Emmi Jesteś wspaniała kobietą. Jesteś DOBRYM Człowiekiem. NApisłem ten list a w miedzyczasie przyszła ta poprawka od Ciebie Dlatego jeszcze dopisalem to zdanie. Tym większy jest mój szacunek dla Ciebie ....Emmi nie obrażam się tak łatwo. Przed wszystki trzeba być sobą. Nie można udawać kogos innego i zadowalać innych wbrew sobie choć jak zaznaczyłem trzeba szanowac zdanie bliźnich. Dobrze,że napisałaś jeden i drugi list. Jesteś WSPANIAŁA, DOBRA......a jako facet uważam że jesteś.....hm.....b. interesująca, no i nadal ciekaw jestem jak wygladasz. Uff ale się rozpisalem.... i dość na tyle. dziewczyny czekam na Wasz odzew i słowo daję obrażę się jak nie zareagujecie i nie oczyścicie mnie z zarzutu, że kłamię, podszywam się i że sama sobie wymyśliłam to wszystko na temat Waszych oczuć wobec tego pana. Mam nadzieję, że osoby, które zamilkły chociaż jeszcze zaglądają i proszę o odważna wypowiedź, ja nie ujawnię sama.