Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

agula - powiem Ci, że jeśli chodzi o wyjaśnienia, drążenie nieprzyjemnego tematu to trzeba być dyplomatą...musisz uważać aby nie przegiąć, bo to bardzo łatwo. Nie z każdym można wszystko wyjaśnić, czasami pewne rzeczy trzeba przemilczeć by nie pogorszyć sprawy. Wiem, ze jesteś mądrą kobietą i poradzisz sobie:) czego Ci z całego serca życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowionka dla wszystkich :) Jest piękna pogoda więc wykorzystajcie koniec lata na wspaniałe przeżycia, z mężami lub samotnie.Cieszcie sie każdą chwilą, one tak umykają. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:D She...🌼:D...Synuś napewno jest Ci wdzieczny za pomoc:Di fajnie,nadejdzie i u niego czas ze sie zborzy jak córa...ale wywija z tym paleniem:0moze jej przejdzie,ja tez w szkole popalalam i dlugo to nie trwalo moze i ona sie opamieta:D👄 Agrypina...👄...powodzenia na zajeciach....:D Agula...🌼witaj...i nie przejmuj sie M moze w zlosci cos powiedziel ,ale napewno tak nie myślał ,ja czasem tez źle mowie na SM ale tak nie mysle i potem samej przed sobą jest mi wstyd:)zapomnij co powiedzial,co zrobil czasem tak trzeba i tez zyj dla siebie :D👄 IWE...🖐️...👄:D Takanowa...👄 Ewanisia🌼:Phihi...👄 Bejbi1👄 Smutna🌼 Daysy🌼 Teoryjka🌼 Buber...👄...:D co u Ciebie ...milczysz? czy sie gniewasz:( 👄i kwiatek]dla reszty zespolu:D Miłego dnia...ja dzisiaj ide na imieninki spoznionej...Izabelki...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Faktycznie pogoda dziś była piękna, lato wróciło :D Byliśmy z mężem w lesie, ja bardziej by pochodzić a mąż zbierał grzyby :) Często robimy takie wydapy za miasto tylko we dwoje:D. Korzystamy z tego, ze wokół naszego miasta są lasy :) Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_28
No hej babeczki. Powiedzcie mi jak reagujecie, jak sie w was nazbiera ta wściekłość, frustracja,poczucie osamotnienia? Ja przez tydzień , dwa, trzy jakoś sobie radzę tzn. zajmuję sie 24 godziny na dobe dzieckiem (bo mąż oczywiście nie ma czasu), piorę, sprzatam, gotuję, cierpiliwie czekam aż mąz zrobi to o co go prosze, może chwilę porozmawia aż w końcu nadchodzi dzień kiedy wybucham jak wulkan. Wrzeszczę wtedy na niego jak wściekła, wykrzycze całą swoja frustrację, żal, poczucie samotności, brak pomocy w obowiązkach. On tylko ze spuszczona głową słucha, obiecuje że sie wszystko zmieni...i dalej tak samo. Czasem sie zastanawiam czy jestem normalna ze tak reaguję, że mój mąż nie pali, nie pije, nie robi awantur wiec to mi powinno wystarczyć do szczęscia, a nie mam jakieś głupoty w głowie typu wspólne dzielenie obowiązków, wzajemne zrozumienie, czasem rozmowa. Po takim moim wybuchu czuję sie podle. Mam poczucie winny że słucha tego nasza mała córeczka, a jeszcze jestem w 7 miesiacu ciąży. dochodzę do wniosku, ze bez poradni rodzinnej albo dobrego psychologa sie nie obędzie, dla dobra naszych dzieci. Moje słowa do niego nie docierają wiec może kogoś obcego dotrą. Sama nie wiem. ale wiem, że to musi sie zmienić bo czasami juz brak mi sił do tego wszystkiego. Trzymajcie sie ciepło. powiedzcie co o sadzicie o tych moich wypocinach i czy jest jakiś sposób na ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia 🖐️ kiedyś tez tak samo reagowałam jak Ty. Może zacznij mówić mu na bieżąco co ma zrobić:) juz wiem, że facet bez względu na to ile ma lat musi usłyszeć - zrób to, zrób tamto, bo sam sie nie domysli. Piszę to z własnego doswiadczenia. Syn ma 15 lat - nie domysli się, że trzeba wynieśc smieci, wyprowadzić psa. Mąż ma 50 lat i tez sam się nie domyśli, słyszę tylko - przecież mogłas powiedzieć. Dlatego pamiętaj - mów co mąż ma zrobić. Samej ciężko jest prowadzić dom, zajmować się dzieckiem, zwłaszcza, że jesteś w ciązy :D Serdecznie pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia>>skąd my to znamy,że mąż nie wie,że trzeba coś zrobić...:O,że o wszystkim trzeba mu przypomnieć,a dwa panuję stereotyp,że sprzątaniem gotowaniem zakupami zajmuje się kobieta.Ja kiedyś od swojego usłyszałam,że nie jestem pierwsza i ostatnia,która ma wszystko robić,bo miałam do niego pretensje,że o wszystkim muszę myśleć i mam ciągle co robić.Teraz się nie przejmuję i nie będę robić na wysokich obrotach,po prostu mam dość,a jak się nie sprzątnie na czas to trudno,bo świat się nie zawali..... Plan nie jest aż tak przeładowany,dziś trochę później;) Miłego dnia,dziś u mnie deszczowo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też deszczowo, niestety:( a weekend był taki ładny :D szkoda mi lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć A wiecie że ja juz nie pamiętam kiedy ostatnio prałam ciuchy mojego męża?:) Przecież pralka ma instrukcje obsługi,jeśli ja sobie daję z tym radę to taki mądry facet nie da?:D Gotować też się nauczył, bo niektórych składników ja nie znoszę albo nie chcę się tykać albo jak wyjeżdżam teraz czasem z jednym dzieckiem a on zostaje z drugim to musi dziecku dać jeść:) Nie wyręczajmy facetów ze wszystkiego to nie będziemy miały potem pretensji że czegoś nie robią sami. Ja jestem blondynką i często zachowuję się jak blondynka:D i ostatnio nie ma problemu:) Reniu_______ za duzo bierzesz na siebie, wychowywanie dziecka nie jest takie łatwe i proste, wymaga uwagi i zajmuje mnóstwo czasu, jak czasem nie posprzątasz czy nie ugotujesz to chyba nie bedzie końca świata, poproś czasem męża o pomoc, niech zajmie sie dzieckiem sam a Ty wyjdź i odpocznij. Jesteś w ciąży, nie powinnaś sie teraz męczyć i denerwowac bo to źle wpływa na płód.Trzymam kciuki za Ciebie:) IWE🌻ja też byłam na grzybach ale bardziej aby sie wyciszyć i poobcować z przyrodą Agrypina🌻ja uczelnię zaczynam dopiero w październiku wiec jeszcze wakacje:) rzena🌻od dzisiaj mój synuś sam do szkoły jeździ i wraca też sam:) a ja w wieku mojej córki też już popalałam, jak miałam 16 lat to juz kopciłam jak smok i tak przez 10 lat z wyłączeniem okresu w którym bylam w ciąży i karmiłam piersią;) bejbi1🌻 agula🌻 pozdrawiam,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D agula...🌼 Smutna-ona1🌼 Ewaniaie...👄i zdrowia życze:D bejbi1🌼 Takanowa🌼 Teoryjka🌼 Deysy🌼 She...👄...Bardzo mi sie dzisiaj spodobało ,co napisalas,nawet sie rozesmialam...:Dchyba zastosuje twoje lekcje samodzielnosci dla MM:D...pewnie niech sobie radzą w końcu są tecy doskonali...hihi...:D A jesli chodzi o mego syna to dostal jakiejs glupawki i strasznie beczy(bo to juz nie placz,tylko ryk)jak rano wychodzimy do pracy i ma zostac sam ,zanim wyjdzie do szkoly(a chodzi na 8-00).Po powrocie juz jest OK.i nawet zapomina zadzwonic ze jest juz w domu...W wakacje zostawal sam i nie bylo problemu a teraz...prosze,jakas histeria i nawet do tego stopnia ,ze wymiotuje z rana...Daje mu środek homeopatyczny na uspokojenie ,ale nie na tym ma polegac wyciszenie go w sumie nie wiem jak z nim postąpic ,bo mnie osobiscie doprowadza to do szalu..ale jeszcze sie chamuje by niewybuchnac,bo boje sie ze jeszcze pogorsze sprawe... -Reniu-🌼...posluchaj dziewczyn bo i ja mialam podobnie do czasu gdy wprowadzilam zmiany...teraz MM robi zakupy i ja sie nie przejmuje ze w lodowce czasem czegos brakuje...pozdrawiam:) Iwe👄...a ja bidula nie znam sie na grzybach ,znam tylko czarne łepki i w sumie w lesie ich nie widze ,zawsze jak ktos idzie za mną to sie sieszy że ze ślepokiem pojechal i mają wiecej ode mnie...kiedyś sie zdarzylo że ja mialam pelen koszyk szyszek a na wieszku poukladane grzybki by glupio nie wyglądalo...hihi...ale jesc to tak...z przyjemnoscią:D Agrypina...👄...:D w wielkopolsce dzis świeci od rana i nawet pranie mi schnie na podwórku:D...czego i Tobie życze by śłonko zagościło u Ciebie...:D MIŁEGO DNIA...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) troche mnie tutaj nie było akle tak jakoś z czasem nie bardzo :/ w pracy młym w domu też. No ale wpadłam wam powiedziecieć że mój M zaprosił mie na randke :D, w szoku byłam no ale było miło i nawet zamienilismy ze soba kilka słów. A ja dzis znów wypadzik z koleżanką ;). Miłęgo dzionka kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️w trakcie zajęć Zaczynam trochę później,nawet plan nie jest taki przeładowany:) A MM jakoś dostał lewych rąk i nic mu nie chce wyjść:Pdo szału doprowadza:O Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_28
Dzięki dziewczyna za porady, tez dosżłam do takiego wniosku że facet to mało domyslna istota i wszystko trzeba mu mówić. Może ta porada przyda sie też innym kobietkom, kóre ciągle czekaja aż ich mąż będzie bardziej domyślny. U mnie już ok. I Wam życzę tego samego. Trzymajcie sie ciepło, narka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_28
Bład mi sie wdarł, miało być "dzięki dziewczyny za porady" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Renia - nie zwracaj uwagi na błędy:D Dbaj o siebie :)Pożyjesz tyle lat co ja, to jeszcze niejednego dowiesz się o facetach ;) Buber - co tak mało? Pozdrowionka z Mazur 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej... CO ja widze...?...Buber...👄... pojawiłeś sie?! A juz myślałam ze sie na nas pogniewałeś ,Pozdrawiam i miłego...:D Iwe---🌼--- Renia...🌼 Agrypina...👄 Smutna...🌼👄...ja tez jestem w szoku...to super ze TM wpadl na taki pomysy hmm..kiedy MM zabłyśnie...hihi...👄 SŁODKICH SNÓW...🖐️:D❤️👄🌼 dla calego skladu...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam drogie
lubie was czytac, wpadam czasem.. jestem mloda mezatka , dzis mam druga rocznice slubu.. dostalam rano kwiaty od meza.. po pracy mielismy zjesc kolacje przygotowana przezemnie, czeka i juz wystygla..moj maz zostal w pracy dluzej/i nie zadzwonil nawet.. smutno mi, zadzwonilam, bo zaczelam sie martwic o niego, czy moze cos sie stalo, a on do mnie, jestem jeszcze w pracy.. smutno mi, czesto robi mi przykrosc.. nie dogadujemy sie ..jest dobry dla mnie, ale .. hmmm..wlasnie to "ale".. mama mowi ze sie docieramy a mi sie wydaje, ze nigdy sie nie dotrzemy, do tego czesto sie klucimy, potem jest dobrze, poczym znow.. i tak od dwoch lat, a moze nawet dluzej bo juz przed slubem nie mkoglismy sie dogadac, a dodam tylko ze bardzo bardzo go kocham, i wiem ze on mnie, ale mamy inne potrzeby, inne piorytety, inne zainteresowania, co innego w zyciu jest dla nas wazne.. ciezko mi z nim zyc, ale bez niego bym nie chciala.. czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu 🌻 Może Twój mąż jest pracocholikiem? Trudno żyje się w związku jeśli dzielą Was zainteresowania. Może faktycznie docieracie się jeszcze? Bądź dobrej myśli :D To ważne, że łączy Was miłość :D Miłego dnia kobietki 🌻 i Buber 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym docieraniem się to już nie wiem ja jest, myslałam że i my się już dotarlismy a tu teraz wychodzi że wcale nie ..... dopiero była kłutnia, w sumie sie pogodzilismy w sobote potygodniowym milczeniu a wczoraj mój małżonek mi robił wyrzuty.... poprostu brak słów myslałam że wyjasniliśmy sobie wszystko i jest ok, ale jednak okazuje sie że nie jest ok .... słów brak!!!!!.. nie wiem czy to trzeba przetrwac czy co???????,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qrra.
ja miałam wczoraj równiż rocznicę ślubu tylko19 ale mąż oczywiście zapomniał tak mi jest przykro. Myślałam że jak dzieci nam składały życzenia to i on coś powie ale się przeliczyłam. Smutno mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ No właśnie co z tymi facetami??żałosne:Omój wcale nie jest lepszy... Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ a moj MM od kilku dni narzeka co mu dolega...:(...poszedl do lekarza i razem z nim szukaja co go boli...😡...chyba juz ich depresja jesienna dopadla...:(...marudy i tyle... Babeczki 👄dla was wszystkich...jestescie kochane i nie dawajcie sie humormom M ...pozdrawiam i👄...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki. Kolejny dzionek przed nami :). Moj M znów mnie ignoruje :/, brakuje mi na niego sił. Dzis na obiad znow pojdize do swojej mamy bo ja nie mam zamiaru mu gotowac. Pranie sam wczoraj sobie robił :P a ja lezałam na kanapie z gazetka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_28
Oj dobrze dziewczyny, że jesteście. Bo tak to już bym była całkiem sama. U mnie znów nie ciekawie. Mój szanowny "niby" mąż znów ma gdzieś mnie i nasze dzieci. Ma tylko te swoje gówniane obowiązki, a dom traktuje jak hotel w kórym sie śpi, jje i zmienia ubranie na nastepny dzień. czwarty dzień z kolei wyszedł z domu przed 7 rano a wrócił jak już sie zrobiło dobrze ciemno na dworze. . W miedzyczasie jeszcze ok. 16 zjadł obiadek w domu.Zero poczucia obowiązku wobec domu i wobec nas. A ja sama z 2,5 letnią córcia w domu i z drugim dzieckiem w 7 miesiacu ciąży. a jak wraca do domu to musimy patrzeć na jego zmęczoną gębę i już całkiem wszystkiego sie odechciewa. Czasem mam wrażenie, że 80-letni dziadkowie mają w sobie więcej życia i radości niż ten cały mój niby mąż. Jest noc a ja nie moge z nerwów spać, bo znów była awantura, bo znów wybuchłam,znów mam poczucie winy, znów czuję sie nikim. Ciągłe przy nim czekanie na cos i ciągła frustracja, ciągłe rozczarowanie. Ale już dość tego. Jutro wyprowadzam sie z dzieckiem do mojej matki, dla dobra naszych dzieci. Dość ciągłego czekania i dośc tej chorej sytuacji. Nie jestem jego służącą ani niańką. Jego mina skruszonego pieska nieszczęśliwego i pokrzywdzonego już mi obrzydła i te oszustwa, że sie wszystko zmieni. Nie będę ciągle go usprawiedliwiać z jego braku czasu dla nas. Pieniadze nie są najważniejsze w życiu. Nie tak wyobrażałam sobie nasza rodzinę. Myslałam, że będziemy "my" i będziemy "razem". Trudno, tak musi być. Trzymajcie sie dziewczyny, mam nadzieję że u Was jest lepiej niż u mnie. Do dupy z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renia_28 trzymaj sie kobietko, nawet niewiesz jak bardzo Cie rozumie z moim M mam podobnie tylko dochodzi do tego jeszcze komputer dla którego ma wiecej czasu po powrocie do domu niż dla mnie i synka. No ale powiedziałamo dość od tygodnia piore i gotuje tylko dla siebie i małego może to go czegośc nauczy. Pożyjemy zobaczymy. Powiem was szczerze dziewczyny że jak widze jak M sie męczy z pralką ( a mówił że co to za problem obsługiwać pralke ;) ) to mi go troche żal i tak mi sie jakoś wyrywa żeby mu pomóc ale za chwile sie stopoje że przecież nie nie moge bo znow bedzie tak jak było. Ehhh jakie to wszystko popir*dolone. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy tylko kobiety są normalne??.....co z tymi facetami?czego im trzeba aby się otrząsnąć? Pozdrawiam i miłego uciekam na zajęcia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Pozdrawiam wszystkie miłe dziewczęta. Mąż to takie stworzenie, które musimy całe swoje życie wychowywać. Jest to po prostu kolejne nasze dziecko. Musimy się pogodzić z tym, że trzeba mu przekazywać jasne komunikaty, bo żadne sygnaly do niego nie docierają.Miłego dnia.Biegnę do pracy.Zaglądam tu rzadziej, gdyż mam mniej czasu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×