Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Gość Renia_28
Zgadzam sie z tobą bejbi1 w zupełności. Masz świętą rację. Z własnego doświadczenia małżeńskiego już wiem, dlaczego Bóg stworzył w raju Ewę do towarzystwa Adamowi. Bo jak Bóg zobaczył jakim nieszczęsnym i małozaradnym stworzeniem jest mężczyzna to uznał, że "to coś" sobie nie poradzi, że trzeba stworzyć stworzenie dużo mądrzejsze, takie które nim pokieruje i zaopiekuje sie jak dzieckiem. I wtedy Bóg stworzył kobietę. I stad kobitki nasze problemy z tymi prototypami. Smutna_Ona1, spróbój jeszcze porozmawiać ze swoim facetem. Jak sie takie ciche dni przeciągną zbyt długo to też nie dobrze. Tak sobie myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby siadać kazdego wieczoru razem ze ślubnym przy stole i ustalać godzina po godzinie (albo minuta po minucie) to, co my będziemy robić nastepnego dnia i to co ma robić nasz facet. (Dodatkowa rada: facetowi trzebaby było to wszystko jeszcze zapisać na kartce). co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_28
Najwazniejsze, alby nie czekać, aż facet sie czegoś domyśli, bo...on i tak sie nie domyśli. Trzeba wszystko mówić konkretnie i łagodnym głosem, tak jak tłumaczy sie małemu dziecku. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_28
I jeszcze go często chwalić, nawet za drobne pierdoły. to babki próbujemy tego sposobu. Jak mi przejdzie na mojego złość po wczorajszej awanturze to spóbuję tego sposobu. W sumie co mam do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ pozdrawiam :D Takanowa...👄...dlaczego???ci SMUTNO???:(👄 Agrypina...👄 Bejbi...👄 Iwe...;)...👄 Smutna...👄 Agula🌼 Renia...🌼 Ewanisiu...👄 🌼...słonko ...co u Ciebie???:( teoryjka🌼 Daysy🌼 She...👄 Buber...👄...napisz cos wiecej...;) Milego wikendu... ja przez wikend bede szukala auta...;)nie trace nadzieji:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ U mnie zimno jak w listopadzie, głowa mnie znów boli... MM jest kochany :D tylko tyle dziś napisze Miłego weekendu wszystkim👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki... Iwe...👄...u mnie 10 stopni i prawie cały dzień siedze pod kocykiem bo w domu tez mi zimno,moj MM jest przepracowany i strasznie mi go zal, nie moge mu pomoc bo lubi wypoczywac w ciszy i spokoju "sam" bez zbednych opowieści...smutno mi troszke z tego powodu i rozumiem go ,wiec cichutko siedze sobie w kąciku i mu nie przeszkadzam . Poznym wieczorkiem gdy troszke sam dochodzi do siebie prztchodzi i wtula sie bez słowa ...jak ja to lubie ...jest w tedy jak dziecko:) pozdrawiam i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota.sam
Witajcie kobity!cieszę się, że trafiłam na tą stronę.Sama mam problemy w swoim m i dobrze jest poczytać,że nie jestem w tym temacie osamotniona.Właśnie mam wielkiego doła a powodem jest mój m.Pomiomo 10-letniego stażu małżeńskiego nadal nie możemy się dogadać.W zeszłym tygodniu byliśmy na weselu u jego kuzynki.Bardzo się cieszyłam bo już dawno nigdzie się nie bawilśmy ze względu na małe dziecko(w zasadzie to ja si ę nie bawiłam bo mój m to i owszem).No więc ja pełne przygotowanie fryzjer,kosmetyczka,super kiecka itd. No i KOMPLETNA KLAPA! Mój m nawet nie raczył mnie obdarować komplementem,na weselu nie chciał się bawić bo mu się orkiestra nie podobała co nie przeszkadzało mu tańczyć z innymi.Myślałam,że się poryczę ale wytrzymałam do końca.Gdybym wyszła wcześniej to pewnie nawet by nie zauważył.W domu zrobiłam mu awanturę a on,że nie rozumie o co mi chodzi i ogólnie to się czepiam bez powodu.Nie rozmawiamy od tygodnia.Ponieważ jestem na jego utrzymaniu to piorę,gotuję itp.A on nawet dzisiaj nie raczył nas zaszczycić swoją obecnością na obiedzie.Po prostu pojechał do kościoła a potem odwiedził kolegów bo po co się ma śpieszyć,a że tam żona czeka i dzieci to mało ważne.Czuję się strasznie samotna i wkurza mnie to,że nie mogę na niego liczyć.Może któraś mi coś doradzi.Pozdrawiam wszystkie zdołowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSHE ALE PROBLEM
Zima idzie i te baby znów jęczą i narzekają.Wielki mi halo! A obgadujcie nas! przyjdzie lato i znów będzie wam extra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo co, bo zimą zapadacie w sen zimowy ? :P O nas trzeba dbać przez cały rok:) jesienią i zimą równiez:D Kobiety są po to by je rozpieszczać ;) Miłego dnia kobietki i panowie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry🌻 IWE🌻 masz rację, caly rok na okrągło trzeba o nas dbać bo inaczej nie odwzajemnimy się i będzie jeszcze gorzej:P Ja ostatnio nie mogę narzekać na MM, to raczej on bardziej na mnie;) bo jestem zołza:P ale i tak mnie kocha:D Pozdrawiam , pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane. Tak sobie siedze w pracy i tak sobie czytam co piszecie i faktycznie macie racje faceci to małe rozkaprysozne dzieci. Mój M przespał cały weekend :( w sobote wrócił z pracy nawet obiadu nie był łaskaw zjeć choć ugotowałam dla nas wszystkich, zasiadł przed komputerem i siedział przy niem do późnej nocy :/ w niedeziele rano (12) wstał zjadł śniadanie i sie położył spać wstał o 17 i poszedł do pracy:( porażka i powiedzcie co ja mam robić, nadal go kocham ale to jego podejście do mnie poprostu mnie załamuje. Przez dwa dni zamienilismy ze dwa zdanie. Czy ja już mu jestem zupełnie obojętna? Zastanawiam się czy jak bym wyszła z domu tak na zawsze to by zauwazył że mnie nie ma a jeśli tak to po jaim czasie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna🌻 popsuj mu coś w kompie;)tzn skasuj jakąś bibliotekę :P Jak MM przesiadywał za dużo przed TV to pilota wyrzuciłam i był spokój bo nie chciało mu się tak często wstawać i zmieniać kanały;) Spróbuj wyciągnąć go do kina albo do knajpki, może jakiś koncert, albo na wspólny spacer. Zacznijcie wiecej bywac z soba i rozmawiac,rozmawiac,rozmawiać... Jeśli on nie chce to napisz mu list i poproś jak bedzie wychodzil do pracy by go przeczytał-napisz mu co Cie boli i czego oczekujesz, czego Ci brakuje. Nie na wszystkich facetow to działa ale spróbować mozesz:)Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She kameleon z tym kompem to będzie problem bo moj M jest informatykiem :/, wiec jeśłi mu coś popsuke albo wykasuje to i tak to naprawi ;/ wiec szkoda tylko mojego zachodu a z tym listem to może masz racje, musze spróbowac kolejny raz już kiedys tak zrobiłam i przez pewien czas było dobrze myślałam że do niego dotarło ale czas mijał i mó M powrócił do swoich nawyków. Bosze dziś do 16 w pracy siedze a mam taki młyn że chyba oszaleje normalnie 10 minut przerwy na kawę i kafeteria :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim domu przy mezu zawsze bylo zle i samotnie ale sie rozwiodlam nie polecam ale czasem trzeba - u nas to jego choroba psychiczna zadecydowala o tym - i pojmowane dobro dzieci ( synowie 17 i 8 lat ) nie mialo miejsca bo im sie dziala krzywda po prostu - a chory jest na paranoje poslannicza . teraz jestem w fajnym zwiazku czy bedzie slub nie wiem on chce . jestem tu nowa witam wszystkie babeczki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaska
na czym polega ta choroba twojego byłego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renia_28
Oj kobitki, a może nas łapie jakaś jesienna deprecha? Na dworze coraz zimniej (brrrrr....). Ja dzisiaj musiałam sie przywitac z kotłownią i rozpaliłam w piecu, bo było mi po prostu zimno. Jak poczułam przyjemne ciepełko w domku odrazu zrobiło mi sie lepiej. Trzymajcie sie babeczki ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:D jeju...jak u mnie zimno...8 stopni i juz zaczynam kichać:( Niechcialam jwierzyć ze juz jesien przedwczesna ...no i mam...katarek gotowy...pewnie synus niedlugo zlapie ode mnie i zacznie sie chorowanie... She...👄nie wiem czy dobrze kojerze ,ale wydaje mi sie ze kiedyś polecalas mi jakies środki homopatyczne...jesli nie to sory .....moze ktoras inna pani coś kojarzy? Bylabym wdzieczna bo środek byl b.pomocny i prawie natychmiastowy... Iwe...👄BRAWO!!! Ale mu dałaś:D iWszystkie macie racje co do facetow:(male dzieci z wielkimi dąsami...;) Smutna...🌼...bardzo mi przykro z powodu okazywanie Tobie przez M obojętności...:(...mam nadzieje ze po napisaniu listu cos totrze do niego i zrozumie choc troche ...a nie masz kogoś z rodziny ,kogo TM b.szanuje i liczy sie z jego zdaniem...?Moze gdybys porozmawiala z taką osobą przemowila by mu do rozumu...ja gdy mialam z MM klopoty poprosilam mojego kuzyna ,bez ktorego M nie mogl sie obejsc.Bardzio sie lubią i jego zdanie nie jest MM oboje tne...:)👄 Anika12🖐️:)wazne bys byla szczesliwa...🌼 Renia...🌼ja nienawidze palic w piecu i \"zmuszam\"MM by to robil MOSI!!o tym zawsze pamiętać ,nie ma innej opcji:D...hihi:D SHE...👄:D...:D Bejbi...👄 AgrypinaTakanowa👄[Ewanisia👄Dorota🌼Buber👄teoryjka🌼Agula🌼Daysy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ech, faceci... Jak dobrze,że mój M nie ma zadnych \"nałogów\", bo jak czytam o tych maniakach komputerowych, to normalnie gorzej niż dzieci... U mie ok, nawet lepiej niz ok, nawet super :) kiedyś myślałam, że radykalne środki są niezbędne w rozwiazywaniu problemów w małżeństwie, ale czasem się trzeba mocno zastanowić...będziecie mieli drugie dziecko, może tak od razu się nie wyprowadzaj Renia Jesień sie zrobiła i co poradzić????? Czasem myślę, że nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest taka książka \"Samotność w sieci\" jest taki film \"Spragnieni miłości\", synteza samotności i pragnienia, chęci dawania i brania. Po dwóch, trzech czasem pięciu latach szarość codzienności wciska się w każdą szczelinę życia. Ludzie kiedyś bliscy sobie nabierają do siebie dystansu, przestają rozmawiać, bo o czym, znają się przecież na wylot. Zakupy i inne pilne sprawy omawiają przez telefon, gdy on stoi w korkach jadąc do biura a ona smaruje bułkę masłem dla syna, którego odprowadzi do zerówki. Potem gdy już są obydwoje w pracy następuje rytuał zalogowanie się do gg i przesłanie trzech serc od niego dla niej i uścisku od niej dla niego, jedynego w dniu dzisiejszym. Przyjaciół wyparły spotkania towarzyskie z kolegami z pracy, gdzieś na mieście, których schemat jest zawsze taki sam: \"tak u nas wszystko wspaniale jesteśmy razem i dzieci też są zdrowe\" plus kilka słów w dobrym tonie, a potem praca, kto z kim, co sobie kupił i gdzie jedzie na wakacje. Jeszcze spojrzenie na zegarek duży i drogi i wszyscy rozumieją, że pewne maile nie mogą czekać do rana, czas wychodzić. Wracają w milczeniu, trawią w głowach wszystko to co widzieli i słyszeli parę minut temu a teraz siedzą wygodnie na tylnej kanapie taksówki. Całą siłą woli starają się wyprzeć szum alkoholu z głowy i zaprząc umysł w logicznym myśleniu o jutrzejszym dniu w pracy. Wysiadają gdzieś na przystanku, nieśpiesznym krokiem idą do mieszkanie na które wzięty wspólnie kredyt związał bardziej niż węzeł małżeński. Kilka minut później stojąc przed lustrem w łazience zauważa tabletki, na rewersie blistra od jednej pastylki do drugiej prowadzi strzałka z skrótem dnia tygodnia. Zostały jeszcze dwie. To nic w szufladzie jest kolejny blistr, tylko po co? Przecież mnie nie chce? Czy nie lepiej wykupić kolejny kanał w HD? A może jedno z nich bardzo pragnie nie żyć szaro w płaskości. Właśnie chce walczyć o dni których już nie ma, dotykać miejsc które zapomniał, zobaczyć ferie spadających gwiazd usłyszeć to wszystko co teraz zagłusza szum ulicy. Chce, bardzo chce rozmawiać o tym wszystkim o czym nigdy nie rozmawiał wcześniej, zadawać głupie pytania, pytania które same stają w poprzek gardła. To wielkie szczęście komuś ufać tak bardzo by móc rozmawiać o absolutnie wszystkim, bez obaw o nie takie zrozumienie czy zwalenie na siebie podejrzeń. Spotkać kogoś takiego to nie jednorazowa wygrana po której po pięciu latach zostają zamglone wspomnienia, to jak trafione szóstki w totolotka tydzień w tydzień do końca życia gdzie zamiast bajecznych pieniędzy dostaje się dużo więcej. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry... Zapraszam na ciepla kawusie...:Dtermosik czeka... Wszystkim zycze milego dnia:d👄ki narozgrzanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RomantycznyJerry_____nie wiem skąd ten teks wziąłeś ale jest dość ciekawy tak jak ciekawa była książka \"Samotność w sieci\" albo duzo książek Paulo Coelho,mnie osobiście podobała się \"Weronika postanawia umrzeć\"i \"Alchemik\". Samotność poprzez odrzucenie przez drugą zdawałoby się bliską osobę boli. rzena🌻ja podgrzewam się farelką;) a jedyne co polecałam homeopatyczne to Dolivaxil- ale to jest zamiast szczepionki na grypę i dopiero w październiku będzie w aptekach:) takanowa🌻to super że super:) Smutna_Ona1🌻jeśli TM ucieka w komputer codziennie to musi być coś nie tak. Musisz mądrze do niego dotrzec, facet nie lubi jak sie naskakuje na niego i wypomina mu. Powodzenia zyczę:) IWE🌻 Agrypina🌻 Teoryjka🌻 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSHE CO ZA PROBLEM
nic mi nie dała, nic; sama jedna z was napisała - zimno przyszło, muszę napalić - buhahahaha; a wiec racja moje miłe panie - zimowa deprecha i zajęcie czasu na kaffe przez problemy, których nie ma; do miłego... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje Kobietki, tak tak to chyba idzie zima. Pozdrawiam Wszystkie i życzę miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie... She ...👄...dziekuje,ale chyba to nie to ,to były jakieś granulki do ssania..tak mi sie kojarzy:) Agula...usta] czerwona jak nie wiesz co pisać to nie pisz i nie dogaduj!:P Głupi to zachowanie...😠 Agrypina...👄,Bejbi👄,Renia👄Iwe...👄,Dorota👄...Smutna..👄,Anika👄,Takanowa👄, RomantycznyJerry...jak mozesz to czesciej prosze...🌼:)bo ciekawe... Milego wieczorku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Supermarket, centrum przepuszczania pieniędzy przy dźwiękach muzyki dopasowanej do okoliczności dyktowanych porami roku. Ciągnące się naokoło pasaże z wydzielonymi foodcourtami gdzie można zjeść szybko i smacznie wszystko co tylko da się usmażyć na oleju. Kiedyś we wtorki wracał prosto do domu. Ona miała w tym dniu Callana i przychodziła wieczorem zupełnie skonana. W kuchni, która jednocześnie była jadalnią na stole zawsze czekały zapiekane naleśniki z serem i rodzynkami. Teraz wtorek przypomina środę a środa czwartek i poniedziałek. Piątek jest inny, zawsze był inny. Kiedyś piątek to był dzień planów dalekich, teraz to dzień zapominania. Dzisiaj jest wtorek i kurczak po wietnamsku. Schowany za sztucznymi drzewkami imitującymi bambusy wetknięte w sztuczną ziemię, czekał na moment kiedy będzie kroił kolejne kawałki pysznej piersi z kurczaka z gorącego półmiska. Lubił to miejsce, z widokiem na cały hol który przykrywał dach w kształcie wielkiego jaja, gdzie ludzie z mniejszymi i większymi zakupami ukrytymi w kolorowych torbach sunęli po gresowej mozaice niczym zombie wypatrując ofiar na półkach sklepowych. Szła trochę nerwowo, rozglądała się dyskretnie jakby się spóźniała na jakieś ważne spotkanie. Zatrzymała się dokładnie na środku. Bardzo atrakcyjna, blond włosy opadały na jej czarny skórzany płaszczyk. Wyglądała jakby była wycięta z plakatu H&M. Mimo że 20 lat minęło jej dawno to idealnie dopasowane dżinsy mogły doprowadzić do szału zazdrości niejedną nastolatkę. Dwa kroki w przód, dwa do tyłu, zbalansowanie ciałem i jej nieme wołanie - tutaj jestem, czekam. Przeciskając się pomiędzy stolikami kelnerka przyniosła oczekiwane danie, spod którego przykrycia dochodziły dźwięki jeszcze piekącego się mięsa. Dzisiaj nie pozwolił zdjąć pokrywki, nie od razu. Dzisiaj patrzył jak kilka metrów dalej nieznajoma blond piękność poprawiła włosy, których fryzjer bałby się dotknąć by czegoś nie spieprzyć - kolejne dziesięć minut. Gdzie ten Di Caprio cholerny który każe czekać takiej lasce? Nareszcie, rozpromieniona podniosła dłoń zgłaszając swoją obecność. Chyba musiała się skończyć jedna z tych kampanii reklamowych "zmień sąsiada". Puszka dębowe w dłoni, łańcuch na szyi, sprawdził jeszcze tylko czy przypadkiem nie odłożyło się coś na pośladku jego dziewczyny i weszli do SPHINXA. Za kilka miesięcy znowu umówią się na spotkanie do SFINXA albo gdziekolwiek indziej, będzie chciała coś mu powiedzieć ale monolog okaże się wyjątkowo trudny. Jutro będzie środa - inna. Po pracy kupi rodzynki, dwie kostki twarogu, śmietanę osiemnastkę i olej z pierwszego tłoczenia reszta jest. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSHE CO ZA PROBLEM
Całe kobiety ... . Jakie rz taka żona, sorry - faktycznie rzena :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki. Zimno dziś u mniej ak jasny gwint brrrry, a ogrzać nie ma mnie kto buuuuuuuuu.Dla MM nadal jestem niezauważalną zjawą buuuuu chociaż wczoraj podszedł przytulił mi i powiedział \"Kocham Cię wiesz?\" poczym wyszedł a ja stałam jak taka głupia z oczami na wieżchu otwartą buzia w szoku az moje dziecie sie zainteresowało co mi jest. Ehh dziewczyny mówie wam ja nie wiem co jest grane ten MM jest jakiś dziwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tilly
Witam wszystkich serdecznie. Dziś trafiłam na Was i ten temat, i żałuję tylko, że nie stało się to tydzień temu bo wsparcie świetnie by mi zrobiło, a tak przez "ciche małżeńskie dni" musiałam przebrnąć sama. Na szczęście po raz kolejny udało nam się wrócić do normalności. Rozmawiamy, uśmiechamy się do siebie, jest wspaniały sex, ale nie zawsze dochodziliśmy do tego w tak łagodny sposób jak tym razem. Czasami iskry sie sypały a łzy lały obficie (oczywiście moje), a wtórowały im Jego wredne pytania: Cemu Ty znowu beczysz??? Tak było na początku, po fazie zabujania, zakochania, zauroczenia i absolutnego zrozumienia przyszła faza docierania się. Trwała długo, czasami myslę że trwa do tej pory i będzie tak do końca. Poczatkowo zastanawiałam sie często, jak to możliwe, że człowiek, którego wydawało się znałam, tak szczelnie chował wszystkie negatywne cechy osobowości, i dlaczego teraz nagle je ujawnia? Zastanawiałam się czy moja w tym wina, czy jego miłość, czułość i dobro to był jeden wielki blef, czy może tak po prostu jest z mężczynami??? Po 9 wspólnych latach, i dokładnych obserwacjach otoczenia sądzę ,że mroczne stony osobowości mojego M to nie jego wybór, ani wina, ale uwarunkowanie przypisane do jego płci. Znalazłam doskonałe lekarstwo na początkowe problemy: nauczyłam się kochać siebie bardziej niż jego i wymagać by on to respektował. Nie ma wyjścia, jeżeli chce bym wiernie przy nim trwała, musi spełniać także moje oczekiwania. Trudne momenty i ciche dni już nie wzbudzają we mnie niepokoju. Przecież nie stanie się nic złego, bo jestem silna, niezależna, dam sobie radę bez Niego, tylko trochę byłoby szkoda, bo świetna z nas para, kochamy się baaardzo, wiele razem osiągnęliśmy, mamy cudownego synka. Żal byłoby się rozstać i to wszystko zaprzepaścić, ale o wiele bardziej żałowałabym teraz każdej niepotrzebnie wylanej łzy, spowodowanej niedojrzałością MM i jego dziecinnymi zachciankami, czy humorami. Szanując siebie ponad wszystko, nie daję mu innego wyjścia jak tylko robienie dokładnie tego samego. PA:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tilly
Do SmuntaOna1. Skoro powiedział, że kocha, to z pewnością tak jest. Dodatkowe "Wiesz?" miało Cię w tym utwierdzić. Z pewnością chciałby Ci powiedzieć o wiele więcej, ale nie wie jak. Może powinnaś Mu troszkę pomóc, ale raczej nie zadawaj pytań owartych, tylko konkretne, precyzyjne. Powiedz wprost , zdecydowanym tonem co jest nie tak i czego wymagasz. Może gdy poczuje się jak przed kierownikiem, zacznie myśleć jaśniej, i może udzieli Ci konkretnych odpowiedzi. Współczuję sytuacji, na pewno czujesz się dość skołowana i niepewna, ale zdobądź się na odwagę, zawsze to jakiś krok naprzód:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×