Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość ONA XXL

Dzisiaj zmieniam swoje życie

Polecane posty

Hej dziewczyny, zważyłam się i waga pokazuje 71,8kg.. no zawsze to troszkę do przodu! Dzisiaj wracam na trening i dam czadu ! Mam 15 dni i przynajmniej 2kg do zrzucenia, nie no muszę dać radę ! Parasole- musimy =)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, Ona xxl super wynik, na pewno do konca miesiaca dasz rade zobaczyc 6, Parasole Ty tez, trzymam za was kciuki, a wsze wyniki motywuja. u mnie niestety same problemy ostatnio i to natury osobistej wiec nie mam zbytnio nastroju. Diete trzymam i weszla mi juz w krew. troche dziwnie mi bez liczenia kalorii, bo zawsze to byla podstawa mojego dietkowania, ale po prostu nie mam do tego sily i glowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) Ja kiedyś też liczyłam kalorie i zapisywałam każdy posiłek w ciągu dnia. Trochę pomaga kiedy prowadzi się dziennik, ale też trzeba pamiętać, że kaloryczność produktu różnie ma się do trawienia przez nasz organizm jak i wielkość jednego posiłku, odstępy miedzy nimi i płyny, a każdy z nas jest inny. Od długiego czasu nie prowadzę dziennika, ale trzymam się pewnych zasad. Staram się jeść o stałych porach, unikam produktów wysoko przetworzonych, zawierających dużą ilość konserwantów ,tłuszczów, soli i cukrów. W kuchni używam cukru brązowego, miodu i syropu klonowego, a solę sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cukier brązowy nie jest zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilcia21
Witam Ja dzis zaczynam 3 tydzien diety. Jestem po 2 tyg detoksie i ubyło -2 kg i -10cm w pasie.Jestem na diecie która ma trwac 4 miesiące. Jestem zadowolona i zmotywowana jeszcze bardziej. Dzięki tej diecie zaczeła mi waga spadać i wogóle nie czuje się głodna. Jeśli ktoś chciałby więcej się dowiedzieć o mojej diecie to zapraszam .Piszcie na e-maila emilcia21@gmail.com udziele wam wiecej szczegółów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! :) Padło nam ogrzewanie w domu, czekamy w zimnie na elektryka. No, może nie w aż takim zupełnym zimnie, bo dogrzewamy sie olejakiem, ale jednak... :) Miałam dziś pisać mój projekt, ale jeszcze się nie zabrałam do tego, bo kończę rzeczy do mojej drugiej pracy, no i wydruki moich zaproszeń ślubnych... W skrzynce piętrzą się maile od gościa, dla którego robię małą fuchę w ramach czasu wolnego (hm) i jakoś mam wrażenie cały czas, że nic nie posuwa się do przodu. :( Dziś na śniadanie wasa z pastą pomidorową, na lunch latte i ciasto marchewkowe, a na obiad krem z pomidorów i surówki z porów i z selera... 18:02 i już jestem głodna znów. To pewnie z tego zimna, dlatego chyba zrobię sobie jeszcze jakieś wasowe kanapki. Ważenie się już w środę! trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... może i cukier brązowy nie jest zdrowy, ale nie tuczy tak jak biały, a przynajmniej w moim wypadku, a smakuje lepiej ;-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow jestem pod wrażeniem! czytałam pierwszego posta i bałam się, że po tych hejtach autorka się zniechęci do opisywania postępów, a tu proszę, jakie sukcesy i jeszcze opisane w wątku :) trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim cudem cukier brązowy nie tuczy? To jest jak biały tyle że ma minimalną ilość witamin, tym sie różnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek jak liczyłam to miałam większa kontrole nad wielkością porcji. Muszę nad tym popracować bo wydaje mi sie ze na obiad za duzo zjadłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukier brązowy nierafinowany ma mniej kcl od białego, a poza tym jak słodziłam białym to waga od razu skoczyła, a brązowym słodzę parę lat i ani deko wzwyż. Nie jadam słodyczy, ani nie piję słodkich napojów. Zdarza mi się zjeść czekoladę mleczną raz na dłłłłłuuuugiiii czas ;-P . Jak mam ochotę na ciasteczko to piekę z mąki wieloziarnistej , otrębów, nasion, płatków owsianych, rodzynek, orzeszków, jajek przepiórczych i cukru brązowego SANTE, a wodę smakową z owoców choć rzadko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiale
czesc, zdecydowanie za duzo wczoraj zjadlam bo bylo mi ciezko. ale dzis jest nowy dzien wiec walcze ze zdwojona sila. zapisalam sie na bieg w blocie, taka integracyjna akcja w pracy :) mam czas do marca zeby poprawic kondycje, mysle zeby sobie zaczac truchtac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszka
HEJ DZIEWCZYNY!!! Wczoraj poćwiczyłam z Chodakowską 12 min. bo więcej nie dałam rady.wiem że mam słabą kondycję ale postanowiłam że się nie poddam i będę ćwiczyć nawet ze łzami w oczach bo wiecie ja taka niećwicząca, powrót do ćwiczeń jest dla mnie b.bolesny ale co zrobić muszę zacząć ćwizyć bo niestety jestem flakiem człowieka!!!potrzebuję wsparcia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczek32
Hej dziewczyny ;-) Po jakim czasie od porodu można zacząć ćwiczenia i bieganie by poprawić swoją sylwetkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ONA XXL
Hej :) jestem i ja :) ciągle coś robię i nie mam czasu wejść na kompa xD Byłam wczoraj i dzisiaj na treningu ! Było super ! Biegałam przez 70 minut na 10 i 11 i naprawdę dawałam radę :) Byłam też u rodziny z którą się dawno nie widziałam i wszyscy byli pod wrażeniem moich postępów. Powiem szczerze, że powoli zaczynają mnie demotywować te pochwały. Kiedy słyszałam, że jestem gruba miałam mega powera do walki! Teraz kiedy słyszę, że wyglądam naprawdę bardzo dobrze, to z jednej strony się cieszę bo przecież o to mi chodziło, ale z drugiej strony powoli dochodzą do mnie myśli, że wyglądam naprawdę już OK, czyli co? nie powinnam się już starać? No NIEEE ! Ja muszę jeszcze dać radę ! Muszę ważyć przynajmniej 60kg, a waga spada już bardzo powoli... Dlatego zasada numer 1 - to nie odpuszczać, kiedy dojdzie się do pierwszych celów! Absolutnie nie odpuszczać! Wmawiam to sobie jak mantrę każdego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiale - zapisywanie kalorii nigdy nie było moją pasją, tak więc podziwiam że ktoś ma do tego nerwy i czas :D Od początku diety kierowałam się zasadami zdrowego odżywiania i tak robię do dzisiaj. W sumie to nawet nie wiem ile kalorii jem, ale ogółem powiedziałabym, że na poziomie 1500kcal - zależy od dnia. myszka- jeżeli mogę coś doradzić z własnego przykładu. To spróbuj może ruchu lekkiego ale długodystansowego. Kiedy od razu rzucisz się na intensywne ćwiczenia to narobisz sobie zakwasów i zniechęcisz się do takiego stopnia, że na myśl o ćwiczeniach będziesz wymiotować. Znajdź sobie formę rekreacyjną - może to być spacer z psem, spacer do lasu, może łyżwy, narty, u mnie sprawdził się fajnie orbitrek :) Ćwiczenia na nim mogą być długie, a nie męczą kiedy się nie ma kondycji. Na orbitreku straciłam pierwsze 10kg i naprawdę fajnie go wspominam, więc polecam :) Kiedy poćwiczysz tak miesiąc czy dwa, wówczas Twoja kondycja zrobi się lepsza i będziesz mogła przejść do ćwiczeń bardziej intensywnych. Musisz pamiętać, że te ćwiczenia z instruktorem należą do intensywnych mimo iż na pierwszy rzut oka wydają się być lekkie i fajne, a wiem co mówię bo sama próbowałam kiedyś kiedyś i wyszły mi bokiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek- ciężko przewidzieć kiedy jest odpowiedni czas na rozpoczęcie ćwiczeń po porodzie. Wszystko zależy od rodzaju porodu. Ja rodziłam przez 8 godzin, niestety poród zakończył się cesarskim cięciem (a w zasadzie to bardzo dobrze, bo miałam brak postępu porodu). Moja skóra od dziecka była cienka i słaba, dlatego niestety z rozstępami zostanę prawdopodobnie do końca życia, ale nie w tym rzecz.. niestety przez tą skórę rok po porodzie miałam jeszcze nie zagojoną ranę. Przy gwałtownych *****ch ciągle robiło mi się słabo, musiałam usiąść i odpocząć, czułam rwanie całego brzucha. Byłam z tym u lekarza i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości po za tym, że bardzo wolno goją mi się wszystkie rany. Tak więc rok po ciąży przytyłam jeszcze 10kg.. później na tabletkach hormonalnych kolejne 10kg i tak dobiłam do prawie 100kg... W zasadzie to ćwiczenia rozpoczęłam dopiero po 1,5roku od porodu. Nie mniej jednak znam dziewczyny, które po 1-2 miesiącach po porodzie już ćwiczyły i nie miały żadnych dolegliwości, tak więc jak sama widzisz ciężko stwierdzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszka
HEJ DZIEWCZYNY,dzięki za wsparcie.Czas chyba wrócić na basen.JEDYNIE FITNESS W WODZIE LUBIĘ.myślałam że spróbuję czegoś innego ale nie dam rady razie robić tych ćwiczeń z chodakowską.JESZCZE MAM ZAKWASY- LEDWO Z ŁÓŻKA WSTAŁAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, wdaje mi sie ze trzeba robic to co sie lubi, bo inaczej zadna aktywnosc fizyczna nie bedzie czescia naszej rutyny na dlugo. Ja postawilam na rower, w weekend pojde potruchtac, ale jak nie bedzie mi sie podobalo to nie bede sie zmuszac. dzien zaczelam standardowo od owsianki, dzisiaj na obiad bigos, tak wyszlo. I sie zastanawiam ile bez chleba moge go zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek kazda kobieta jest inna ale jesli wszystko pojdzie gladko to mysle ze 1.5-2 miesiace po porodzie. Ja nie cwiczylam w ogole, ale to byly czasy kiedy nie dbalam o figure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;-) Dziękuje za rady ;-) Ja mam już rozstępy z wcześniejszej wagi na rękach, nogach i pośladkach, bałam się że na piersiach i brzuchu też mi się zrobią, ale jak widać na razie nie mam ;-) miałam kiedyś problem z celluitem lecz od kiedy mięso, ryby i tłuste sery jem bardzo rzadko problem zniknął, w nocy zawsze mam szklankę z wodą na stoliku przy łóżku , gdy w nocy się przebudzę popijam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) Puki nie mogę ćwiczyć, pozostają obowiązki domowe, spacery.... Dziś na śniadanie miałam koktajl owocowy : 2 łyżki śliwki suszonej, 5 szt. winogrona różowe, pół jabłka, 2 łyżki mleka, 2 łyżki płatków owsianych , 1 łyżka siemienia lnianego, 1 łyżeczka migdałów, 1 łyżka jagody czarne. Na obiad pół szklanki gotowanej soji bio, pół szklanki ryżu 3 kolory, soczewica czerwona pół szklanki, posiekana natka pietruszki, 5 sztuk pomidorów suszonych w oleju z ziołami, 4 oliwki czarne. Na kolejny posiłek planuje mix sałat z soczewicą czerwoną, trochę sera feta oraz sok z marchewki, pietruszki, selera i jabłka. Na kolację jeszcze nie wiem, ma ktoś pomysł? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek bardzo zdrowo sie odzywiasz :) kiepska jestem w podpowiadaniu jadlospisu bo ja jem wszystko, tylko malo. Dzisiaj ten bigos ale na ilewazy.pl bigos wcale nie ma az tak duzo kalorii, spokojnie moge zjesc 350g dzisiaj sobie planowalam ze mam 11 tyg do przyjazdu tesciow, relanie ile moge schudnac? chcialabym min 8kg, idealnie 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem, jestem. :) Fiale, dzięki za kopa, trochę pomógł. W weekend trochę przemogłam kryzys i lenistwo. Spacerowałam i jeździłam na łyżwach. Na siłowni i basenie idzie mi dość opornie, ale lepszy mniej intensywny trening niż żaden. W poniedziałek zważyłam się i oczywiście spadek był niezbyt duży. Waga pokazała 74,2 kg. Tak niewiele zabrakło do celu nr 2. Zatem w ten weekend nie będzie nagrody. Nie zasłużyłam. Ale najważniejsze, że jest jakikolwiek postęp. Nie wiem, czy poćwiczę jutro, bo idziemy do kina na najnowsze "Gwiezdne Wojny". Chociaż nie jestem zbyt entuzjastycznie nastawiona, bo w poprzedniej części zginął mój ulubiony bohater sagi, Han Solo. No i uwielbiam odtwórcę tej roli, Harrisona Forda. Jako dziecko nawet chciałam być kobiecą wersją Indiany Jonesa. :D Fiale - super pomysł z tym biegiem w błocie. I masz rację, zacznij pracować nad kondycją. Ja nie lubię biegać na dworze, kiedy jest tak zimno, ale od czego są bieżnie na siłowniach? Kurde, narobiłaś mi ochoty na bigos. :) Mój mąż poprosił o lasagne. Sosy zrobiłam sama, a mięso podsmażyłam bez tłuszczu, więc nie było tak kalorycznie jak gotowiec. Zjadłam nieduży kawałek i sałatkę, nie zgrzeszyłam za bardzo. gośćmyszka - zapewne masz nad czym popracować po zrzuceniu tylu kilogramów. Wiele kobiet dopada efekt "skinny fat", bo nie ćwiczą. Ale pomyśl, jak będziesz pięknie wyglądała w bikini po kilku miesiącach ćwiczeń. Nie jestem fanką Chodakowskiej, ale lepiej ćwiczyć z nią niż wcale. Mnie choroba rozleniwiła dość mocno i powrót do sportu był raczej ciężki. Ale nie ma co narzekać. Zaciskamy zęby i walczymy o zdrową sylwetkę. Po jakimś czasie nie trzeba nawet zaciskać zębów, bo aktywny tryb życia wchodzi w krew. ONA XXL - tak to już jest, że pierwsze sukcesy i osiągnięcia na jakimkolwiek polu mogą sprawić, że osiadamy na laurach. A po jakimś czasie wszystko wraca do punktu wyjścia. Rzeczywiście, może Ci być teraz ciężko. Spadła Ci waga, a wraz z nią zapotrzebowanie kaloryczne. Czyli trudniej utrzymać ujemny bilans. Ale przecież nie idziesz na rekord. Ma być zdrowo i trwale, nie szybko. Sama zresztą przyznałaś mi niedawno rację, że cyferki na wadze to nie jest jedyny wyznacznik tego jak wyglądamy. Z Twoich wymiarów można wywnioskować, że jest już dobrze. Ćwiczysz, więc rozbudowałaś mięśnie, a one swoje ważą. Praca nad sobą to dobra rzecz, ale w przesadę też nie można popaść. Gosiaczek32 - ja na kolację zazwyczaj jem serek wiejski z jakimś świeżym warzywem (ogórek, papryka) albo pieczywo chrupkie, np. z chudą wędliną i pomidorem. Mam takie z mąki kasztanowej. Ludzie, jakie dobre! Czasem ugotuję jajka na twardo albo zrobię jakąś lekką sałatkę. Trzymajcie się, kobiety i piszcie, co u Was. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqua_joggerka
gość wyżej to ja, zapomniałam się podpisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aqua joggerko fajnie ze jesteś, brakowało Ciebie. Cieszę sie ze kopniak podziałał, wracaj na dobre tory, będziemy laski do wiosny. Mówisz ze spadło mało, ważne ze spadło :) a mięśnie faktycznie waza U mnie na kolacje swieta :P zjadłam w końcu 250 g bigosu i 60g pierogów, czyli 2 ;P Wiem ze niezbyt zdrowo ale tak wyszło. Zreszta czasem trzeba i tak, nie ma co sie zwariować Muszę przyznać ze nigdy nie robiłam lasagne! Parasole wywołuje i Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, dzień dobry! :) Dziś na wadze tylko sto gramów mniej w porównnaiu z poprzednim tygodniem... to pewnie dlatego, że miałam mało ruchu. Pracuję teraz głównie z domu, jedzonko na wyciągnięcie ręki, ćwiczyć za bardzo nie mogę, bo mam szwy na plecach (wycięłam znamię), więc najwyżej stepper wchodzi w grę, a coś nie miałam na niego ochoty... Wczoraj zjadłam ze dwie linijki gorzkiej czekolady i zdecydowanie za dużo orzechów... poza moim zwyczajnym jadłospisem. Dziś na obiad kasza z warzywami zapieczona w piekarniku i sos czosnkowy na jogurcie. Na podwieczorek banan. Jadłabym dalej, ale może już wystarczy...? ;) Wszystkie najgorsze prace i zajęcia kumulują mi się w czwartek, tak że jutro będzie intensywny dzień. Muszę postawić na trochę więcej ruchu, bo jak tak dalej pójdzie nie schudnę do maja. Byle 6 zobaczyć z przodu do końca stycznia, oto mój cel. Trzymajcie się ciepło, dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest i Parasole :) zapracowana jak zawsze :) fajnie ze sie trzymasz :) Jestem po prysznicu, wymasowalam sie rękawica, posmarowałam kremami i jest mi błogo... Postanowiłam ze będę sie nagradzać kosmetykami do ciała i twarzy dopóki nie schudnę na tyle, by kupować nowe ubrania :) W weekend idę pobiegać troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, dzien rozpoczety z owsianka, teraz popijam wode. Czuje sie cos opuchnieta, nie wiem czy to woda mi sie zebrala, cholera wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×