Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość ONA XXL

Dzisiaj zmieniam swoje życie

Polecane posty

Gość gość
Za mało jesz, rzucisz się na jedzenie i organizm od razu odłoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Hej :) Autorko, pytałaś o grilla. Udał się superowo. Jedzeniowo nie poległam. Zjad£am sałatkę z kurczakiem i kawałek kiełbaski i to bez chleba. Nie rzuciłam się na jedzenie jak to zawsze mam e zwyczaju. Dziś jest wtorek a wię dzień ważenia. 26.07. Było 92,5 kg 06.09. Jest 82,5 kg Cieszę się bo to oznacza, że pierwsze 10 kg za mną :) A w sumie to przedemną jeszcze 17,5 kg do upragnionego celu. Wiem wiem to jeszcze strasznie dużo kg. Do końca roku chciałabym zejść do 75 kg. Mam nadzirję, że mi się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
obiecuję dziewczyny, że odezwę się dzisiaj i napiszę więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość ewa ty napisz lepiej ile zezarlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny:) to ja autorka-znowu piszę z telefonu:) Wczoraj już nie miałam siły wejść i coś napisać:( Wczoraj dzień mi minął tak, ze na obiad zjadłam makaron z kurczakiem w sosie pomidorowym, a kolację odpuściłam, ponieważ przyszli do Nas znajomi i napiliśmy się po 2 piwa. Na szczęście trochę się wypociłam na bieżni i mam nadzieję że tragedii nie będzie. Dzisiaj na śniadanie zjadłam bułkę wieloziarnistą z jogurtem. Na obiad zupę z pora i coś ala leczo bez mięsa:-) na kolację jogurt. Byłam też godzinę na siłowni i się mega wypociłam:))) Ogółem zaczynam się czuć coraz lepiej wiec chyba kilogramy już lecą w dol:) jutro środa więc chyba wypada mój dzień ważenia. Aż się boje!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwiatuszkowa- bardzo gratuluję efektów!!! Super zjechałaś w dol!! Ekstra!! :)) Grille i imprezy rodzinne zawsze są ciężkie przy zachowaniu umiaru:D tym fajniej że Ci się udało! Swoją drogą myślę że spokojnie Ci się uda dojść do 75kg do końca tego roku. Masz przecież 3 całe miesiące:-) myślę że jak się postarasz to uda się do 70kg:-) teraz pewnie nie będą Ci już leciały tak bardzo kilogramy na wadze ale centymetry w obwodzie, więc polecam mierzenie się co tydzień bo tłuszczyk na pewno będzie leciał, ale waga może stać. Tak się zawsze dzieje:-) Ja tydzień temu ważyłam prawie 94kg, zobaczymy ile będzie jutro. W każdym razie mój cel do końca roku to 70kg. Wiem, że to bardzo dużo do zrzucenia, ale jestem gotowa zrobić już wszystko, dlatego codziennie ćwiczę i bardzo pilnuję diety. Zobaczymy czy się uda. W każdy razie cel mam taki -> do końca września 85kg. Do końca października -> 80kg. Do końca listopada- 75kg. Do końca grudnia 70kg. Liczę po 5kg na miesiąc bo wiem, że najwięcej traci się w 1 miesiącu, a później idzie bardzo powoli. Damy radę dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem najważniejsza jest motywacja i zmiana odżywiania. No i odkąd kupiłam akcesoria w http://sklep.bescomo.pl/ nie mam już wymówek, zeby nie ćwiczyć też w domu, jak nie mam czasu iść na siłownię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dzisiaj na wadze 90,3kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
elo wszystkim jak obiecałam dziś siadam i piszę więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
autorko jeśli to u Ciebie jest taki wynik pięknie gratuluję, ja mam dziś pilny wyjazd , właśnie się zbieram :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, to ja autorka! :) Piszę z pracy, więc nie mogę się logować, bo mamy wszystko monitorowane! Chciałam Wam tylko powiedzieć, że dzisiaj jak wstałam i zobaczyłam na wadze prawie 4kg mniej, to aż mnie zatkało! Ale..! powiem Wam, że sam spadek wagi to mały sukces, zauważyłam że od tych ćwiczeń w podciśnieniu skóra zrobiła mi się bardziej jędrna, a jestem dopiero po 2 zabiegu, dzisiaj mam 3. Pewnie to też sprawa diety i ćwiczeń na siłowni, ale powiem Wam szczerze, że przecież nie raz się odchudzałam i nigdy nie miałam takich efektów po tygodniu! Dlatego uważam, że główna zasługa to ta bieżnia. Rewelacja i bardzo Wam polecam! A co u Was? Jakie macie plany na dzisiaj? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Czy mogłabym się do was przyłączyć? Ja co prawda borykam się z nadwagą a nie otyłością, ale Wasz wątek jest nowy, dużo się udzielacie i widać tu ogromną motywację i wsparcie;). Z nadwagą borykam się bardzo długo a przerabiałam już w swoim życiu bardzo dużo diet. Moją największą wagą było 81kg przy 167cm wzrostu. W chwili obecnej ważę około 74kg. Mam dietę od dietetyka, którą przez jakiś czas stosowałam a od jutra znowu z nią zaczynam. Z tego co liczyłam to jest około 1500-1600kcal i 5 posiłków dziennie. Postaram się też jeździć rowerkiem niestacjonarnym, ale jeszcze nie wiem kiedy, bo jestem trochę przeziębiona i muszę najpierw się wyleczyć do końca. Moja dieta jest dość pracochłonna, ale człowiek nie chodzi na niej jakiś strasznie głodny i nie musi myśleć co zjeść i jak komponować posiłki, bo ma rozpisane. Nie wiem po ile kalorii jecie i jaką dietę stosujecie, ale jeśli liczycie kalorie to nie mniej niż 1500kcal, bo spowolnicie sobie metabolizm. Postaram się pisać codziennie jak mi idzie. To jak mogę się przyłączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaroTrefl
Zaczęłam czytać ten wątek, sama zaczęłam nawet działać, ale dzisiaj miałam cheat meal day. Musiałam się zdecydować na pizzę. Zamówiłam z koleżankami pizzę z telepizzy. Nawet nie mam wyrzutów sumienia, bo wiem, że od jutra dalej ciężko biorę się za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny!! I witam nowe dziewczyny- oczywiście zapraszamy!! Im nas więcej tym więcej motywacji:)) Właśnie wróciłam z zabiegu bieżni i jestem zmeczonaaaa!:))) ale pozytywnie:) Dzisiaj zjadłam na śniadanie koktajl owocowy na jogurcie naturalnym ze spiralną, na obiad sałatkę macedońska a na kolację jogurt brzoskwiniowy pitny. Do tego 2L wody i 1 kawa z mlekiem 0% i bez cukru:) Jutro działam na siłownię :)) czuję się naprawdę coraz lepiej i mam nadzieję że z każdym dniem będzie jeszcze fajniej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoją drogą możecie opiszecie tutaj z czego czerpiecie motywację do działania itd.:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważasz, że za mało jesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
Od dziś twardo wygospodarowuje czas na pisanie tutaj, jest mi to potrzebne, bo zmusza mnie trzymania się na właściwych torach i omijania pokus. Tak jak pisałam wcześniej jestem mamą dwóch dziewczynek , z czego jedna ma sporo problemów, więc ostatnio miałam z nią wizyty u ortodonty, dermatologa, okulisty, w piątek ma też ważne psychologiczne badanie w poradni niestety córka wymaga dużej pomocy przy odrabianiu lekcji, jest mało samodzielna i sporo musimy każdego dnia razem siedzieć i się uczyć mimo, że to już 6 klasa.... druga za to jest ogromnie zdolna i wręcz chłonna wiedzy, jest mi trudno bo mimo, że między dziewczynkami jest zaledwie rok różnicy, dzieli je ogromna przepaść, młodsza nie lubi szkoły, nie przepada za odrabianiem lekcji, sprawia jej to dużą trudność i do każdej aktywności szkolnej trzeba ją zmuszać, tak więc mam sporo obowiązków związanych z córką i niestety zabiera to czas i w dużym stopniu energię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
dziś jadę za chwilkę na większe zakupy aby zakupić zdrowe produkty , od dziś wygospodarowuje czas na zrobienie 4 lub 5 w zależności od ilości czasu zdrowych posiłków, i staram się aby było naprawdę dobrze, omijanie posiłków to nic dobrego, aby chudnąć trzeba jeść, a ja do tej pory zjadałam tu jakiś owoc, tu kisiel, zwykle największy posiłek zjadałam po przyjściu z pracy i czas to zmienić i zjadałam za dużo owoców, często też owoce na wieczór, chętnie wesprę się waszymi jadłospisami bo przyznam, że niestety nie umiem się właściwie odżywiać i zwykle to co wydaje mi w miarę zdrowe jest zwykle bezwartościowe i można to by zastąpić czymś o wiele zdrowszym i lepszym pod względem wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20:47, to chyba założycielka tematu. Nie chce Cię krytykować, ani pouczać, ale uważam, że jesz zdecydowanie za mało. Mówię to z własnego doświadczenia, bo nie raz już to przerabiałam. Jak mało jadłam to kilogramy mi za chwile wracały. Jak zaczęłam jeść więcej na diecie to schudłam i waga zaczęła mi się utrzymywać. Powinnaś jeść minimum 1500kcal a z tego co pisałaś to jest dużo za mało. Wiem, że kilogramy Ci ładnie spadają, ale nie spada Ci sam tłuszcz tylko woda i inne składniki w Twoim organizmie a przy dłuższym stosowaniu takiej diety zaczną Ci też mięśnie spadać, bo organizm nie będzie miał skąd czerpać energii i zacznie Ci mięśnie spalać. A im więcej masz mięśni tym lepszą masz przemianę materii. Ogólnie jest przyjęte tak, że po pewnym czasie jak się odchudzasz musisz zmniejszyć ilość spożywanych kalorii, bo organizm się przyzwyczaja a Ty nie będziesz miała z czego tego zmniejszać. Ja wiem, że jak po takich dietach zaczynałam jeść to kilogramy mi wracały mimo, że dużo nie jadłam. Nie jestem jakiś specjalistą od odchudzania, ale szkoda będzie jak dopadnie Cię efekt jojo, albo waga stanie i naprawdę radzę Ci jeść te 5 posiłków minimum 1500kcal. Zrobisz jak uważasz, ale pisze to naprawdę z dobrych chęci. Gość Ewka ja też nie umiem się właściwie odżywiać, dlatego poszłam do dietetyka i mam od niego dietę, bo stwierdziłam, że sama sobie nie poradzę a tak może nauczę się właściwie jeść i będę widzieć swoje błędy w odżywianiu. Niestety dieta jest dość pracochłonna, ale nie ma nic za darmo. Moim ogromnym problemem są słodycze i to, że nie lubię sportu:P. Ja to nie jestem mamą i na temat macierzyństwa wypowiadać się nie będę;). Czerpie motywację z tego, że chce w końcu ładnie wyglądać i się sobie podobać, wejść do sklepu i kupić co mi się podoba a nie w czym dobrze wyglądam i fałdek nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze, chęć do zmiany własnego życia to już pierwszy krok, bardzo ważny zresztą ;) i nie słuchaj "hejterów", zawsze znajdzie się ktoś zazdrosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Hej. U mnie dieta trwa dalej. Waga dziś pokazała 81,9 kg. Zjadłam dzisiaj w pracy michałka urodzinowego. Nie miałam nic innego na śniadanie. Dobrze, że 1 śniadanie zjadłam porządne bo 2 jajka i dwie kromki ciemnego chleba i do tego kawa z mlekiem bez cukru. Na obiad miałam zachciankę i zjadłam choć nie powinnam kiełbase grillową z ketchupem ok 250 kcal. I jako ze zostalo mi jeszcze sporo kcal na dzis to polacze podwieczorek z kolacją i pojdziemy cala rodzinką na lody :) Sport miałam wprowadzić do diety ale skoro czeka mnie za 2 tygodnie operacja to nie ma to najmniejszego sensu. Myślałam o nordic walking.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szczur
To nie są hejty tylko głosy rozsądku. Popieram dziewczynę która pisze o 1500 kcal. I też uważam, że dietetyk to dobry pomysł jeśli miało się już x bezowocnych prób odchudzania. Ja jem ok1800 -2000 kcal w 5 posiłkach i chudne. Fakt że codziennie ćwiczę, ale to jest fun a nie katorga :-) i cellulit prawie cały zszedł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczur a ile ważysz przy jakim wzroście jak chudniesz przy takiej ilości kalorii? A co ćwiczysz takiego fajnego, że to nie katorga może ja też zacznę, bo cellulit mam?:) Kwiatuszkowa a na jakiej diecie Ci tak ładnie spadło, liczysz kalorie? Po operacji podejrzewam, że za szybko do sportu nie wrócisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzisiaj zjadłam około 1300kcal, niezgodnie z dietą niestety, ale nie miałam czasu. Jutro już mam nadzieje, że będzie zgodnie z rozpisaną dietą.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szczur
Nie mam wagi, mam rozmiar 40, jeszcze niedawno 42. Moim celem jest 38. Liczę kalorie i staram się jeść zdrowo, choć mam czasem wpadki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szczur
Ćwiczę zumbe ale taka naprawdę intensywną :-) to wieczorami, a rano przed pracą robię przysiady, wymachy nie, rozciąganie, czasem tabate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Jestem na diecie 1000 - 1200 kcal i do tego ruch tylko weekendowo w postaci wypadów w góry lub rowerowych. Przede mną jeszcze 17 kg na schudnięcie których daje sobie czas do końca maja przyszłego roku. Teraz waga będzie spadać wolniej już. Czyli założenie to chudnąć teraz po 2,5 kg miesięcznie a dojdę do zaplanowanej wagi :) W tej chwili 10,5 kg za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
autorko czekamy na Ciebie, nie poddawaj się i wracaj do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Hej! Co z Wami? Widzę, że tylko ja tutaj się w miarę regularnie udzielam. Dzisiaj na wadze 81.7 kg a więc codziennie spada tylko 100 gram eh. Dziś mam grila i pewnie zamiast spadnąć 100 gram to podniesie się o jakieś 300 gr. No trudno. Zamierzam coś zjeść. Na obiad wczoraj przygotowałam gołąbki z pieczarkami bez sosu. Jedynym tłuszczem jest ten potrzebny do podsmażenia cebulki i pieczarek. Na grillu będzie kiełbasa oraz sałatka z zupek chińskich z kurczakiem. Dodaje majonez ale przeżuciłam się na ten winiary lekki, gdzie łyżka ma 65 kcal. A jak Wam idzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wczoraj wieczorem najadłam się słodyczy to nie mam czym się chwalić. Dzisiaj już według diety jem:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×