Chcę popełnić samobójstwo, ale nie mam do tego siły psychicznej

Nie bądź ograniczony gościu mówiąc, że jestem nachalny. Odpowiadam na posty, to chyba nie jest nic nienormalnego? Nie przesadzaj z tą wszechmocą Twojego ojca, zwłaszcza, że możesz się od niego uniezależnić. Na przykład finansowo.

K*rwa, mój stary jest wszechmocny. Nawet, gdybym miał willę otoczoną przez ochroniarzy i gang kolumbijski z bronią automatyczną to mój stary sam zrobiłby na nią wjazd, naj*bał wszystkich zanim zdążyliby cokolwiek zrobić, a potem dostałbym tą lutę. Nie ucieknę od tego. Luta musi być i koniec. Pewnie nawet, jakbym już się zaj*bał i miał śmierć kliniczną z halunami to w tych halunach pojawiłby się jeszcze mój stary i zdążył sprzedać tą jedną lutę, zanim światła by zgasły.

Nie przeklinaj gówniarzu! Skoro zdążyłeś nałapać pał w tak krótkim czasie to zajmij się nadrabianiem. Bardzo fajnego masz ojca.

Jeśli Twoj ojciec jest głównym powodem dla którego tkwisz w sytuacji, z której jest co najmniej kilka dróg wyjścia to gratuluje ;v

A co ja poradzę, że moim marzeniem jest się op*dalać tak, jak Platforma Obywatelska w czasie swojej kadencji? Jak oni mieli prawo to czemu inni nie mogą?

Nie tylko Twoim, z tym, że oni sobie na to zapracowali. Doszli do władzy, zbierali głosy, przekonywali wyborców etc. Jak Ty nie wykonasz żadnego kroku w tym kierunku to nic się nie zmieni. Etos ciężkiej pracy stary...

A co jest złego w braniu narkotyków? Przeciez to przyjemny sposób na samobójstwo.

Używki to najgorsze cholerstwo jakie spotkało ludzkość

No to masz ojca psychola i teraz już wiadomo dlaczego żyć Ci się nie chce. Ojciec stosuje zapewne przemoc fizyczną i psychiczną. Współczuję. Czas się udać na jakąś terapię i to szybko. Sam sobie z tym nie poradzisz...

Po prostu sypiamy ze sobą

??? z własnym ojcem...