Gość Grossa Napisano Wrzesień 16, 2016 Cześć...nie wiem jak zacząć;)Może wprost!Mam 35lat ,mąż,dziec*****es i gdzieś w tym wszystkim zapomniałam o sobie..standard.Zapusciłam się okropnie i kiedy kilka dni temu spojrzałam w lustro...poplakalam się bo to co zobaczyłam to koszmar.Wielki brzuch?faldy na biodrach,cellulit,rozstępy...jestem szczera w swym opisie ,chyba pierwszy raz.Wpadłam w panikę początkowo ale zaraz uświadomiłam sobie,ze nie mogę tego tak zostawić,nie mogę dalej ukrywać się pod wielkimi bluzami,swetrami...matko kochana przecież jeszcze kilka lat temu byłam fajna laska,168 cm i 67 kg,wygladalam świetnie ,wszystko na mnie pasowało...A teraz?nie mam co na siebie założyć,nie kupuję sobie ubrań bo jak?rozmiar 44?dziękuję bardzo!nie cierpię zakupów nic na mnie nie wchodzi masakra! Zapuscilam się waze 96 kg...jestem ociezala szybko się męczę rzadlo gdzieś wychodze bo nie lubię bo niema się się co ubrać bo do okola same fajnie ubrane ładne dziewczyny. No mam pojęcia dlaczego tak się stało..jakoś poszło samo...kilka kg po ciąży potem pizza do filmu,frytki,czekolada i takim oto sposobem stałam się wielką kupą tłuszczu...dobrze ze jeszcze oczy mi widać.No więc zabrałam się za siebie od 3 dni jestem na diecie a raczej nie ma diecie a zmieniłam źle nawyki na dobre,ruszam się ,staram się kilka razy w tygodniu spacerować wieczorami,każdego dnia wykonuje serię ćwiczeń w sumie ok 15 minut...na tym etapie niestety więcej nie dam rady,jeśli już trochę zginie tego sadla to pewnie będzie mi łatwiej i będę mogła więcej ćwiczyć zamierzam też zamienic spacery na bieganie,ale to wszystko pomału i małymi krokami do celu... Nie mam planu pt Schudne 20 kg w 2 miesiace....nie, Chce raz na zawsze pomalu i skutecznie zmienic sie w ta kobiete ktora bylam jeśli jest tu ktoś kto chciałby raZem ze mną powalczyć o siebie to zapraszam;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach