Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ładne śliczne, zadbane kobiety, fajne, miłe wykształcone i SAMOTNE

Polecane posty

Gość lauraa273232
13:30- ale jednak zwykle musi byc jakis "haczyk" bo jak wszystko odpowiada nam w danej osobie to z reguły chcemy z nią sie spotykać czy byc w związku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po 1 mezczyzni nie boja sie kobiet ale nie oszukujmy sie po co przecietny mezczyzna z przecietnymi zarobkami ma podrywac piekna kobiete z sukcesami finanowymi? Przeciez ktos taki nie zaimponuje takiej kobiecie. Czy przecietny Polak mialby powodzenie u modelki victoria secret? No nie bo spolecznie jest na nizszym szczeblu. Tak wiec to nie jest banie sie a niesprostanie wysokim czesto nierealnym wymaganiom kobiet bo zawsze wiecej bylo biedniejszych ludzi niz bogatych. x Właśnie to jest banie się - banie się o to, że się czemuś nie sprosta. Klasyczny strach przed wjechaniem na ambicję. Mężczyzna mniej zarabiający będzie się bał, że jeżeli np. pojechaliby na drogie wakacje, to de facto za te wakacje musiałaby zapłacić lepiej zarabiająca kobieta i czułby się jak utrzymanek. Bałby się, że bardziej inteligentna kobieta mogłaby go "przegadać", albo że zaprosiłaby go na spotkanie z równie inteligentnymi ludźmi, z którymi nawet nie potrafiłby złapac języka, bo nie miałby pojęcia, o czym mówią. Może nie jestem jakimś wybitnym tytanem intelektu i nie obracam się wśród miłośników rozmów o Platonie, ale mam dobrze płatną pracę. Nie raz mi się zdarzyło, że jakiś facet (potencjalny partner) miał nietęgą minę, jak zobaczył moje mieszkanie, dowiedział się, ile zarabiam, albo jaki mam samochód służbowy... Jestem z mężczyzną, który zarabia mniej ode mnie, ale on jest wyjątkowo pewny siebie i, w przeciwieństwie do większości facetów, ma na wiele rzeczy totalnie wyebane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jako facet poweim wam ze to wszystko co tu czytam takie pokretne a prawdziwe zycie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci po co wam kobiety na stale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:09 tak, tyle że naprawdę mało jest kobiet, które nie są zazdrosne o urodę innych.. Tak jak mówię, te, które nie są, to wyjątki. A brzydkie siłą rzeczy zawsze będą zazdrosne, bo nigdy nie będą otrzymywały tego, co te piękne czyli pochwal i zachwytów, etc. Jeśli chodzi o lustro, zazwyczaj ocena nie jest 'obiektywna', bo po pierwsze człowiek oceniający sie sam - wydaje opinię 'subiektywną', a po drugie w przypadku kobiet działa ono w przeciwną stronę tj. kobiety najbardziej widzą właśnie swoje wady, a nie zalety, a nawet jeśli je dostrzegają to i tak tamte 'wady' stają się priorytetem do zmiany o ile to możliwe ;) Reszta otoczenia może piać z zachwytu nad dziewczyną, a ta będzie się nad sobą użalała, że tu mogło by być wiecej, a tutaj mniej itp. Kobieta w lustrze nie dodaje sobie, tylko odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:27 stereotypowo. Można obiektywnie ocenić siebie, można wyliczyć wszystkie plusy i minusy swojego wyglądu, obiektywnie ocenić części twarzy itp. Tak samo jak obiektywnie można określić swój wzrost i wagę. Już nie róbcie z tego jakiejś czarnej magii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:19 ale właśnie wielu facetom może nie odpowiadać to że kobieta jest seksowna i ogląda się za nią 90% mężczyzn (za duża konkurencja, nie sprostam, doprawi mi rogi, itp myślenie) albo to że jest inteligentna i np nie daje się zbajerować jak jakaś głupia łatwa desperatka, albo że wyczuł nie swój poziom intelektualny. Umówmy się , większość ludzi jest przeciętna. Jak ktoś (przykładowo) ma IQ powyżej przeciętnej, to zostaje mu statystycznie o wiele mniej potencjalnych partnerów do wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:38 no to w drugą stronę.. Giselle da sobie 10/10 no bo jest podziwiana przez większość świata. Natomiast wielu ludzi da jej przykładowo 9/10 no bo jest wiele kobiet o piękniejszej twarzy. Gdzie tu obiektywizm? Podaję modelkę, bo modelki są bardzo zadbane i mają mało wad nad, którymi mogłyby 'ubolewać' patrząc w lustro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie zgadzam się. już samo pojęcie "ładna" jest pojęciem względnym. a ocena - już z założenia - nigdy nie będzie obiektywna. bo to jest twój osobisty osąd, który zawsze będzie oparty na twoich doświadczeniach, postrzeganiu świata itp. nawet w tak błahej kwestii, jak uroda. nie ma na świecie osoby, która podobałaby się każdemu. właśnie dlatego, że ocena (w tym urody) nigdy nie jest obiektywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:46 ale to jest wciąż 9-10/10. To nie jest duża różnica. Co daje jakiś obiektywny spójny obraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan pociskac bzdury o baniu sie kobiet i o sprostaniu wymagan. Kazdy wie, ze kobiety wymagaja wiecej niz same osiagnely szczegolnie finansowo. Dlatego tak pociskaja po mezczyznach mieszkajacych z rodzicami, nie majacych prawa jazdy i samochodu, zarabiajacych mniej niz one lub ich partnerzy itd. Nie zwalaj wina na mezczyzn za to, ze nie staraja sie o kobiety, u ktorych nie maja nawet niklych szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:47 ehhh no tak, ale taka Monica Bellucci zostanie oceniona jako bardzo atrakcyjna przez 95-99/100 zapytanych osób. Rozumiesz? A ktoś o kimś myślisz że nie jest atrakcyjny, zostanie oceniony jako nieatrakcyjny przez powiedzmy 80/100 osób. Tu nie ma jakichś drastycznych różnic, nikt nie powie że zły zgryz, żółte zęby, rzadkie włosy, Wielki nos i chora cera są ładne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym należy oceniać (jak już) rzeczy, których nie da się zmienić, tj. rysy twarzy, proporcje ciała, wzrost. Takie rzeczy jak fryzura czy bladość mogą mieć 'taką'ocenę dziś, a jutro już kompletnie inną. No i zależy co się komu podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciekawy przykład z Giselle. Jeszcze jakieś 15 lat temu jej ciało było uważane za idealne i prawie każda chciała tak wyglądać. Jeżeli dzisiaj pojawi się w jakimś portalu plotkarskim, to czytam głównie, że nie jest kobieca i że ma płaskod***e (oczywiscie opinie pisane głównie przez kobiety). Czy któraś z ww opinii jest obiektywna? Nie, bo każda była osadzona w innych realiach, w innych czasach, gdzie panowały/panują nieco inne kanony idealnej sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:50 ktoś może dać jej 8/10 bo oprócz twarzy (nie brzydkiej, ale są piękniejsze) ma za mały biust, ktoś 7/10 bo jest bardzo chuda.. Itd. Itp. powtarzam, gdzie tu obiektywizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:56 co nie ulega wątpliwości, że jakbys zobaczyła Giselle w tłumie przykładowej grupy kobiet, to tak czy siak wyróżniałaby się i urodą, i ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:47 Monica jest piękna wg mnie, no ale idąc twoim tokiem myślenia ma: duża nadwagę, ogromny cellulitis. Dawno temu przeszła operację nosa oraz lifting i nie wiadomo jeszcze czego. Kiedyś słyszałam opinię, że ma nijaką twarz, która 'nic nie mówi', co kolwiek to znaczy. Tak samo MM, która przeszła operację nosa, dwie podbródka, wstrzykiwała sobie silikon w biust,mzmieniła kolor włosów, nosiła mocny makijaż i sztuczne rzęsy.. Symbol piękna ;) mimo wszystko efekt był powalający, choć była sztuczna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:58 to, że oceny od 7 do 10 na 10 mieszczą się w zakresie "atrakcyjna, ładna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie są żadne bzdury, bo sama tego doświadczyłam. Facet x miał u mnie szansę i doskonale o tym wiedział. Jak nie chcesz nazywać tego strachem, to nazwij to zakompleksieniem. Jak widać po mnie - wcale nie szukałam jakiegoś rockefellera. Mój narzeczony po prostu nie ma kompleksów i nie przejmuje się steoretypami, że "facet musi więcej zarabiać", nie ma problemu z tym, że jeździ gorszym autem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:02 oh proszę, jeszcze zaraz okaże się że 10)10 może mieć tylko sztuczny wytwór a nie człowiek. Monika definitywnie jest 10/10, nie rozdrabniajmy się. Z polskich aktorek uważam że bardzo ładna jest Weronika Ksiazkiewicz. Po prostu są kobiety które zdecydowana większość ludzi oceni jako atrakcyjne lub bardzo atrakcyjne. To nie są aż tak SUBIEKTYWNE odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:58 no tak, dlatego osoba, która się wyróżnia jest atrakcyjna, bo zwraca uwagę. Tu nie o lustro chodzi, a o uwagę/zainteresowanie otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam takich nie znam, ale na pewno takie gdzieś są, zresztą same się tu wypowiadają niedowiarki :) gość 14.02 rozmowa musi się kleić... hmm W zeszłym tygodniu miałem taką sytuację, na szlaku w wysokich górach zobaczyłem ładną dziewczynę, wpadłem na pomysł aby usiąść a ona przysiadła się do mnie! :) Wysportowana i odważna, w moim typie :) Sama zaczęła rozmowę - grzecznościową, ale podkreślając że jest w górach ze znajomymi - nic o facecie. Fajnie się rozmawiało. Ponieważ jestem samotny, podczas rozmowy zacząłem się zbierać na odwagę aby poprosić o jej nr telefonu, chwilę to trwało bo jestem bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet. Zanim zapytałem, stwierdziła iż koniec odpoczynku i szybko się oddaliła ze znajomymi... Nie wiem czy wzięła moje chwilowe milczenie (zbieranie się w sobie:))za brak zainteresowania, czy to ona nie była zainteresowana. W każdym razie czasem wystarczy małe nieporozumienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:07 ale w lustrze też chyba Monika zobaczy że jej nic nie brakuje i ma ładną twarz. Rety, kobieto. Nie ma tak że lustro mówi inne rzeczy niż ludzie widzą. Chhba że ktoś ma zaburzenia jak np anoreksja albo bardzo niskie poczucie własnej wartości. Jednak zakładam brak zaburzeń postrzegania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:10 no tak osoba, która nikomu się nie podoba, raczej nie podoba się sama sobie. Taka Tori Spelling, niezapomniana Donna z 'Beverly Hills 90210' :) nie podobała się światu i ewidentnie w konsekwencji nie podobała się sobie, bo po drodze przeszła milion operacji plastycznych.. Chciała w końcu spodobać się innym, a więc i sobie samej. Niestety, niektórym nawet ciężkie zmiany i operacje nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prędzej podałabym Marzenę Rogalską. Obiektywnie nie jest ładna. Sama ma dystans do siebie (wspomniany komentarz po rozmowie ze Starowiczem). Raczej nie zostanie uznana za ładną przez większość zapytanych. W lustrze też zobaczy dużo mankamentów. I co? I tak jest fajną babką, nie da się jej nie lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ładna nie jest, choć naprawdę fajna z niej babka i na pewno naturalna (co widać) a co za tym idzie, choć nie jest atrakcyjna to paradoksalnie jest bardziej sexi niż przykładowo nasza sławna projektantka Ewa Minge..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:27 a dlaczego bardziej Marzena? Obie, ona i Tori obiektywnie nie są ładne, choć by nie wiem co. Tyle, że Tori miała fajną figurę, mnóstwo pieniędzy od ojca i silikon w biuście, a i tak oceny zawsze niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa Minge jest jakimś stworem wg mnie, to nie kobieta tylko już jakiś stwór. Ostatnio uznalam za bardzo ładną aktorkę Amandę Peet. Natalie Portman. Watpię żeby lustra mówiły im że są nieładne. I chyba nie mają zawyżonego mniemania, jeśli uważają sie za ładne :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:40 nigdy nie odbieralam Tori jako brzydkiej, bardziej jako specyficzną przez te swoje ogromne wszystko w twarzy. Mimo to ma ładny uśmiech, ładne włosy itp. A Shannen Doherty? Ona ma wyraźnie niesymetrzyczną twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O przeciez to sa jakies nadete modelunie i gfiazdy TV a my tu o normalnych ludizach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×