Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimowita

Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Polecane posty

Dzień dobry. Zimowita-idziesz jak burza. Tak trzymaj i przyłączam się do Twojej prośby o przykładowe menu. Ja odśnieżałam samochód wczoraj wieczorem po pracy a dziś od nowa. Kolejny dzień udany za mną. To znaczy bez gimnastyki ,ale jedzenie ograniczyłam. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Hej! Chlebka niestety do tej pory nie upiekłam, bo mnie śnieg i obowiązki przywaliły:( Humor też mam jakiś paskudny, bo zimy i śniegu nie lubię, tylko w Święta albo w górach:) Moje codzienne menu: na śniadanie I płatki jaglane ze śliwką suszoną lub rodzynkami, miodem, chia i siemieniem lnianym albo kawałek twarogu chudego bez laktozy (bl) lub 1/2 serka wiejskiego bl plus 1/2 pomidora, który mi zostaje, bo przygotowuję kanapkę do pracy na II śniadanie z chleba bezglutenowego (bg), sałaty, pomidora, jajka lub pieczonego przeze mnie mięsa 1 plasterek plus owoc; obiad zupa/leczo; podwieczorek owoc; kolacja to co na obiad, ew. zamieniam na 2 jajka sadzone bez tłuszczu, rybę pieczoną, do tego kapusta kiszona/ogórek kiszony/świeży/pomidor ze szczypiorkiem; jak później jestem głodna to piję 1 szklankę soku pomidorowego/wielowarzywnego albo biorę rzodkiewkę, orzecha włoskiego, daktyla po 2 sztuki. Piję ziółka i herbatę zieloną/czerwoną litrami, wodę (teraz mniej, bo jest zimno). Pilnuję, żeby jeść, co 3-4 godz. przez co mam wrażenie, że jem non stop:) A jak wyglądają Wasze menu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
U mnie z odchudzaniem w normie. Jestem podenerwowana siedzeniem w domu z chorym dzieckiem. Prawie całą noc nie spałam. Dopiero nad ranem zasnęłam. Ważę równo 82 kg, a docelowo chciałabym najwyżej 64. Aż 18 kg jeszcze musiałabym spalić. Ciekawe czy do lata to zgubię? Chciałam jeszcze powiedzieć, że 3 lata temu właśnie tyle ważyłam idąc do porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Hej! Esawka, doskonale Cię rozumiem! Od 2 dni znowu siedzę w domu z dwójką chorych dzieciaków i znam te niespanie i pilnowanie w nocy. A w dzień jeszcze dodatkowo praca do wykonania przyniesiona do domu, bo samo się nie zrobi i termin się nie przesunie. Ja w 9 m-cu pierwszej ciąży ważyłam też 82, w drugiej - 79 kg, a teraz 78,5. Wiem, że to bardzo dużo...ale odchudzanie 2 m-ce temu zaczynałam z wagą ponad 90, więc jest mnie mniej o 12 kg:) I o tym staram się myśleć! I wyobrażam sobie jak to będzie, kiedy znowu wrócę do normalnej wagi ok. 60 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka-to wnioskuje,ze odkad piszesz tu z nami to schudlas 12 kg. Dobrze ten czas wykorzystalas. Ja go zmarnowalam. Zdrowia Waszym dzieciom zycze. Moj syn tez jest chory. Tylko,ze on ma 19 lat,wiec raczej nie przeszkodzi mi to w spaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Dziewczyny,jakas beznadzieja mnie ogarnia. Dzis sprawdzilam wage. Jedynie o 1,7 kg mniej niz waga wyjsciowa. Znowu dopada mnie zwatpienie. Moj syn ma bardzo wysoka goraczke. Bola go wszystkie kostki. Co byscie mu podawaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Hello!Moj maz tez chory,ale ja sie dzielnie trzymam.Wczoraj basen zaliczony,na szczescie woda była cieplejsza.Ja pierwsze 6 kg schudłam bedac poza domem,jedzac to co daja,zero słodyczy,alkoholu i podjadania.Pisałam o tym.Nastepny skok na wage zrobiłam 3 miesiace pozniej-zero smazonego,słodyczy,alkoholu,wedlin i miesa wieprzowego,jakas forma ruchu 2 razy w tyg(u mnie basen i kije)i nastepne 6 kg poszło.Na dzien dzisiejszy moja dieta zblizona jest do makrobiotycznej ,ale niestety słodkosci czesto goszcza w mym menu:( i to dzieki temu postowi jaglanemu chciałabym przystopowac.Uzywam tez słodziku i ciezko mi bedzie z niego zrezygnowac,ale chce nad tym popracowac.Moje przykładowe wczorajsze menu : sniadanie-jajecznica z pieczarkami z 2 jaj na oleju kokosowym+2 kromki chleba ze słonecznikiem obiad-curry z ciecierzycy(pycha,robie juz 3 raz) http://skutecznie.tv/2016/01/proste-curry-z-ciecierzyca-pomidorami-i-mlekiem-kokosowym/ na kolacje miała byc ta sałatka http://www.lekkowkuchni.pl/2015/01/saatka-z-cykorii-i-pomaranczy.html ale napchałam sie resztkami z produkcji tortu i nie byłam w stanie nic procz szklanki mleka przełknac.Ogolnie kroluje owsianka-albo na mleku,albo na jogurcie z jabłkiem tartym lub bananem,posypana pestkami granatu,sezamem,siemiem lnianym,jagodami goji,ziarnem kakaowca,orzechami,zurawina,cynamonem i czym tam jeszcze dysponuje,Oczywiscie nie wszystkim na raz:)Chleba jem malo,bo robie duzo sałatek,przewaznie z matiasow sledziowych,tatar z łososia.Dzisiaj mam zamiar zrobic ta z surowymi buraczkami z Ugotowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Baja,ale 1,7kg to wcale nie jest zle,a od czegos trzeba zaczac,W kilka dni nie zrobi sie 10.Zdrowia dla syna-ja polecam polopiryne i lezenie plackiem w łóżku pod duza iloscia poscieli +uzupełnianie płynow.Zrobiłam ostatnio syrop z imbiru i dodaje go do kawy,herbaty,a pozostałe kawałki jem,albo zalewam woda mineralna.Fajnie rozgrzewa i niezle smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hejka, Zdrówka dla dzieci. To dla mnie najbardziej dołujące jak dzieci są chore. :( Baja nie myśl co mogłaś osiągnąć ale to co przed Tobą i ciesz się,że jest na minusie.Ja się cieszę z każdego zrzuconego grama. Dzisiaj niedługo wyruszamy na imieniny i znowu mnie to wytrąci z mojego założonego rytmu. Mam nadzieje,że będę się w stanie powstrzymać. Jak na razie postanowienie adwentowe niezłamane. Trzymajcie się zdrowo, miłej soboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luka-pozapisywalam sobie propozycje dan. Musze je wyprobowac. Bardzo lubie mleko kokosowe,ale mam wyrzuty sumienia,bo jest bardzo kaloryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Witajcie , u mnie w domu mąż chory z gorączką a syn tez przyjechał z Krakowa z katarem i bólem gardła. Jak na razie razie jakoś się trzymam, ale boję się bo na mojej głowie impreza w przyszłą niedzielę. Na dzisiaj u mnie 3,3 kg mniej , więc też szału nie ma. Gratulacje wszystkim , którym ubywa wagi . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
U mnie dziewczyny też nie ma szału. Nadal tylko minus te 7 kg. Być może nadszedł jakiś przestój. Zobaczymy. Co by nie było ja robię swoje. Dbam o to aby się nie tuczyć i ćwiczę zgodnie z postanowieniem. Jednak i ja nie czuję się za dobrze. Chyba mam jakąś depresję czy coś. Źle śpię, boli mnie głowa. Przyczyna tego nie jest związana z odchudzaniem ale nie będę tłumaczyła tego na forum. Trzymajcie się dziewczyny i bądźcie silne. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. A co tu dziewczyny tak cicho? Walczymy dalej! Esawka-grudzien to trudny czas dla dietowiczow,wiec moze chociaz postaraj sie nie przytyc. Szkoda Twojego wyniku. Bylam z synem w niedziele u lekarza,dostal antybiotyk. Ale mam inny problem. Okazalo sie,ze nie ma ubezpieczenia. Napisalam oswiadczenie,ze ma,bo inaczej musialabym placic za wizyte. Wczoraj wyjasnialam,co sie stalo i ten balagan wprowadzilo to,ze latem przez 3 tygodnie pracowal. Jak co roku w mojej miejscowosci jest darmowe lodowisko. Chyba dzis otwieraja. Lubie jezdzic na lyzwach,ale co roku jestem grubsza i zaczynam sie obawiac. Jak starsza,tega pani sie przewroci moze byc problem. Zimowitka-korzystasz z naszego lodowiska? Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Baja masz rację, prawie nikt nie pisze. Ja jestem zalatana i zarobiona mam już rozpisany cały tydzień , co w którym dniu mam zrobić. Wczoraj domyłam okna, wyczyściłam lampy , dzisiaj muszę poodsuwać meble i pomyć za nimi. Od czwartku powoli chwytam się za gotowanie na chrzciny. W moim regionie jest tradycja pieczenia drobnych ciasteczek na święta czasami i po 20 rodzai. W tym roku nie piekę, ponieważ kuszą . Pewnie i tak jak co roku mama mi podrzuci ciasteczka. Trzymam się z dietą , pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Cześć, Jakoś nie mam weny do pisania. Znowu mam osłabiony nastrój . :( Taka to pora roku bez słońca,że jesteśmy smutniejsi. Dieta nawet w porządku , staram się jak mogę ograniczać i jeść bez glutenu. Piekę chleb z kaszy i już zaraziłam nim męża, który też postanowił ograniczyć gluten, po moim wykładzie na temat "brzucha pszenicznego "hahaha Baju ja mam takie obawy co do jazdy na łyżwach już od wielu lat. Ale moje chłopaki śmigają i lubią bardzo. Janek z klasą miał się wybrać na łyżwy w piątek, ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Dziewczyny z Hashimoto czy Wy też miewacie uczulenie na powiekach?? Mnie się pojawia szczególnie zimą i dermatolog orzekł,ze to łuszczyca:( Nigdy nie miałam problemów skórnych ale Hashimoto podobno wywołuje takie choroby. Latem jest lepiej a teraz widzę na jednej powiece nawrót wrrrrr Życzę zdrowia dla wszystkich chorujących i wytrwałości dla opiekujących się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie-takie ciasteczka to wyzwanie. Z drobnych wypiekow robie przede wszystkim orzeszki z kremem. Czasami pierniczki,ale ich nie lubie,bardziej jako tradycja. Zimowita-od kilku lat mam problemy z jakimis zmianami na powiekach. Chyba rok sie meczylam,pozniej zniknelo,a teraz czasami sie pojawia. Bylam u dermatologa,alergologa i twierdza,ze to jednak uczulenie,a ja mam swoja (najnowsza) teorie,ze moze to miec zwiazek z kandydoza. Luszczyca tylko na powiekach? Nie chce mi sie wierzyc. Ale dalas mi do myslenia. Wlasnie zrobilam ciasto dla dzieci na Mikolajki,bo coz innego moge im dac. Ja nie jem,bo po pierwsze mam takie postanowienie adwentowe a po drugie -przeciez probuje schudnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Baja - mam nadzieję, że nie przytyje bo wcale nie mam apetytu i jem mało. Czasem jem bo jem żeby nie glodzic organizmu bo potem nadrabia się z nawiązką. Przyczyna mojego kiepskiego nastroju tkwi gdzie indziej. Niektóre osoby mówią mi, że wyglądam szczuplej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Esawka- tez chcialabym nie czuc glodu. Ale go czuje podwojnie. Co do nastroju to nawet nie wiecie ile wkladam pracy w to by nie poddac sie placzowi czy smutkom. Poki co udaje mi sie,ale boje sie,ze jesli polegne to moj nastroj poszybuje w dol i znowu duuuzo czasu uplynie zanim bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Wróciłam z zakupów i strasznie dużo ludzi wszędzie. Głównie ludzi kręcących się przy zabawkach. Ja moim zrobiłam małe prezenciki. I miałam dzisiaj robić dekoracje świąteczną w domu. Zawsze stroję 6 grudnia dom świątecznie.Ale chyba się starzeje i do tej pory nic nie zrobiłam. Pewnie mnie zastaną domownicy w trakcie działania. Esawka Ty problemów na szczęście nie zajadasz. To i nie grozi Ci tycie. Bardzo współczuje nerwów, mam nadzieje,że się niebawem wszystko wyprostuje. Baja no i w tym jesteśmy podobne, ja zaliczyłam tylko dwóch dermatologów i dwóch stwierdziło,że to podłoże łuszczycowe. Pomaga mi też maść na tą dolegliwość. Im człowiek starszy tym mu się więcej rzeczy przyplątuje.:( Marzenie jaki Ty masz wigor do działania, tylko pozazdrościć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a czy ten bezglut cokolwiek Wam daje? Jakos mnie ciagle to nie przekonuje. Nawet sam pan od brzucha pszenicznego wycowal sie z wczesniejszych wnioskow. Jak dacie sobie rade w swieta? W swoim domu mozna sobie cos przygotowac a idac w goscie? Generalnie nie neguje potrzeby wykluczenia gluta,ale chyba jest to dla mnie za duze wyrzeczenie,zebym bez konkretnych dowodow to zrobila. Owszem pisza,ze badania. Nawet pisza,ze amerykanskie,bo takie sa bardziej wiarygodne ale ciagle tylko ktos cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Baja ja do wszystkiego podchodzę sceptycznie i wiem,że nastaje moda na różne tezy. Trzeba przeczekać co niektóre i robić co Ci intuicja nakazuje. Ja gluten odstawiłam stosunkowo niedawno i nie fanatycznie. jak byłam u Teściowej na imieninach to gluten jadłam. Moje obserwacje po tak krótkim czasie to to,że nie mam zgagi.A męczyła mnie bardzo długo i nic mi nie pomagało. Nie wiem tylko czy to gluten czy brak słodyczy? Ja jakoś na razie nie mam problemu w niejedzeniu glutenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć wszystkim:) Baju, tak schudłam z Wami 12 kg:) I Was nie opuszczę, ani nie odpuszczę aż schudnę kolejne 12! W tym tyg. się nie ważyłam, bo @ i goście przez cały weekend. Wprawdzie dietkowo i niskokalorycznie ok, ale jadłam bardzo nieregularnie i dużo, a to od razu spowalnia metabolizm. No i piwo pyszne bezglutenowe było. Jak ktoś tak jak my lubi czeskie piwa i takie z goryczką, to wie że nie sposób się oprzeć w wyśmienitym towarzystwie:) Glutenu nie spożywam od 19 października, kiedy endo powiedziała mi, że mam Hashi i na moje pytanie, co mogę zrobić odpowiedziała, żebym spróbowała z dietą bez glutenu i laktozy i że ma pacjentów, którzy nie biorą leków! Ja po tych prawie 2 m-cach widzę zdecydowaną różnicę! Od początku widziałam, bo kg i cm spadały bardzo szybko. W najszerszym miejscu na wysokości pępka mam -18 cm! Wzdęcia minęły! Z wykluczeniem glutenu i laktozy nie ma żadnego problemu, bo we wszystkich marketach są produkty bg i bl, mąki, makarony, sery, wędliny, wszystko, co mi do tej pory przychodziło do głowy, żeby zjeść, upiec, ugotować jest! Także polecam:) Zimowitko, pisałaś o problemach niewypowiedzianych. Trzymaj się cieplutko i nie poddawaj! Każdy o czymś nie mówi, ale jesteśmy tu, aby się wspierać!:) Miłego wieczoru dziewczyny i piszcie, piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wzdec nie mialam,zgagi nie mialam,bolu brzucha nie mialam. Jedyne co by mi pasowalo to stany depresyjne,ktore (podobno) moga byc powodowane nieszczelnoscia jelit,ktora moze byc powodowana glutenem. Ale jak wytlumaczyc depresje u mojej mamy,ktora nie miala hashi?? Te gotowe produkty bg nie maja dobrej opinii. Podobno maja duzo chemii i radza ich nie spozywac,bo chemia moze poglebiac zapalenie tarczycy. I kto w tym wszystkim ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Oh! Przepraszam Zimowitko, to Esawka pisała! Esawko, myślę to, co napisałam o niewypowiedzianych problemach, że każda z nas je ma. I myślę też o swoich, rodzinnych, trudnych...I rozwiązania nie znajduję, ale żyć trzeba tak dobrze jak się umie i można:) Luka, jakie sałatki robisz z matijasów? Podrzuć jakieś przepisy, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Tak Baja, masz rację, że produkty gotowe bg mogą mieć dużo chemii i często zawierają też albo białka mleka, albo soi, które szkodzą Hashi. Ale są takie bez tych szkodliwych składników. Moja mama i babcia obie miały depresje, leczone. Także ja mam genetyczne obciążenia. Myślę, że mogły też mieć Hashi, ale w czasach babci nikt tego nie badał, a moja mama nawet nie chce się badać. Gdzieś przeczytałam, że Hashi w skrócie powoduje kretynizm, otyłość i depresję i dlatego jestem na diecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jedynie zla toleracje alkoholu. Zle sie po nim czuje. A szkoda,bo lubie. Teraz w Adwencie nie pije w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×