Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimowita

Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Polecane posty

Gość lilka_69
Nowaja, odzywaj się często! Bez Ciebie i nas wszystkich nie będzie topiku! Gdyby ktoś 2 m-ce temu powiedziałby, że schudnę 10 kg, to po pierwsze bym się obraziła (bo uważa, że powinnam schudnąć), a po drugie uznałabym, że to niemożliwe! Ja na swojej wadze widziałam prawie taką samą wagę jak Twoja, ale dopadło mnie paskudne zapalenie oskrzeli i kilka kilo zleciało z choroby i wyczerpania. Wtedy pomyślałam trzeba to wykorzystać i tak będąc na L4 po raz pierwszy w życiu zwróciłam uwagę na swoje niezdrowe nawyki, i doszło do mnie, że jak mówią życzliwi ludzie "jedź śniadanie", to będę je jeść! itd. A przy okazji dowiedziałam się, że mam Hashi. I to też zaakceptowałam. Było mi łatwiej może, bo kiedyś jako bardzo młoda osoba, bez nałogów, o figurze modelki dowiedziałam się, że do końca życia będę brała leki na serce i różne ograniczenia mnie czekają! Co mam na myśli, powiesz. To, że wszystko jest w naszej głowie!:) Trudności też są subiektywne. Ja np. wracam zmęczona z pracy i nic mi się nie chce, i jest koszmarnie, bo w domu obowiązki czekają do późnej nocy! Wtedy myślę, że ludzie mają niepełnosprawne dzieci, a ja mam zdrowe, więc o co ci chodzi kobieto?! Ludzie nie mają dzieci, a chcą! Ludzie nie mają pracy, a ty masz! Twój sąsiad jest neurochirurgiem dziecięcym, umierają mu na stole dzieci, a ty mówisz, że masz ciężką pracę? I tak ze sobą rozmawiam...Ale mi się zebrało na zwierzenia, już kończę, przepraszam za nudziarstwo i odbieganie od tematu. Nie ma puenty:) Dalej się odchudzamy i jesteśmy razem!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilka,jestem pod ogromnym wrazeniem Twojego spokoju i akceptacji. Ja zawsze walczylam z tym,ze musze cos zmienic. Do tej pory odrzucam,nie przekonuja mnie zadne argumenty. Dzien znowu stracony,az sie nie chce pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Ja zaczęłam się odchudzać... przez pomyłkę. Miesiąc temu chciałam przymierzyć kurtkę z ubiegłego sezonu i okazało się, że kurtka jest dużo za ciasna. Wpadłam w panikę bo wyglądało na to, że od zeszłej zimy utyłam ponad 10 kilo. Przeraziłam się i postanowiłam schudnąć. Po 2-3 dniach zorentowałam się, że jakimś cudem w szafie wisiały 2 kurtki bardzo do siebie podobne ale różnica w rozmiarówce pomiędzy nimi była spora, 2 rozmiary. O tej "starszej", mniejszej po prostu zapomniałam, myślałam że mierzę tę z ubiegłego roku a to była pomyłka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Hello!Lilka,fajnie to napisałas.Ja tez jestem zdania,ze nigdy nie jest tak żle zeby gorzej nie mogło byc .Trzeba sie cieszyc z tego co sie ma i czerpac wszystko co dobre garściami,a przede wszystkim te dobre rzeczy zauwazac. Esawka,rozbawiłaś mnie z ta kurtka,ale widac ta pomyłka wyszła Ci na dobre, Nowaja,mnie tez w tym momencie idzie ciezko,ale kontroluje wage i staram sie przynajmniej nie przytyc. Zostało mi kilka plackow nalesnikowych,mam w zamrazalniku szpinak i kombinuje jak to z jaglanka połączyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Dziewczyny u mnie odchudzanie poniekąd także związane jest z kurtką. Kupiłam sobie przepiękną kurtkę przez internet, ale niestety jest za mała na mnie. Oczywiście najważniejszym powodem odchudzania jest, zdrowie i lepsze samopoczucie. Lilka gratuluję tych 10 kg na minus, zaraz człowiek ma więcej energii i sam ze sobą lepiej się czuje. Masz rację pozytywne myślenie bardzo pomaga w życiu. Jeżeli chodzi o dzień wczorajszy to jestem bardzo, zadowolona z siebie, wszystko co zaplanowałam wykonałam - dieta , woda , rower , ćwiczenia. Dzisiaj także jestem pozytywnie nastawiona do boju, jedzenie zaplanowane na cały dzień ćwiczenia wykonane. Mam cichą nadzieję, że zaskoczyłam i na święta założę mój kurtko -płaszcz. Kobitki mobilizacja ! Pozdrowienia , u mnie na południu słonecznie ale jeszcze trzyma mrozik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek. Na wstepie bije sie w piers,ze kolejny dzien do bani. Jak Wy to robicie? Oczywiscie ,pytanie jest retoryczne. Zgadzam sie,ze wszystko siedzi w glowie. Tak bardzo mi sie podoba jak piekne Lilka to sobie ulozyla. Bo i odchudzanie,bo i dieta przy chorobie . Ja ciagle walcze przeciwko zaleceniom dietetycznym przy hashi,odrzucam je,nie akceptuje. Poki ich nie zaakceptuje to ich wprowadzenie nie bedzie latwe. Pisalyscie o cieszeniu sie z kazdej milej chwili. W moim rodzinnm watku czesto o tym rozmawiamy. Nawet czesciej niz o odchudzaniu,bo dziewczyny sa w tym "wlasciwym " wieku i wiedza ,co tak naprawde w zyciu sie liczy. Musze sie jednak Wam przyznac,ze ja jestem osoba bardzo depresyjna. Z trudem wychwytuje codzienne mile chwile. Latwo popadam w zly nastroj,ktory niestety zajadam. To taki moj sposob radzenia sobie. Walcze z tym,ale nie wiem czy kiedykolwiek tak naprawde to opanuje. Zrobie krok do przodu a pozniej sie cofam i tak drepcze w miejscu juz dlugi czas. Milego dzionka z licznymi fajnymi chwilami zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Cześć, Melduje się i ja. Wczorajszy dzień zrealizowany w 100%. Dzisiaj jak na razie idzie zgodnie z planem. Ale tak jak pisze Baja ja też drepczę w miejscu bo co zrobię krok do przodu to potem się cofam. Próbować będę do skutku i może się kiedyś uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabina45
Oj ja również wcześniej zajadałam stres czy nawet zły nastrój brałam czekoladę i potrafiłam całą zjeść nawet jak byłam po obiedzie;/ ehh i właśnie od tego nasze tyłki rosną;) ja postawiłam na dietę 1200kcal dużo ruchu ja chodzę na aqa aerobik w wieku 45 lat bo tyle mam to bardzo super sport;) do tego przyjmuję suplementację African Mango http://szczupla-kobieta.pl pewnie powiecie stara a głupia bo przyjmuję suplementację ale dla mnie naprawdę potrzebne przynajmniej nie podjadam między posiłkami jak go przyjmuję i naprawdę jest mi łatwiej utrzymać się na diecie bez ciągłego przerywania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj Reklamo,brak ci inteligencji na bardziej wyrafinowany wpis. Nie reklamuj tego g...na bo nikt nie da się nabrać wynocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
U mnie z odchudzaniem zgodnie z planem. Tylko syncio się rozchorował. Dzisiaj okazało się, że ma ospę wietrzną. Biedaczek drapie się i jest ogólnie rozbity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kupujcie czasem tego african mango bo to straszliwie szkodliwe jest!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Witam!Waga drgnęła w koncu(dosłownie)i pokazała dzisiaj 68,4.Czyzby jaglanka zadziałała?Napatrzyłam sie wczoraj na moja starsza 2 lata kolezanke i musze przyznac ,ze trzyma forme -wazy 59 kg i jest przy tym zgrabna, druga znajoma ma 67/170 i niestety ma otłuszczony brzuch i cienkie konczyny.Tak wiec sama waga o niczym nie swiadczy.Dzisiaj w koncu musze ruszyc dupsko na basen,bo tydzien temu byłam. Esawka,zdrowia dla synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Trzymam się nadal dzielnie, waga zaczęła spadać. Menu na dzisiaj ustalone, robię gołąbki z kaszy gryczanej z pieczarkami. Esawka kuruj maluszka , niech szybko wraca do zdrowia. :) Luka gratulacje na ten Twój wynik wagowy, to mój wymarzony cel 68 kg. :) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hejka, Ja dzisiaj rano byłam na badaniach i pobrali mi 5 fiolek krrwi :) Wczoraj dieta ok tz wydaje mi się,że ok śniadanie: owsianka z dodatkami śniadanie 2: koktajl banan, jabłko mleko kokosowe Obiad: brązowy ryż z sosem warzywnym Kolacja: 2 kromki razowca z białym serem i dżemem Kolacja zjedzona do 18.30 a potem tylko woda. Wczoraj zaliczone też kijki ok 8 km i jeszcze spacer z kosiarką w ramach zbierania liści. Na moje nieszczęście dzisiaj trawnik wygląda tak jakby nic nie było wczoraj robione. Nawet mąż się nabijał dzisiaj rano,że ściema z tym koszeniem;) Zrobiłam wczoraj galaretę z kurczaka i będzie na parę razy kolacja białkowa. Bardzo lubię, oczywiście wolę wieprzową ale ta też jest ok. Esawka zdrówka dla syna. Mój ma 10 lat i jeszcze nie miał ospy. Zastanawiam się nad szczepieniem? Baja a na kijki jutro idziesz ze mną :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimowitko,teraz bede pracowac 2 dni. Tak strasznie zaluje. Mam kiepski nastroj ostatnio i takie kijki z fajna babka by mi pomogly. Ale nam sie nie uklada :-(( Dziewczyny,potrzebuje jakiejs mobilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć! Baja, mówisz o motywacji...To może spotkanie z dawno niewidzianymi znajomymi. Taka perspektywa wczoraj się przede mną otworzyła, wrrr...Jak się ostatnio widzielismy, to ja ważyłam moze 65 kg, albo i mniej. I do tego ten znajomy ma partnerkę o 15 lat młodszą, a jest w moim wieku. Aż mnie to wprawiło w zły humor, bo jak tu się z nimi mam spotkać?! Jak schudnę, to może się spotkam...w lutym albo marcu...Tak sobie myślę. I w ogóle jakiś taki niesmak poczułam przez tę róznicę wieku między nimi. A Wy dziewczyny co myślicie o takich związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, Ja mam znajomego, który obecnie ma 20 lat młodszą narzeczoną. Ciężko to akceptujemy, właściwie to z dawnych znajomych nikt nie chce się z nimi spotykać. Mnie w sumie nic do tego to jego życie ale z nową dziewczyną to ja koleżanką już nie mam zamiaru zostawać. Mogłaby być moją córką :) Teraz trochę o mojej diecie :( Wczoraj poległam :( Poszłam na spotkanie towarzyskie z kumpelą i ta mnie tak gościła a ja sobie jadłam. Znowu moja słaba silna wola dała znać o sobie. Dzisiaj wstałam z nastawieniem,że działam dalej, trudno. Zaraz lecę na kijki i mam zamiar spalić trochę grzechów z wczoraj. Baju może kiedyś nam się jednak uda zgrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Witajcie, nadal trzymam dietę, ale jak wróciłam z porządków w ogrodzie i byłam strasznie głodna to miałam mały kryzysik. Jednak zastanowiłam się czy warto byle czym zaspokoić głód. Poczekałam i zjadłam obiad o 13. Jeżeli chodzi o związki z dużą różnicą wieku to nie mam nic przeciwko temu. Dwoje dorosłych ludzi , jak im to odpowiada to bardzo proszę. Mam w rodzinie taką sytuację i to na dodatek kobieta jest starsza o 19 lat od faceta. Ona jest panną on kawalerem, ona zgrabna zadbana a on przytył ubiera się jak facet po 30 . Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy wieku. Kiedy jednak ktoś porzuca i krzywdzi rodzinę, dla zmiany na lepszy model to jestem przeciwna. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze, facet o 19 lat młodszy? to jak uprawiać seks z własnym synem;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Cóż ja myślę o związkach z większą różnicą wieku? Jak dla mnie ok. Mój facet jest równo 10 lat ode mnie młodszy :) A taką mam jeszcze motywację dodatkową do odchudzania, że na przyszłoroczne lato jedziemy na ślub kuzyna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Witajcie, piękna pogoda słonecznie i jak na tę porę roku to ciepło. Trzymam się nadal dzielnie , nie powiem ile mam śliny w ustach jak szykuję jedzenie dla męża a teraz i dla syna bo przyjechał. Jednak efekty diety już widać , szkoda to zmarnować. Jutro ważenie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Ja jestem po ważeniu. Za miniony tydzień -0,8 kg. Łącznie -5,8 kg w 5 tygodni. Jest dobrze. Jestem najedzona a waga ubywa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, Mam wzloty i upadki ale nadal chce zapanować nad jedzeniem aby ono nie rządziło mną tylko ja nim :) Wczorajszy dzień bardzo ok i ******* świeżym powietrzu i dieta okiełznana. Natomiast u mnie najgorsze są weekendy gdzie cała rodzina w domu i wymyślają co by tu zjeść. Już mi syn dzisiaj zapowiedział,że zaprosił kolegów i obiecał,że mama zrobi gofry ;) Dzisiaj idę do ortopedy i już się boję bo na pewno usłyszę aby schudnąć 20 kg to i bóle kręgosłupa miną :( Tylko jak to zrobić?? Jutro moje ważenie po długim czasie i aż się boję co to wyjdzie na wadze. Mam nadzieje,że nie ponad 100 bo się załamię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Essawka gratulacje spadku wagi ! :) Melduję się w sobotę i jak na ten dzień ustalono zważyłam się rano , jestem zadowolona - 1,5 kg w 5 dni to chyba dobry wynik :). Pogoda u mnie paskudna , mroczno i leje od samego rana. Trzymajcie sie i życzę minusowych wyników na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baja70
Serdecznie Wam gratuluje. U mnie jest kiepsko. Nie moge sobie poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, Dziewczyny gratuluje spadków. Jak Wy to robicie?? Ja się też dzisiaj zważyłam i odkąd założyłam watek przytyłam 2 kg :( Masakra jakaś, dobrze,że chociaż co niektórym super idzie. Ale nie rezygnuje z walki i wiem,że jak będę jadła zgodnie z planem to mi się uda i wierzę,że kiedyś to nastąpi. Baja dasz radę, nie obwiniaj się,że nie trzymasz diety. Taki czas,że trudno teraz o nią. Pogoda paskudna, brak słońca , krótkie dni. Bardzo ładnie wyglądasz nie masz żadnej otyłości chorobowej,że każdy dodatkowy kęs może Cię zabić. Spokojnie, układaj sobie w głowie i próbuj, tak jak ja to robię. Życzę udanej soboty. Ja już kolejny raz lecę sprzątać liście z ogrodu. Mam nadzieje,że ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Hejka! Ja się dziś nie zważę. W tym tyg. zaliczyłam kilka grzechów! Piwa bezglutenowe i wino z teściową, więc na pewno moja waga nie będzie łaskawa:( A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×