Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimowita

Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Polecane posty

Gość gość
kasza namoczona, zobaczymy co z tego wyjdie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Witam!Nie pisałam troche,bo zagoniona byłam a detoks nie wypalił,bo urodziny miałam:)Ale jaglanke przemycam do diety pod roznymi postaciami,a detoks przeprowadze po nowym roku.Byłam wczoraj z kolezanka w teatrze na takiej sredniej komedii,a dzisiaj z małzonkiem idziemy na Pitbulla.Mam nadzieje,ze beda lepsze wrazenia;)Do swiat mniej niz miesiac,a do zrzucenia ponad 4 kilo...zaczynam watpic ,czy mi sie ta sztuka uda.Pocieszajace,ze do wiosny daleko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Witam! Melduję po ważeniu -1,3 kg:) Luka, dziewczyny, walczymy dalej! -4 kg do Świąt to też mój cel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Witam wieczorową porą:) Wszystkie już poszłyście na Andrzejki?:) Jak wrócicie to napiszcie, jak się udały:) I o zaktualizowanie wag poproszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Melduję się z wagą - 1,2 kg w tydzień , łącznie - 2,7 kg. Jednak wolę się ważyć w poniedziałek , bo wtedy wypadają mi pełne tygodnie ważenia i mierzenia. Mobilizuje mnie to także ,do trzymania diety w weekend. Lilka gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Marzenie, gratulacje:) Jak tak Ci wygodniej, to melduj nam wagę w poniedziałki:) A gdzie reszta dziewczyn? Odezwijcie się proszę!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Ja od początku odchudzania zgubiłam 6,5 kg. W ostatnim tygodniu najmniej. Nie za bardzo mogę skupić uwagi na sobie. Synek znowu chory. Nie wiem co mu teraz jest. Ma wysoką gorączkę, biegunkę, wymioty. Jutro muszę z nim znowu do lekarza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Moze i mi uda sie wrocic do Was. Widze ,ze calkiem dobrze Wam idzie. Wczoraj caly dzien pracowalam. Rano jechalam w normalna pogode a wieczorem wracalam po lodzie. Czy zaczelyscie juz jakies przygotowania do swiat? Mam na mysli porzadki? Moze jakies plany? Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć! Esawka po pierwsze gratulacje:) Współczuję choroby małego, jak ma takie objawy, to pewnie wirusówka. Mam nadzieję, że szybko będzie dobrze! Baja, wracaj! Z przygotowań do Świąt wczoraj zamówiłam bombki i obrus:) Reszta na etapie planowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Esawka współczuję, że synek znowu chory, wiem jak dołuje choroba dziecka. Niech szybko zdrowieje. :) Przez dwa tygodnie zgubiłam 2,9 kg, ale to i tak dobrze, byle ubywało. Jeżeli chodzi o porządki świąteczne to mam pomyte okna na piętrze , został mi jeszcze parter. W kuchni część wysprzątanych półek. Jednak muszę przyspieszyć na 11 grudnia na chrzest wnuka , bo impreza będzie u mnie w domu. Baja włącz mobilizację, trzymam kciuki. :) Kiedy mnie dopadają myśli o jedzeniu , pytam się samej siebie czy chcę wyglądać i czuć się lepiej, wtedy od razu wolę być głodna. Byłam już w trzech sklepach i nie mogę kupić kaszy gryczanej białej, jest tylko porcjowana w woreczkach do gotowania. Muszę jeszcze poszukać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Hej! Ja kupiłam kaszę gryczaną białą w L'Eclercu:) Tylko nie wiem jakiej długości i szerokości ma być blaszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Witam, wszystko jasne, tym razem synek ma anginę. Ja z odchudzaniem tak sobie. Nie jem żadnych tuczących i zbędnych rzeczy, na ćwiczenia zbyt mało czasu poświęcam. Mam już prawie 2 godziny w plecy. Obiecałam, że nadrobię, tylko nie wiem kiedy. Do końca roku muszę zgubić 3, 2 kg by wykonać pierwszy plan, tzn. redukcja wagi o 10 kg. Po drodze Święta a i waga schodzi trudniej ale jestem dobrej myśli. Pierwszego stycznia ma być na początku 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
A co to? Nikt tu już nie pisze? Już się nie odchudzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Ja mam dopiero pierwszy dzien bez grzechow za soba. Moze teraz sie wkrece. Nie wiem tylko jak pokonac lenia do cwiczen. Zachowuje sie jak niedzwiedz. Kiedy mam wolny dzien moglabym go spedzic pod kocykiem. Ta wczesna ciemnosc za oknem mnie dobija. Wczoraj nawet udalo mi sie wypic cala butelke wody-a teraz mam z tym problem. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, Esawka jak najbardziej odchudzam się i aż się boję napisać wreszcie wskoczyłam na dobre tory. Przez ostatnie dni miałam strasznie skaczący internet i jak chciałam skorzystać to się okazywało,że właśnie się wywalił. Wkurza mnie to ale przy moim miejscu zamieszkania muszę się z tym pogodzić. Baju bardzo się cieszę,że i Ty próbujesz, to może razem się zmobilizujemy. Cały czas nie zrealizowałyśmy spotkania na kijkach. Ale nie proponuje w tym tygodniu bo sama slabo się mobilizuje. Jestem ciekawa czy upiekłyście chleb z kaszy gryczanej?Ja piekę kolejny i chyba będzie częstym gościem na naszym stole. Ja piekę w jednorazowych blaszkach po upieczeniu zdejmuje blaszkę aby chleb mógł wystygnąć i się wysuszyć bo jest wilgotny. Dzisiaj robię sobie detoks z kaszy. Postanowiłam robić raz w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimowita-imponujesz mi swoim dzialaniem. Mocne postanowienia. Mnie pomogl poczatek adwentu. W sobote Rysie znowu ida. Z leszna. Mam nadzieje,ze w koncu sie spotkamy :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Baju proponuje się wybrać z Rysiami :) Ja w sobotę mam imieniny teściowej i dzień za zastawionym suto stole.Też mam postanowienia adwentowe i mam nadzieje,że nie pęknę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Witajcie. Odchudzam się nadal, wczoraj miałam taką chęć na rybę wędzoną w oleju , że musiałam zjeść. Wcześniej jednak odsączyłam ją na ręczniku papierowym i zjadłam o 17 . Myślałam , że będzie przyrost wagi a tu 300 g mniej, byłam zdziwiona. Jeżeli chodzi o picie wody, to rano stawiam sobie butelkę 1,5 l i wypijam. Na początku musiałam na siłę wlewać wodę w siebie, teraz jak widzę pod wieczór małą ilość wody w butelce to boję się, że mi zabraknie. Po dwóch tygodniach , nie ciągnie mnie także do słodyczy. Chleba jeszcze nie upiekłam , muszę wybrać się do jakiegoś wielkiego marketu po kaszę. Baja, Zimowita dacie radę, trzymam kciuki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Marzenie dziękuje za wiarę we mnie :) Jak mogę podpowiedzieć to w Biedronce jest kasza w workach. Ja kopiłam i wysypałam z worków. Taniej mnie wyszło niż kupowana w całej paczce jeszcze mniej gramowo.Z wodą robię tak jak Ty biorę butelkę 1,5 l i popijam przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Ja stanowczo za mało wody piję. Nie lubię. Czuję jakbym surowego ziemniaka zjadła jak za dużo wody wypiję. Moja waga lekko przystanęła. Schudłam prawie -7 kg od połowy października. Do końca roku chcę jeszcze przynajmniej -3. Czy mi się uda? Syncio troszkę lepiej. Ćwiczyłam, troszkę nadrabiałam zaniedbane stepowanie. Jeszcze pozostała mi godzina do nadrobienia. Postanowiłam, że codziennie godzinę steper idzie w ****** muszę słowa dotrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka67
Witajcie!Mało pisze,bo i nie ma o czym.Odchudzanie zawieszone do nastepnego roku,ale oczywiscie wagi pilnuje, zeby nie zaprzepascic tego co osiagnełam.Tez w sobote ide na imieniny do mamy i upieke jej tort orzechowy.Mam nadzieje ,ze wyjdzie,bo to bedzie moj pierwszy raz.Wczoraj byłam z młodym na basenie i woda była strasznie zimna,bo maja awarie.Wiekszosc czasu przesiedziałam w saunie,a potem skok do lodowatej wody...bezcenne;)Dzisiaj czuje sie swietnie,ale małzonek zasmarkany i nie wiadomo,czy i mnie nie zarazi.Zbieram sie na zakupy-w Biedronce widziałam druga czesc ksiazki Zieby.Jak bedzie kupie.Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, Wczorajszy detoks z kaszy zaliczony na wadze -1 kg ale nie liczę,że mi zostanie bo jednak wczoraj mało kalorii zjadłam a dzisiaj zjem już normalne porcje. Chciałabym bardzo ograniczyć mięso w swoim menu. Ale do tej pory byłam mięsożerna i nie wiem czy mi się uda na dłuższą metę. Esawka piękny wynik osiągnęłaś , brawo! Ale im bliżej końca założonych celów tym trudniej waga spada. Luka ja w naszej rodzinie zawsze organizuje torty na uroczystości rodzinne. Jakoś tak się przyjęło,że ja lubię gotować i piec, a w cale to nie jest prawda ;)Chyba większą pasję do gotowania odkrył mój mąż :) Od czasu do czasu raczy nas swoimi potrawami z czego się bardzo cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Z nieba spadają wielkie płaty śniegu, wszędzie dookoła biało, pięknie. Wczoraj od niepamiętnych czasów wzięłam się za robienie makaronu z kilograma mąki i 10 jaj domowych . Powiem Wam ,że to dobra gimnastyka przy wałkowaniu ciasta, potem juz poszło szybko , bo mam starą maszynkę do makaronu i suszarkę do grzybów. Robiłam w swoim życiu może ze 3 torty czekoladowo- orzechowe, bo od tego specjalistką jest moja mama i na chrzciny swojego prawnuka tez upiecze i bardzo się cieszę. Luka napisz jak Ci wyszedł tort. Esawka dobrze , że synek już zdrowszy. Waga w dól znowu ruszy, tylko trzeba przeczekać. Zimowita ja tez jestem mięsożerna , teraz kiedy jestem na zdrowej diecie jakoś mniej mnie ciągnie na mięso a szczególnie na słodycze. Czytam teraz porady żywieniowe Ojca Jana Grande i muszę przyznać, że w wielu kwestiach ma rację. Podobno nie wolno łączyć jajek z cukrem , nawet nie popijać słodką herbatą . Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Widze,ze powracacie na lono forum. A ze ja znowu troche dzialam to powracam i ja. Moze to za duze slowo"dzialam",bo poki co tylko ograniczam jedzenie. Z kanapy ciezko mnie ruszyc. Od gdz.14-15 praktycznie moglabym isc spac. Esawka-pieknie Ci spada. Gratuluje. Luka-ja podchodze do Zieby troche sceptycznie. Ten facet mi sie nie podoba. Rzeczywiscie ma gwazdorski sposob przemawiania i ja nie jestem jego zwolenniczka. Zimowita-gratuluje kolejnego spadku. Czy cos sie ulozylo z hormonami i organizm lepiej dziala? Na uroczystosci rowniez robie sama torty. Teraz sa modne te w stylu angielskim,ale ich nie robie i nie mam ambicji nauczenia sie tego sposobu zdobienia,bo mi sie podobaja tradycyjne. Chyba mam w telefonie jakies zdjecie swojego wyrobu to moge wyslac. Marzenie-dawno,dawno temu tez czasami robilam sama makaron. Teraz juz chyba nikt by mnie do tego nie namowil. Ja siedze 2 dni w pracy,to znaczy 2x 12 godz. Weekend mam wolny.Szydelko wzielam to moze powstana jakies bombki. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola5688
Ja również zaczęłam działać ale ja to tak na 100% bo odkąd jestem na diecie hmm... takiej zwykłej 1200kcal, zapisałam się z koleżankami na basen i przyjmuję African Mango http://szczupla-kobieta.pl dzięki niemu nie czuję ciągłego uczucia głodu! I powiem Wam,że takie rozwiązanie mi odpowiada bo wcześniej wracałam z pracy i leżałam przed tv! Teraz mam dużo więcej energii a nie jestem najmłodszą kobietą;) aż mąż jest pełen podziwu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, To w mazowieckim mamy zimę z ciężkim śniegiem. Zaliczyłam już pierwsze odśnieżanie. Pięknie wyglada dzisiaj moja okolica, las cały w śniegu a drzewa słaniają się od ciężkiego śniegu. Jeżeli chodzi o dietę to kolejne -0,5 kg za mną. Może i mało ale dostałam @ i myślę,że zatrzymało mi wodę w organizmie ale zawsze to na minus. ;) Baja cały czas biorę hormony i po nich wróciło wszystko do normy tz to będzie drugi cykl a pierwszy był ok. Mam prośbę do dziewczyn co tak ładnie pochudły aby napisały nam swoje menu. Chciałabym porównać co Wy jecie z tym co ja zjadam. Może jakieś wnioski się nasuną. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×