Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Panowie, co sądzicie o tadycyjnym podziale ról ?

Polecane posty

Gość gość
Wiem bo sam to napisałeś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro pochwaliłeś się tym, że żona jest inżynierem, a nie chcesz powiedzieć co ty robisz to jesteś zapewne magazynierem, ochroniarzem mającym siedzibę w budce przy bramie lub robotnikiem:D Rozumiem, że chałupa ogarnięta, obiadek zrobiony i pan domu ma czas na kafeterię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemy z pamięcią? Cofnij się o 2-3 strony i poszukaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tłumaczy dlaczego jesteś taki sfrustrowany. Mogłeś związać się z kobietą na swoim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecinada:D Zdążyłeś edytować? Ale cwaniaczek. Już wiem dlaczego pani inżynier wybrała akurat ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się szukać. Wiem co napisałeś. Lepiej napisz jak ci idzie leczenie kompleksów na forum dla kobiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:01 prawda boli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz, że przy św. fiucie czujesz, że jesteś mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetom wydaje się, że pieluchy są nie męskie, a ja wam mówię, że są niekobiece. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój chłopinie ( mowa o Rescator555 ) , bo jak widać w domu poskoczyć żonie inżynierowi nie może, i tu próbuje. Co prawda z marnym skutkiem, ale przynajmniej nikt go klapkiem , a jakże inżynierskim nie walnie, że głupoty gada i jeszcze się z nich nieudolnie tłumaczy. Żona inżynier ( jeśli w ogóle istnieje) nie pozwala mu nawet pewnie podskoczyć, a on sfrustrowany , gdzieś musi się swoje żale wylać i została mu już tylko kafeteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fajnie, że tylko przy debilach czujesz się mądry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się jeszcze pobijcie :). A pytanie było proste : panowie , co sądzicie o tradycyjnym podziale ról?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyimaginowana żona musiała chyba wyjechać w delegację skoro mąż cały dzień na kafe przesiaduje, bo wątpię ze była by dumna z takiego męża:D No chyba że taki mezalinas jest jej na rękę. Ważne ze chłop ma fantazję, przynajmniej wiadomo ze choć trochę kreatywny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator raz napisał, że ma "blisko do pracy", innym - "jak jestem w domu, bo pracuję za granicą". No to gdzie naprawdę pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uderz w stół a nożyce się odezwą :-D Dlaczego się tak unosisz? A skoro pracujesz pół na pół, czyli wnioskuję, że fizycznie. No i to tłumaczy, czemu tak kobietę uprzedmiotawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erestor89
Nie jestem za tradycyjnym podziałem ról. Lubię gotować, chcę zajmować się swoim dzieckiem. Osoba z pierwszej strony rozpisała podział drobnych domowych obowiązków, tak, by robiły wrażenie, że jest ich dużo. A ZATEM - gotuje - nie gotuje się codziennie, a co 2 dni. W weekendy może robić to współmałżonek, raz w tygodniu można pójść do baru/restauracji, zamówić jedzenie. Ale załóżmy, że nie. Więc 3x1h na przygotowanie obiadu w tygodniu. Razem 3h. Dołóżmy nawet 2h na zakupy. -podaje do stołu, sprząta, zmywa - nie róbmy z tego nie wiadomo czego. Podanie do stołu to 5min. i może zrobić to współmałżonek, zmyć też (z garami 0.5h). Można kupić zmywarkę. - Sprzątać można na zmianę albo nawet pracujący małżonek w soboty, a każdy po sobie na bieżąco - pierze - tak, stoi w grudniu po kolana w rzece z balią i tarą. Nie znam nikogo, kto nie ma pralki. - zajmuje się logistyką (odwozi/ odprowadza dzieci do szkoły/ przedszkola - do przedszkola / szkoły podstawowej może je odwieźć ten pracujący rodzic, który ma po drodze, bez jaj. Też mi logistyka - planuje i organizuje wszystkie wakacje i dni wolne dla dzieci i całej rodziny - a po co? I co to w ogóle za problem? Żaden. A w dodatku wspólne planowanie spaja rodzinę. - zaopatrzeniem ( zakupy + planowanie wydatków aby zmieścić się w budżecie, zakupy spożywcze , chemiczne i odzieżowe , w tym dla żony) - duże zakupy można zrobić wspólnie w weekend, małe - robi ktokolwiek na bieżąco w drodze do pracy. Budżet planuje się wspólnie i starczy raz zaplanować, a później tylko uwzględniać bieżące nietypowe wydatki. Jakoś nie mając żony nieustannie planuje ile mogę wydać i nawet nie pomyślałem, że można się tak nad tym rozpisywać, aby to było pracochłonne. - dopilnowaniem dzieci, żeby odrobiły lekcje/ przygotowały materiały na zajęcia - niech się dzieci same pilnują, czasem można im pomóc. - opieka nad dzieckiem chorym w tym wizyta u lekarza również z powodu szczepionek itp., wizyta z dziećmi u fryzjera, stomatologa - to zdarza się rzadko. Można się wtedy zwolnić z pracy. Jeśli dziecko jest małe, uzasadniona jest opieka nad nim, trzeba je karmić piersią, potem robić mu specjalne jedzenie. Ale później "opieka" nad przeciętnym domem zabiera 1-2h dziennie, podczas gdy praca zawodowa zabiera min. 10h dziennie. Żadnemu mężczyźnie nie opłaca się posiadanie nie pracującej żony. - Żona nie spędza już godzin na sprzątaniu i praniu (odkurzacz, pralka etc.) i gotowaniu (kuchenka, zmywarka, lodówka, gotowe dżemy i mleko w butelce - nie trzeba doić krowy). - Mężczyźni też chcą uczestniczyć w wychowaniu dzieci- - Wielu mężczyzn też lubi gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Erestor89 dziś Tym gotowaniem to bym polemizowała, u mnie w rodzinie np jest tak że każdego dnia jest inny obiad ale to dlatego że nawet jak się zrobi tego za dużo to i tak wszyscy zjedza to jeszcze na kolacje na drugi dzień nic nie zostaje, do tego u nas jest tak że jedna osoba je za 2/3 (wszyscy szczupli, lubimy jeść) Z zakupami też się nie zgadzam, może ktoś mieć daleko, sklep może być zatloczony i tu tez będzie więcej niż 1h Sprzątanie - u mnie matka jest pedankta wiec co tydzień nutę są okna, odkurza się 1/2 razy dziennie, podłogi myje się codziennie, kurze 2 razy dziennie (i wszystko się wycięta, drzwi, dzbanki, krzesła, klamki itp), trzepanie dywanów raz na 2 tygodnie, łazienka też codziennie szorowana, nowe firany co 2 tygodnie i tu też idzie te długie prasowanie, co 2 tygodnie generalne porządki (odsuwanie szaf, mycie wszystkich szklanek, talerzy, sztućców itd) Pranie nie jest czasochłonne ale samo się to nie rozwiesi, nie zdejmie, nie wyprasuje, nie posklada chyba że za ciebie tez to robi pralka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erestor89
Rescator555 dziś - w tym sęk, że ja chcę, aby moja żona była zadowolona ze swojej pracy i lubiła ją. Żeby była podobna do mnie. Uważam też, że taka praca ma więcej plusów niż minusów. Owszem, nie każda kobieta może mieć taką pracę. A nie każdy mężczyzna może sobie pozwolić na utrzymanie rodziny. Sęk w tym, że mężczyźni zarabiający na odpowiednim poziomie też nie chcą żony "domowej". A dodatkowo nie potrzebują też nikogo kto by sprzątał i gotował, bo stać ich na pomoc domową. Ja akurat nie chciałbym żony, która zajmuje się sprzątaniem i gotowaniem ani żony utrzymanki, bo nieambitne kobiety uważam za mniej wartościowe, mało interesujące, a w gruncie rzeczy lekko głupawe i nierozgarnięte. Żona to dla mnie nie ładny mebel, a partnerka. Ktoś, kogo jedyną ambicją jest włączanie pralki i robienie z tego dużego problemu, nie nadaje się do związku ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cham z Ciebie i tyle. Gdy Ci brak argumentów lub wychodzą Twoje "ściemy" - obrażasz. Masz prawo do swoich przekonań, znalazłeś kobietę która się z Tobą zgadza - super. Są związki, które funkcjonują na innych zasadach i też jest super. Tylko dlaczego poświęcasz tyle energii aby przekonywać o innych, że masz tak super? Obcych lud******afeteryjnym świecie ;-) Nie odpowiadaj, mnie nie przekonasz że masz takie super życie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Erestor89dziś "Żadnemu mężczyźnie nie opłaca się posiadanie nie pracującej żony." >>>>>> WTF ?, czyś ty chłopie oszalał? Żonę się opłaca mieć albo nie opłaca ? Powaliło Cię już całkiem ? Znowu kasa kasa kasa, bo samemu to lepiej udawać ,że się coś w domu robi a najlepiej "pomoże zrobić" ( choć jak zwykle nieudolnie) żeby tylko żonę zapędzić do roboty i najlepiej na dwóch etatach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator555dziś >>>mowilo sie, ze dziewczyny dziela sie na ladne, brzydkie i te z mat.-fiz.<<< rozwiń temat bo nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesli rozumiesz, ze ktos ma prawo do swoich przekonan i zycia po swojemu z kobieta ktora jest szczesliwa w takim zwiazku, to moze przestala bys wyzywac taka kobiete od oslic i kierowac na terapie, a faceta okreslac jako Beduina. Wiec kto tutaj jest chamem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator555dziś I co żadna z uniwerku Cię nie chciała ? A gdzie w tym schemacie ląduje twoja żona inżynier i trzy pozostałe : lekarka , adwokat, architekt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator555
gość dziś Rescator555dziś I co żadna z uniwerku Cię nie chciała ? A gdzie w tym schemacie ląduje twoja żona inżynier i trzy pozostałe : lekarka , adwokat, architekt? << Ja zadnej nie chcialem na stale :-). Prosze bardzo schemat: moja zona inzynier, duza przerwa, architekt, lekarka, adwokat. Masz wiecej rownie madrych pytan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rescator, myślisz że wyzywanie ludzi od kretynów zwiększa wagę Twoich argumentów? Tym wpisem udowadniasz, że to Ty nie potrafisz myśleć. A napastliwy ton i obelgi tym bardziej upewniają mnie, że mam rację - Twoje życie i zwiazek nie są takie, jakie tu opisujesz. I żadne Twoje wrzaski, wyzwiska, obrażanie tego nie zmienią. To powszechne, gdy ktoś nie ma racji i argumentów ucieka się do obrażania i krzyków ;-) I ja, i Ty wiemy jaka jest prawda. Więc daruj już sobie kolejne gadki pt. kretynie g..o wiesz. Prawdy nie zmienisz. Ps. Masz cudowną żonkę i życie, czemu z tego nie korzystasz tylko na kafci czas spędasz? Widzisz, ja nie mam tak fajnie jak Ty heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stutysięczny gość
Każdy kto spędził na kafe odpowiednią ilość czasu powinien wiedzieć, że z typami pokroju Rescatora nie opłaca się dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale przecież napisałam, że nie mam tak fajnego życia - sam wiesz, bez partnera, bez zainteresowań, bez fajnej pracy - to siedzę na kafci i dyskutuje. Dokładnie tak jak Ty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erestor89
>>A dodatkowo nie potrzebują też nikogo kto by sprzątał i gotował, bo stać ich na pomoc domową.<< I z pomoca domowa pojda na spacer, pojada na wycieczke, prztyula ja i pojda do lozka. ... Rescator, ja nie chcę z pomocą domową chodzić na spacer, dlatego nie chcę pomocy domowej za żonę! na jaka pasjonujaca prace ma szanse absolwentka powiedzmy filozofii czy kaszubistyki? ... Absolwentka filozofii raczej na każdą, jaką sobie zamarzy... akurat osoby po filozofii są bardzo inteligentne, przedsiębiorcze i kreatywne. Po Kaszubistyce można pracować w muzeum albo zbudować biznes na pamiątkach kaszubskich. Ale nie znam żadnej ciekawej kury domowej. W dodatku babki pracujące w domu wcale dobrze nie gotują i godzinami nie robią przetworów. To raczej zaniedbane i upasione leniwce siedzące godzinami w Internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator555
Erestor89 dziś ... Rescator, ja nie chcę z pomocą domową chodzić na spacer, dlatego nie chcę pomocy domowej za żonę!<< Natomiast dziewczyna pracujaca na kasie, juz sie nadaje? Czy musi miec wlasne biuro projektowe albo kancelarie adwokacka? >>... Absolwentka filozofii raczej na każdą, jaką sobie zamarzy... akurat osoby po filozofii są bardzo inteligentne, przedsiębiorcze i kreatywne. Po Kaszubistyce można pracować w muzeum albo zbudować biznes na pamiątkach kaszubskich<< Tak, tak, nawet pucybut ma szanse zostac milionerem. Tyle, ze to dawno i nieprawda. Znasz chyba stary kawal, co mowi pracujacy absolwent filozofii do bezrobotnego absolwenta filozofii? Na Kaszubistyke przyjeto setke studentow, w wiekszosci dziewczyn. Duzo bedzie tych muzeow i pamiatek :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rescator555
@ gość dziś No ale przecież napisałam, że nie mam tak fajnego życia - sam wiesz, bez partnera, bez zainteresowań, bez fajnej pracy - to siedzę na kafci i dyskutuje. << No to wspolczuje >>Dokładnie tak jak Ty<< No niezbyt dokladnie, bo ja mam tylko przeziebienie i nie mam potrzeby wchodzic na dwor w taka pogode. Robie pewne przygotowania na wyjazd do pracy i w przerwach odpisuje na posty. A ty jakos "zapomnialas" o odpowiedzi na reszte mojego. Co, niewygodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×