Karuzela

Rozmowy i rzniecu na puzinie :-D

Ja zaczęłam od początku, więc takie hasełko: "Mężczyźni tylko udają, że nie rozumieją kobiet. Tak po prostu jest taniej."

Jakie są pańskie główne słabości? - Daję semantycznie poprawne, ale nie mające praktycznego zastosowania odpowiedzi. - Czy może Pan podać jakiś przykład? - Tak, mogę. :D :D

Fajne :D:D x Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię - Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: -"Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: -"Kurde, ale ten Rysiek, to jednak jest spoko gość!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie. Facet w szafie myśli: -"Kurde, ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: -"O żesz kurde, Rysiek to naprawdę dobry buhaj!" W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa. Facet w szafie myśli: "O w mordę! Ale wstyd przed Ryśkiem..." :D:D

Znam :) Stare chińskie przysłowie mówi, "dopiero wtedy, gdy ci komar usiądzie na jaja uświadamiasz sobie, że nie wszystko jesteś w stanie załatwić siłą." :D

Praktyczne porady nawet można tu znaleźć widzę :D Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa. Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem: -Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa. - Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du...ę, ale tak żeby trochę wystaało. - I co - to pomoże?? -Zobaczysz. Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała. Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu. Żona zszokowana mówi: -A coTty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali? - JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!

Jeszcze ten hahaha :D W restauracji: - Jak panu smakował chłodnik? - D**y nie urywa. - Cierpliwości.

Ma maraton uśmiechu nanananana, ma maraton uśmiechu :D

21:53, 21:54 :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D świetne:)

A kim ty jestes 21.36? Zwyklym trollem tchorzliwym gownojadem?

https://www.youtube.com/watch?v=f_TAxgf02VY

Teraz D/z/i/w/k/o skrobaczko będziesz spamować temat nie śmiesznymi kawałami? Puknij sie w swój stary, pusty łeb

te wklejki z kawałami przypominają mi takiego pana, który niewygodne informacje o sobie, starał się zalać spamem 8888, bo są blisko enter

Koke to onan :-D

Czemu gosciu sam sobie odpisujesz tworzac sztuczny tlok?

Nie wiem kto to. Ale ten gość jest obecny na tematach stałych bywalców i robi wszystko żeby je zniszczyć. Wymyśla absurdalne oskarżenia.

Koke to onan

Kokos spamował karuzelę 8 wymyślał 19999999999 nicków gdy widział świeże ciacho, zakładał 100000 adresów mailowych. Wstyd i ohyda jest cały czas na forum

nie masz na kim się wyżywać nareszcie chora na głowę :d forum puste, co zrobisz ??????

i każdej pisał te swoje porno-wypociny, pod które marszczył dżordża przed kompem :-P paskudny onan

Sam się wyżywał kurfiarz zajepany z zezem. Z dziećmi na spacerze powinien być a nie na kobiecym forum kolejny rok :-D Silene, Want i Szamberium zna na wylot :-P

Kogo obgadujecie? Serwus dziewczyny i chłopaki. :) Spokojnie, zaraz będę zalogowany :) Co nie którym jednak to nie wychodzi i dają upust swoim niekontrolowanym emocją, ale o tym za chwilę. ;)

Jak już pewnie zauważyliście za wypisywanie swoich racji nikt nikogo z Karuzeli nie wyrzucał. Co najwyżej został "przepisany", lub tradycyjnie zignorowany. Druga metoda, czyli "olewanie" nie do końca się sprawdza, bo tylko tuszuje a nie rozwiązuje problem. I zamiast leczyć choroba się rozwija. :( I skacze jak pies do gardła. Nijaki, bezpłciowy, ale wpływa na "świeżaków", którzy zanim tu cokolwiek napiszą, mają już wyrobioną opinię o tym temacie i ludziach tu piszących w miarę regularnie.

Stały temat to i stali hejterzy. Ile to już razy miałem możliwość przeczytania o "garnku na głowie", czy "ósemka jest blisko enter", "spalonych włosach", czy moim podszywie, który co chwila wypomina mi że Gwiazdorka ciągnąłem za swoim rydwanem, hehhe :P A może kogoś innego? Cḥuj wie, ale trafiło i choć to prymitywna metoda można was pomarańcze jakoś rozróżnić. Tak jak Płocka z tą różnicą, że raczej podoba mu się to środowisko i jedynie co mu przeszkadza, to moja skromna osoba . Jestem Jego komarem na jajach. :D :D :D Dziękuję Niestała za wzbogacenie o przysłowia chińskie. ;)

Parę słów prawdziwych o Niestałej, nie będzie to jakaś demaskacja, bo znam Ją tylko z forume i opieram się tylko na tym. Jaka jest naprawdę, nie dbam o to, dzieci mi rodzić nie będzie, dlatego mogę nieco spokojniej Ją powyzywać. ;) Od Królowej Śniegu, na przykład. Wielu z was nie zauważa tego, że jest tu dla własnej przyjemności. Nie robi niczego sztucznie, gra bo czuję taką potrzebę podzielenia się z tym co Jej się podoba i jak stało się w moim przypadku czymś zainteresować. Co się stało i jestem Jej za to wdzięczny. :)

- Kasiu, chodź gdzieś pójdziemy i coś zjemy. - OK, a gdzie? - Może do restauracji z polskim jadłem? - Nieeee... - Na kebaba? - Wczoraj jadłam. - Pizza? - We wtorek? Absolutnie! - No to do chińczyka. - Nie lubię kurczaków. - Owoce morza? - A fe, śmierdzą... - Burger? - No wiesz?! Chcesz, żebym była gruba?! - To gdzie chcesz iść? - Wszystko jedno, Rysiek. Gdzie zaproponujesz, tam pójdziemy. :D:D:D

Jak CzyraczkA czuje potrzebę grania to niech wy/pie/rda/ala za konsole jako didżejka. Swoją droga babć chyba nie przykmuja

gość dziś Do włoskiej restauracji. :) To bym zaproponował mojej, ale już byłej Kasi :) Może dlatego nie potrafię wymyślać tak stereotypowych żartów o kobietach a te o blondynkach tym bardziej, bo mam o Nich jak najlepsze zdanie. :) x Przychodzi student do pracy. Pyta kierownika zmiany, co ma robić? - Jak to co, zacznij od posprzątania windy. Odpowiada. Ten wysila swoje szare komórki i pyta... - Na wszystkich piętrach?

To o windzie fajne :D Co do CZytaczki tez jestem Zdania Ze już za dużo muzy. Lepiej pogadać niż na sile podtrzymywać temat. Szkoda ze osoba która ma sie w swojej opini za szefowa okazuje sie tak miałka i głupiutka Ze oprócz linków nie potrafi sie wypowiadać

Skad w Was tyle nienawiści? :( i pomyśleć, że ta energia mogłaby być spozytkowana w zupełnie inny sposób :-O czy my Was obrazamy? czy taki sobie znalezliscie sposób na swoje życiowe niepowodzenia? :-O podoba Wam się taka forma odreagowania? :-O współczuję, musicie być nieszczesliwi :(