Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zosia2574

Objawy ciąży po in vitro kontynuacja

Polecane posty

Hej kobietki zaglądam codziennie ale mam tak popuchnięte dłonie że ani nic na telefonie porobić ani na lapku bo zaraz krew nie dopływa i czuje jakby ktoś mi w palce gwoździe wbijał dziś ładnie biało się zrobiło ale no niby jeszcze 20 dni do terminu ciekawe kiedy synek łaskawie będzie chciał wyskoczyć bo mamusia już jest toczącą się kuleczką hehe ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dziewczyny, my mamy przynajmniej facetów, którzy dzielnie przy nas trwają i wspierają. Przecież te wszystkie nieudane próby, te lata starań to niezła próba dla związku ! Ja we wtorek wyszłam ze szpitala, z zaleceniem leżenia. Nie czuję się najlepiej. Torbiele na jajnikach zaczęły pękać, a same jajniki pomalutku się zmniejszają (stan po hiperstymulacji), jednak dalej dają niesamowicie w kość. Nie mam mdłości, jedynie bóle żąłądka i jestem senna. Apetyt ok. Ja przy stymulacji o dziwo nic nie przytyłam, a zaraz po transferze i pojawieniu się hiperki schudłam nawet. Teraz choć jem co 2 godziny praktycznie, waga stoi w miejscu, ale brzuszek się zaokrągla, spodnie uciskają. We wtorek moja dzidzi miała 19 mm , serduszko 156 uderzeń na minutę, także wszystko w porządku. Oby tak dalej, boję się strasznie, w większości leżę, wstaje tylko do łazienki i coś zrobić sobie do jedzonka. Uciążliwe to, ale teraz inny priorytet mam. Trzymajcie kciuki moje drogie za nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona dobrze że u was lepiej nie martw się będzie dobrze nawet gdybyś musiała leżeć to wiesz o co walczysz i dla kogo to wszystko mój synuś 29 grudnia miał już 3kg oby nie był kolos ale chyba dużo już nie przytyje toż to jeszcze 20 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
A u nas jeszcze 10 dni do wyznaczonego terminu porodu. W srode dzidzia wazyla juz 3100g :-) i na ktg wyszlo ze mam skurcze ale ja ich nie czuje albo nie wiem ze to skurcze i tlumacze sobie ze mi ciezko na brzuchu hehe. Ogolnie czuje sie super i bardzo dobrze sie wysypiam a dzidzia caly czas sie wierci i to bardzo mocno. Pozostalo nam tylko czekanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajla18
Co prawda ja skurcze mam ale jeszcze nie takie zeby jechac do szpitala a maly warjuje jak szalony ponoc dzien przed porodem dziecko sie uspokaja zobaczymy ja jeszcze 12 mam wizyte jak narazie szyjka wysoko i zamknieta wiec cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Monasol, Supi!!! ze wszystko sie uspokaja! Byle do 12 tyg! a pozniej juz z gorki : ) dopinguje cie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Kajla i Marta! :) Nowym Rokuem nowym krokiem:) u Was mozna powiedziec, ze doslownie!! Jejciu... zaraz przytulicie maluchy!!! Wiem jak to jest! Kiedys byłam na tym samym etapie:) piękne odczucia! Pozniej troche cieżko i chodzi sie jak na rzęsach jak małe juz na świecie ale uśmiech dziecka wynagradza wszystko! Trzymam kciuki! I piszcie jak bedzie juz po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Majenka ta kolezanka... moze jeszcze jej sie jakos ułoży :( przykre to wszystko co ona przeszła... no i my kobity ponosimy zawsze konsekwencje a faceci... niektórych powinno sie... nie ma PODOBNO rzeczy niemozliwych... moze i do niej jeszcze los usmiechnie. Ty zarazasz optymizmem:) wyzwania bierzesz na ,,klate". Tak trzymac ! innym pomagaja takie pozytywnie nastawione mimo wszystko niepoddajace sie kobitki:) wiem ze czasami juz jest brak sily i wiary, ze sie uda a wtedy wlasnie... sie udaje :)uszy do góry staraczki! Nie poddajemy sie dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Monasol jak zdrówko? Jak sie czujesz? Musisz cos brac na podtrzymanie ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewuszki :) gosc K dzieki za mile slowa, czuje sie lepiej,a to zasluga pekajacych torbieli i zmniejszajacych sie jajnikow :D Nareszcie wrocil do Pl moj lekarz, wczoraj mnie zbadal, wszystko jest w porzadku !! Malenstwo smiesznie ruszalo nozkami i raczkami, w szoku bylam, bo tydzien temu nie caly nic nie bylo widac, ale moze to kwestia sprzetu tez. Brudze dalej, ale wczoraj sie wlasnie dowiedzialam, ze macica nadal jest w mocnym tylozgieciu co powoduje, ze przy g***townych *****ch albo oddawaniu stolca pekaja mi naczynka i podkrwiawam. Mam sie oszczedzac, nie wykonywacg***townych ruchow i nie dzwigac niczego :) mam nadzieje, ze kryzys minal! a przynajmniej ja sie czuje znacznie lepiej psychicznie od wczoraj :) w sobote mialam taki straszny sen, ze poronilam i wyplulam takiego malutkiego dzidziusia...to za pewne przez to, ze gdzies gleboko bardzo sie boje poronienia, ale po takiej akcji z krwawieniem, to chyba kazda by sie bala. kajla domyslam sie jak Ci ciezko juz, ale niedlugo bedziesz mogla przytulic swojego aniolka :)) chcialabym bardzo, zeby dalszy ciag mojej ciazy przebiegl bez wiekszych juz problemow. majenka co u Ciebie?! Dostalas już okres?? Bylas u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc K na podtrzymanie bylam faszerowana od samego poczatku, juz popunkcji bralam 3 x dziennie duphaston po 1 tabletce, 2 x dziennie po 2 tabl luteine i na noc crinone dopochwowo. teraz odstawilam juz crinone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kobietki Mona ciężko to mi nie jest no może wstawanie siadanie itp ale ogólnie w czwartek mam wizytę niestety pojawiły mi się hemoroidy bo mały coraz większy no i strasznie się wierci nieraz aż zaboli hihi mały łobuziak ale niech jeszcze siedzi w brzuszku bo mąż wcześniej nie może przyjechać z pracy jak po 20 stycznia a i tak niestety tylko na weekend :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Kajla18 ja spodziewam sie corci. Od wczoraj co pare godzin mam jakies klucia na dole tam w srodku i brzuch robi mi sie czasami twardy. Juz tak bardzo chcialabym aby bylo po wszystkim. Nie mozemy juz sie z mezem doczekac :-) Ja mam kolejna wizyte u lekarza w srode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja dziś też miałam takie bóle no i coraz częściej skurcze ale parę złapie i przechodzi :) no ale co tu się dziwić nasze maluszki już pewnie by chciały być już z nami my też nie możemy się z mężem doczekać malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Monasol, super, ze z tego co piszesz wszystko pięknie wraca do normalności:) juz tez jestes pewnie blisko 12 tyg wiec ryzyko, ze pojdzie cos nie tak jestvmniejsze:) Bravo! Widzisz... mimo wszystko co ma byc to bedzie. Dzidziuś ma ogromna chęć życia! W koncu to podobno dzieci sobie rodzicow wybierają:) gdzieś tam na gorze:). Naprawde fajne wieści :) ja nie miałam kiedys tyle szczęścia co ty i u mnie krwawienie jedno oznaczało ale mnie w koncu tez sie udało. Dlatego zawsze trzymam mocno kciuki za kobitki bo wiem ile człowiek naje sie strachu kazdy dzien daje nadzieje, ze sie uda! Tylko sie oszczędzaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Ja codziennie patrząc na swojego maluszka nie moge uwierzyć, ze sie udało i , ze on taki śliczny jest i słodki i wogole! :) jest naj i naj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Kajla i Marta:) to chyba dzieciaczki przyjda w tym samym czasie. U mnie corka dwa dni przed terminem pojawiła sie na świecie a synuś kilka lat pozniej dwa dni po terminie :). Córcia była drobna i nie ważyła nawet 3kg a synuś to juz kawał chłopa. Prawie 4 kg:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2602
Szanowne Panie. Jestem studentką V roku Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, na kierunku Dietetyka. W mojej pracy postanowiłam zająć się oceną sposobu żywienia i stanu wiedzy żywieniowej kobiet w ciąży. W związku z tym zwracam się z prośba o wypełnienie poniższej ankiety. Ankieta jest w pełni anonimowa, a zebrane w niej informacje posłużą mi jedynie do napisania pracy magisterskiej. Dziękuję https://www.webankieta.pl/ankieta/256260/ocena-sposobu-zywienia-i-stanu-wiedzy-zywieniowej-kobiet-ciezarn ych.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2602
Szanowne Panie. Jestem studentką V roku Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, na kierunku Dietetyka. W mojej pracy postanowiłam zająć się oceną sposobu żywienia i stanu wiedzy żywieniowej kobiet w ciąży. W związku z tym zwracam się z prośba o wypełnienie poniższej ankiety. Ankieta jest w pełni anonimowa, a zebrane w niej informacje posłużą mi jedynie do napisania pracy magisterskiej. Dziękuję https://www.webankieta.pl/ankieta/256260/ocena-sposobu-zywienia-i-stanu-wiedzy-zywieniowej-kobiet-ciezarnych.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monasol tak się cieszę że wszystko ok, ten strach niestety ale będzie do końca ciąży. Życzę Ci by dalej twoja ciaza była nudna i nic się nie działo :-* Ja dziewczynki w czwartek criotransfer trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia super, trzymam mocno kciuki !! ja dzisiaj byłam u ginekologa, który poprowadzi mi ciążę. Trochę był zdziwiony, że nikt mi nie zalecił przyjmowania acardu. Także od dzisiaj wdrażam nowy lek, ma on służyć lepszej implantacji łożyska, a tym samym zmniejszyć ryzyko poronienia. Trochę się martwię jak zareaguje na ten lek, tym bardziej, że mój lekarz od niepłodności, któremu ufam w 100 % nic nie wspominał o konieczności brania acardu. 27 stycznia mam badania prenatalne. Lekarz, którego wybrałam ma bardzo dobre opinie, także mam nadzieję, że będę w dobrych rękach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Monasol, akard jest zazwyczaj zawsze stosowany przy inv. Ja bralam go od samego poczatku tj od momentu przeprowadzenia zabiegu. Moze juz na prenatalnych badaniach bedziesz mogla podejzec czy nosisz pod serduchem chlopca czy dziewczynke:). Masz jakies ,,zyczenie'':) no wiesz... czy plec malucha jest dla ciebie ,,obojetna''. Mnie sie marzyla dziewczynka i wymarzylam ja sobie drugi synus byl i tez jestem mega przeszczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocholudek
Cześć dziewczyny :) Jestem tu nowa. Za mną jeden nieudany transfer i jedna próba, podczas której nawet nie doszło do transferu z uwagi na brak zarodków. Obecnie jestem w 2 dpt 5-dniowej blastki i czekam (jeszcze spokojnie) na testowanie. Czy zdarzyło się którejś z Was, aby źle reagować na luteinę dopochwową? Chodzi mi o świąd i pieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarta
Właśnie wróciłam od lekarza. Z dzidzią wszystko ok. Jeszcze jej się nie śpieszy na świat. Następna wizyta w poniedziałek w wyznaczonym dniu porodu. Pozostało tylko czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajla18
Hej kobietki no ciekawe co mi jutro powie lekarz ale cos czuje ze moje malenstwo tez sie nie bedzie spieszylo z wychodzeniem trzeba sie uzbroic w cierpliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHOCHOLUDEK ja zawsze źle reagowałam na dopochwową, po jakimś czasie miałam infekcję, dlatego brałam podjęzykową. W szpitalu zmienili mi na dopochwowa, było ok, ale pojawiły się wodniste upławy podbarwione na żółto-brązowo i lekarz podejrzewa infekcje grzybiczą. Także od dzisiaj znowu przeszłam na lutkę pod język :) Za tydzień zrobi mi posiew, żeby sprawdzić czy wszystko ok. GOŚĆ K, marzy mi się dziewczynka, ale tylko mi, bo wszyscy dookoła chcą i mówią, że będzie chłopiec :) Cieszyć się będę czy miałaby być to dziewczynka czy chłopiec, byleby było dzidzi zdrowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Choholudek ja tak miałam kiedys z ta luteina. Powiedziałam o tym lekarzowi i doustnie dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Monasol toooo trzymam kciuki za ,,dziewczynke" hi, hi:) chociaz wierz mi czy chłopak czy dziewczynka nie ma znaczenia:). Kocha sie tak samo:). Kiedys myslalam, ze moze chłopaka mniej bede aleeee jak zobaczyłam synusia rozpłynęła sie....ze szczęścia! I tak mam do dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×