Smiesza mnie bezbiusciaste dziewczyny :D

I tak nikogo nie przekonasz to swojego biustu. Jest za duży w stosunku do wzrostu i bioder. Zgrabna nie jesteś. Nie podskakuj więc.

Prócz tego, że mam biust w rozmiarze H, to jeszcze zaplatam warkocz z włosów łonowych niczym roszpunka.

Tak właśnie myślałam, że to jakiś wymyślny doktorat.. :)

Ok, no to od dzisiaj będę podskakiwać tylko na ch/uju swego lubego, który nadal śpi chory od wczoraj. :(

Wszak autorka ceni długość..

Nie jest wymyślony. :( Pan Zdzisiek i pan Kazik uwielbiają wjechać między me donice na hiszpana mmm.

Skoro nic więcej nie masz do zaoferowania, to skacz.

Ja przynajmniej mam na kim skakać nie to co wy płaskie zołzy! :D

A ja miałam balony 75i podczas karmienia piersią i teraz jestem wdzięczna za obecne 70c. Bez problemu mogę kupić biustonosze, bluzki, żakiety, kurtki, płacze.

Zołzy? Czytałaś tytuł tematu który sama założyłaś? Przepraszam, że spytam, ale: czy Ty myślisz w ogóle?

Płaskie ci zazdroszczą!! ale dobrze wiesz ze to atut. Jesteś zgrabna i to bardzo.

A jak ja jestem mocno wypukła z tyłu i mniej z przodu (ale też są wypukłości), to też jestem płaska? A jak dziewczyna z wielkim biustem ma dosłownie pośladki równe z plecami, to oczywiście nie jest płaska, bo ma biust i reszta się nie liczy? No i rozumiem, że przez pojęcie "płaska" nie masz na myśli tzw. flat chest (dosłownie same sutki), tylko każdy biust poniżej rozmiaru powiedzmy 75d , 70f itd.? W ten sposób rozumują faceci (ci najbardziej prymitywni), widzę że w związku z posiadanymi walorami przejęłaś ten iście logiczny tok rozumowania.

W ogóle nie jesteś zgrabna. Nikt ci nie zazdrości, bo i nie ma czego. Jak będziesz miała 100-70-100 to może pogadamy o byciu atrakcyjną. Wielki cyc i płaska dupa no no a czego tu gratulować? Może jak siedzisz to są jakieś nadzieje.. Zasada jest prosta tyle samo w biuście i w pupie, wtedy jesteś zgrabne, w każdym innym wypadku, nie. Bo nieproporcjonalne.

Skoro masz doktorat to powinnaś w mig zrozumieć tę zasadę..

To ja idę poskakać na moim chorowitku a wy dalej plujcie jadem na ideał.

wielka dupa mały cyc blee bardzo niezgrabne

"wielka d**a mały cyc blee bardzo niezgrabne " bardzo mi miło. :)

Mnie śmieszą bezmózgie i płytkie dziewczyny. Takie jak autorka. A duży biust to trend jedynie naszych czasów. Kiedyś ludzie nie zwracali na to uwagi. Równie dobrze można powiedzieć że facet ze słabą, nieumięśnioną klatą lub penisem poniżej średniej to nie facet - a jednak taki facet zawsze znajdzie kobietę, tak jak i szczupła, zgrabna kobieta bez biustu zawsze znajdzie faceta.

gość dziś - Dokładnie :P

Ha ha :D Świetnie się bawie, takiej zazdrości, zawiści juz dawno nie widzialam, ha ha :D Wasze reakcje, próby bronienia sie oraz desperacja która doprowadziła do podszywania się pode mnie, przezabawne :D zrobiliscie dokładnie tak jak chciałam, ha ha :D i wyszło dość szybko bo myślałam że to się stanie na 8 stronie a wyszło juz na 6 :D

Rozmawiamy o ideałach. Ja się w niego wpisuje 88-60-88, ale też ktoś o wymiarach 105 - 70- 105. Autorka na pewno nie. Dość, że nieproporcjonalna, to jeszcze tępa, bo nie rozumie.. Brak idealnego ciała nie wyklucza idealnego życia i odwrotnie. Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie jesteś pusta, a na całe życie nie szuka się kobiety w oparciu o jej wymiary, zresztą jeśli bardzo chcesz, to możesz popracować nad ciałem..i pupa i piersi składają się głównie z tłuszczu.

Nikt tu nie jest zazdrosny ani zawistny. To ty jestes tepa i pusta, doktorat i posadkę, to za sex dostałaś?

autorka to tępa raszpla, która jedyne czym potrafi się dowartościować to duże doje :D śmieszą mnie kobiety, które "kobiecość" sprowadzają jedynie lub głównie do dużych cycków, a kobiecość to o wiele szersze pojęcie ciekawe co by zrobiła gdyby miała raka i usunięto jej cycki albo mocno schudła z powodu jakiejś choroby i cycki zmalałyby jej o kilka rozmiarów - pewnie straciłaby sens życia i strzeliła samobója :D mogę jedynie współczuć tak prymitywnego i ograniczonego spojrzenia na świat

Jak się ma pusto w głowie.. Duży biust, powyżej 75 C, idzie w parze z wielkimi brodawkami, ohyda.

Ludzie, kiedy pojmiecie że na takie rzeczy jak to gdzie odkłada się tkanka tłuszczowa nie ma się wpływu? I w związku z tym wyśmiewanie osób, którym ta tkanka odkłada się nie tam gdzie większość społeczeństwa sobie życzy uważam za durne i krzywdzące. Ja się nie dam. Nie życzę sobie szykanowania za coś na co nie mam wpływu, to dyskryminacja i koniec. Ok, rozumiem że mój typ sylwetki może się nie podobać, ale dajcie żyć. Koleżanki w pracy co i rusz usiłują wpędzić mnie w jeszcze większe kompleksy gadając np. teksty w stylu: "nie mogę jeść tego bo mi du/pa od tego rośnie" a tyłki mają małe (za to piersi duże jak autorka). I jak ja mam się w takich sytuacjach czuć? Nie rozumiecie, że możecie komuś zrobić przykrość? Tak bardzo was kręci dokuczanie innym? Normalnie jak złośliwe bachory w wieku przedszkolnym.

Piszcie dalej z chęcią się jeszcze posmieje :D Taka zazdrość, nie ma nic zabawniejszego niż czytanie takich wypocin :D

Johnny Depp mógłby mieć każdą, a wszystkie jego dziewczyny były praktycznie płaskie i co? Na ciebie nawet by nie spojrzał bo byłabyś dla niego za gruba i niezgrabna. Zrozum, że każdy ma inny gust, niedorozwoju umysłowy.

dokładnie, autorka ma pewnie takie wieeelkie, obleśne suty fuuu :O większość facetów brzydzą takie wentyle jak u krowy, wolą małe sutki :)

Jestem facetem i stwierdzam, że u kobiety nie ma nic gorszego niż płaska du/pa :D:D:D Także autorka mogłaby mieć cyce jak pamela a i tak nie zwróciłbym na nią uwagi, bo mnie akurat jarają mocno wystające tyłki

Chłopak tak wytarmosił mnie za cyce że aż wióry leciały. No i dobrze, bo przynajmniej ma za co złapać, a u was to z przodu plecy, z tyłu plecy. :D