Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co wy macie we łbach robiąc sobie 2 dzieci na 40m2 u teściowej?

Polecane posty

Gość gość
WSZYSCY CHCĄ :D W pokoju A teściowie -właśnie wpadła do nich ciocia Zosia na herbatkę, teść chce spać -nie może . W pokoju B państwo Tomek i Mariola zaradni i niepatologiczni właśnie zabrali sie za amory ,szcześciem ciocia Zosia przygłucha i nie słyszy jak wyrko skrzypi ... W pokoiku C na 6,5m2 Nikolka lat 9 i Sebuś lat 13 . Nikolka chce sie uczyć, Sebuś słuchać muzyki , w końcu Nikolka ucieka do kuchni 3.5m2 i tam odrabia lekcje (powierzchnie takie bo mieszkanie tylko ma 45m2). Pozostaje jeszcze wolny kibel.../Wszyscy sie koooooochajaąąaą i są przeszczęsliwi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci na pewno tak nie chcą, bo nie jest normalne kisić sie w jednym pokoju z rodzicami. całe lata w ścisku bezkawałka normalne przestrzeni do odpoczynku czy nauki :o współczuję im ale co tam dzieci, ważne, że macicę zaspokoiłaś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Patologia to nie tylko chlanie i bicie. Patologią jest też brak godziwych warunków, a to o czym piszesz to nie są godziwe warunki niestety. Mówisz jeszcze o 10 latach... tragedia. Ja jestem dzieckiem z takiej rodziny. Tylko się nie zdziw jak w odpowiednim momencie ci dzieciaki podziękują za tę "miłość i nie-patologię". Ja po liceum dosłownie uciekłam z domu żeby mieć trochę oddechu i przestrzeni dla siebie, a i teraz odwiedzam rodziców raz na 100 lat, bo nie da się z nimi wysiedzieć. Te lata na kupie nauczyły ich, że oni wszystko muszą wiedzieć, słyszeć i mieć na oku. 10 razy mogli kupić dwupokojowe mieszkanie żebyśmy nie siedzieli na pokoiku u dziadków i oni by mieli duży pokój, a ja z siostrą mały ale nie, bo trzeba było posiadłośc budować. Skończyli to goowno jak byłam w połowie studiów, a siostra w liceum no ale co wybudowali to wybudowali i ta duma, że bez kredytu :o ani dnia tam nie pomieszkałam alepokój mi zrobili, ze hej. Siostra mieszkają tam zaledwie dwa lata. No mam żal w cholerę o to podobnie jak siostra. Oni myśleli, że my tam sobie gniazdka uwijemy u nich na kupie i każda po pięterku dostanie a oni parter. Niech się tym wypchają. Zostali sami z tą banderozą do ogrzania i remontowania, bo uciekłysmy w siną dal. Po uszy mamy tej ich "miłosci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok wam może i tak się ułożyło ale nie wszyscy mają tak samo w kij dmuchaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 32 piszesz to z własnej autopsji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tak mieszkała . 2 pokoje i 5 osób Jak skończyła szkole podstawowa to uciekła do miasta do internatu .Miala dosyć takiego życia " na kupie " . Od małego mieliśmy z bratem osobne pokoje. Później rodzice wybudowali duzy dom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co ja mieszkam z mężem i dziećmi , ale jak mniemam autorka też nie mieszka w 45 metrach i może się udzielać . Więc pozwolę sobie napisać to jeszcze raz ponieważ znam kilka takich rodzin i oni są szczęśliwi że tak mieszkają dzieciaki zawsze ma kto odebrać zająć się byłam u tych dziewczyn i to co widziałam u nich w domu to nie jest to co wy tu tak ładnie ubarwiacie , więc ja nie rozumiem po co wy się tak irytujecie może ci ludzie faktycznie chcą tak żyć i nic nikomu do tego . A wy skoro sobie tego nie wyobrażacie , a nie żyjecie tak to w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego ?? bo mam inne zdanie niż ty ???? na ten sam temat???? nie znasz mnie nic o mnie nie wiesz a mnie obrażasz :-o to twoja wizytówka , nic dodać nic ująć . Mam swoje zdanie nie możesz się z tym pogodzić , że nie zawsze jest tak jak ty chcesz , że ktoś myśli inaczej żałosne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu były kiedyś opisy diziewczyn które straciły młodość kisząc sie z babcią czy rodzeństwem w pokoiku :O Warto przypomnieć i spytać czy kotarianeczki są pewne że ich dzieciom to odpowiada ? A były tu porażające historie jak dziewczyna sie w kiblu uczyła bo nie miała gdzie (przed maturą ) gdyż rodzice rozmnożyli sie ekstra ok 40 tki mając juz dzieci i właśnie 2 pokoiki i babcia jeszcze do tego .Albo "zachwyt" dziewczyny żyjacej na 8m2 z dwojgiem młodszego rodzeństwa :O o tak kochali się jak cholera ...tj rodzicom sie zdawało...Albo hardcore -dziewczyna i starszy brat -okres dojrzewania mała klitka, piętrowe łózko -potem latami po psychologach się włóczyła po tym jak jej "miłość " intensywnie brat okazywał - chora makabra .... I każda z tych historii bardzo smutna była .I zawsze - charakterystyczne rodzicom było wsio ryba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie molestował seksualnie brat cioteczny który mieszkał w budynku obok miałam wtedy 5 lat :-( i faktycznie latam do dziś po psychologach . Mój rodzony brat który mieszkał ze mną w pokoju był dla mnie wszystkim , mimo tego byłam tak zastraszona że powiedziałam o tym wszystkim co się stało dopiero jak miałam 18 lat nie utrzymuję kontaktu z rodziną Jedynie z bratem . Pedofilem nie jest każdy brat......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze ze można życ w kilka osób na 40 metrach i byc szczęśliwym . Dla mnie to sa bzdury które głoszą egoistyczne mamuśki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotarianki juz za zaslona , rozkladaja nogi na za pietnascie trzecia , poduszke w zeby i jechane ihaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze, ze kobiety moga byc tak ordynarne. Bez wzgledu na temat, na anonimowosc jakis poziom nalezy trzymac. To swiadczy o Was i Waszej kulturze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie dzieci naprawde potrzebuja przestrzeni do rozwoju.Wasza "milosc" nie zapewni im spokojnego kata do nauki czy odstresowania sie. Bo tak dzieciaki w szkole przezywaja swoje problemy. I kazdy chce czasem zostac sam, pomyslec czy porobic cos co lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co kultura ? Wielkie panie maja maja wlasne mieszkania, ale kultury zapomnialy sobie kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak. Ma kto dzieci odebrac. Zwłaszcza te w wieku 13, 14 lat są zachwycone mieszkaniem z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta, która usilnie broni swojego kotarkowego imperium i zachwala, że ma kto dzieci odebrać oraz usilnie twierdzi, że WSZYSCY u niej chcą tak mieszkać, wygrywa tę dyskusję :D jesteś miszczyniom lajfstajlu na 40m2 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata68
Ja mieszkam na 35m2 z siódemką dzieci w trzech pokojach i nikt nie narzeka. W moich okolicach nieraz więcej osób mieszka w mniejszych domach i dają sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomiedzy 'dać radę', a 'jest fajnie' jest wielka róznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem mieszkaliśmy w 100m2 z teściami i bratem męża. Mieliśmy duży pokój z aneksem kuchennym i garderobą. Przy drugiej ciąży powiedziałam koniec tego dobrego. Kredyt odpadał, ale spokojnie dobudowaliśmy do stojącego już domu pomieszczenia i tak pomieszkaliśmy jeszcze trochę. Później udało się sprzedać działki i wybudowaliśmy swój dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeraża mnie ten wątek. Zero myslenia o dzieciach, ich komforcie. Gadanie w kolko o milosci, ale naprawde myslicie o dzieciach przy 4 w jednym pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy znajomych w 37m mieszkanku tesciow .maja 3corki i oczekuja wlasnie czwartej corki. Na swieta porod:) tam jes wesolo. Tesciowka lat 50a wyglada na 80. A ten dziadek ma chyba jakos depresje bo nigdy sie nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia87aaa
A my żyjemy z czwórką dzieci w kawalerce, wkrótce będzie piąte, ustawiliśmy im dwie rozkładane kanapy, my śpimy na wersalce za regałem, mąż zrobił nam duży stół o którym zawsze marzyłam i jak siada cała rodzina to tak miło jest :) Mieszkanie jest nasze własne, więc planujemy albo wkrótce zamienić się z moją mamą, która ma dwa pokoje albo poczekać aż w gminie coś się zwolni. Nie mamy szans na kredyt, bo zarabiamy najniższe krajowe, dostajemy za to zasiłki, dodatek do mieszkania, teraz 500+ i naprawdę nam się dobrze żyje, dlatego mąż namówił mnie na piąte. Nigdy nie miałam ambicji aby budować własny dom, bo to droga inwestycja. Dla nas liczy się miłość, radość z posiadania dzieci i to że mamy siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka macie przyszlosc dla tych dzieci? Jakas pomoc na start? Ty nie mialas ambicji zadnych. Co z tymi dziecmi jak dorosna? Kurffa. Jednemu czy dwojce dzieci jakos pomozemy przy zakupie mieszkania czy budowie domu. Ale piatce???? Jak? Bo maz mnie namowil, bo nam lepiej bo 500plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia87aaa
Uważam, że dzieci same wybiorą swoją drogę, rodzice dają miłość, wychowują, a to czy dziecko kupi coś swojego w przyszłości to zależy tylko od niego. Znam dzieci z rodzin wielodzietnych, których było 6 czy 8 i wszystkie skończyły studia!!! Bo wiedziały, że tylko one same pracują na swoją przyszłość, a nie ze mamo daj, tato daj. Jak dasz im swoje pokoje, zbudujesz dom to potem rośnie taka księżniczka czy książę że im się należy i rodzice na to mają pracować koniec kropka. Jak dorosną to daj, pomóż. Dziecko ma wiedzieć że jest kowalem swojego losu, u nas zawsze znajdzie kąt do spania, dostanie obiad i pomożemy mu gdyby coś się działo, jakaś fatalna sytuacja w życiu. Sami zarabiając mało bo mamy niskie wykształcenie kupiliśmy własne mieszkanie. Pomyśl, gdy dziecko widzi że rodzice dają wsparcie, miłość, a nie pieniądze to taki już dorosły myśli jak je zdobyć. Zaczyna pracować w wakacje, truskawki, myjnia, potem wyjeżdża na winogrona czy do Niemiec i powoli uczy się, że tylko praca da mu pieniądze na życie i pozwoli spełniać marzenia. U nas nie ma patologii, tylko trochę mamy ciasne mieszkanie, dlatego chcemy zamienić się z moją mamą na dwa pokoje, z których może jakimś cudem zrobimy trzy. Nie chce wysyłać męża za granicę, bo rodzina ma się trzymać razem, inaczej się rozpadnie, on mi dużo pomaga przy dzieciach. Uwielbiam też budzić się każdego poranka obok niego, jest moim wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdolę, jak można najebać dzieci nie mogąc im zapewnić godnych warunków. To są szmaty nie matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123456777
Haha jaka patologia z większości z Was :) haha bo dziecko będzie bardziej zasadne, jak nic nie dostanie. Mi rodzice opłacili lekarski niestacjonarny ( 200 000), kupili auto Volvo, sami mają duży dom 240 metrów, pomogą zbudować dom dla mnie. Będę lekarzem to w Twoim odczuciu nierobem? Haha tak sobie,że ludzie chcą widzieć rzeczywistości wg swoich upodobań, ale prawda jest taka, że to bieda u Was decyduje o tym jak zyjecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jak dziecko ma swój pokój to zraz jest roszczeniowym księciem takie czarowanie rzeczywistości to sobie zostaw dla swoich biednych dzieci. W łeb się stuknij patolko. To już nawet nie o dzieci w tym momencie chodzi ale wy jako małżeństwo nie macie intymności tylko się parzycie przy dzieciach jak szczury. Małżeństwo musi mieć swój oddzielny pokój, swoją przestrzeń przynajmniej na noc. Ja też pałacu nie mam. Mam dwa pokoje i dwie córy, bliźniaczki. One mają swój pokój, a my śpimy w dużym. Nie wyobrażam sobie gnieżdżenia się w jednym pokoju we czwórkę. Jak odpoczywać, uczyć się czy bawić? Jak gości zaprosić? Przecież to nie życie tylko jakaś żałosna wegetacja jak w obozie dla uchodźców. Na razie córki mają 3 lata ale w przyszłym roku zmieniamy mieszkanie na 4 pokojowe i to jest koniec mojej prokreacji, bo najważniejsze są ludzkie warunki dla dzieci i dla nas. 7 osób w pokoju to się nadaje do opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniaj ludzi po okładce. Jednym dają kasę a innych uczą jak ją zarobić. Rodzice to nie skarbonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×