Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bieńkówna

Co sądzicie o ludziach, którzy niczego się w życiu nie dorobili?

Polecane posty

Gość gość
Nieźle Cię fantazja poniosła, ale już apelowałam - nie wróżymy z fusów, a piszemy merytorycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś I nie czuje się z tym fatalnie, że jest w objęciach banku na 20 albo i 30 lat? Nie czuje się z tym, że odda zwielokrotniona wartość mieszkania ludziom i tak bogatym (prezesowi, akcjonariatowi etc)?" x ale rodzice wg ciebie to już powinni wziąć kredyt na mieszkanie dla dzieciaka, co hipokrytko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie, ze tacy rodzice robia troche krzywde dzieciom, zwlaszcza kiedy mieli mozliwosc dorobienia sie, by potem dac cos dzieciom. Zobaczcie jak ciezko sie dorobic teraz. Niektorzy maja szczescie, niektorzy naprawde ciezka praca, ale czasy sa po zboju. Moj ojciec nie dostal od swojego nic oprocz slow "nic nie mam i nic ci nie dam".. niestety sam powtorzyl ten schemat. Mam cos w zanadrzu, ale to dzieki mysleniu i trzezwosci mamy. Gdyby ojciec byl osoba decyzyjna albo dalej manipulowal (w wyniku manipulacji mama sprzedala mieszkanie w miescie i kupila kawalek starego domu w innej miejscowosci, nikt nie chce tam mieszkac, dodam, ze mija 8 lat, a nic tam nie jest zrobione, nawet laznieka, tak wlasnie wyglada brak zorganizowania, systematyzcznosci lenistwo mojego ojca,mktory od tych 8 lat co roku na wiosne jedzie to remontowac) to juz by nic nie zostalo.. takze poniekad wyszlysmy z siostra z domu z jedna walizka... sama chce tak sie zorganizowac, zeby dzieck cos mialo... a co do posiadania majatku i niecheci podzielenia sie z dzieckiem-chyba gorsze jest to, ze tacy ludzie ani sie nie podziela ani sami z tego nie korzystaja. Jeszcze inna sprawa - faworyzowanie jednego z dzieci:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ---------> haha :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pantegram
"Niestety lenistwo i niezaradność rodziców często jest dziedziczna, całe pokolenia potrafią tak żyć. Także dziewczyny które tu piszecie fajnie że widzicie te cechy u swoich rodziców to już jest połowa sukcesu. Znam wielu którzy powielają ten schemat i żadnego problemu nie widzą." Dokładnie! Dziewczyny, ewentualnie chłopaki - jesteście super! x Przejmujecie się rodzicami ale odpuśćcie i skupcie na sobie - dzięki temu, że widzicie ich błędy, wiecie już, czego NIE robić, a to już bardzo dużo... Pamiętajcie jednak, że jesteście kowalami własnego losu i to, że rodzice nie pomagają, w niczym nie przeszkadza! Będziecie może mieć trudniejszy start ale ważne jest to, byście patrząc za 10, 20 lat na swoje życie byli dumni z osiągnięć - porównujcie się sami ze sobą a nie z innymi ludźmi i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jezusicku, ile tu się hejterskich komentarzy pojawiło... :/ Przykro patrzeć!!! x Ok, rodzice NIE MUSZĄ pomagać dzieciom finansowo, kiedy dzieci są już dorosłe... ale finanse to nie jedyna pomoc, jaką można okazać dziecku i chyba o to w temacie się rozchodzi. Rodzic to jednak powinien być rodzic - czyli osoba bliższa niż pierwszy lepszy obcy człowiek, prawda? Czym się różni rodzic od obcego? Wg mnie tym, że KOCHA, WSPIERA, POMAGA... Wiadomo, że jak nie ma kasy, to kasą nie sypnie, ale kasa - to nie wszystko. Można też zaoferować dziecku wsparcie emocjonalne, psychiczne, merytoryczne (czyli wzorce, know-how) - to jest już bardzo, bardzo dużo. x Są jednak rodzice, którzy nie dają z siebie nic, i takich naprawdę nie ma co usprawiedliwiać! Kiedy się rodzimy, nie mamy żadnego długu wobec rodziców tylko dlatego, że nas powołali na ten świat, bo my się przecież na ten świat nie prosiliśmy - tak więc odchowanie dzieci w dobrym zdrowiu i sensownych socjalnie warunkach, to jest minimum, które każdy rodzic powinien zrobić, skoro już zdecydował się na dziecko - jeśli to zrobi, wychodzi na zero i dziecko nie jest mu nic dłużne, jeśli nawet tego nie jest w stanie zrobić, to jest patologią, która własne dziecko krzywdzi, dopiero zaś, kiedy robi coś ponad wymagane od niego minimum - możemy mówić o dobrym rodzicu, któremu należy się szacunek i wdzięczność... x Uważam, że na szacunek należy sobie zasłużyć. Nie każdy rodzic na szacunek zasługuje - proste. Skandalem natomiast jest, kiedy rodzic, który tak naprawdę nic od siebie nie dał - bo utrzymywanie dziecka do osiągnięcia jego pełnoletności, to jest niezbędne minimum, czyli nic, za co należałyby się takiemu rodzicowi jakieś specjalne względy czy ordery - oczekuje od dziecka specjalnych względów na starość... No nie, po prostu kuffa nie! Masz, co posadziłeś! Nie dałeś nic - żryj gruz. x Tutaj autorka pisała, że na pomysł o tym, że wyjedzie na studia rodzice zareagowali "a po co Ci to?" - to jest brak wsparcia emocjonalnego, psychicznego. Złe wzorce, które ciągną w dół, brak dobrej porady - myślę, że o to autorka ma pretensje i ból, nie stricte o brak kasy. Moi rodzice też mają żal do moich dziadków, że ci zamiast posyłać ich do szkół, na lekcje, to kazali kopać ziemniaki... aż kurator musiał przyjeżdżać by dzieciaki do szkoły w ogóle poszły! I to bez żadnych zeszytów, książek... bo na to nie było... Przez takie kwiatki rodzice nie zdobyli wykształcenia, zresztą jakby wpadli na taki pomysł usłyszeliby pewnie: "a po co ci to?"... Zajęli się pracą i dopiero po latach stwierdzili, że pójście do liceum, a potem na studia byłoby lepszą decyzją, niż od razu do pracy... zabrakło wzorca, dobrej porady i o to moi rodzice mają żal, a nie o to, że dziadkowie nie dali nawet złamanego grosza na start, co jednak też im znacząco życie utrudniło, bo weź wyjedź do nowego, nieznanego miasta w jednym ubraniu i jakoś sobie poradź... ale poradzili sobie i bez tego wsparcia, nie mają przy tym żalu o kasę, ale za to, że dziadkowie nakładli im siana do głowy zamiast jakiegoś oleju wlać. x Teraz jest o tyle dobrze, że studia może skończyć każdy, kto tylko zechce - wystarczy się zawziąć. Są kredyty studenckie na start, stypendia socjalne i rektorskie, zniżki, przywileje na rynku pracy, bo nie trzeba płacić ZUSów za studenta do 26 r. ż., a jak się studia skończy, to ma się +8 lat do stażu pracy za I stopień studiów... tak więc z pewnością warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Splunęłabym na takich rodziców, którzy wpędziliby mnie świadomie w biedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam . Po studiach miałam szansę na staż i wyjazd do Niemiec . wyjazd organizował urząd pracy. Miałam za dużo ha na siebie zapisanych i lipa. Straciłam szansę, a z pracą te 10 lat temu było tak samo źle. Wyjechałam na kilka lat za granicę do UK. Rodzice co tydzień płakali do słuchawki bym wracała. Pracowałam w wielu miejscach. Po jakimś czasie wreszcie trafiłam na pracę w moim zawodzie . Stały kontrakt, dobre zarobki, wreszcie odetchnęłam. Miałam stabilny grunt ale niestety rodzina wywierała presję i wrociłam do domu. Wzywały ha na których od dziecka zapierniczałam. Dzieci miały wakacje, ja miałam pielenie i żniwa. Z resztą kto zna taką pracę to wie... Niech nikt nie pisze,że odziedziczone gospodarstwo to tylko prezent. To też nasz wklad pracy od najmłodszych lat. Zawsze gdy wracalam ze szkoły czekala kartka z poleceniami od rodziców. Lekcje odrabiałam często późno w nocy po powrocie z pola albo ukończeniu innych obowiązków. Przez to,że siedzialam do późna nad lekcjami mówili na mnie kujon. Nie mialam wsparcia dla moich marzeń. Może nie było dla nich czasu bo zawsze była robota..... Pozwólcie dzieciom mieć pasje i próbować. Nawet jak się coś nie uda nie mówcie,że zmarnowali czas. Z niewolnika nie ma pracownika i niczego się nie dorobi. pozdrawiam trzeźwo myślących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up, bo to mój ulubiony temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×