Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

Polecane posty

Gość gość
Jeśli kobieta poświęca się pracy aby rodzinie nic nie zabrakło często zdarza się tak ze brakuje tej rodzinie ojca/meza. :) poza tym to pewnego rodzaju kastracja dla facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nic głupszego nie słyszałam ludzie kto tutaj siedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość 2016.11.30 Nie chciałabym zamienić swojego życia na coś takiego. Nie wyobrażam sobie, ze jestem kuchtą domową, że moje dzieci i mąż musieliby sie mnie wstydzic, że jedyna rzecz na której sie znam w zyciu to obsługa mopa. My wstajemy o 6, mąż robi sniadania do pracy i szkoły a ja szykuje siebie i dziecko, o 7 wyjezdzamy z domu, o 7.30 jestem w pracy. Tu mam czas na kawkę, internet, pogaduchy, a miesiecznie wpada mi 6 tys netto (jestem analitykiem ekonomicznym). Dziecko niania odbiera o 13 z przedszkola i zajmuje sie z nim do naszego powrotu, w lecie idą na plac zabaw. Ja o 15.30 koncze prace, jade spokojnie na zakupy i 16 - 16.30 jestem w domu. Sprzątamy i gotujemy z mężem na zmianę albo razem wiec to nie zajmuje na więcej niż 1 godzina dziennie. Przygotowanie grillowanego kurczaka/ryby, kaszy i surówki i innych podobnych obiadów nie zajmuje wiecej niz 20 minut, a potrawy, które dłużej sie przygotowują robie w wolnowarze, który nastawiam przed wyjsciem do pracy." Wow ale fajnie masz. Ja pracując na półtora etatu mam 3200 zł :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pracujesz na 1/2 etatu i tyle zarabiasz bo ja pracuje na cały i mam z tego połowę a do mojej pracy potrzebne są studia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dzieci do 16 lekcje czy wykorzystujesz panie wychowawczynie ze świetlicy i trzymasz dzieciaczki w hałasie i jeszcze narzekasz że źle wykonują swoją prace za 1500 - 1750 miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.46 do kogo to pytanie ? Ja mam 3200 za 230 h w msc a tamto to skopiowałam czyjąś wypowiedź gosc 13.41

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja siedzę w domu z dziećmi jestem zadowolona z tego to procentuj, ale nie mam tyle wolnego czasu ale to dlatego że zajmuje się dziećmi a nie chodzę po galerii to robiłam jak miałam 16-20 lat no cóż niektórzy się zmieniają inni nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki nie przeczytałam dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha ok :) no ja też bym chciała mieć tyle ile autorka tego postu za 160h. Marzenie gosc z 13.41

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Miałam się nie odzywać ale niektórych wypowiedzi nie rozumiem. Jedna nie chodzi po galeriach, druga dziwi się ze ludzie w sylwestra chodzą na bale, trzecia nie lubi basenu, czwarta coś tam jeszcze. To mam pytanie? Co w takim razie.lubicie? Co byłoby "warte podniecenia" w sylwestra, gdzie warto się wybrać żeby kupić ubranie? Bo ja nie pisałam tego żeby się pochwalić ze chodzę po galeriach raczej chodziło mi o to ze mam czas, nie muszę się spieszyć bo to ze każdy gdzieś kupuję ubrania wydaje mi się oczywiste. Co byłoby wg was godne poświęcenia na to czasu? Praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko galeria i basen to nic niezwykłego, pracujące osoby też tam chodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre piszą ze chodzili tam za młodu a teraz "dojrzeli".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie zadowolone z siedzenia w domu bo niestety po latach takiej monotonii juz by się w żadnej pracy nie odnalazły i facet nawet takiej do pracy nie wypycha bo by mu tylko wstyd przyniosła bo juz zdziwaczała i zrzedniała to niech siedzi w tym domu już a ona ma swój świat wymyślony i swoje problemy jaki serial dziś będzie i czy coś może przecenili karczek czy lopatke i co się dzieje u sąsiadów to jest najwazniejsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(14.35) ona się cieszy jak murzyn blaszką bo świeci :D myśli ze jest kimś bo inne tego nie mają :D jak ktoś sobie umie czas zorganizować to ma czas na wszystko i zarobi pieniądze i dla siebie ma czas i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, gadacie o stereotypach w stylu ze kazdy Polak to pijak . Sa rozne opcje kobiet niepracujących od tych ktore rodzą i nienawidzą pułapki w jaka wpadły, sa takie ktore uwielbiają byc mamami i takie ktore poświęcają sie macierzyństwu tak dalece ze męża maja w duuupie, sa takie których maz szanuje i pomaga iść takie ktore poszły w odstawke. A jednak ukłuło sie przekonanie ze macierzyństwo to cud miód i ciasteczka. To samo dotyczy kur domowych, jest wiele opcji życia w tym systemie-usmiech.gif kto generalizuje jest idiota bez wyobraźni . Czy którakolwiek wzięła pod uwagę opcje kury która ma zabezpieczona kasę np w nieruchomościach ktore kupił dla niej ....maz ? Albo kury która ma...pomoc domowa ? Albo kury domowej która czyta książki, chodzi do teatru, zwiedza świat, jeździ na nartach a latem żegluje ? Tak, tak miłe panie takie kobiety tez maja domy w których jest maz, dziec*****es i kot, ogród i to z powodu czego inne kobiety chodzą do pracy, której czasem nie lubią, która ich meczy i zmusza do przebywania z ludźmi którzy po prostu w innej konfiguracji nigdy by nawet nie znali bo by nie chcieli.jedne pracują aby miec swoją kasę i jak to mówią byc niezależnymi a inne nie pracują i sa niezależne i do tego maja mężów których to nie uwiera -usmiech.gif tak, tak jest taki wariant kur domowych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za młodu w sensie że całe dnie spędzały w galerii jak były nastolatkami, a teraz tak częste łażenie do galerii już je nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja często slysze jak pracujące kobiety, mamy i zony mówią ze nie mają czasu na basen czy siłownię. Więc niby każdy kiedyś był na basenie ale nie pracujący zapewne częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość półtora etatu
14.51 Tak, ja pracuję na półtora etatu i także znajduję czas na galerię i basen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(14.43) co do basenu to powiem tak ze woda relaksuje i rozleniwia wiec po basenie nic się nie chce wiec raczej w to nie wierzę że ktoś o 11 godz. pływa na basenie a potem wykonuje szereg obowiązków w domu. Taka osoba co to pisze to lata na basenie nie była. Ja chodzę tylko w weekend z mężem i to nie w każdy od czasu do czasu i najlepiej po południu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały dzień w galerii zadro O.O zajepiste życie, chyba też rzuce pracę dla siedzenia w galerii. Ja tam chodzę, żeby coś kupić, ewentualnie z koleżanką na kawę. Ale siedzenie tam cały dzień, brzmi imponująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie odpowiedzial na pytania autorki. O sylwestrze i o tym na co warto poświęcać czas. Też jestem ciekawa, na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kura domowa która zwiedza świat chodzi do teatru jeździ na nartach żegluje :D sama czy z kimś? :D oj jakaś kura domowa ma urojenia i wyobraźnię :D tak to już jest niestety :D jeden wypad w roku nad jezioro, jeden na narty, jeden do teatru :D ojojoj no naprawdę kura domowa ma fajne życie :D a jakie urojenia :D moze ze 20 dni jakiś ciekawych na 365 w roku ale lepszy rydz jak nic "D a może ta kura domowa co weekend żegluje co weekend na narty jedzie co weekend do teatru chodzi co weekend pływa na basenie co weekend zwiedza świat :D :D :D dajcie spokój z tym tematem bo ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jakoś na to wszystko mam czas pracując, ale może jestem dziwna. 3x w tygodniu fitness, co 3 tyg. manicure, pedicure, fryzjer, kosmetyczka. Jak chce cobie coś kupić do ubrania, czy biżuterię to ide w sobotę czy niedzielę na większe zakupy, nie chciałoby mi się łazić w poniedziałek po spodnie, a we wtorek po sukienke. Jeszcze codziennie długi spacer z psami. Zarabiam średnio 6 tys/miesiecznie, zalezy ule zleceń biore, wychodzę jedynie na spotkanie z klientami, czy do urzędu. W życiu bym nie zrezygnowała z pracy, chociaz mąż w korpo zarabia 2 razy tyle co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przez godzinę kawa nie wystyga? Czy lubisz zimna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly dzien q galerii. Dobrze wiesz że niby wszystkiego jest dużo ale jak chce się coś wybrać to nie ma co. Trzeba długo poszperać. Chyba ze jest Ci obojętne czy coś leży dobrze czy źle. A że basen rozleniwia? Chyba nie tak żeby dzici nie można odebrać że szkoły czy obiadu ugotować. Nie jestem autorką ale zazdraszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(14.52) znam takie co tak mówią ze nie pracują i mężów to nie uwiera i to prawda jeść da i opłaty zrobi ale jak się popatrzy jakie buty niemodne ma czy płaszcz czy stare bluzki z bazaru to widać ze raczej w pewnych kwestiach uwiera tylko nic nie mówi a ta udaje zadowoloną i myśli ze ktoś w to wierzy jak juz trzeci rok np.w tej samej sukience chodzi albo spodnie i podkoszulek byle jaki z ciucholandu ale firmowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie, że trzeba trochę czasu spędzić w galerii, ale ja np. jak ide to kupuje od razu więcej rzeczy, np. dwie pary spodni, sukienkę, 3 bluzki, a nie co chwila latam, bo to by mnie męczyło, no ale każdy woli co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.08 byle jaki obiad to się da zrobić zawsze zależy co jecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny masz dzien, na prawde fajnie :) Ja tak - narzecxony pracuje co drugi dzien, ale opisze dzien w ktorym on idzie do roboty i wraca po 15 h. Wstaje ok 10, szykuje sie, prysznic, mycie buzi, maluje sie, ide do lozka (salonu nie mam :( ) mieszkam z rodzicami ale za rok wyprowadzamy sie do domu jednorodzinnego wszyscy wiec bd miala duzo luzu. Czatujenna necie, jem sniadanie, ogladam tv, czasem robie obiad i tak lec. A co drugi dzien jest weselej, seks 2 razy, wspolna kapiel, film, wyjscie na miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kury domowe to mają wyobraznie jak nikt inny. Tyle czasu mają na myślenie jak nikt inny :D to jest ich znak rozpoznawczy :D bajer na 102:D a jak dorwie koleżankę w sklepie to chce ja zamęczyc gadką taka znudzona :D albo kasjerce głowę zawraca bo nie wie co z czasem zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×