Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

Polecane posty

Gość gość
A moja koleżanka miała mamę w domu cale zycie, pracował tylko jej tata. Wiecie ze teraz ta koleżanka ma super prace, robi karierę i cale studia pracowała i pomagala finansowo rodzicom. Z kolei moja siostra po wychowawczym nie wróciła do pracy i tak 10 lat siedzi, a nasza mama w zyciu zawodowym bardzo dużo osiągnęła. Jestem z niej dumna i chwale się nia, chociaz jak bylam mlodsza to czesto bylo mi przykro że koleżanka wraca po szkole na cieply obiad do domu a ja siedze na swietlicy o kanapkach. Mama jak wracała to szybki obiad czesto z mrożonek. To nie jest tak, ze kobiety wcale nie nasladuja swoich mam, tylko właśnie czesto chcą inaczej dla swoich dzieci? Ze moja siostra zrozumiała że pieniadze nie sa najwaznielsze tylko czas dla dzuevi i cieply dom, a moja kolezanka ze jednak nie obiady sa najwaznieksxe i czysty dom, ale jednak pieniadze? Moze gdyby oboje z jej rodzicow pracowali to ona nie musialaby pravowac na studiach i jeszxze im pomagac? Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że jedno nie wyklucza drugiego. Praca, dbanie o dom rodzinę, posiłki to jest naturalne. Pracuje się tylko część dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca 8 godzinach dojazdy 2 godziny spanie 8 godzin posiłki 2 godziny do tego zakupy czy załatwienia czegoś na mieście jakieś 2 godziny. Zostaje 2 godziny dla rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele badań się robi, nad dzieleniem włosa na czworo teź:). Myślę, że każda sytuacja jest indywidualna, i nie da się wrzucić kobiet pracujących, niepracujących do odpowiednich przegródek. Życie to sztuka wyborów. Każde małżeństwo opracowuje własny plan działania, sposobu wychowania dzieci, wyboru pracy, rezygnacji z pracy, itp. Ja nie dowalam ani pracującym, ani niepracującym kobietom, bo kimże ja jestem, by autorytatywnie wypowiadać się, że to albo tamto jest dla nich dobre. Każdy ma swój rozum , swoje życie. To, co jest dobre i odpowiednie dla mnie, nie sprawdza się i nie pasuje komuś innemu. Ludzie mają różne priorytety i marzenia. Niektóre rodziny wola żyć skromniej, aby jednak żona i matka była w domu i panowała, zarządzala wszystkim. Bo moze lepiej przypilnowac dzieciaki, by się uczyły, dopingować do zdobywania wiedzy, rozmawiać z nimi, mieć czas na kochanie ich. Znam bogate rodziny, gdzie zamiast czułości był wręczony plik banknotów..Dzieci się wypaczyły, narkotyki, rozwiązlosc, alkohol, kradzieże, rozboje.. Rachunek zysków i start kiepski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 14:55 Od razu widac,ze ty z tych myslacych powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakupy i posiłki 4 godziny? Jezu...a czas na toaletę masz? Zakupy spozywcze zajmują 20 minut, pół godziny jak się zdecydować nie mogę co chcę zjeść. Nieogarnięcie niektórych ludzi mnie przeraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2xmama111
Właśnie brak jakiejkolwiek organizacji Szanownemu małżonkowi też korona z łowy by nie spadła jakby zakupy zrobił czy obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dochodzi jeszcze kwestia wartości. Dla mnie "ciepły dom" to żadne osiągnięcie, każdy dom w którym są kochający ludzie jest ciepły. Więc nigdy nie docenię kogoś kto chwali się ciepłym domem bo dla mnie to żadna sztuka. Moja mama gotowała obiad w 40 minut i jednocześnie rozmawiała z nami i to było najnormalniejsze na świecie. Jak ktoś opisuje swój dzień w takich kategoriach jak 2 godziny zakupy, 2 godziny gotowanie i dojazd do pracy też dwie godziny to dla mnie to powód do wstydu. Głupio by było mi się przyznać i to brzmi jak zwykła wymówka. Nie chce się komuś pracować to nie, ale niech nie podaje taki idiotycznych powodów. Co jeszcze? Nie pozmywałam bo wstawiłam pranie? Nie umyłam łazienki bo patrzyłam jak gotuje się zupa? To przy remoncie nie macie czasu na sen bo patrzycie jak schnie farba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.03 dokładnie. Kwestia organizacji, jak ktoś jest leniwy to robi każda czynnosc po dwie godziny no bo przecież trzeba jeszcze kafe ogarnąć :) ciekawe dlaczego tego nikt nie policzy ile z tych podanych godzin idzie na przeglądanie neta i ogladanie seriali. Ja teraz jestem na zwolnieniu bo jestem w końcówce ciąży i większość dnia nie wiem co robić w tym domu. Obiad zrobie, posprzątam, popiore (raczej pralka nie ja), poprasuje i mimo że robię to powoli bo mnie plecy bolą to i tak jeszcze mnóstwo czasu mi zostaje. No ale ja telewizji nie ogladam, a jakbym jeszcze z internetu zrezygnowała to już w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te dwie godziny gotowania i zakupów to po prostu wymówki leniwych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sytuacja wygląda następująco. W piątek po pracy zrobiłam pranie. Sobota sprzątanie, prasowanie przy czym zaznaczam, że porządki przedświąteczne mam już za sobą, uff Dzisiaj zrobiłam obiad, więc 2 dni mam z głowy. I od 14-tej totalna nuda. Była drzemka , zrobiłam paznokcie zaraz chyba zrobię sobie jakiś seans w wannie z lampką wina, bo zwariować można. I co w takiej sytuacji miałabym robić przez najbliższe 2 dni w domu? No chyba tylko seriale oglądać, albo na plotki chodzić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer43464645645
Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. X W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc może was namierzyć i podglądać. X Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+(radio zwykłe) to kolejny podsłuch w waszym domu.... X Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). X Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... X System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... System ten działa w Polsce od wielu lat... X Co więcej kamerki są w już w każdym urządzeniu AGD podpiętym do prądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam tu autorka. Fajnie że temat żyje i nawet bez obrażania się. Odzywam się tylko w zasadzie z jednego powodu. Ze ciepły dom to nie osiągnięcie. Nie zgadzam się z Tobą. Są domy do których wchodzisz i jest poprostu przyjemnie a sa domy w których czuć hotel. Niby wszystko jest tak jak powinno a jednak czegoś brakuje. I wbrew temu CO piszesz to nie jest łatwa rzecz do osiągnięcia, tylko miłość nie wystarcza. Ps. Jak można zrobić zakupy w 20 minut jak nieraz miejsca parkingowego szuka się 15 minut. Manicure/pedicure też ponad godzinę zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię zakupy też w 20 minut. Biedronkę mam 3 minuty od domu, a targ - 5. Takie większe zakupy raz na 2 tygodnie w markecie zajmują mi ok. 40 min - 1h - dojazdu nie liczę, bo robię je w drodze z pracy. Witam tu autorka. Fa Manicure + pedicure zajmuje mi do 10 min. ze schnięciem lakieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie byłam w sytuacji kiedy miejsca parkingowego szuka się 20 minut. To dla mnie bardzo naciągane liczby i zwyczajnie nie wierzę, że można nie znaleźć miejsc parkingowego. Skoro mój narzeczony robi zakupy na pełny obiad i do domu wraca 15 minut później niz zazwyczaj to ktoś kto robi to podobno codziennie powinien mieć już wprawę (albo wybierać inne godziny). Manicure/pedicure to też nie jest coś co wymaga codziennej wizyty w salonie i nie zajmuje bóg wie ile czasu. Najdłuższa wizyta jaką miałam trwała godzinę chyba, że naprawdę idziesz tylko na ploty - ale czy to nie znaczy, że nudzisz się i szukasz towarzystwa nawet w osobie kobiety która maluje c***aznokcie? Moim zdaniem wystarczą tylko dobre relacje między ludźmi, a te nie są zależne od tego czy żona siedziała w domu pół dnia czy wróciła godzinę wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przestań , bo to już nie jest śmieszne. Konkretne zakupy można zrobić raz w tygodniu, a po podstawowe rzeczy nie musowo jeździć do jakiegoś centrum jak nawet parkowanie ci zajmuje tyle czasu. Paznokci też nie robi się codziennie. Ja zrobiłam dzisiaj hybrydy i mam 1,5 tygodnia spokój.Nie no oczywiście mogłabym pojechać do mojej ulubionej kosmetyczki 50 km w jedną stronę..... Tylko po co? no chyba, że z nudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wysypianie się? Nie męczy was wstawanie rano? Pytam tych, które mają na 6 do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pójdziesz wcześniej wstać to się wyśpisz...albo znajdź pracę która nie zaczyna się o 6 rano. Ja zaczynam o 9.30, a oczy otwieram (powiedzmy....) o 8 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w domu, chyba, że mam narady. Więc do pracy na 8 mogłabym wstać o 7:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2xmama111
No ja akurat nie mam na 6-tą do pracy. Mam nienormowany czas, ale sama sobie ustaliłam, że jestem na 8-mą. Wstaję 6,30 to jest kwestia przyzwyczajenia. Kiedyś lubiałam długo spać, ale wyrosłam z tego:) Nawet jak nie muszę w niedzielę wstawać to i tak się budzę , bo tak się zaprogramowałam. 6-7 godzin w zupełności na sen mi wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noooo i przez twój wątek mam kłótnie. Mąż poczytał trochę ten wątek i stwierdził ze powinnam brać z Ciebie przykład bo Ty jesteś niby "prawdziwa kobieta". I wywiązała się sprzeczka. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam - bez budzika wstaję najpierw o 5 (nakarmić koty), potem o 8. Ostatnio do 11 spałam jak się pochorowałam i w nocy męczyła mnie gorączka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko można zredukować do mimimow. Żywic się w biedronce, robić zakupy raz na dwa tygodnie (a czemu nie zamówić tony ziemniaków raz na rok:)), wszystko załatwiać w locie, wpadać i wypadac. Jedziecie po autorce a pewnie jej zazdroscicie. Ciekawie jak wyglądają u was obiady, przed telewizorem, z jednym sztuccem? Czy na blacie w kuchni? Ja wolę np ładnie nakryć stół do obiadu, serwetki, zastawa itp. I tak nie mam na to czasu, wtedy nie da się zrobić obiadu w 20 minut. I tak zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez coz to za powid do domu ze cos zrobi sie szybciej??? No naprawde uwazacie to za osiagniecie zyciowe, ze bierzecie prysznic w 3 minuty zamiast 5? :O Poza tym, owszem fajnie jest gdy ktos sie spelnia w swoim zawodzie i dobrze ze dzis kobiety maja ten wybor. Nie roxumiem tylko dlaczego nie pozwala sie dokonac kobietom wyboru w druga strone i spelniac sie zajmowaniem domem i rodzina? Moze o tym zapominacie ale praca w domu to taz praca. Pranie i zakupy nie zrobia sie sama, ziemniaki trzeba obrac, marchewke pokroic i pranie porozwieszac. Uwazacie ze to nie praca??? Bo co? Bo za to nie dostaje sie pieniedzy? No tak, tak nam wyprano mozgi ze nie cenimi niczego ci nie ma ceny i nue przynosi pieniedzt :O Liczysz sie jezeli zarabiasz. To znaczy przedszkolanka, ktora ma naprawde odpowiedzialnosc moim zdanirm i wolyw na zycue tylu ludzi jest malonci warts bo zarobi te 1500zl, a facet ktory w banku siedzi i nieraz strat narobi na kilka milionow jest ogromnie duzo warty bo zarobi na luzie 10 tys. :O I do tego te przechwalki, ktora mniej czasu spedza na orzygotowanie jedzenia czy prysznicu abo zakupach :O :( No tylko pogratuluwac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie krytykuję ludzi którym sprawia przyjemność obijanie sie (bo inaczej nie można nazwać gotowania przez dwie godziny codziennie), ale nie uważam, żeby to była praca. To nie jest osciągnięcie ugotować czy zrobić pranie, a wiesz dlaczego? Bo kazdy człowiek to musi robić. Jak nie wstawisz prania (co zajmuje dwie minuty) to nie będziesz mieć czystych ubrań, jak nie ugotujesz obiadu to będziesz głodna. Nikt ci nie da nagrody za funkcjonowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2xmama111
A tak miło się rozmawiało do 19,23 Aż ciężko to przeczytać, ale chyba ktoś poczuł się urażony:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Zadzroszcze Ci spokojnego dnia bez stresu. Chociaz sama w tej sytuacji zawsze mialabym troche pietra co by to bylo gdyby moje malzenstwo sie rozlecialo czy gdyby moj maz stracil prace. Roznie jest i sama znam ze przypadki ze bym sobie reke dala uciac i teraz bylabym bez reki. Byc moze masz na kogo, na co liczyc. Ja w zyciu zawsze musialam sobie dawac rade sama i ta nie pewnosc mi do dzis zostala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2xmama111
Ale to już było pisane wcześniej, że to są naturalne czynności, które każdy człowiek wykonuje i to nie jest żadna praca. Każdy dorosły to robi i koniec niezależnie czy kobiet czy mężczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie gotowac przez 2 godziny jezeli ktos to lubi? Niektorzy cenia sobie dobre jedzenie i inwestuja w to duzo czasu i wysilku. Slyszalas kiedys o slow food movement? Fajnie jest gdy ma sie czas na takie rzeczy i mozna nim samemu dysponowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i super, to gotuj sobie przez pół dnia jak chcesz, ale nie rób z tego obowiązku bo to obowiązek nie jest tylko zwykłe hobby. I w tym momencie to już nie jest "nie pracuję dla rodziny" tylko "nie pracuję bo mi się nie chce i wolę poświęcać czas swojemu hobby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×